Oblałem egzamin na prawo jazdy

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 28 sie 2008, 19:38

shaman pisze:Prawda taka, że system sugeruje te wszystkie historie, pewnie i kreuje ich źródła.

Prawda jest taka, ze egzaminatorzy najczesciej slusznie oblewaja. A relacje z niezdanego egzaminu czesto nie pokrywaja sie z rzeczywistoscia. Ja sama jakbym egzaminowala, tez duzo bym oblewala, bo jakby nie patrzec jest to ogromna odpowiedzialnosc za bezpieczenstwo na naszych drogach. A spojrzmy prawdzie w oczy - niektorzy po prostu nie powinni byc kierowcami <chory>

Co do niesprawiedliwosci na egzaminie dorzuce cos od siebie :D
Ja 3 lata temu -jeszcze bez kamery w aucie- zdawalam u kolesia, ktory z mojej grupy uwalil wszystkich przede mna (w grupie bylo 10 osob, ja zdawalam jako 9). Konczac egzamin zrobilam podstawowy blad - przejechalam bez zatrzymania sie na czerwonym swietle. Koles tak sie wkurzyl, ze zaczal na mnie wrzeszczec, rzucal teksty typu: "Dawno ci chyba nikt do majtek zagladal !! ". W nagrode pojechalismy na najbardziej skomplikowane skrzyzowanie i rondo w okolicy. Zdalam, choc nie powinnam. Dlaczego? Dlatego, ze tak ogolnie rzecz biorac spodobala mu sie moja jazda - bo byla plynna (bez szarpania przy zmianie biegow) i dynamiczna. Wydalam mu sie byc rozluzniona, z glowa na karku i mial wrazenie, ze panuje nad jazda i sama maszyna.

Biorac pod uwage swoje doswiadczenia mysle, ze oprocz faktycznie popelnianych bledow, egzaminatorzy biora pod uwage tez inne czynniki i dlatego czesto wynik egzaminu wydaje sie niesprawiedliwy.
Awatar użytkownika
Cold Princess
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 14 sty 2007, 23:53
Skąd: North Kingdom
Płeć:

Postautor: Cold Princess » 29 sie 2008, 00:08

Hyhy pisze:(bodajze duzy star zajal caly pas i zmieniali mu kolo, a eLka ominela go na ciaglej (normalne zachowanie)).


moja Karolina miala taki przypadek na pierwszym egz. (a jest dobrym kierowcą, zdala za drugim) ze na jezdni dwukierunkowej z pojedynczymi pasami ruchu stanęla sobie śmieciarka (która zajmowala sie smietnikami stojacymi na poboczu.) A że była linia przerywana z jej strony to K. zaczela ją wymijać. Zjeżdzając na sój pas ruchu najechała na podwojną linię. Oblał ją, bo nie upewniła sie czy miala miejsce do kontunuowania jazdy.
Przepisy z tego co sie oreintuje mowia inaczej (zresztą , logika tak mowi) ze mozna wjechac na przerywana i wyjechac na podwojnej jak juz sie takowa przydarzy - bo skad miala o tym wiedziec przygotowujac sie do wymijania?

Ja nie chce nikomu wmowic ze wszyscy egaminatorzy nieslusznie oceniaja kursantow. Zdarza sie ze ktos na egaminie popelni duzo bledow a i tak zda (np zgasnei auto x razy wiecej niz jest to dozwolone w przepisach).
U mnie w osrodku jeden poweidzial chclopakowi dlaczego go oblal polzartem-polserio - niezdales dlatego i dlatego,a pozatym WORD potrzebuje funduszy na remont.

[ Dodano: 2008-08-29, 00:13 ]
shaman pisze:Jakby większość zdawała za 1 razem, to każdy w WORDzie zostawiałby 130zł. Widać dla WORDów to za mało. Proste.


O , własnie [:D]
Ostatnio zmieniony 29 sie 2008, 00:10 przez Cold Princess, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 sie 2008, 08:57

Co nie zmienia faktu , ze jak dobrze jezdzisz to musisz zdac !! a pieniadze potrzebne word sciagnie sobie z mazgajów i panikazy jak i z tych którym jeszcze do zdanie brakuje paru egzamninów .... i tyle
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 29 sie 2008, 14:44

Andrew pisze:Co nie zmienia faktu , ze jak dobrze jezdzisz to musisz zdac !!

i masz odrobinkę szczęścia, że nie wpieprzy Ci się nikt pod koła. taka prawda imo
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 29 sie 2008, 14:47

Cold Princess pisze:niezdales dlatego i dlatego,a pozatym WORD potrzebuje funduszy na remont.


po czymś takim,a co gorsze takim, np do bliskiej kobiety

Nemezis pisze:Dawno ci chyba nikt do majtek zagladal


facet szybko by szukał nowej pracy. Bo wiem (przynajmniej w moim regionie) jak tym gnojom się do dupy dobrać. Prostaki, prymitywy, bez jakiejkowiek wiedzy pedagogicznej. Wielu przypadkowych burków jest w tej branży, niestety.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 sie 2008, 19:07

Mati pisze:
Andrew pisze:Co nie zmienia faktu , ze jak dobrze jezdzisz to musisz zdac !!

i masz odrobinkę szczęścia, że nie wpieprzy Ci się nikt pod koła. taka prawda imo

Zaraz - ale co ma zdarzenie, które opisujesz do ewentualnego zdania lub nie ? Jesli prawidlowo zareagujesz nic Ci nie grozi, a tak poza tym to wpieprzyc pod koła ... to nie Twój bład tylko owego wpieprzajacego. Zawsze masz dwie szanse za jeden bład nikt Cie nie obleje, chyba, ze przejedziesz na czerwonym i takiego rodzaju to jest bład.
W innym wypadku mozna powiedziec iż kazdy kierowca ma szeczesie , ze z trasy wraca [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 30 sie 2008, 02:18

chodzi o to, że jeśli jest szeroka ulica tak jak u mnie w centrum i pieszy wejdzie z drugiej strony na ulicę, to słupek go zasłania, a Ty, że się nie zatrzymałeś oblewasz...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 30 sie 2008, 03:08

Andrew pisze:i co rozumiem iż masz pretensje , zas ja bede bronił egzaminatora !! bo mial slusznosc ! i nie chce mi sie tłumaczyc dlaczego !
zaparowane szyby nie jedziesz !! i za to oblac cie nie moze , czyscisz szyby , jedziesz ! krótka piłka ! najechales na słupek ! podstawa do oblania calkiem sluszna , bo czlowiek tam stac nie musi , moze lezec ! pzrepisy są jasne i wytyczne co kursant ma i jak zrobić . I stad sie biora wszystkie wlasnie kwiatki jakcy to egzaminatorzy zli


Wiesz nie wiedzialem ze jest przepis ktory mowi ze nie mam obowiazku ruszyc w takiej sytuacji :) (na egzaminie) to po pierwsze. po drugie powiem tak - ja czulem ze umiem jezdzic po tych smiesznych 30 godzinach jazdy - tzn panowalem nad wszystkim bez najmniejszego problemu i posiadam akurat ta "umiejetnosc" ze mam w dupie oczy jak jezdze, ale mimo to, tak zajebiscie mi zalezalo na tym, zeby zdac jak najszybciej, ze sie zwyczajnie denerwowalem :) Dalej - jezdze juz prawie 2 lata i nadal uwazam ze jezdze dobrze, mam po prostu do tego "dar" i kilku moich kolegow obiektywnie ocenilo moja jazde jako bardzo dobra. Nie uwazam tez, zeby powod oblania za najechanie na podstawe slupka byl zly - wedlug przepisow powinienem nie zdac i spoko. Ale oblanie za metr linii na ktorej w sumie prawie nie bylem :) to jest dla mnie idiotyczny powod. Gdyby egzaminator od szyb mial jaja to by powiedzial - odparuja dopiero ruszamy a nie narazal nas na wypadki :D na placu :P Poza tym ciesze sie ze zdawalem az 4 razy bo ja zwyczajnie lubie jezdzic a nie mialem czym hehe :D no i wielka frajde dalo mi zlamanie tylu przepisow na egzaminie i zdanie go, za te poprzednie 3 nieudane proby :P

Ktos tam pisal, ze z nozem w brzuchu luk robi... pewnie, jak sie troche pojezdzi to na wech mozna :) ale najbardziej "precyzyjne" manewry tylko po 30 godzinach jazdy samochodem niekoniecznie sa doskonale wycwiczone, tym bardziej jak sie jezdzi roznymi samochodami :P i tutaj nie zgodze sie z formy opisania tej kwestii :) I nadal podtrzymuje, ze luk w sniegu z deszczem i tymi oczojebnymi latarniami plus swiatla z samochodu, dla poczatkujacej osoby to moze byc problem. :P

A jsli chodzi o sytuacje wychodzenia na pasy przed egzamin, to tez mi wtedy za 4 razem kobieta wywalila i egzaminator powiedzial, ze dobrze zrobilem ze sie nawet nie probowalem zatrzymac (to bylo z 5 metrow za pasami) chociaz dzis, zatrzymalbym sie, majac prawko.

Ja tam sie nie skarze Andrew na egzaminatorow, ale widzialem tez takich, co na C+E w czasie moich egzaminow na B zdawali - 1/10 :) widac masz dar chlopie do prowadzenia pojazdow :P <brawo>

[ Dodano: 2008-08-30, 03:12 ]
Andrew pisze:chyba, ze przejedziesz na czerwonym i takiego rodzaju to jest bład.
o przepraszam, za tym 4rtym razem jeszcze mi strzalka zgasla :D akurat jak ruszalem, czyli ze na czerwonym przejechalem :) <banan>
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 sie 2008, 19:18

Mati pisze:chodzi o to, że jeśli jest szeroka ulica tak jak u mnie w centrum i pieszy wejdzie z drugiej strony na ulicę, to słupek go zasłania, a Ty, że się nie zatrzymałeś oblewasz...

oblewasz- nie ma tak hop siup !! ja tego w prawdzie nie widze , ale na drodze gwaltownych manewrów wykonywac nie wolno a skoro ulica szeroka to ten jadacy za Tobą mogł by zalozyc iż pojedziesz , twoje zatrzymanie dezorientuje ruch uliczny , stwarzasz zatem zagrozenie , ale jak pisze - musial bym to widziec . Bo .... jezeli jesty zwezenie drogi i po twej stronie jest czerwona strzalka to wcale nie oznacza to iż musisz sie zatrzymac , dlaczego bo pzrepis mówi wyraznie jesli uznasz iż sie zmiescisz to masz jechać i z tego samego powodu ten jadacy za tobą widzac iż Ty sie zmiescisz , czyli dwa pojazdy na tym zwezonym odcinku drogi sie mieszcza to wszyscy jadą i drazni mnie kmiot który mi pokazuje w takiej sytuacji fioła !! bo sie nie zna po prostu a gdybym sie zatrzymał , to ten za mna wiedzac o tym iż jechać jak sie dwa pojazdy wyminą mozna zmuszony zostanie do hamowania bo kmiot przed nim z kolei nie zna przepisu i na czerwonej strzałce staje mimo iż wyminoł by sie z pojazdem z nad pzreciwka !!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 30 sie 2008, 22:21

Andrew pisze:Co nie zmienia faktu , ze jak dobrze jezdzisz to musisz zdac a pieniadze potrzebne word sciagnie sobie z mazgajów i panikazy jak i z tych którym jeszcze do zdanie brakuje paru egzamninów .... i tyle

Trzymam za słowo. Bo jeżdżę dobrze.
Andrew pisze:to wpieprzyc pod koła ... to nie Twój bład tylko owego wpieprzajacego.

Historia, której byłem świadkiem: L-ka wyjeżdża na miasto, jedzie 50m, dogania ją pędzący spokojnie 70+km\h samochód, trąbi na L-kę - koniec egzaminu. L-ka jechała na oko 40km/h. Niestety, bywa.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 31 sie 2008, 16:25

no i dobrze u mnie na egzaminie też oblał tych co po autostradzie jechali 70 km/h
a tych co na miescie jezdzili 40 km/h tak samo ! wiec o co Ci chodzi , Dobrze zrobił egzaminator , sam terąbie na kursanta jadacego autem z napisem (jazda egzaminacyjna) kiedy to na 50 jedzie 40... itd.
Odsylam w tej kwesti Szamanie - do przepisów - jak i tego co uczą na kursach, a ucza nie mozna "tamowac" ruchu.
Jezeli jedziesz 40 na 50 to znaczy, ze czujesz sie nie pewnie i jesli ten stan sie utrzymuje powiedzmy 4-7 minut (ot strzeliłem ) ja bym oblał takiego .
Ostatnio zmieniony 31 sie 2008, 16:28 przez Andrew, łącznie zmieniany 4 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 31 sie 2008, 16:38

Niestety przepisy przepisami, a egzamin egzaminem. Uczę się w najlepszym ośrodku w mieście, najwyższa zdawalność. Nie chodzi o łapówki - była kiedyś wielka afera, wszyscy się boją, jest dosyć czysto. Po prostu ten OSK to zbiorowisko przyszłych egzaminatorów lub znajomych egzaminatorów. Wiedzą gdzie, jak i dlaczego można nie zdać. I powtarzają: na egzaminie jedziecie 40 - zdacie. Za 50 dają "mały błąd". Głupie? Jasne. Ale co zrobić?

A jak ktoś jedzie 40 na ulicy gdzie od cholery ludzi kręci się na chodniku i co rusz przechodzą, a nie ma tam pasów - co robi źle? To idiota pędzący 70 jest durniem.

Ja nie jadę po egzaminatorach jako grupie społecznej, nie sądzę aby byli z zasady niesprawiedliwi czy cokolwiek. Ale przyjmij do wiadomosci, że CZASAMI na egzaminach naprawdę cuda się dzieją.
Awatar użytkownika
Anula
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 272
Rejestracja: 05 maja 2006, 22:52
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Anula » 31 sie 2008, 16:42

A ja uważam, że źle zrobił. Na egzaminie oblewa się za stworzenie zagrożenia na drodze. A zagrożeniem raczej nie jest jazda 40 na ograniczeniu do 50. I mało kto czuje się pewnie po głupich 30h wyjeżdżonych. Mi instruktorka powtarzała zawsze "jedź tak, żebyś się czuła bezpiecznie". Może ta osoba w elce właśnie jadąc te 40 czuła się bezpiecznie, a 50 już nie? Wiadomo, niektórzy mają większe predyspozycje do jazdy samochodem, niektórzy mniejsze. Ja się zaczęłam pewniej czuć za kierownicą po miesiącu jeżdżenia samotnie własnym autem bez pilota, instruktora i komentatora obok.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 31 sie 2008, 17:07

Jak pisalem wczesniej - musial bym daną sytuacje widziec ! a tak sobie domniemam . Walą mnie ludzie łazacy po chodniku , bo ja jade na drodze na której jest ograniczenie do 50 , wiec jade , a jak ktos wlazi na drogę hamuję i znowu jade itd. [:D] za cuda ! nie mozna oblac egzaminu , za błedy - tak i tu mnie nikt nie przekona .Ja tez zdawalem w Katowicach w porze szczytu . bo takie jest zalozenie egzaminu , miasto - trasa i nie osobówką, a ciezarówką jak i autobusem (pomijam C+E) Sami wiecie jak to jest w takich Katowicach miedzy godziną 12-17 osobówką ciezko a co dopiero wiekszym sprzetem Tachać sie w okolicach Francuskiej jak i samego centrum. Jednak sie da ! a cuda ? a nich sie dzieja dopóki jade przepisowo egzaminator nie ma nic do gadania i malo tego, w autobusie kamer nie ma wiec ma wieksze mozliwosci , jednak jakos cuda sie nie dzieją ...
Wiecie jak to spiewał Jarema Stepowski [:D] to przypomnę "jade równo i ostro raz ukosem raz prosto... "
Bo tak sie jezdzi w wielkim miescie , bo ... inaczej sie nie da ! ale tez przepisowo
i raz jeszcze powtórzę !! Egzaminator ma wytyczne ! i jego wasze racje nie interesują jak jest 50 to masz jechać 50 bo na egzaminie masz sie czuc dobrze, a jak nie masz predyspozycji do jechania 50 to znaczy iż oblac cie moze , nie ze musi , ale moze ! i z tego prawa mu przysługujacego kozysta . Wiec jedz tak by sie Twa jazda egzaminatorowi spodobała . <browar>
Wiecie co powiedzial trzem co nie zdali na D - "wy bedziecie wozic ludzi a nie bydło " o co mu chodzilo o sposób hamowania. Oburzeni ?? a ja go popieram w autobusie nie mam zamiaru latac po jego powierzchni [:D]
To samo sie tyczyc bedzie w kategoriach lzejszych . To Tylko Wam sie wydaje ze jezdzicie dobrze , jak uznasz ze egzaminator zle postapił , sie odwolujesz !! ja jak pisalem wczesniej nie znam zadnej osoby co by nie zdala przez widzi mi sie egzaminujacego , a moja myszka zdawala 13 razy i nie zdala ! teraz ma przerwe ... jednak zawsze popełnila błedy ....

[ Dodano: 2008-08-31, 17:18 ]
Anula pisze:A ja uważam, że źle zrobił. Na egzaminie oblewa się za stworzenie zagrożenia na drodze. .

nie jest to prawda !! i juz mi sie nie chce tłumaczyc dlaczego <browar>
Ostatnio zmieniony 31 sie 2008, 17:17 przez Andrew, łącznie zmieniany 3 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 31 sie 2008, 18:22

Anula pisze:A zagrożeniem raczej nie jest jazda 40 na ograniczeniu do 50.


Nawet nie wiesz jak sie mylisz dziewczyno, wystarczy uzyc troche wyobrazni i wielowymiarowego myslenia, zeby sobie to uswiadomic. Niebezpieczenstwo to nie jest tylko szalenstwo na drodze. I wlasnie kobiety mysla, ze bezpiecznioe jezdza, a blokowanie drogi, powodowanie korka tylo zwieksza szanse wypadkow i kolizji.

[ Dodano: 2008-08-31, 18:23 ]
Anula pisze:Może ta osoba w elce właśnie jadąc te 40 czuła się bezpiecznie, a 50 już nie?


Ptrzepisy sa przepisami, jak sie boi jezdzic niech nie bierze sie za zdawanie prawa jazdy.

[ Dodano: 2008-08-31, 18:27 ]
A te historyjki o oblewaniu za klakson na terenie zabudowanym to wymysly mitomanow. Egzaminator NIE MA PRAWA wprowadzac egzaminowanego w blad i wyciagac z tego konsekwencji.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 31 sie 2008, 18:49

TFA pisze:Nawet nie wiesz jak sie mylisz dziewczyno, wystarczy uzyc troche wyobrazni i wielowymiarowego myslenia, zeby sobie to uswiadomic.

Nie przesadzajmy, ze w miescie na malych uliczkach ograniczenie 50/h jest zle :) (zazwyczaj! nie) co innego na normalnej drodze, wiadomo dlaczego.

Aczkolwiek jesli chodzi o pieszych to wedlug badan przy 50/h jakis tam duzo wiekszy procent ginie, a przy mniejszej predkosci nie:)

Tak czy siak mozna wiele przepisow przeorac i zdac, czego jestem sam przykladem i zaluje, ze nie mam nagrania z tego "czegos", bo chetnie bym to wyslal niedowiarkom, zeby sobie obejrzeli:)

Tak czy siak zycze Wam wszystkim spokojnej i przyjemnej jazdy, szerokosci, pomyslnosci bajo <aniolek> <banan>
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 31 sie 2008, 19:36

Hyhy pisze:Nie przesadzajmy, ze w miescie na malych uliczkach ograniczenie 50/h jest zle :) (zazwyczaj! nie) co innego na normalnej drodze, wiadomo dlaczego.


Nigdzie tak nie napisalem, mi chodzilo o jazde ponizej 50, jak dla mnei nie tylko powinno byc ograniczenie, ale tez i nakaz jazdy nie mniej niz 50.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 31 sie 2008, 23:44

To juz bardziej logiczny bylby dla mnie zakaz przekraczania 80km/h ZAMIAST 50 OCZYWISCIE NIE WE WSZYSTKICH miejscach w miescie:) ale w sporej czesci duzych miast, szczegolnie ich obwodnic, dalszch dzielnic. Na trasach szybkiego ruchu powinno sie jechac 130 max biorac pod uwage ogolny stan wiekszosci drog.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
passion_flower
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:42
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: passion_flower » 31 sie 2008, 23:49

Andrew pisze:Jak pisalem wczesniej - musial bym daną sytuacje widziec !

Po co, i tak już wydałeś osąd. Wiesz, Andrew, ja też sceptycznie podchodzę do historii opowiadanych przez tych rozżalonych, co nie zdali, ale bez przesady... :|
Skoro tak wszystkich odsyłasz do przepisów, to pewnie wiesz, że ten co jechał 70 w mieście nie stosował się do nich.

Andrew pisze:sam terąbie na kursanta jadacego autem z napisem (jazda egzaminacyjna) kiedy to na 50 jedzie 40... itd.

A to już brzydko
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 wrz 2008, 08:03

ale nas nie interesuje ten co jechal te 70, nas interesuje kursant, zdajacy. I prosiłbym o powrót do zielonego listka , bo tak jak takiemu na drodze mogę pobłazac to takiemu jadacemu w aucie z napisem "jazda egzaminacyjna " bede walił kłody pod nogi [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 wrz 2008, 09:08

To u nas tak sie restrykcyjnie do zdawania egzaminow podchodzi. Ludzie bardzo sie przejmuja i popelniaja bledy. A prowadzenie samochodu t normalna czynnosc, trzeba zdac i juz.

Ja uwazam ze wina jest w instruktorach. Czasami widze, jak kursant popelnia bledy, a instruktor siedzi znudzony, albo przez telefon gada i nie reaguje. A po co, skoro ktos nie zda, to do niego znow na doszkalanie przyjdzie.

Wloka sie te jazdy po miescie 30km/h, jada dwoma pasami, wolno ruszaja. I to nie wina kursanta, bo on sie uczy, tylko instruktora. Tak samo jak instruktor powinien powiedziec, jesli ktos jeszcze nie jest gotowy do egzaminu.

A pomimo takich restrykcyjnych egzamonow, jestesmy strasznymi kirowcami, chamskimi i jezdzic nie potrafimy, nie doszkalamy sie. Jak snieg spadnie, to juz polowa nie umie jechac w ogole, bo nikt tego nie uczy, a zaplacic sie nie chce. No i pijemy straszliwie i za szybko jezdzimy na kiepskich drogach. A na to nikt nie zwraca uwagi, tylko na jakies glupie manewry, zeby je robic za pierwszym razem i pod linijke. A na diabla mi to, ze ktos po luku tylem umie jezdzic, jak na sliskiej nawierzchni w dupe mi wjedzie, bo hamowac zima nie potrafi?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 wrz 2008, 09:16

oj w kwesti tej jazdy tylem po luku to bym sie z Tobą nie zgodzil
bo jesli sie na drodze cos stanie, a bedzie wąsko i trzeba bedzie cofac do tyłu i to dlugo jak i po luku to wystarczy jeden baran co stanie w poprzeg drugi do niego dobije drugi i mamy korek i kupe !! [:D] juz nie raz mialem taką sytuację . Ludzie do tyłu jezdzic nie umieją !! i to samochodem osobowym !!
w kwesti sniegu - hmmm tu masz racje , ale musze dodac, iż jego to na drodze byc nie powinno ! a o to mają zadbac dobrze zorganizowane służby. Skoro jednak jest na drodze , a słuzby mają za zadanie dopiero ruszyc jak opad ustanie, to trzeba umiec sie na nim poruszac . By to umiec kierowca musial by jak piszesz , albo sam chciec sie tego nauczyc , albo wykupic lekcje w szkole jazdy zimna. 99% tego nie uczyni , bo twierdza iz potrafia jechac po sniegu , mają opony zomowe 5 letnie o grubosci bierznika podan 4 minimetry i uwazają , ze jest wszystko ok [:D]
Jeden jest fakt ! wybierajcie taka szkolę gdzie zdawalnosc uczacych sie tam jest bardzo wysoka ! bo to jak kolezanaka zauwazyla , wina jest po stronie szkoleniowców.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2008, 09:22 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 wrz 2008, 09:31

Ale to sa wlasnie wszyscy Ci ludzie, ktorzy sie tego uczyli i zdawali egzamin. Wiec samo to nie wystarcza, trzeba jeszcze ludzi myslenia uczyc i tego, ze ciagle powinni myslec i sie doszkalac.

U nas celem nauki jazdy jest zdanie egzaminu, a nie nauczenie jak jezdzic.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
pierzu
Bywalec
Bywalec
Posty: 54
Rejestracja: 08 sie 2007, 00:34
Skąd: 89.103.XXX.XXX
Płeć:

Postautor: pierzu » 01 wrz 2008, 10:21

Sam zdalem prawko za pierwszym razem i problemow jakos nie mialem.

Co do luku, owszem ludzie nie umieja jezdzic tylem, ale luk na egzaminie nic nie zmieni, co z tego ze jedziesz wolno, 1 pacholek pol skretu kierownica, 2 pacholek pelny skret kierownica, naprostowanie i tyla.

A nie mam problemu z jazda do tylu, zawsze parkuje tylem, no bo polscy drogowcy sa na tyle inteligentni, ze gdzie sie da robia parkingi 90 stopni do jezdni... A tylem w cos takiego sie lepiej w jezdza, bo jak wiadomo os skretna jest z przodu i samochod sie lepiej lamie.
"Kobieta w bieliźnie to pornografia. Naga kobieta to piękno." - Henryk Sienkiewicz
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 wrz 2008, 12:33

Miltonia pisze:A na diabla mi to, ze ktos po luku tylem umie jezdzic, jak na sliskiej nawierzchni w dupe mi wjedzie, bo hamowac zima nie potrafi?


cały system WORD-owski jest patologiczny. Ale tutaj trzeba by zmienić po prostu parę kluczowych ustaw i zasady finansowania, inaczej dalej wszystko będzie tkwiło w gównie, jak obecnie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
passion_flower
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:42
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: passion_flower » 01 wrz 2008, 13:15

Andrew pisze:nas interesuje kursant, zdajacy

Który jadąc 40 błędu nie popełnił. Ale nie ma co roztrząsać nie znając szczegółów, może akurat wpychał łapówkę do kieszeni egzaminatora :>
Chodzi mi tylko o to, że egzaminator też człowiek i też błędy popełnia. Albo, chyba częściej, niejednoznaczne sytuacje interpretuje na korzyść finansową WORDu. Ja, z kolei, na moim egzaminie popełniłam tyle błędów, że starczyłoby na oblanie kilku egzaminów [:D] Mój wspaniałomyślny egzaminator stwierdził jednak, że można mnie dopuścić do ruchu :D To też dowodzi, że przepisy przepisami, ale ostatecznie wszytko w rękach egzaminatora.
Andrew pisze:I prosiłbym o powrót do zielonego listka , bo tak jak takiemu na drodze mogę pobłazac to takiemu jadacemu w aucie z napisem "jazda egzaminacyjna " bede walił kłody pod nogi [:D]

Takiego zachowania nie jestem w stanie zrozumieć. Chyba powinnam się cieszyć, że nie spotkałam Cię na moim egzaminie :P
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 wrz 2008, 15:27

Andrew pisze:99% tego nie uczyni , bo twierdza iz potrafia jechac po sniegu
O przepraszam :D 40% tej zimy przejezdzilem na... letnich :D Oczywiscie nie polecam :)
passion_flower pisze:U nas celem nauki jazdy jest zdanie egzaminu, a nie nauczenie jak jezdzic.
Pozwolcie jezdzic dzieciakom 15 letnim pod opieka osoby doroslej czy chocby policjanta, niech placa za to rodzice, przynajmniej czesciowo, nie wierze ze sie ktos jezdzic do 18 roku zycia nie nauczy :)

Co do szkol jazdy - ja chce na takie cos isc tylko mnie nie stac :) ale chetnie bym poszedl pouczyc sie wychodzenia z poslizgu czy innych takich rzeczy :)

passion_flower pisze:Sam zdalem prawko za pierwszym razem i problemow jakos nie mialem.
Wiesz moj kolega zdal za 1 razem po totalnym najaraniu a do wwy boi sie jechac :) juz nie bede pisal co ostatnio zrobil :>
pierzu pisze:A nie mam problemu z jazda do tylu, zawsze parkuje tylem
Jak sie uczylem jezdzic to parkowalem tylem bez zadnego problemu a z lukiem mialem problem :) :P jak jechalem wolno:P jak jechalem po swojemu czyli "na akurat" zawsze sie wyrobilem idealnie :D

A kierownicy sie nie skreca na full :) tylko 3/4 na 2 slupku o ile pamietam <diabel>

passion_flower pisze:Takiego zachowania nie jestem w stanie zrozumieć. Chyba powinnam się cieszyć, że nie spotkałam Cię na moim egzaminie
A ja mialem takich 2 na jednym zakrecie :D ja - 2 pasy jechaly prosto (na taki zakrecie, ze z prawej strony samochody wyskakiwaly zza krzakow w ostatniej chwili i jesli jechaly szybciej niz 50 naprawde latwo bylo komus wyskoczyc przed maske;>, a jechaly) i na stojac na prawym nagle zobaczylem jednego goscia z mojej prawej a za chwile drugiego. Obaj utrudnili mi zajebiscie przejazd. Co zrobilem - poczekalem az pojada :) :P
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 01 wrz 2008, 16:19

Hyhy pisze:A kierownicy sie nie skreca na full tylko 3/4 na 2 slupku o ile pamietam

W Punciaku na 2 słupku 1 obrót i można robić z opaską na oczach. Dlatego żadna to nauka jeżdżenia tyłem.
proozak
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 27 sie 2008, 22:46
Skąd: KrK
Płeć:

Postautor: proozak » 01 wrz 2008, 16:22

ile tu kozaków kierownicy [:D]
życzyć wszystkim kursantom takich instruktorów <brawo>
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 01 wrz 2008, 16:29

shaman pisze:Dlatego żadna to nauka jeżdżenia tyłem.

ten tor na placyku powinien być trudniejszy, np. zrobić lewo prawo, a potem wrócić tyłem...a nie, ciągle tylko skręt w prawo i powrót <belt>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 265 gości