Uzaleznienie
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Uzaleznienie
ostatnio byłem ze znajomymi w knapoie. Zauważyłem, że byłem jedyna osobą niepalącą. Jestem z tego zadowolony, nie popieram tego nałogu. Jak jest z wami?
Kiedyś paliłam sporo - najwięcej na I roku studiów, potem rzuciłam bo żal mi było kasy - wolałam sobie kupić coś ładnego.
Faktycznie to jest problem dla osób niepalących. Tak naprawdę niewiele jest fajnych lokali gdzie jest zakaz palenia. Najczęściej są to restauracje, a ja czasem chciałabym się wyrwać do jakiejś knajpy - a tam biało od dymu
Pocieszam się, ze się to zmieni gdy wejdziemy do Unii - papierosy znacznie zdrożeją. Zostaną tylko Ci niereformowani palacze, których będzie stać na fajki za 10 zł, albo będą kupować na bazarach rosyjski tytoń...
Faktycznie to jest problem dla osób niepalących. Tak naprawdę niewiele jest fajnych lokali gdzie jest zakaz palenia. Najczęściej są to restauracje, a ja czasem chciałabym się wyrwać do jakiejś knajpy - a tam biało od dymu

Ja nie paliłem, nie palę i pewnie nie będę palił a to z powodu mojego wstrętu do dymu tytoniowego. Budzi mnie codziennie rano, podtrzymuje mnie na duchu przy obiedzie a wieczorem nie daje spać. Jak to się mówi? Ach tak... jestem biernym palaczem.
Piggy in the garden,
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
Piggy in the pool.
Swim, now, little pig!
Piggy's looking cool.
Nie paliłem, nie palę, niogdy nie miałem papierosa w ustach. Brzydzi mnie wdychanie dymu tytoniowego. W dodatku taki nawyk kosztuje. Jeżeli założymy że paczka papierosów jest po 5 zł, a wypalamy jedną dzienie, to nawyk kosztuje 150zł miesięcznie, rocznie daje to ok 1800zł. :wink: za takie pieniążki mozna juz wiele sobie nakupić :wink:
Na codzien nie pale. Zdarza sie to jedynie na imprezach tak jak napisala foxy po dwoch piwach ale i to nie zawsze bo normalnie czasami smakuje a czasami nie. Zdarza sie ze nie tkne papierosa przez pol roku ale w wakacje np pale duzo czesciej. Jednak zdecydowanie nałogiem tego nazwac nie moge.
to zaliczam sie do palaczy czy nie?
to zaliczam sie do palaczy czy nie?
Podobno jest moda na niepalenie..ale ile z tego prawdy...
?
Ja też nie palę :mrgreen: ale ja mam też dosyć dużo znajomych też niepalących... Najbardziej mnie wkurza jak jest jakaś knajpka gdzie można posiedzieć przy piwie, jak i coś kupić do jedzenia... Jak można jeść w takim smrodzie?! Przecież to aż oczy nawet bolą, dlatego unikam środowiska palaczy, a jak ktoś musi, to albo ja uciekam, albo wyganiam kogoś w inne miejsce :mrgreen:
Ja też nie palę :mrgreen: ale ja mam też dosyć dużo znajomych też niepalących... Najbardziej mnie wkurza jak jest jakaś knajpka gdzie można posiedzieć przy piwie, jak i coś kupić do jedzenia... Jak można jeść w takim smrodzie?! Przecież to aż oczy nawet bolą, dlatego unikam środowiska palaczy, a jak ktoś musi, to albo ja uciekam, albo wyganiam kogoś w inne miejsce :mrgreen:
mariusz pisze:Wszędzie gdzi epopatrzę to sami palacze... a tu żaden się nie wpisuje... Dziwne... :wink:
Wiec bede pierwszym ktory sie wpisal

Ja pale i chyba to co napisze wszystkich szoknie
Pale 3 paczki dziennie tak tak wiem ze nie ma sie czym chwalic i wcale tego nie robie pisze tylko o problemie jaki mam a ma jak widac ogromny

chce to zrobic dla niej a przedewszystkim dla siebie :-)
zyczcie powodzenia :-)
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci
!!!!!!!!!!!!

A ja palę ! ale cóz to ze mnie za palacz
i choc palę od chyba rokum 18 życia to robie to nadal , ale ... nie palę w samochodzie i jadac nawet do niemiec nie staje by z apalić ! pale raczej z nudów ! bo jak jestem zajety to potrafie nawet cały dzien nie zapalic , a tak to pale 2- 3-5 to juz max papireosaów dziennie , nie znosze też zakopconych dyskotek i lokali , unikam ich, bo duzo dymu mi po prostu przeszkadza ! Natomias jak wypije kawę to musze zapalic , do piwa też lubię !

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
A dla mnie papieros to symbol, gdyż kojaży mi się z tymi najmilszymi dla mnie chwilami z przeszlosci i pale tylko wtedy, gdy chwila tego ,,wymaga", a zdarza się to dosć rzadko. Rodzaj takiego toastu. Gdy jednak zdarzy zapalić mi się bez okazji nie smakuje mi, wiec nie boje sie uzależnienia, no chyba, ze moje zycie bedzie sie skladalo z samych okazji :668:
Chcesz przeczyć mój artykuł o poduszkach ortopedycznych? Zapraszam tutaj: http://www.sissel.com.pl/webpage/korzysci-ze-stosowania-poduszki-ortopedycznej.html.
nie wszystko, nie zawsze i nie wszędzie można ,,świętować" szampanem...
Chcesz przeczyć mój artykuł o poduszkach ortopedycznych? Zapraszam tutaj: http://www.sissel.com.pl/webpage/korzysci-ze-stosowania-poduszki-ortopedycznej.html.
Ja palę choć nie uważam tego za mój nałóg. Prawdziwym nałogiem numer 1 jest KAWA, ale ją traktuję jako namiętność. A co do odwiecznego chyba tematu palaczy to powiem tyle oni byli są i będą wiec trzeba jakos sobie tak życie poukładać żeby wiedzieć że w takiej a w takiej knajpie nie da się oddychać i spotkać się gdzieś indziej albo najnormalniej w świecie przeboleć. Wiadomo nie podejdzie sie do ludzi i zacznie im tłumaczyć zeby nie palili bo ciebie akurat bolą oczy
Ja lubie palić i jestem przykładem osoby palącej która nie pali dla szpanu
Co do mody na niepalenie - nie wiem co to w ogóle jest bo jak można mieć modę na nałogi????? To tak jak powiedzieć że jest moda na raka :551: Kończąc tą wypowiedź dodam tyle że fajnie jest sobie zapalić rano w oknie trzymając sobie kawke w ręku i podziwiać osiedlowe widoki... Pozdrawiam!!!
Najbardziej nie lubię kiedy chmury są z mebli
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości