Wasza ulubiona marka piwa

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Wasza ulubiona marka piwa

Postautor: Justa » 11 maja 2005, 11:01

Jaka jest wasza ulubiona marka piwa?
Moja to Warka Strong,Żywiec i Carlsberg :)
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"
"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"
"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 11 maja 2005, 11:04

calsberg, heineken :)
a w mojej ukochanej knajpie w mom miescie to heineken i do tego seta coli zamiast soku! mniam mniam!
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 11 maja 2005, 11:05

Justa... akurat wymieniłaś marki których najbardziej nie lubię.... Zywiec jest taki gorzki, że <belt3>
mój faworyt to Królewskie (zimne i świerze)
no i Volt.... nie ulegajcie pozorom... niska cena nie świadczy o obrzydliwym smaku... to bardzo smaczne piwko :)
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 11 maja 2005, 11:09

prosciej bedzie wymienic te, ktorych nie lubie :] - Okocim (kazdy) i Warka Strong
soul of a woman was created below
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 11 maja 2005, 11:10

Heh w sumie dawno piłam Żywca ale kiedyś(gdy chodziłam do szkoły) kupywałam go z dziewczynami jak byłysmy na wagarach <browar>
Mi nie smakuje Lech <belt1> gdy go piłam,czułam jakbym piła śiki :P
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 11 maja 2005, 11:26

Tyskie, Redd's, czasem Żywiec, ale coraz mniej...
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 11 maja 2005, 11:27

o włąsnie redd's! malinkowy, mniam mniam :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 11 maja 2005, 11:29

Heineken, Zywiec, Redd's (czasami)... wole z butelki niz z puszki nawet nie weim czemu, chociaz i tak najlepsze jest dobre piwo z kija, albo grzane piwko :564:
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 11 maja 2005, 11:31

z butelki jest lepsze i to o wiele, poniewaz aluminium sie utlenie i zminia smak piwa, na gorsze niestety :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 11 maja 2005, 12:41

butelkowy zywiec - lany to najczesciej szczyny
tyskie gronie jakos nie bardzo - akurat jedno - jakos spiacy sie robie po nim :) (jak pij w tygodniu po pracy )

ostatnio heineken - bo jakos taki nijaki :)
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 11 maja 2005, 12:52

okocim
zywiec
lech
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 11 maja 2005, 12:55

Nawet dobre jest piwko z "Biedronki" o nazwie VIP :P,tylko dla Vipów 8)
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 maja 2005, 14:11

Hardcore pisze:no i Volt.... nie ulegajcie pozorom... niska cena nie świadczy o obrzydliwym smaku... to bardzo smaczne piwko

To są szczyny właśnie. Voltów, Atomów, Złotych to akurat się opiłam w życiu aż za dużo. <belt1>

Z najtańszych dobry jest Edelmeister :D Zawsze z kolegami się nim zapijaliśmy. [Tylko puszkowy jest chyba]

Co jeszcze?
Pilsnera nie znosze, Carlsberga i Reddsa <belt3>

Kiedyś (jak mała byłam) to pamiętam, że tata zawsze pił Lecha i mi smakowało. Potem Królewskie.

Obecnie to mało piję, ale jak już to stawiam na Okocima (mocnego) i Tyskie. Jak lane to najczęściej jest Żywiec. Z soczkiem :) Choć nie przepadam zbytnio.

Najbardziej nie lubie jak piwo jest takie ani zimne ani grzane. Fuj <belt3>
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 maja 2005, 14:48

W knajpie biorę Żywca (jak nie ma, to Heinekena - dokładnie to samo, tylko cena inna), a jak inny browar mają, to Tyskie. Za Lecha dziękuję - zawsze mi niedobrze, za Heveliusa również - jakby ktoś perfum nalał. Warka Strong jest ohydna, jak wszystkie mocne piwa - sam spiryt czuję.

Najbardziej lubię jasne piwa pszeniczne, ale w Polsce są koszmarnie drogie, a w knajpach ich w ogóle nie ma.

Za ciężkimi piwami irlandzkimi nie przepadam, bo mi żołądek jakoś nie wchłania. Wypiję pół kufla i już mi się więcej nie mieści.

A poza tym piwo w domu mi nie smakuje, tylko w knajpie. I zawsze proszę w szklance, bo nie mam siły kufla podnosić.

Jak piję piwo na działce np., to zawsze z puszki. Szklanki odpadają, butelki też. Najlepiej mi z puszki wchodzi i jakoś nie czuję tego metalicznego posmaku, szczególnie po pierwszym.
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 11 maja 2005, 17:42

jak nie ma kasy to każde, nawet ostatnia nowość z Biedronki, piwko o nazwie "Glob" wystarczy mocno schłodzic, dolać soczku malinowego i wchodzi :)
A jak jest kasa to różnie, lubie Warke Strong, ostatnio Lech sie jakoś poprawił, Żywiec też niezgorszy. Miałem okres co piłem tylko heinekena :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 11 maja 2005, 18:08

Dębowe Mocne
Tyskie
Tatra Mocne
Żywiec

Lane oczywiscie Z BUTELKI. Nie lubię piwa lanego z kija w knajpie. :/ Znaczy: napić się napiję. :)
Od pewnego czasu piwo mi najlepiej smakuje w plenerze albo w domu (niekoniecznie swoim). Ale jak już jestem w knajpie to na jednym się nigdy nie kończy... <pijak>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 11 maja 2005, 18:11

A ja nie lubię gdy piwo jest rozrabiane z wodą,robią tak w knajpach :571:
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 maja 2005, 18:13

Justa pisze:A ja nie lubię gdy piwo jest rozrabiane z wodą,robią tak w knajpach

Tak to robią już w browarze. Do beczek leci rozcieńczane.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 11 maja 2005, 18:16

mrt pisze:Tak to robią już w browarze. Do beczek leci rozcieńczane.


Nieważne gdzie. Ważne, że dlatego preferuję lane z butelek. Z tych preferencji wynika, iż wolę knajpy, gdzie serwują lane z butelek. Mam dwie takie ulubione knajpy w Krakowie: Alter Ego na Floriańskiej i Re na Św. Krzyża. W pierwszej Tatra Mocne na legitke studencką (10% zniżki) 5.50, w drugiej Dębowe, Tyskie, Lech też po 5.50. Ech, smaka se tylko zrobiłem. Napiłbym się. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 maja 2005, 18:26

Nie no , jak tu Zywca porównują z Heinekenem ??? to ja sie nie znam na piwach <aniolek2>
TYLKO TYSKIE ! ZADNE BADZIEWIE <banan> <aniolek2>

[ Dodano: 2005-05-11, 18:27 ]
mrt pisze:
Justa pisze:A ja nie lubię gdy piwo jest rozrabiane z wodą,robią tak w knajpach

Tak to robią już w browarze. Do beczek leci rozcieńczane.


nie no znowu !! gdzie Ty to słyszałaś ???
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 11 maja 2005, 18:30

No mało zwolennieków Królewszczaka. Jeśli chodzi o piwo, to smak świerzego Króla nie ma sobie równych. Ma charakterystyczny tylko dla siebie smaczek, co wielu osobom może nie przypaść do gustu... KRÓLEWSKIE RZĄDZI
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 11 maja 2005, 18:38

hardcore - normalnie to powiedzialbym ze masz nie pokoleji ale patrzac na twoje locaion - wszystko jasne - wybaczamy ci ;)

a co do piwa Atom - po tym piwie jest atomowy bol glowy :)
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 11 maja 2005, 18:46

Moje liceum miesciło po drugiej stronie uliczki od Browarów Warszawskich... jak było jeszcze okienko z cenami hurtowymi świerzutkiego Królewszczaka to do tej pory szukam tego arkadyjskiego smaku... przyznam ostatnio Królewskie sie stare zrobiło i juz mi tak bardzo nie smakuje
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 maja 2005, 18:49

Jak jest mniej kasy, a Edelmeistera nie ma w pobliżu to tylko Królewskie ;)
Ale tylko czerwone. Po zielonym pierwszy raz w życiu się piwem zatrułam <belt2>

Jak jestem nad morzem to głównie bosmany pijam. I nie powiem. Nienajgorsze są i w miarę przystępnych cenach.

Kiedyś uwielbiałam Heinekena, ale teraz wydaje mi się, ze sie zpsił. Ale to tylko moje zdanie.

Ale jest piwo, które piłam dwa razy i już nigdy więcej. Jak dla mnie najgorsze z możliwych [nie bij Imperatorze] : Dębowe Mocne. <belt2>
cajmer

Postautor: cajmer » 11 maja 2005, 18:56

TYSKIE



rządzi
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 maja 2005, 19:08

Andrew pisze:Nie no , jak tu Zywca porównują z Heinekenem ??? to ja sie nie znam na piwach

Sorry, ale od kiedy Heineken wykupił Żywca, to się niczym nie różnią. Jak weźmiesz Heinekena na Zachodzie i u nas, to różnica jest kolosalna, a jak weźmiesz u nas Heinekena i Żywca, to żadna. Może tylko jedno bardziej nagazowane i tyle.

A o rozcieńczaniu w browarze to wiem od ludzi, którzy w nim pracują. Leci inne piwo niż do butelek. Po prostu.
Justa
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 369
Rejestracja: 30 maja 2004, 19:18
Skąd: Ladek zdrój :)
Płeć:

Postautor: Justa » 11 maja 2005, 19:10

mrt pisze:Jak wexmiesz Heinekena na zachodzie i u nas, to różnica jest kolosalna, a jak weźmiesz u nas Heinekena i Żywca, to zadna.

Bo na zachodzie ludzie to smakosze piwa :P
"Love`s an eagle,hearts are burning,feels start to fly"

"Kochaj kiedy możesz,ufaj kiedy możesz kiedy trzeba pokaż kły!"

"Tylko zrozum to że ludzie płacza czysta krwią tylko zrozum to że to twój los..."
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 11 maja 2005, 21:23

Tyskie, Zywiec, Pilsner w zasadzie wszystkie ujda. Z mocniejszych jedynie Waka Strong
Jak cierpie na brak kasy zawsze Książ :D nie ma Gogona coby mi racje przyznal. <banan>
Ostatnio spobowalam Dog in the fog i mi zasmakowal musze przyznac. Przynajmniej wyroznia sie smakiem z calej reszty.
Nie wiem czemu ale nie przepadam za Okocimem i Lechem
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 11 maja 2005, 21:46

moon pisze:Ale jest piwo, które piłam dwa razy i już nigdy więcej. Jak dla mnie najgorsze z możliwych [nie bij Imperatorze] : Dębowe Mocne. Belt


Przykro mi. Nie lubię, gdy komuś się nie podoba moje ulubione piwo. ;);) <bicz1>

sarah pisze:Nie wiem czemu ale nie przepadam za Okocimem i Lechem

Ja też jakoś nie jestem przekonany do Okocimia. Leszka się mogę napic. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 12 maja 2005, 10:26

Akurat Dębowe to jedyne mocne piwo, które jest naprawdę smakowite :)
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 242 gości