agnieszka.com.pl • THE BEST GAME ON PC
Strona 1 z 3

THE BEST GAME ON PC

: 16 sty 2006, 17:38
autor: LOVE_DOCTOR
W co gracie najczęściej na kompie? Wasza ulubiona gierka..
Przyznam się, że gram sporadycznie, ale stosunkowo niedawno wpadła mi w ręce gierka: Drakan: Order Of The Flame.
Pomyślałem gierka ma kilka latek, niewielkie wymagania sprzętowe, jakaś podróba "Tomb Raidera" ciężko spodziewać się jakieś rewelacji.. ale po zainstalowaniu miło się rozczarowałem.. Przyznaje dałem się trochę wciągnąć w świat fantasy.. http://gry.gazeta.pl/gry/1,49948,386320.html :)

: 16 sty 2006, 20:30
autor: Eisenritter
Absolutnie the best ex aequo: seria Baldur's Gate i seria Fallout. Mein Gott, to były gry. Dodam, że BG JESZCZE nie ukończyłem - bo za każdym razem, gdy zaczynam, mój komputer umiera w dziwnych okolicznościach. To jakaś klątwa. Podobnie było, z lżejszych tytułów, z Sacred. Obecnie walcze z Heroes IV. Nowe gry mnie zdecydowanie nie kręcą.

: 16 sty 2006, 20:40
autor: Kermit
Morrowind, bezsprzecznie. To nie gra. To cos wiecej...
Mam nawet orginała :) a jak kupuje orginała to to MUSI byc gra WYBITNA :D

: 16 sty 2006, 20:42
autor: Ciekawski
Eisenritter pisze:Fallout. Mein Gott, to były gry.

Ile razy przechodziłem drugą część Fallouta? Sam nie potrafię policzyć. Ta gra wciąga jak tornado.

: 16 sty 2006, 20:46
autor: Ted Bundy
Eisenritter pisze:Nowe gry mnie zdecydowanie nie kręcą.


mam tak samo <browar>

Fallout. Fallout. F A L L O U T. Nie było dla mnie lepszego rpega....Wspaniały świat. Całkowita nieliniowość....setki subquestów...brak jednoznacznie moralnych postaci...wymieszane dobro i zło..długo by wymieniać..... <evilbat>

A drugie, zaszczytne miejsce zajmuje UFO:Enemy Unknown...

: 16 sty 2006, 20:50
autor: vraiment
Nie gram już, ale lista jest:

seria Civilization
Fallout

... (długo długo nic)

Baldur's Gate II

... (jeszcze trochę nic)

Heroes of Might and Magic

: 16 sty 2006, 20:52
autor: Ciekawski
TedBundy pisze:A drugie, zaszczytne miejsce zajmuje UFO:Enemy Unknown...

U mnie na drugim Heroes III (z rozszerzeniami :) też niezłe zniszczenie) oraz Jagged Alliance 2, choć nieco dalej, ze względu na pewną liniowość.

: 16 sty 2006, 20:55
autor: frer
Świetnych gier jest bardzo dużo. Ja ostatnio się przymierzam do Morrowinda, ale się ściąga dopiero, a pozatym czasu mam mało jak narazie. :)

: 16 sty 2006, 21:04
autor: Kermit
frer, 20 zl orginal.Warto...

: 16 sty 2006, 21:29
autor: Eisenritter
Ciekawski pisze:
TedBundy pisze:A drugie, zaszczytne miejsce zajmuje UFO:Enemy Unknown...

U mnie na drugim Heroes III (z rozszerzeniami :) też niezłe zniszczenie) oraz Jagged Alliance 2, choć nieco dalej, ze względu na pewną liniowość.


O taak, o JA2 zapomniałem. Co za niedopatrzenie. Uwielbiałem tych ludzi. Kiedyś miałem sytuację w bazie wojskowej. Siedzi cała moja drużyna za budynkiem, przy rogu (nie za daleko), jedna z dziewuszek (o ile pamiętam, zagorzała feministka Louisa "Buzz" Garneau) ma zostawione kilka punktów na strzał, sztuk 1. W turze przeciwnika wyskakuje koleś, w łapie trzyma coś długiego. Kiedy się wychyla, mam Interrupt, więc chcę wpakować w niego choć jedną kulkę, zanim skosi mi całą grupę serią i będę musiał zaczynać od początku.

I wtedy staje się cud. Słyszę sadystyczny, zmysłowy, kobiecy śmiech, widzę komunikat "Buzz goes psycho" i piękna panna Garneau ładuje w gościa pół magazynka. Wszystkie wchodzą w głowę. Facet okręca się parę razy wokół własnej osi, a następnie pada w kałuży krwi jak szmaciana lalka. Potem go przeszukałem. Miał RPK-74. Not fun. I jak tu nie kochać takiego słodkiego dziewczęcia? Zresztą wszyscy byli tacy... Iwan, Fidel, Buzz, Shadow, cała banda wesołych psychów. Klasa. Sama dla siebie.

I te przerywniki z Królową Deidrianną i Eliottem. "Eliott, you idiot!" :D

: 16 sty 2006, 21:30
autor: Blade
Kiedys moja najbardziej ulubiona gra byla FIFA. Teraz tez w nia gram, ale nie tak jak kiedys - kiedys bylem od niej uzalezniony.
Zdecydowanie the best jest HofM&M 4 - jest to gra, do ktorej najczesciej powracam.
Kiedys bardzo duzo gralem w Settlers'ow. W 1 czesci nawet daleko doszedlem. Do 2 odslony powracalem, gdy na rynku byla juz 4 czesc. W 5 czesc nawet nie gralem.
No i seria Diablo - tez fajna gra.
Ciekawa i fajna gra jest tez Giants: Obywatel Kabuto.
Z nowszych strategii - Empire Earth 2.

LOVE_DOCTOR pisze:stosunkowo niedawno wpadła mi w ręce gierka: Drakan: Order Of The Flame

Gralem w to.
Szybko mi sie znudzila.

: 16 sty 2006, 22:16
autor: kanapka
mało gram w gry.
chciałbym być na zachodnim wybrzeżu lat 80dziesiątych..
dlatego przemawiało i ciągle przemawia do mnie vice city.

czasami, jak mam przestój w interesach to siadam i przez tydzień przechodzę całą. takie wczasy w ameryce <chory>

: 16 sty 2006, 22:31
autor: Ted Bundy
Eisenritter pisze:O taak, o JA2 zapomniałem. Co za niedopatrzenie. Uwielbiałem tych ludzi. Kiedyś miałem sytuację w bazie wojskowej. Siedzi cała moja drużyna za budynkiem, przy rogu (nie za daleko), jedna z dziewuszek (o ile pamiętam, zagorzała feministka Louisa "Buzz" Garneau) ma zostawione kilka punktów na strzał, sztuk 1. W turze przeciwnika wyskakuje koleś, w łapie trzyma coś długiego. Kiedy się wychyla, mam Interrupt, więc chcę wpakować w niego choć jedną kulkę, zanim skosi mi całą grupę serią i będę musiał zaczynać od początku.

I wtedy staje się cud. Słyszę sadystyczny, zmysłowy, kobiecy śmiech, widzę komunikat "Buzz goes psycho" i piękna panna Garneau ładuje w gościa pół magazynka. Wszystkie wchodzą w głowę. Facet okręca się parę razy wokół własnej osi, a następnie pada w kałuży krwi jak szmaciana lalka. Potem go przeszukałem. Miał RPK-74. Not fun. I jak tu nie kochać takiego słodkiego dziewczęcia? Zresztą wszyscy byli tacy... Iwan, Fidel, Buzz, Shadow, cała banda wesołych psychów. Klasa. Sama dla siebie.

I te przerywniki z Królową Deidrianną i Eliottem. "Eliott, you idiot


piękne wspomnienia:) też uwielbiam tą serię - sam aktualnie raczej z sentymentu, niż fanatycznej gry trzymam zmodowane do granic niemożliwości 4 Jagged alliance (4 razy zainstalowana dwójka, każda stuningowana innym modem) :) A swoją drogą, najlepszy był "Steroid" Gontarski i jego patologiczna niechęć do Rosjan....odrobinę przytępawy, ale nasz rodak!! <hahaha>

: 17 sty 2006, 01:06
autor: kukial
popieram większość tytułów, hmmmmmmmmm te nocki przy baldurze;] dodał bym jeszcze hitmana i tekkenika :]

: 17 sty 2006, 10:05
autor: Elspeth
Baldur's Gate - the best... nie ma to jak siedziec po nocy i kryc sie przed rodzicami ze sie gra :D No a z troche starszych gierek to Warcraft...
Jak bylam mlodsza to lubilam wszelkiego rodzaju przygodowki, aha no i "Pirates" ! :D

: 17 sty 2006, 10:17
autor: Maverick
Co do JA2 o bylem swiadkiem, jak kumpel gral i jego bohater nie trafil w goscia z karabinku snajperskiego z odleglosci ok 2 metrow. w ogóle nietrafianie tam to bylo totalne przegiecie.
Kiedys probowalem grac, ale nie wyszlo mi. Odrzucala mnei tamta gra.

Za to nie ma to jak BG2 + dodatek :) Choc BG1 + dodatek tez mialo klimat. A soundtrack z 2 czesci jest taki klimatyczny :)

No i jeszcze Settlers 2 Gold :) Tez fajna giera. Do tego Age of Empires 2 i juz luzik :) Tylko szkoda ze idioci z Microshitu wprowadzili w AoE ograniczenie co do ilosci ludzi. No i wojna byla kiepsko potraktowana. Co to za sytuacja gdy kompa ogrywam kilkoma jednostkami kawalerii. Pod tym wzgledem lepsi sa Kozacy, tylko tam jest za malo jednostek, husaria tam atakuje na zasadzie, ze leci 120 husarow, zatrzymuja sie przed celem i dzgaja pikami. Zatrzymuja sie rzecz jasna wszyscy w kupie, na powierzchni moze 20m2 po czym dostaja z armat i 80% ginie. Za to najpiekniejsza rzecz w Kozakach to Okret Liniowy. Kurde, kiedys zorbilem 3 czy 4 takie i cala flote wrogowi rozwalilem zanim doplynal :D Tylko bug byl jakis, bo jak zroblem ich z 12 to przestalu mi wszystkie statki strzelac. A w ogóle smieszne, bo z kazdym nastepnym liniowcem koszt sie podwajal. Czyli realnie mozna bylo miec z 5 ich. Ale podwajal sie dopiero po ukonczeniu budowy wiec... wystarczylo zrobic te 20 stoczni, w kazdej kazac robic liniowca i mialo sie po promocyjnej poczatkowej cenie :D

: 17 sty 2006, 14:22
autor: Eisenritter
TedBundy pisze:
Eisenritter pisze:O taak, o JA2 zapomniałem. Co za niedopatrzenie. Uwielbiałem tych ludzi. Kiedyś miałem sytuację w bazie wojskowej. Siedzi cała moja drużyna za budynkiem, przy rogu (nie za daleko), jedna z dziewuszek (o ile pamiętam, zagorzała feministka Louisa "Buzz" Garneau) ma zostawione kilka punktów na strzał, sztuk 1. W turze przeciwnika wyskakuje koleś, w łapie trzyma coś długiego. Kiedy się wychyla, mam Interrupt, więc chcę wpakować w niego choć jedną kulkę, zanim skosi mi całą grupę serią i będę musiał zaczynać od początku.

I wtedy staje się cud. Słyszę sadystyczny, zmysłowy, kobiecy śmiech, widzę komunikat "Buzz goes psycho" i piękna panna Garneau ładuje w gościa pół magazynka. Wszystkie wchodzą w głowę. Facet okręca się parę razy wokół własnej osi, a następnie pada w kałuży krwi jak szmaciana lalka. Potem go przeszukałem. Miał RPK-74. Not fun. I jak tu nie kochać takiego słodkiego dziewczęcia? Zresztą wszyscy byli tacy... Iwan, Fidel, Buzz, Shadow, cała banda wesołych psychów. Klasa. Sama dla siebie.

I te przerywniki z Królową Deidrianną i Eliottem. "Eliott, you idiot


piękne wspomnienia:) też uwielbiam tą serię - sam aktualnie raczej z sentymentu, niż fanatycznej gry trzymam zmodowane do granic niemożliwości 4 Jagged alliance (4 razy zainstalowana dwójka, każda stuningowana innym modem) :) A swoją drogą, najlepszy był "Steroid" Gontarski i jego patologiczna niechęć do Rosjan....odrobinę przytępawy, ale nasz rodak!! <hahaha>


O! Jakimi, Ted? hętnie bym się w coś nowego pobawił, a ostatnio nie mam czasu na głębsze drążenie tematu.

: 17 sty 2006, 21:22
autor: Orbital
Ja nie wiem jak Wy możecie grać w gry turowe <belt>
Tak samo jak nie trawie skradanek al'a "Splinter Cell" <belt>

The Best Of The Best (for me):
1. Diablo 2: Lord of Destruction (na BN closed europe)

2. Gta 3 +VC +San Andreas
3. Mafia
4. Collin McRae Rally 2
5. Freedom Fighter
6. Unreal Tournament
7. Return to Castle Wolfenstein
8. Medal of Honor: Allied Assault +SpearheaD +Breaktrough
9. Call of Duty +United Offensive
10. Red Alert 2 +Yuri's Revenge
11. Carmageddon 2
12. Postal II +Apocalypse Weekend
13. Quake 3 Arena
14. Prince of Persia: Sands of Time +Warrior Within

...i to tyle co pamiętam z tych gierek, w które duuuużo pogrywałem swego czasu. Pewnie jeszcze bym mógł tu dorzucić pare, ale w tej chwili nie przychodzi mi nic do głowy.


Co do nowszych gier, które teraz wychodzą to wg mnie (większość) jakieś szmiry są. Piękna grafika , ale grywalność----> <belt>

: 17 sty 2006, 21:29
autor: Ted Bundy
Eisenritter pisze:O! Jakimi, Ted? hętnie bym się w coś nowego pobawił,


aktualnie:

JA2 Wildfire 6.0 (wer niemiecka przerobiona na angielską)
JA2 Urban Chaos (wg mnie,najlepszy mod do Jaggeda, rzuca nas na Bałkany, głównie broń ruska i wojsk Układu, ten modzik rządzi-wer angielska)
JA2 Night OPS (też ruski mod, jeden z najlepszych jaki znam, zmienia prawie wszystko, utrudnia, urealnia)
JA2,5 ShadyJob(tak, znów ruski :) mod, nowa wyspa, nowa fabuła, śliczna grafa)

a tak przy okazji, zapraszam na www.ja2.thc.net.pl :) (zassasz te mody z wszelkimi patchami) - oprócz Wildfire, ale ten jest do kupienia, wyszedł nawet ostatnio zlokalizowany <evilbat>

: 17 sty 2006, 21:34
autor: KyLu
Malo znana, acz wysmienita - Europa Universalis 2 + dodatki :)

: 17 sty 2006, 21:42
autor: kanapka
KyLu pisze:Malo znana, acz wysmienita - Europa Universalis 2 + dodatki :)

mój brat się zagrywał, muzyczki tam niektóre naprawdę mnie potrafiły zabić.

ze swojej strony zapomniałem jeszcze o serii metal gear solid. coprawda każda z części w sumie na jedno przejście, bo jest liniowa do bólu, ale łącznie z VR i innymi zbiera się pokaźna historia snake'a.

dla snake eatera kupiłem specjalnie na giełdzie komputerowej w katowicach zdezelowanego ps2, (za 80zł!) i korzystając z ojca elektronika i siebie informatyka doprowadziłem go do używalności.

i'm like you. i have no name ;-)

: 17 sty 2006, 22:44
autor: ___ToMeK___
Transport Tycoon 8)
stare przygodowki (z Monkey Island 2 na czele)
RPG w ogole mnie nie bawily/bawia/beda bawic :P

: 18 sty 2006, 09:32
autor: marekkkkk
Dzisiejsze gry są do niczego. Kosmiczne wymagania, piękna grafika i.... nuda. Są zupełnie nie grywalne. Może to dlatego że sie starzeje i nie grma prawie w ogóle bo nie mam na to czasu. Według mnie najlepsze gry na świecie to : Diablo 1,2 ' Warcraft 3, ' Balur 1,2 ' Fallout 1,2 ( ta gra ma najlepszy klimat na świecie, i jak ktoś już pisał, wciąga jak tornado ) Transport Tycoon Deluxe, Airline tycoon, Theme Hospital , Książe i tchórz, Wacki :)

[ Dodano: 2006-01-18, 09:36 ]
OMG. Był bym zapomniał !! Heroes 3 ! Przy tej grze spędzałem godziny, dni i noce ( zresztą jak przy poprzednikach, te gierki są naprawde cudne ) A z takich nowszych to przemówiło do mnie tylko Vice City ( fajny klimat i nawet wciąga, ukończyłem na 100 %, San Andreas szybko mi sie znudziło ) no i jeszcze Mafia ( Też fajny klimat i też wciąga ) Reszta gierek po prostu wysiada. STARE GIERKI RZĄDZĄ ŚWIATEM !

: 18 sty 2006, 13:10
autor: Sir Charles
HEROES III. Setki godzin... <zakochany>


Orbital pisze:Ja nie wiem jak Wy możecie grać w gry turowe

A szachy? :)

: 18 sty 2006, 13:42
autor: Max
Szachy jak najbardziej <aniolek>
A komputerowe to wg mnie nic nie pobje sagi Baldurs Gate (kocham tą gierke) i Fallouta (tą też kocham). Są najlepsze !!!! A nienawidze gierek w których chodzi się z ciągle naciśniętym spustem (np. Syrius Sam itp.) <belt>

: 18 sty 2006, 14:31
autor: Maverick
KyLu pisze:Malo znana, acz wysmienita - Europa Universalis 2 + dodatki

Hehe, super gierka. Szkoda ze malo realistyczna (nie wyobrazam sobie sytuacji, by w prowincji w ktorej stacjonuje np 100.000 wojska wybuch bunt, a tam tak moze byc).

: 18 sty 2006, 14:37
autor: cubasa
Sir Charles pisze:HEROES III. Setki godzin...

Heh. Ja w to jeszcze nie gralem :) Ale najwyzszy czas <evilbat>

Kochalem Settlers IV :) A teraz gust mi sie nieco spaczyl i wolę tycoony wszelkiego rodzaju :)

: 18 sty 2006, 19:07
autor: Eisenritter
Co do nowych gier to się zgadzam. Góra grafiki, mało treści. Nie robią na mnie wrażenia za cholerę. Wolę ponownie zapykać w Fallouta niż w jakieś cudo z roku 2005. A co do Tycoonów, to zgodzę się w 100%. Sam zaczynałem od Railroad Tycoona na 386... tak jak od Sim City...

: 19 sty 2006, 23:28
autor: Markam
Co do europy universalis to teraz sobie pogrywam w II wojnę światową, zresztą grałem też i w dwie pierwsze części, wyrwały mi sporo godzin z życiorysu.
A oprócz tego absolutny rpegowy hicior jak dla mnie: Planescape:Torment. Podoba mi się bardziej od baldura, ta fabuła...

: 22 sty 2006, 15:57
autor: Orbital
Orbital pisze:A szachy?


No tak o gustach się nie dyskutuje.

Szachy - znam zasady, wiem jak w to się gra, ale nie lubie i to pewnie dlatego, że ciężko mi jest zakombinować. W szachach trzeba dobrze przewidywać, analizować sytuację, skupić się, trzeba być cierpliwym itd. a to nie jest moja mocna strona.

Dobrze się czuje właśnie w grach akcji - mój umysł dobrze się sprawdza w analizowaniu sytuacji na bierząco :P
W turach, jak mam czekać na ruch przeciwnika to mnie zaraz szlak trafia <wsciekly>
I do tego ta wymiana ruchów (ta monotonność) - raz ty, raz ja i tak na przemian...nie, nie to nie dla mnie.

Pamiętam, gdy byłem dzieckiem i grałem z kumplami w jakąś gre planszową (turową) to zawsze wszystkich poganiałem (w ruchach) :P