Strona 1 z 1
zdrobnienia
: 10 lut 2004, 12:06
autor: foxy_lady
zauważyłam, że prawie wszyscy na potegę uzywacie zdrobnień. niekiedy mnie to irytuje, bo nie zawsze pasuje do powagi tematu.
skąd się to u Was bierze?
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
: 10 lut 2004, 12:10
autor: SueEllen
Nie bardzo rozumiem o jakie zdrobnienia chodzi i kto właściwie ich używa? Możesz przytoczyć przyklady?
: 10 lut 2004, 12:15
autor: foxy_lady
chodzi o zdrobnienia slow np. paluszek jezyczek domek itd
: 10 lut 2004, 16:43
autor: mariusz
A czemu nie używać zdrobnien??? Słowa takie, jak inne, trzeba tylko wiedzieć, kiedy ich używać...
: 10 lut 2004, 16:50
autor: Poggie
nie rozumiem dlaczego irytujące, chyba gorzej by to wyglądało gdyby każdy pisał to w inny sposób ...
: 10 lut 2004, 16:55
autor: mariusz
A pozatym zdrobnioinko to zawsze jakieś urozmaiconko teksciku...
: 11 lut 2004, 00:31
autor: Dziki Wilk
to automatyczne pozostało im z dzieciństwa :mrgreen: za dużo sie do nich mówiło zdrobniale :570: tak im zostało
foxy nasze zdrowie :564:
: 11 lut 2004, 16:29
autor: foxy_lady
dzieki za zrozumienie :564:
zdrabnianie jest takie infantylne, ileż mozna
: 11 lut 2004, 23:17
autor: Student
Wypowiedz ze zdrobnieniem jest bardziej sympatyczna i miła dla oczu i odbiorcy
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
: 12 lut 2004, 22:12
autor: lizaa
ja rowniez nie lubie zdrobnien....butki , pieniazki , ksiazeczki, staniczki, gumeczki ..wszystko to kojazy mi sie z bladynkami...byc moze dlatego ze znam wlasnie jedna taka...jak ma sposobnosc cos zdrobnic to wlasnie to robi...okropne....
: 12 lut 2004, 22:40
autor: Maverick
Wszystko zalezy od sytuacji. Czasem zdrobnienie pasuje, a czasem nie
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
Trudno mi teraz wskazac przyklad. Wszystko ma cel. Kazde zdanie w wypowiedzi. Jak sie chce podkreslic cos (w zaleznosci od sytuacji) to sie zdrobnien uzywa. Co innego jak ktos ich naduzywa. Wtedy sie czlowiek myli, nie wie o co rozmowcy chodzi
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
: 13 lut 2004, 00:11
autor: mariusz
Czasem jak się używa za wiele zdrobnień to jest się "tak słodkim, ża aż mdłym".
: 13 lut 2004, 11:40
autor: foxy_lady
mariusz pisze:Czasem jak się używa za wiele zdrobnień to jest się "tak słodkim, ża aż mdłym".
zgadzam sie
do Mavericka: jestem blondynka i żadko uzywam zdrobnień, wyjatek od reguły ? :wink:
za to robie mase bledów :570:
: 13 lut 2004, 13:38
autor: Maverick
foxy pisze:mariusz pisze:Czasem jak się używa za wiele zdrobnień to jest się "tak słodkim, ża aż mdłym".
zgadzam sie
do Mavericka: jestem blondynka i żadko uzywam zdrobnień, wyjatek od reguły ? :wink:
za to robie mase bledów :570:
A czy mowilem ze ilosc zdrobnien zalezy od koloru wlosow?
: 16 lut 2004, 12:03
autor: foxy_lady
Maverick pisze:A czy mowilem ze ilosc zdrobnien zalezy od koloru wlosow?
sorry, pomylilam sie. to mialo byc do lizaa i tej oto wypowiedzi
Pozdrawiam
ja rowniez nie lubie zdrobnien....butki , pieniazki , ksiazeczki, staniczki, gumeczki ..wszystko to kojazy mi sie z bladynkami...byc moze dlatego ze znam wlasnie jedna taka...jak ma sposobnosc cos zdrobnic to wlasnie to robi...okropne
: 16 lut 2004, 12:17
autor: lizaa
ja tylko wzielam przyklad kolezanki ktora ma blad wlosy...nie mowie ze tak robia wszytskie bladynki...przepraszam jesli urazilam bladynki...zwaracam honor...
chodizlo o to ze zdrobnienia mi sie kojaza dokaldnie z ta osoba...
pozdrawiam
: 16 lut 2004, 17:13
autor: foxy_lady
no co Ty, nikogo nie uraziałaś a przynajmniej mnie mimo że jestem blonsią :twisted: