Gra w skrupuły.
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Gra w skrupuły.
Hello, zainspirowaliście mnie do całkiem fajnej gry, chyba zupełnie niepopularnej w Polsce, za to znanej np., w Wielkiej Brytanii. Jest to gra towarzyska i nie wiem do końca jak rozwinęłaby się na forum, ale można spróbować.
Jest tu już całkiem sporo aktywnych użytkowników, regularnie odwiedzających forum. Znamy mniej więcej swoje poglądy, więc może się uda.
Gra polega na tym, że osoba zaczynająca wymyśla jakąś sytuację typu:
Poznajesz ideał kobiecości (seksu), jesteś nią zafascynowany, nie możesz oderwać od niej oczu. Po krótkiej znajomości spostrzegasz, że panna wyraźnie na Ciebie leci, umawiacie się już nawet na spotkanie (konkretnie seksspotkanie), ale w drodze na nie dowiadujesz się, że ta kobieta jest żoną Twojego kolegi z ławki ze szkoły podstawowej, którego lata całe nie widziałeś. Co robisz?
1. Zawracasz na pięcie i wracasz do domu.
2. Idziesz na spotkanie mimo wszystko.
3. Zależy (i tu trzeba podać argumenty)
Wymyśloną sytuację i pytania kieruję do wszystkich, ale zwłaszcza do jednego użytkownika (np. Krzysia - sorry, tak mi się nawinąłeś) i jednocześnie obstawiam odpowiedź, jaką udzieli np. przewiduję, że Krzyś poszedłby na spotkanie. Krzyś może się ze mną zgodzić, ale może też np. wybrać odpowiedź "zależy" i przedstawić argumenty. Ja następnie przedstawię kontrargumenty posługując się m.in. Jego dotychczasowymi wypowiedziami na forum. Pozostali użytkownicy mogą wspomagać mnie, lub Krzysia w tej swoistej bitwie lub po prostu ocenić, czy Krzyś blefuje i to ja mam rację, czy też to ja się pomyliłam.
Sytuacje mogą być bardzo różne, np. "czy kupisz od staruszki stary, zabytkowy flakon za 50 zł (wiedząc, że jest wart 5000 zł)" i wiele innych.
Jest tu już całkiem sporo aktywnych użytkowników, regularnie odwiedzających forum. Znamy mniej więcej swoje poglądy, więc może się uda.
Gra polega na tym, że osoba zaczynająca wymyśla jakąś sytuację typu:
Poznajesz ideał kobiecości (seksu), jesteś nią zafascynowany, nie możesz oderwać od niej oczu. Po krótkiej znajomości spostrzegasz, że panna wyraźnie na Ciebie leci, umawiacie się już nawet na spotkanie (konkretnie seksspotkanie), ale w drodze na nie dowiadujesz się, że ta kobieta jest żoną Twojego kolegi z ławki ze szkoły podstawowej, którego lata całe nie widziałeś. Co robisz?
1. Zawracasz na pięcie i wracasz do domu.
2. Idziesz na spotkanie mimo wszystko.
3. Zależy (i tu trzeba podać argumenty)
Wymyśloną sytuację i pytania kieruję do wszystkich, ale zwłaszcza do jednego użytkownika (np. Krzysia - sorry, tak mi się nawinąłeś) i jednocześnie obstawiam odpowiedź, jaką udzieli np. przewiduję, że Krzyś poszedłby na spotkanie. Krzyś może się ze mną zgodzić, ale może też np. wybrać odpowiedź "zależy" i przedstawić argumenty. Ja następnie przedstawię kontrargumenty posługując się m.in. Jego dotychczasowymi wypowiedziami na forum. Pozostali użytkownicy mogą wspomagać mnie, lub Krzysia w tej swoistej bitwie lub po prostu ocenić, czy Krzyś blefuje i to ja mam rację, czy też to ja się pomyliłam.
Sytuacje mogą być bardzo różne, np. "czy kupisz od staruszki stary, zabytkowy flakon za 50 zł (wiedząc, że jest wart 5000 zł)" i wiele innych.
-
- Uzależniony
- Posty: 391
- Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
- Skąd: W-Wa - okolice
- Płeć:
-
- Uzależniony
- Posty: 391
- Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
- Skąd: W-Wa - okolice
- Płeć:
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
Na spotkanie z seks ideałem bym nie poszła, ale flakon za 50 bym kupiła, sprzedała za 5000 i kupiłabym mojemu facetowi fiata 126p
A sobie czarne spodnie bo poprzednie się rozwaliły i ze 2 sukienki i nowe glany bo stare się popsuły...i walkmana bo też się popsuł
A reszte bym zostawiła w banku żeby mieć czasem na piwo
Widać skrupuly mam tylko jeśli chodzi o układy partnerskie 

"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Zależy.
Ten kolega z ławki szkolnej odbił mi dziewczynę, okradł mnie, a że nie mam żadnej dziewczyny...
:D:D
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ten kolega z ławki szkolnej odbił mi dziewczynę, okradł mnie, a że nie mam żadnej dziewczyny...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Też się bawię.
Moja opcja to odwracam się na pięcie.
Sytuacja 2.
Jesteś ze swoją partnerką na imprezie. Ty nie pijesz on/ona bawi się dobrze, szczególnie z jedną, inną osobą, która składa jej/jemu niedwuznaczne propozycje. Odciąga ją na bok, tańczą przytuleni. Potem ona idzie z nim do jego stolika i piją razem drinki. W sytuacji gdy się do niej mówi, że to wystarczy i czas wracać - mówi, że sie dobrze bawi i jeszcze nie ma ochoty. Co robisz?
a) Mówisz jej/jemu przy wszystkich, że nie podoba ci się takie zachowanie.
b) Wkurzasz się i wychodzisz
c) Zabierasz na siłę do domu i tam dopiero dajesz upust swojemu niezadowoleniu.
Moja opcja to odwracam się na pięcie.
Sytuacja 2.
Jesteś ze swoją partnerką na imprezie. Ty nie pijesz on/ona bawi się dobrze, szczególnie z jedną, inną osobą, która składa jej/jemu niedwuznaczne propozycje. Odciąga ją na bok, tańczą przytuleni. Potem ona idzie z nim do jego stolika i piją razem drinki. W sytuacji gdy się do niej mówi, że to wystarczy i czas wracać - mówi, że sie dobrze bawi i jeszcze nie ma ochoty. Co robisz?
a) Mówisz jej/jemu przy wszystkich, że nie podoba ci się takie zachowanie.
b) Wkurzasz się i wychodzisz
c) Zabierasz na siłę do domu i tam dopiero dajesz upust swojemu niezadowoleniu.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2004, 09:18 przez fish, łącznie zmieniany 1 raz.
Odpowiadam ! :547:
Cóz akurat miałem dokładnoie dwie takie sytuacje , a jedna z nich twa do dziś , Mam bardzo dobrego kolegę , A jego zona bardzo jak by to powiedzieć jest mną zainteresowana , kiedyś na imprezie gdzie był alkochol popilismy wszyscy sobie , owa Pni zaczeła robic wszystko by sie do mnie zblizyć , ponadto jest młoda (choć tu akurat to nie ma znaczenia ) i bardzo atrakcyjna ciemna karnacja , brazowe oczy duzy biust , mmmmmmmmmmm
? :547: krutkie ładne włosy ! Tak kombinowała by mnie pocałowac aż w kobcu jej sie udało , na dodatek widziała to moja zona ! cóż oberwało nam sie , ale ....? nie był bym w stanie zrobic ic wiecej a i to uwazam ze duzo co sie stało choć korci mnie jak cholera , jednak nie , po prostu nie mógł bym !
Widujemy sie czesto zupełnie przypadkowo , jej spojrzenia są jednoznaczne i bardzo kuszace ! ,ale nie
nie potrafie choc przyznam sie czesto o tym mysle !
Gdyby to jednak był mniej znaczacy dla mnie kolega zrobił bym to, bom słaby w tej naturze , a tak bardzo uwielbiam kobiety ! cóż taki jestem i juz sie nie zmienie , moze to jakas choroba
?
W sytuacji która przedstawił fisz , dopóki ten partner nie obmacuje mej Pani i nie zachowuje sie wyzywajac o , a jednynie prubuje ja skusic , a zona na to pozwala , jednak nic sie nie dzieje , nie robie nic ! niech sobie facet pomazy ! :547: zreszta zona nie pozwoliła by publicznie nawet wsród znajomych sobie na to by było cos wiecej jak tylko propozycje , one wszak sa tylko propozycjami , gdyby były natretne albo w złym smaku sama by sobie poradził , wiec przykłada dla mnie troche ni z gruszki ni z pietruszki , musiał by byc bardziej wyrazisty ...przykład ! :564:
Dalej nic ! dopóki sie dobrze bawi , jest wszystko Oki
od siedzenia przy stoliku razem z adoratorem nic złego sie jeszcze nie dzieje , niech jej troche poszaleja chormony , jak ja to mówie .....poogladaj sie wystawy , pojesc i tak w domu dostaniesz

Cóz akurat miałem dokładnoie dwie takie sytuacje , a jedna z nich twa do dziś , Mam bardzo dobrego kolegę , A jego zona bardzo jak by to powiedzieć jest mną zainteresowana , kiedyś na imprezie gdzie był alkochol popilismy wszyscy sobie , owa Pni zaczeła robic wszystko by sie do mnie zblizyć , ponadto jest młoda (choć tu akurat to nie ma znaczenia ) i bardzo atrakcyjna ciemna karnacja , brazowe oczy duzy biust , mmmmmmmmmmm
Widujemy sie czesto zupełnie przypadkowo , jej spojrzenia są jednoznaczne i bardzo kuszace ! ,ale nie

Gdyby to jednak był mniej znaczacy dla mnie kolega zrobił bym to, bom słaby w tej naturze , a tak bardzo uwielbiam kobiety ! cóż taki jestem i juz sie nie zmienie , moze to jakas choroba
W sytuacji która przedstawił fisz , dopóki ten partner nie obmacuje mej Pani i nie zachowuje sie wyzywajac o , a jednynie prubuje ja skusic , a zona na to pozwala , jednak nic sie nie dzieje , nie robie nic ! niech sobie facet pomazy ! :547: zreszta zona nie pozwoliła by publicznie nawet wsród znajomych sobie na to by było cos wiecej jak tylko propozycje , one wszak sa tylko propozycjami , gdyby były natretne albo w złym smaku sama by sobie poradził , wiec przykłada dla mnie troche ni z gruszki ni z pietruszki , musiał by byc bardziej wyrazisty ...przykład ! :564:
Dalej nic ! dopóki sie dobrze bawi , jest wszystko Oki


Ostatnio zmieniony 10 sie 2004, 09:44 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Co do przykladu Sue:
Zrobilbym typowe swinstwo :diabel2: I nie mow mi ze takiej opcji nie ma bo tak bym zrobil
Poszedlbym na spotkanie, nagral na kasecie jak na mnie leci i dal koledze. Kurestwa nie zniose... Nawet jesli bym goscia specjalnie nie lubil. Coz, rozne przezycia krztaltuja czlowieka.
Ale flakonik bym kupil, a czemu nie. Kiedys moj tata kupowal euro (sztuk 400). A babka dala mu przez pomylke 800 czyli o 400 za duzo. On mowi ze cos sie nie zgadza, a ona ze po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie. On ze dala za wiele a ona oj, oj, przepraszam i kase wziela. Nawet dziekuje nie powiedziala. Ja natomiast bym jej powiedzial na jego miejscu ze dala o 400 za duzo i kasy nie oddal. Life is brutal :diabel2:
Jesli chodzi o przyklad fisha: Jak by facet sie typowo do moej pani przystawial to bym przede wszystkim usiadl obok niej, spsul im caly nastruj i potem bym ja wyciagnal stamtad
Zrobilbym typowe swinstwo :diabel2: I nie mow mi ze takiej opcji nie ma bo tak bym zrobil
Ale flakonik bym kupil, a czemu nie. Kiedys moj tata kupowal euro (sztuk 400). A babka dala mu przez pomylke 800 czyli o 400 za duzo. On mowi ze cos sie nie zgadza, a ona ze po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie. On ze dala za wiele a ona oj, oj, przepraszam i kase wziela. Nawet dziekuje nie powiedziala. Ja natomiast bym jej powiedzial na jego miejscu ze dala o 400 za duzo i kasy nie oddal. Life is brutal :diabel2:
Jesli chodzi o przyklad fisha: Jak by facet sie typowo do moej pani przystawial to bym przede wszystkim usiadl obok niej, spsul im caly nastruj i potem bym ja wyciagnal stamtad
krzys pisze:Dac po Ryju ???? za co ? ze podrywa twa panią > Kobiety po to są by je podrywano !!!adorowano , wszystko w granicach zdrowego rozsadku .O całowaniu nic Fisz nie pisał !
Mav , zasady zasadami a zazdrosc zazdroscią :D
Przeciez napisalem ze dalbym po ryju jakbym zobaczyl ze sie caluja! To dla mnie juz zdecydowane przekroczenie granicy adorowania.
Gdyby to jednak był mniej znaczacy dla mnie kolega zrobił bym to, bom słaby w tej naturze , a tak bardzo uwielbiam kobiety ! cóż taki jestem i juz sie nie zmienie , moze to jakas choroba?
Jestem niemal pewna Krzysiu, że nawet gdyby to był całkiem dobry kolega, poszedłbyś za nią jak piesek :diabel2:
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
Sytuacja 2.
Jesteś ze swoją partnerką na imprezie. Ty nie pijesz on/ona bawi się dobrze, szczególnie z jedną, inną osobą, która składa jej/jemu niedwuznaczne propozycje. Odciąga ją na bok, tańczą przytuleni. Potem ona idzie z nim do jego stolika i piją razem drinki. W sytuacji gdy się do niej mówi, że to wystarczy i czas wracać - mówi, że sie dobrze bawi i jeszcze nie ma ochoty. Co robisz?
a) Mówisz jej/jemu przy wszystkich, że nie podoba ci się takie zachowanie.
b) Wkurzasz się i wychodzisz
c) Zabierasz na siłę do domu i tam dopiero dajesz upust swojemu niezadowoleniu.
jeśli to pytanie dotyczy także dziewczyn, to odpowiem
b) wkurzam się i wychodzę i nie odpowiadam na smsy, nie odbieram telefonów. Od faceta zależy czy bym się dała przeprosić
bo zazdrosnica jestem

"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
SueEllen pisze:Gdyby to jednak był mniej znaczacy dla mnie kolega zrobił bym to, bom słaby w tej naturze , a tak bardzo uwielbiam kobiety ! cóż taki jestem i juz sie nie zmienie , moze to jakas choroba?
Jestem niemal pewna Krzysiu, że nawet gdyby to był całkiem dobry kolega, poszedłbyś za nią jak piesek :diabel2:
I tu wyrazie widać iz osądzacie mnie po tych wszystkich postach


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
No to może następna "Gra"?
Dobra długo znana koleżanka poprosiła Cię, żebyś zastąpił/a ją w pracy pewnego wieczoru. Nic specjalnie męczącego, ale ktoś to koniecznie musi zrobić a ona musi na akurat wyjechać, oczywiście Wam zapłaci. Przyjść o 19, tylko na godzinkę, góra 1,5. Zgadzacie się, przychodzicie do pracy. I przyłazi kierownik, mówi ze nastąpiła zmiana planów, jest do zrobienia tyle że zajmie wam około 3h (czyli biorąc pod uwagę że jesteście tam pierwszy raz - ponad 4 godziny). I że go nie obchodzi że wy tylko na godzinę, podjęliscie się i ma być zrobione.
A akurat tego dnia wypada rocznica, miesiecznica, urodziny jej/jego, ważna data, partner zaprasza na romantyczny wieczór, przygotowuje wszystko już od paru godzin, specjalnie kupiłaś sukienkę/raz w roku wyprasowałeś sobie koszulę
ma być pięknie, czekaliście na to cały tydzień. No a Wy siedzicie w robocie i nie zanosi się że skończycie przed połnocą. I można się spodziewać co będzie, jeśli nagle powiecie ukochanej osobie "przepraszam, ale musimy to odwołać". A jeśli będzie nie zrobione, kolezanka będzie miała duże nieprzyjemności
Co robicie?
a) mowicie ze musicie zostać w pracy, przepraszacie, ignorujac krzyki (faceta) i płacz w słuchawkę (kobiety)
b) zostawiacie robotę i wychodzicie
c) inne pomysły
Dobra długo znana koleżanka poprosiła Cię, żebyś zastąpił/a ją w pracy pewnego wieczoru. Nic specjalnie męczącego, ale ktoś to koniecznie musi zrobić a ona musi na akurat wyjechać, oczywiście Wam zapłaci. Przyjść o 19, tylko na godzinkę, góra 1,5. Zgadzacie się, przychodzicie do pracy. I przyłazi kierownik, mówi ze nastąpiła zmiana planów, jest do zrobienia tyle że zajmie wam około 3h (czyli biorąc pod uwagę że jesteście tam pierwszy raz - ponad 4 godziny). I że go nie obchodzi że wy tylko na godzinę, podjęliscie się i ma być zrobione.
A akurat tego dnia wypada rocznica, miesiecznica, urodziny jej/jego, ważna data, partner zaprasza na romantyczny wieczór, przygotowuje wszystko już od paru godzin, specjalnie kupiłaś sukienkę/raz w roku wyprasowałeś sobie koszulę

Co robicie?
a) mowicie ze musicie zostać w pracy, przepraszacie, ignorujac krzyki (faceta) i płacz w słuchawkę (kobiety)
b) zostawiacie robotę i wychodzicie
c) inne pomysły
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Alez Ty czarne scenariusze piszesz !!!!!
Mysle, iż nie do konca sie zastanowiłaś nad tym co napisałas ! Kazdy kto ma w tym dniu az taka wazną impreze , nigdy sie nie zgodzi sie na takie coś , bo tez kazdy normalnie funkcjonujacy ktos, załozy , iz wszystko sie moze w taj pracy zdazyć i wtedy kicha
Poza tym pracodawca nie bardzo zgodził by sie na to , by ktoś ,kogoś zastapił w pracy , ze wzgledów to juz chyba kazdy wie , i nie chce mi sie tu tego opisywać ! ale nawet załózmy, iż takie cos jest mozliwe , wtedy ja bynajmniej zostaje w pracy , jak sie powiedziałao A to trzeba i powiedzieć B trudno !!
Mysle, iż nie do konca sie zastanowiłaś nad tym co napisałas ! Kazdy kto ma w tym dniu az taka wazną impreze , nigdy sie nie zgodzi sie na takie coś , bo tez kazdy normalnie funkcjonujacy ktos, załozy , iz wszystko sie moze w taj pracy zdazyć i wtedy kicha

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
No faktycznie malo to prawdopodobne (szczegolnie to ze poszedlbym za kogos do pracy), ale jesli juz to bym zadzwonil do tego kogo zastepuje, powiedzial ze po godzinie wyjde i nic mnie nie bedzie interesowac.
Sa pewne priorytety i nawet jesli przez to moj znajomy by mial stracic prace to bym z ukochanej osoby nie zostawil.
Sa pewne priorytety i nawet jesli przez to moj znajomy by mial stracic prace to bym z ukochanej osoby nie zostawil.
Co robicie?
a) mowicie ze musicie zostać w pracy, przepraszacie, ignorujac krzyki (faceta) i płacz w słuchawkę (kobiety)
b) zostawiacie robotę i wychodzicie
c) inne pomysły
Ja chyba mimo wszystko jeżeli już bym się zdecydowała na taką prace w ten dzień to jednak zostawiłabym robote i wyszła. Zapewne byłby to dla mnie bardzo ważny dzień więc nie miałabym raczej z tego powodu żadnych skrupułów. Chociaż pewnie to by potem zaprowadziło do konfliktu z tą osobą.
A mam pomysł na nową grę:
Powiedzmy, że macie dwójke dobrych znajomych pana A i panią A którzy są małżeństwem. No i pewnego dnia spotykacie się z panią A w restauracji i tam podczas rozmowy ona chwali się wam, że pan A pojechał załatwiać jakieś interesujące wakacje za granicą. Po rozmowie z panią A idziecie na zakupy a tam spotykacie pana A chodzącego za ręke i czule przytulającego się do nieznanej wam dziewczyny. Pan A zobaczył was i poprosił o dyskrecje mówiąc, że to koleżanka z pracy ale ta kobieta odezwała się do niego: "idziemy kochanie". No i teraz co robicie?
A) Mówicie pani A o tym, że jej mąż ma kochanke.
B) Nie mówicie o tym, zapominacie o sprawie.
C) Inny pomysł.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 330 gości