agnieszka.com.pl • Aborcja - Strona 14
Strona 14 z 57

: 30 lip 2005, 23:56
autor: Kamela12
lizaa pisze:nie wiem dlaczego sie tu tak zaciekle sprzeciwiacie...

Łał ... bo wiesz niektórzy mają na uwadze dobro bezbronnego dziecka - człowieka. Super wypowiedź...

: 31 lip 2005, 11:11
autor: Sir Charles
Maverick pisze:Jak nie uzbiera kasy to nie zrobi aborcji. To logiczne.

No dawno nie slyszalem wiekszej glupoty :)
Tysiace, miliony "domowych" sposobow zawsze pozwola kobiecie nie urodzic, jesli ona tego nie chce. Zawsze.

: 31 lip 2005, 13:53
autor: aniak
charlie81 tak jak sex na książkach lubpo wypiciu mleka zapobiega zajściu w ciążę.


te domowe sposoby sa po pierwsze nie zawsze skuteczne (np. jazda na koniu) po drugie nie zdrowe dla kobiety - co i tak skończyć się może szpitalem

: 31 lip 2005, 14:10
autor: Yasmine
charlie81 pisze:Tysiace, miliony "domowych" sposobow zawsze pozwola kobiecie nie urodzic, jesli ona tego nie chce. Zawsze.

No domowe sposoby takie jak jakies "specjalne ziolka" czy inne specyfiki nie zadzialaja. Chyba ze rzucanie sie ze schodow :/.

: 31 lip 2005, 14:33
autor: Sir Charles
aniak pisze:te domowe sposoby sa po pierwsze nie zawsze skuteczne (np. jazda na koniu

Yasmine pisze:No domowe sposoby takie jak jakies "specjalne ziolka" czy inne specyfiki nie zadzialaja.

Mowie o sposobach typu wlewanie sobie do macicy roztworu soli, podnoszenie w zaawansowanej ciazy kilkudziesieciokilowych ciezarow itp
aniak pisze:po drugie nie zdrowe dla kobiety - co i tak skończyć się może szpitalem

NO WLASNIE!

: 31 lip 2005, 14:34
autor: Yasmine
charlie81 pisze:Mowie o sposobach typu wlewanie sobie do macicy roztworu soli, podnoszenie w zaawansowanej ciazy kilkudziesieciokilowych ciezarow itp

O tym nie pomyslalam <boje_sie> . Nie myslalam ze ktos tak moze robic...

: 31 lip 2005, 14:42
autor: aniak
ciężary to to samo co jazda konna - po prostu podałam inną wersję =)

to sa metody bardzo stare i mało funkcjonalne - jak kolwiek rozumieć to - czy ze względu na efekt czy na powikłania

: 31 lip 2005, 14:55
autor: Mysiorek
To jakiś poradnik aborcji by znachor Charlie? <hahaha>

: 31 lip 2005, 17:54
autor: Maverick
charlie81 pisze:Tysiace, miliony "domowych" sposobow zawsze pozwola kobiecie nie urodzic, jesli ona tego nie chce. Zawsze.

No i dobrze. Trafi po tem po domowych sposobach do spzitala i zostanie oskarzona o morderstwo, bo to bedzie widac ze aborcje zrobila.
charlie81 pisze:NO WLASNIE!

Sama chce mordowac. Jej wybor - zaplaci zdrowiem i wolnoscia.
Mysiorek pisze:by znachor Charlie?

lol ;)

: 31 lip 2005, 18:05
autor: Sir Charles
Maverick pisze:No i dobrze. Trafi po tem po domowych sposobach do spzitala i zostanie oskarzona o morderstwo, bo to bedzie widac ze aborcje zrobila.

Albo nie trafi i umrze. Smierc dwoch osob, zamiast zadnej, bo sie udaje, ze nie ma problemu. Z aborcja jest jak z samobojstwem - jak ktos chce, to sobie poradzi, ale wiekszosci mozna zapobiec.

: 31 lip 2005, 18:22
autor: Maverick
Dobra. Powracajac do meritum, coby nie rozmiekczac dyskusji.
Mamy dwa zalozenia:

1. embrion, plod nie jest czlowiekiem - nalezy ustalic moment od ktorego jest i po jego przekroczeniu bezwzglednie bronic jego praw jako czlowieka
2. embrion. plod od samego poczatku jest czlowiekiem. I ochrona praw zaczyna sie od chwili poczecia.

Nie dopuszczalne morlanie byloby dla mnie wierzyc ze plod jest czlowiekiem, ale jednoczesnie zezwalac na aborcje dla dobra "matek"...
Po prostu zycie ludzie jest wartoscia bezwzgledna i nie mozna jej "sprzedawac" badz oddawac jako "mniejsze zlo" - dla niektorych.

Ja widze takie wlasnie dwa rozwiazania problemu. A to jak sie bedzie chronic praw tego dziecka, to inna sprawa. Ale glupio mowic ze chroni sie dziecko, a pozwala sie jednoczesnie legalnie je zabijac. nie mowmy wiec wtedy o dziecku, inaczej to bedzie hipokryzja.

: 31 lip 2005, 19:06
autor: Andrew
Jak by płód był człowiekiem , to w przypadku poronienia nalezy mu sie bezsprzecznie pogrzeb ,a rodzicom odszkodowanie takie samo jak w przypadku zejscia np. rodziców , a jak jest wszyscy wiemy <aniolek2>

: 31 lip 2005, 19:28
autor: Kamela12
Charlie prosze Cie nie mow, że nie widzisz tej znacznej roznicy miedzy samobojstwem a aborcja!! Czlowiek jak chce sie zabic - droga wolna, robi to z wlasnym cialem, usmysle, wlasnym ZYCIEM !! Aborcja natomiast polega na zabiciu BEZBRONNEJ istoty, ktora ma PRAWO zyc, a czlowiek ktory mu je odbiera jest bezdyskusyjnym mordercom.

: 31 lip 2005, 19:32
autor: Maverick
Andrew, ale mnie teraz chodzilo o rozwazania jak by to mialo prawnie wygladac. A pogrzeb to kwestia koscielna. To ze dla kosciola plod nie jest czlowiekiem nie oznacza ze dla litery prawa nie moze nim byc

: 31 lip 2005, 20:09
autor: Andrew
Koscielna ??? czyzby ? a gdzie chowają tych nie wierzacych ??? <aniolek2>
jak ma to wygladac ? normalnie medycyna wie ...do któregos tygodnia mozna usówac ...potem juz nie ! i wsio w paniadku <aniolek2>

: 31 lip 2005, 20:45
autor: Sir Charles
Maverick pisze:Po prostu zycie ludzie jest wartoscia bezwzgledna

Zgadzam sie absolutnie. Vide topik o karze smierci. (!)
Maverick pisze:Ale glupio mowic ze chroni sie dziecko, a pozwala sie jednoczesnie legalnie je zabijac.

Po raz kolejny odsylam do czasow prohibicji w USA. Bo madrzy kongresmani doszli do wniosku, ze alkohol jest zabojca i nalezy go prawnie wykorzenic.
gosia pisze:Charlie prosze Cie nie mow, że nie widzisz tej znacznej roznicy miedzy samobojstwem a aborcja!!

Nie powiedzialem tego i nigdy nie powiem :)
Aborcja natomiast polega na zabiciu BEZBRONNEJ istoty, ktora ma PRAWO zyc, a czlowiek ktory mu je odbiera jest bezdyskusyjnym mordercom.

Byc moze. Chociaz zwracam uwage na problem otrzymania od kogos zycia. Wiesz, ze w starozytnym Rzymie ojciec mogl bezkarnie zabic swoje dziecko, dopoki pozostawalo ono pod jego wladza...? Wspolczesnym moze wydawac sie to barbarzynstwem. A jednak Rzym barbarzynski nie byl. Wszystko zalezy od zalozen, ktore sie przyjmie...

Z podobnego zreszta zalozenia wychodza chrzescijanie - Bog, dobry ojciec, daje zycie i je odbiera... Jak to jest...?
Maverick pisze:To ze dla kosciola plod nie jest czlowiekiem

To jak w takim razie wyjasnic wsrod tzw obroncow zycie miazdzaca przewage organizacji koscielnych, nad tymi z Kosciolem niezwiazanych...?

: 31 lip 2005, 20:51
autor: Kamela12
charlie81 pisze:Cytat:
Aborcja natomiast polega na zabiciu BEZBRONNEJ istoty, ktora ma PRAWO zyc, a czlowiek ktory mu je odbiera jest bezdyskusyjnym mordercom.


Byc moze. Chociaz zwracam uwage na problem otrzymania od kogos zycia. Wiesz, ze w starozytnym Rzymie ojciec mogl bezkarnie zabic swoje dziecko, dopoki pozostawalo ono pod jego wladza...? Wspolczesnym moze wydawac sie to barbarzynstwem. A jednak Rzym barbarzynski nie byl. Wszystko zalezy od zalozen, ktore sie przyjmie...

Z podobnego zreszta zalozenia wychodza chrzescijanie - Bog, dobry ojciec, daje zycie i je odbiera... Jak to jest...?

Nie chciałabym i nie życzyła żadnemu dziecku rodzica o Twoim podejściu. Pierwsze słowa na moj poprzedni post : "byc moze..", echh..

: 31 lip 2005, 20:55
autor: Sir Charles
Nie no... spojrzmy chlodno na sprawe. Czlowiek sie rozmnaza, rozmnazaja sie tez zwierzeta i rosliny... Wrzucamy do zyznej ziemi zoledzia. W ktorym momencie staje sie on "drzewem"? Czy jest biolog, ktory jest w stanie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie...?

: 31 lip 2005, 21:01
autor: Kamela12
Człowieka niesposób porównać do drzewa... Więc takie próby sa z góry skazane na niepowodzenie.

: 31 lip 2005, 21:04
autor: Sir Charles
Po raz ktorys zaznaczam, ze jestem przeciwko aborcji. Zadaje pytania, bo tylko faszysta nie ma watpliwosci :)

Nie sposob porownac... ok... Wiec teraz kieruje bezposrednio do Ciebie Gosiu pytanie:
Czy skoro aborcja=zabojstwo, a zycie zaczyna sie - jak wyzej napisalas - z momentem poczecia, to uzycie Postinoru jest zabojstwem. Czyli - <boje_sie> - pomagamy ludziom na Forum mordowac... <pijak>

: 31 lip 2005, 21:12
autor: Kamela12
To nie jest to samo." Faszstką" nie jestem, ale w kwestii aborcji nie mam wątpliwości. Mam 18 lat i jak by mi się zdarzyła "wpadka" nie usunęłabym swojego człowiek, nie zabiłabym. Postinor uważam, za antykoncepcję "po". To nie jest sposób aborcji, lecz antykoncepcji.

: 31 lip 2005, 21:15
autor: Sir Charles
gosia pisze:Mam 18 lat i jak by mi się zdarzyła "wpadka" nie usunęłabym swojego człowiek, nie zabiłabym.

Ja tez nie, ale my tu nie o tym...

gosia pisze:Postinor uważam, za antykoncepcję "po". To nie jest sposób aborcji, lecz antykoncepcji.

No to od kiedy sie ta aborcja zaczyna...

: 31 lip 2005, 21:27
autor: sophie
gosia pisze:Postinor uważam, za antykoncepcję "po". To nie jest sposób aborcji, lecz antykoncepcji.


Niby mówi się, że postinor to "antykoncepcja po", ale moim zdaniem antykoncepcja jest tak naprawde tylko przed. A po to juz ratowanie tyłka (nie tylko ja tak uwazam)... przed wpadką, której efektów byś nie usunęła. Więc coś mi tu nie gra... :>

: 31 lip 2005, 22:40
autor: Kamela12
sophie pisze:przed wpadką, której efektów byś nie usunęła. Więc coś mi tu nie gra...

Ale co ci nie gra? Wytłumaczenie znaldziesz w ...swoim poście :]

: 31 lip 2005, 22:56
autor: Sir Charles
Czyli najpierw zaczyna sie zycie, a dopiero po parudziesieciu godzinach mozna mowic o "wpadce"?

: 31 lip 2005, 23:00
autor: Mysiorek
charlie81 pisze:Czyli najpierw zaczyna sie zycie

Chyba wiadomo kiedy zaczyna się życie.
Potem już jest aborcja... chyba sie nie mylę?

: 01 sie 2005, 00:24
autor: Maverick
charlie81 pisze:Zgadzam sie absolutnie. Vide topik o karze smierci.

W przytoczonym przez Ciebie przypadku chodzi o to, ze jedyna mozliwoscia ochrony zycia innych przed przestepca jest smierc przestepcy. Ale nie offtopikujmy
charlie81 pisze:Po raz kolejny odsylam do czasow prohibicji w USA. Bo madrzy kongresmani doszli do wniosku, ze alkohol jest zabojca i nalezy go prawnie wykorzenic.

To przeciez co innego! Charlie pozno juz chyba jest i dlatego piszesz. Alkohol nie jest zbrodnia, ale morderstwo dziecka nia jest!
charlie81 pisze:To jak w takim razie wyjasnic wsrod tzw obroncow zycie miazdzaca przewage organizacji koscielnych, nad tymi z Kosciolem niezwiazanych...?

Moze chodzi im o to ze czlowiekiem nie jest, ale jest zywe...? Albo o to ze nie chowa sie nienarodzonych dzieci bo nie da sie ksiedzu w lape. raczej to drugie, bo jak sie dobrze posmaruje to i psa pochowa.
charlie81 pisze:Zadaje pytania, bo tylko faszysta nie ma watpliwosci

Chyba ignorant :)
charlie81 pisze:Czy skoro aborcja=zabojstwo, a zycie zaczyna sie - jak wyzej napisalas - z momentem poczecia, to uzycie Postinoru jest zabojstwem.

Tylko ze nie jest sie w stanie stwierdzic czy dana komorka jest zaplodniona czy nie. Natomiast jak juz sie zagniezdzi w sciance macicy to jest sie to w stanie bez watpienia stwierdzic.
Mysiorek pisze:Chyba wiadomo kiedy zaczyna się życie.

Jasne. Zycie, zaczyna sie w momencie zaplodnienia. Jednak jednoznacznie i namacalnie idzie to stwierdzic dopiero jak dana komorka zagniezdzi sie w sciance macicy. Jak polaczy sie z matka.

: 01 sie 2005, 00:38
autor: Sir Charles
Jasne. Zycie, zaczyna sie w momencie zaplodnienia. Jednak jednoznacznie i namacalnie idzie to stwierdzic dopiero jak dana komorka zagniezdzi sie w sciance macicy. Jak polaczy sie z matka.

No i po co niepotrzebnie nazywasz ludzi hipokrytami? Sam na niego wyszedles w tym momencie. Czyli jak jest zycie, o ktorym nie wiadomo na pewno czy jest, czy nie, to mozna wtedy to zycie usunac? Czy jak?

Przeciez tabletka antykoncepcyjna nie zawsze hamuje owulacje. Bywa, ze uniemozliwia zaplodnionemu jajeczku zagniezdzenie sie w macicy poprzez zmiane sluzu, czy jakos tak... No to rozumiem, ze jest to dzialanie wczesnoporonne...? :|

: 01 sie 2005, 00:39
autor: Mysiorek
Maverick pisze:w momencie zaplodnienia

Już żyje!
A, że chce się pożywić i schronić...?

: 01 sie 2005, 07:45
autor: Maverick
z medycznego punktu widzenia, ciaza jest w momencie zagniezdzenai sie zaplodnionej komorki jajowej w sciance macicy. Wczesniej, tj przed zagniezdzeniem nie ma mowy o ciazy wiec ciezka uzycie postinoru nazwac aborcja - przerwaniem ciazy.