Aborcja

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 02 gru 2013, 21:17

Człowiek zaczyna sięod początku ciąży? Tzn, od zapłodnienia, czy od zagnieżdżenia?
Bo jeśli od zagnieżdżenia (stąd tabletka "po" nie jest wczesnoporonna, bo działa przed zagnieżdżeniem) - to dlaczego tak? Przecież to ten sam zlepek komórek, co chwilę wcześniej wędrował jajowodem.
Jeśli od zapłodnienia, to czemu sam organizm, tak przecież nastawiony na rozmrażanie i chronienie płodu, kosztem zdrowia matki, akurat w tym przypadku dość często pozbywa się niechcianych płodów. Czy gdybyśmy wiedzieli, ile "ciąż" kończy w kiblu, to wypadałoby urządzać im jakąś żałobę? A dlaczego nie przed zapłodnieniem? Every sperm is sacred, czy nie? Dlaczego tak łatwo przychodzi Wam stawiać twarde granice, chociaż wg mnie, takie twarde granice są niemożliwe do zdefiniowania, działamy trochę na czuja.

Krótko mówiąc, rozumiem, czemu dyskusja pro-life i pro-choice jest ciężka. W wielu innych dyskursach moralnych można skończyć na stwierdzeniu, że każdy robi co chce ze sobą. W tym przypadku, mamy do czynienia z osobną istotą żywą, dlatego rozumiem poglądy pro-life. Pozostaję jednak pro-choice (dla ludu, bo sama raczej nigdy bym się nie zdecydowałą na aborcję). Uważam, że w przypadku gdy kobieta dziecka nie chce, a jest jeszcze "wystarczająco" wcześnie - to dziecko nie powinno się nigdy urodzić. I tyle. "Wystarczająco" wcześnie jest bardzo płynne, ale istnieją badania, próbujące określić od kiedy płód czuje czy posiada aktywność mózgową, można się na tym opierać.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 03 gru 2013, 00:11

Alamakota pisze:Every sperm is sacred, czy nie?

Nikt tu nie pisze o przesłankach religijnych, więc skąd to pytanie? :?

Alamakota pisze:Dlaczego tak łatwo przychodzi Wam stawiać twarde granice

Ja nie stawiam twardych granic. Ja po prostu nie widzę sensu rozszerzania tych, i tak wątpliwie słusznych, granic (chodzi m.in. o polskie prawo).

Przy okazji naszła mnie taka myśl, że sterylizacja kobiet/mężczyzn powinna być 'bardziej' dostępna niż tylko ze wskazania lekarskiego. Choć w tym momencie kobiety, które wiedzą, że z przyczyn zdrowotnych nie mogą mieć więcej dzieci, mogą zażyczyć sobie (np. przy cesarce) podwiązanie jajowodów, by do kolejnej ciąży nie doszło. Jednakże wiele z nich z jakichś tam powodów nie decyduje się na to.

Swoją drogą, wpisałam w google "sterylizacja kobiet" i na pierwszym miejscu pojawiła się reklama legalnej aborcji dokonywanej na Słowacji - taka opcja full wypas, z transportem i biszkoptami przy łóżku.

Alamakota pisze:"Wystarczająco" wcześnie jest bardzo płynne, ale istnieją badania, próbujące określić od kiedy płód czuje czy posiada aktywność mózgową, można się na tym opierać

W sumie to zdziwiłabym się, gdyby ktoś kiedykolwiek stwierdził, że człowieczeństwo zależy od możliwości odczuwania bólu lub posiadania aktywności mózgowej. Zwierzęta też czują, a ich mózgi pracują - i to o niczym nie świadczy.
W niektórych krajach "wystarczająco wcześnie" to np. do piątego miesiąca ciąży. Najwcześniejszy wcześniak świata, który przeżył i został normalnie wypisany ze szpitala, urodził się właśnie w piątym miesiącu. Gdyby granicą przyznania mu człowieczeństwa było ukończone 7 miesięcy, to musiałby do siódmego miesiąca czekać, żeby ludzie przestali mówić o nim jak o płodzie? :)

Nawet w świetle niektórych badań/faktów, ludzie nie bardzo mają prawo ustalać jakiekolwiek granice - życie to ciągłość i teoretycznie nie powinniśmy decydować o tym, na jakim etapie przerywać tą ciągłość. Chyba, że chodzi o nasze własne życie (tak, jestem za eutanazją i chciałabym podpisać kiedyś kwitek, wg którego zapewniono by mi godną śmierć gdybym miała stać się kiedyś "roślinką" - właśnie po to, by nie musiał brać odpowiedzialności za taką decyzję ktokolwiek z moich bliskich).
Ostatnio zmieniony 03 gru 2013, 00:21 przez Nemezis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 gru 2013, 17:22

pani_minister pisze:Jakby to było takie jednoznacze, to temacik nie rozrósłby się w ponad 80 stron.
Jest jednoznaczne, po prostu niektorzy godza sie na zabijanie niewinnych ludzi. Np popieraja eutanazje.
pani_minister pisze:Na tej wizji w sumie każde społeczeństwo się opiera. Politycy sobie wartościują, lekarze, byle dzieciak oglądający film i pytający się, kto jest "zły", bo wtedy będzie kibicował "dobremu" w dziele zniszczenia. Ładny argumencik, ale mocno idealistyczny. Dawaj następny
Nie idealistyczny tylko realny. A wartosciowanie zycia zaczyna byc zle wtedy, kiedy jest podstawa do zabijania niewinnych. Kibicowac to sobie mozna kazdemu za cokolwiek. Mozna nawet uwazac, ze ktos jest szkodliwym pasozytem, a kto inny robi wiele dobrego. Ale to nie sa powody usprawiedliwiajace zabijanie.

[ Dodano: 2013-12-04, 17:36 ]
Alamakota pisze:Człowiek zaczyna sięod początku ciąży? Tzn, od zapłodnienia, czy od zagnieżdżenia?
Roznie niektorzy poczatek ciazy licza. Jedni od zagniezdzenia, inni od zaplodnienia. Tylko ze zaplodnienia wykryc nie mozna, zatem praktyczniejsze bedzie przyjecie zagniezdzenia.
Mi na obecnym etapie tez juz jest wszystko jedno, ja jedynie wskazuje braki w logice i niekonsekwencje. JA z moim "wszystko jedno" jednak pozostaje konsekwentny, bo mi jest tak samo wszystko jedno w przypadku zabijania nienarodzonych dzieci, kamieniowania zgwalconych kobiet jak i mordowania upier... sasiadow lub ludzi ze zle zawiazanymi sznurowadlami. Po prostu zycie innych mnie nie obchodzi. Jesli jednak ktos sie oburza ze gdzies kogos zamordowano, ze ukamieniowano jakas kobiete itd to analogicznie powinien rozpaczac nad losem rozerwanych na strzepy nienarodzonych dzieci. Przy okazji rozrywania to bardziej humanitarne byloby urodzic i np wstrzyknac odpowiednia trucizne. No ale absurdalna moralnosc ludzka jest taka, ze jak nie widac ofiary - chocby byla niewiadomo jak krwawa - to lepiej. To jak z eksperymentem myslowym opierajacym sie na dylemacie wagonika. Wiekszosc osob przestawi zwrotnice, ale zeby wlasnorecznie kogos z mostu pod pociag zrzucic, to juz chetnych nie ma (prawie wcale).
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 08 gru 2013, 19:15

Maverick pisze:Jest jednoznaczne

Dla Ciebie :]

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 245 gości