filmy 3d
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
filmy 3d
Wybieramy się do kina, ale po raz pierwszy na seans 3d.
Jak wam sie podobalo? Gdzie najlepiej siadac?
ja juz sie nie moge doczekac:)
Jak wam sie podobalo? Gdzie najlepiej siadac?
ja juz sie nie moge doczekac:)
You give me that funny feeling in my tummy...
bylam - i na muchach i na jakiejs masakrze czyms tam - oczy bola, glowa boli, zle mi sie ogladalo, nie podobalo mi sie kompletnie, film mnie nie wciagnal w akcje, a bez tych badziewnyych bryli to sie nie dalo ogladac w ogole. wiecej nie pojde.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2009, 02:27 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
tylko po co? Żaden film 3d nie rzucił mnie na kolana. To jednak nie jest technologia a'la holografia. Nawet w filmach dokumentalnych nie ma jakichś szczególnych atutów.pani_minister pisze:Wszystko można zrobić w 3d
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
... od których bolą i łzawią oczy. Na prawdę połowa filmów w 3d nie byłaby zła gdyby nie to 3d. Ja np. lubię iść na średni film (poziom mogę obejrzeć w domu/mogę się wybrać do kina) na kino z Orange w środku dnia po spacerze za 10 zł! A mam wybór albo marne kino, którego nawet nie ściągnę albo coś w 3d.
Byłam na Piratach z Karaibów. Tylko jedno kino w Wawie miało wersję analogową wykupioną!
Byłam na Piratach z Karaibów. Tylko jedno kino w Wawie miało wersję analogową wykupioną!
kochani , chyba jestem nie czytany ! napisałem wyraznie , ze avatara nic nie przebiło ! i nie miałem tu na mysli fabuły filmu , a własnie efekty 3-d na zwykłe filmy nie chodzę , te widowiskowe , bo moge to w domu na tv ogladac i roznicy zadnej . 3- D jest inna bajką ! ja bawie sie swietnie , zadne oczy mnie nie bola , i nie łzawią , mojej Myszce tez nie , Dzieciom , też nie - wiec ?
Bardzo wazne jest kino ! bo tak jak np w IMAXIE jest oki , ten sam film w 3-d w cinema city , albo w multikino , to niebo i ziemia na kozysc imaxa
siedzenie .... tu to samo musze siedziec w imaxie w 6- 7 rzedzie w srodku , tak by ekran nie wychodził poza okulary jak i okulary sie w ekranie nie topiły - wtedy jest efekt - to moje zdanie .
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Bardzo wazne jest kino ! bo tak jak np w IMAXIE jest oki , ten sam film w 3-d w cinema city , albo w multikino , to niebo i ziemia na kozysc imaxa
siedzenie .... tu to samo musze siedziec w imaxie w 6- 7 rzedzie w srodku , tak by ekran nie wychodził poza okulary jak i okulary sie w ekranie nie topiły - wtedy jest efekt - to moje zdanie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
IMAX ma wyzsze ceny i gorsze efekty. Dlaczego gorsze? Bo jest to stara technologia, analogowa, a filmy nie sa panoramiczne. Musza wiec sie dostosowywac polsrdkami i to juz nie wyglada tak jakby bylo od poczatku robione pod panoramiczna cyfre.
Co do efektow to pojecie wzgledne. Sa 3 mozliwosci w 3D (no i masa rozwiazan posrednich, ale te 3 to wzor).
1. obiekty sa mniej trojwymiarowe niz w rzeczywistosci patrzac golym okiem - malo efektywne
2. Obiekty sa trojwymiarowe jak w rzeczywistosci - ok, ale rewelacji nie czujesz
3. Sztuczny i nienaturalny efekt 3d - obiekty sa bardziej trojwymiarowe niz w rzeczywistosci. Daje poczucie super efektow itd.
Co kto lubi.
Co do efektow to pojecie wzgledne. Sa 3 mozliwosci w 3D (no i masa rozwiazan posrednich, ale te 3 to wzor).
1. obiekty sa mniej trojwymiarowe niz w rzeczywistosci patrzac golym okiem - malo efektywne
2. Obiekty sa trojwymiarowe jak w rzeczywistosci - ok, ale rewelacji nie czujesz
3. Sztuczny i nienaturalny efekt 3d - obiekty sa bardziej trojwymiarowe niz w rzeczywistosci. Daje poczucie super efektow itd.
Co kto lubi.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Andrew, ja też mówiłam o efektach. Avatar dupy nie urywa. Widziałam go w 3d 2 razy, no i nie, do grona zwolenników nie należę.
W piątek idę na oficjalne oblewanie nowego projektora 3d w moim ulubionym kinie studyjnym, projektor cyfrowy ma rozdzielczość 4k (reszta polskich kin ma rozdz 2k.). Więc idę 3 raz Pinę obejrzeć i porównam efekty
W piątek idę na oficjalne oblewanie nowego projektora 3d w moim ulubionym kinie studyjnym, projektor cyfrowy ma rozdzielczość 4k (reszta polskich kin ma rozdz 2k.). Więc idę 3 raz Pinę obejrzeć i porównam efekty
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Analog IMAX to jednak coś z deczka innego niż taśmy filmowe albo rolki rodem z Cinema Paradiso. To akurat jest bardzo sprytna technologia. W wielu aspektach o niebo lepiej radząca sobie z 3D niż cyfra.
Z 3D które akurat wcale nie umiera i na pewno nie umrze z powodu kilku malkontentów w Europie.
3D to jedynie technika filmowania, więc głupio oczekiwać wybornych efektów tylko przez sam fakt jej zastosowania. To tak jakby wciskać komuś Oscara za zdjęcia za samo używanie określonego typu kamery.
3D trzeba czuć. Avatar czy Transformers 3 korzystają z 3D genialnie, w Piratach jest to tylko część tytułu. Co nie znaczy że technologia jest zła, tylko reżyser dupa.
Z 3D które akurat wcale nie umiera i na pewno nie umrze z powodu kilku malkontentów w Europie.
3D to jedynie technika filmowania, więc głupio oczekiwać wybornych efektów tylko przez sam fakt jej zastosowania. To tak jakby wciskać komuś Oscara za zdjęcia za samo używanie określonego typu kamery.
3D trzeba czuć. Avatar czy Transformers 3 korzystają z 3D genialnie, w Piratach jest to tylko część tytułu. Co nie znaczy że technologia jest zła, tylko reżyser dupa.
A co powiesz na male porownanie?Analog IMAX to jednak coś z deczka innego niż taśmy filmowe albo rolki rodem z Cinema Paradiso. To akurat jest bardzo sprytna technologia. W wielu aspektach o niebo lepiej radząca sobie z 3D niż cyfra.
http://media2.pl/felietony/61359-IMAX-i ... orzej.html
Gdy stałem kilka dni temu w kolejce do kasy, usłyszałem za plecami burzliwą rozmowę, która rozbawiła mnie i przeraziła zarazem. Para młodych ludzi mówiła o "Avatarze", który wydawał mi się po miesiącu od daty premiery tematem zamkniętym. Jak się jednak okazało, rozmówcy przez 30 dni czekali na bilety do IMAX-a, a kolejki do tego kina ciągną się jak stąd na Pandorę. Moje rozbawienie wzięło się z naiwności, jaką para wykazywała co do jakości obrazu w Imaksie, a przerażenie z tego, jak łatwo dajemy się nabrać na marketingowe zabiegi i płacimy wyższą cenę za gorszy produkt. Dlaczego "Avatar" wypada blado w Imaksie?
Po pierwsze: Format obrazu
Jak wykazały badania, panoramiczny obraz wydaje się ludziom obrazem o wyższej rozdzielczości od standardowego (4:3). Tymczasem, wybierając się do IMAX-a, sami skazujemy się na obraz, który z panoramicznym nie ma nic wspólnego. Proporcje ekranu IMAX to 1:1,44, zbliżone więc są do proporcji starych, kineskopowych telewizorów (4:3). Co prawda tutaj nadrabia się rozmiarem, ale co po rozmiarze, skoro aby pokazać "Avatara" w takim kinie, trzeba było go przeformułować - proporcjonalnie, z szerokości 1,78 zrobić 1,44. Na tej podstawie można powiedzieć, że widz IMAX-a ogląda 20% filmu mniej, niż przed przeformatowaniem, które polega w rzeczywistości na deformacji obrazu.
Po drugie: Rozmiar obrazu
Skoro nie za format, to w Imaksie płacimy pewnie za rozmiar obrazu? Owszem, rozmiar ekranu IMAX nie ma sobie równych (chociaż są już w Polsce kina, w których ekran osiąga przekątną zbliżoną do Imaksowej), ale tu paradoksalnie rozmiar, za który dopłacamy, okazuje się raczej wadą niż zaletą podczas projekcji "Avatara". Bierze się to stąd, że film został przygotowany w rozdzielczości 2K (2048 punktów obrazu w poziomie), natomiast rozdzielczość, dla jakiej został pomyślany IMAX, to co najmniej 20K (co wynika z rozdzielczości taśmy światłoczułej o szerokości 70mm). Skoro obraz został rozciągnięty dziesięciokrotnie, musimy się spodziewać spadku jego jakości, rozmyć i nieostrości. Efekt jest w ogólnym przybliżeniu taki, jakbyśmy chcieli wyświetlić film nagrany telefonem komórkowym na ekranie telewizora.
Po trzecie: Technologia 3D
Cóż, skoro nie zapłaciliśmy za format ani za rozdzielczość, to pewnie płacimy za technologię 3D, która, bądź co bądź, upowszechniła się właśnie za sprawą IMAX-a? Nic bardziej mylnego. Choć przyznać trzeba, że IMAX był pionierem w popularyzacji nowoczesnego 3D, to znowu działa to paradoksalnie na jego niekorzyść. A to dlatego, że rozwiązania stereoskopii w Imaksie to technologia lat 80-tych, podczas gdy współczesne kina cyfrowe korzystają z wynalazków ostatnich kilku lat. IMAX bazuje na zjawisku polaryzacji, w związku z czym ułożenie głowy widza inaczej niż w pionie powoduje, że rozdział obrazu na oko lewe i prawe nie jest już precyzyjny. Uniknięto tego w systemie Dolby Digital 3D (który upowszechnił się w naszych kinach) korzystającym z niemieckiego rozwiązania. Ponadto nowoczesne systemy 3D (w tym Dolby Digital 3D) wyświetlają obraz z prędkością 144 FPS, co oznacza, że do każdego oka dociera obraz wyświetlany trzy razy częściej niż w standardowym kinie, w tym w Imaksie. Co z tego wynika, możemy przeczytać choćby w Wikipedii: "W przeciwieństwie do kin IMAX w tych technologiach, dzięki triple flash, można oglądać pełnometrażowe filmy całkowicie w trójwymiarze bez zmęczenia oczu i bólu głowy". Dodam, że "Avatar" był robiony pod kątem amerykańskiego systemu RealD Cinema.
Po czwarte: Cena
To tylko najistotniejsze czynniki, które powinny nam dać do myślenia przy wyborze kina na projekcję "Avatara" lub innego filmu w technologii 3D. Nie chcę dyskredytować kin IMAX. Pamiętajmy, że powstały, aby prezentować filmy 3D stworzone w technologi IMAX, która jest w dalszym ciągu niedościgniona dla kin cyfrowych. Film taki kręci się na taśmie 70mm (dwa razy szerszej niż dla kina standardowego), co pozwala docenić rozmiar ekranu i jakość obrazu. Inna sprawa, że filmów takich jest mało i nie zobaczymy ich nigdzie indziej niż w Imaksie. Dlatego dzisiaj IMAX musi przejść cyfrową rewolucję, jeśli chce utrzymać się na rynku. W związku z tym pojawiają się głosy o tworzeniu nowoczesnej technologii wyznaczającej kinowy High-end, przewyższającej jakościowo dotychczas spotykane rozwiązania. Ma się ona pojawić w 2010/2011 roku. Oczywiście projekt ten zakłada przede wszystkim budowę kamery 3D o maksymalnie wysokich parametrach rejestracji obrazu.
Mam nadzieję, że powyższe argumenty przekonają tych którzy zapłacili więcej za bilet do IMAX-a, że wydali swoje pieniądze bezmyślnie. Rozmowa z nimi niestety często przypomina polemikę z większością użytkowników sprzętu zaczynającego się również na literę "i". Ich sprzęt jest najlepszy, bo... najdroższy. Na szczęście, jeśli chodzi o "Avatara" i IMAX, wielu widzów nie miało wyboru i musiało udać się do tańszych kin cyfrowych.
Grzegorz Cieśla, Filmweb.pl
Mijka pisze:Andrew, ja też mówiłam o efektach. Avatar dupy nie urywa.idę 3 raz Pinę obejrzeć i porównam efekty
Oj Mijka ...
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
1,44 to szerokość piksela znana np z PALowskiego SD 16:9, czyli to, co widzimy od lat oglądając TVP. Kiedyś było 4:3, czyli PAL SD z kwadratowymi pikselami w liczbie 720x576. W tym roku bodajże w marcu cała TVP przeszła na 16:9, czyli PAL SD z pikselami szerokości 1,44 w liczbie 720x576. Zauważyłeś różnicę na dowolnym typie telewizora? Nie.A co powiesz na male porownanie?
Jeszcze nie tak dawno temu telewizory plazmowe były wyznacznikiem luksusu i wspaniałego obrazu, mimo że ilość na ich 50 czy 70 calach nie zbliżała się nawet do dzisiejszego HD 1920x1080. Mamrotał ktoś o kiepskim obrazie lub złej skalowalności? Nie.
Poza tym odnosiłem się do sugestii, że IMAX jest technologią niejako przestarzałą. Owszem, nie powstał wczoraj, ale nawet sam cytowany przez Ciebie autor (i ja w poprzednim poście) przyznaję, że rolka IMAXowa ma zwyczajnie większe możliwości i basta.
Wracając do przeskalowywania obrazu: to nie jest tak, że są kwadraciki w określonych kolorach, jest ich mało i są powiększane, więc wyglądają brzydko. Algorytmy uwzględniają jeszcze rozmycia, przenikanie sąsiadujących pikseli czy wspomnianą szerokość piksela. Od pewnego poziomu wygląda to zwyczajnie dobrze. Zdarzyło mi się wielokrotnie wpuszczać na montaż materiał SD, powiększać w projekcie do HD i wypuszczać z powrotem w SD. A potem jeszcze pokazywać na wielkim ekranie ów SD. W TV nie ma różnicy, zaś SD w kinie przy braku przeostrzeń, ziarna i przepaleń wygląda normalnie, jak kino europejskie. Wynika to z tego, że jest to obraz z projektora, ale mi się już dłużej w szczegóły wchodzić nie chce
Andrew pisze:Oj Mijka ... Piny nie zobacze nigdy - bo nawet jak by mi dopłacili to nie jest film ktory bym chiał obejrzec
jakoś absolutnie mnie nie dziwi, że bliższy Ci jest Avatar

kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Nie mam telewizora i nie ogladam TV a juz w szczegolnosci rezymowej.shaman pisze:Zauważyłeś różnicę na dowolnym typie telewizora? Nie.
Ma! Ale dla filmow kreconych na tej rolce. A nie cyfrowych.shaman pisze:Poza tym odnosiłem się do sugestii, że IMAX jest technologią niejako przestarzałą. Owszem, nie powstał wczoraj, ale nawet sam cytowany przez Ciebie autor (i ja w poprzednim poście) przyznaję, że rolka IMAXowa ma zwyczajnie większe możliwości i basta.
Whatever, każda telewizja przez to przechodziła, sęk w tym że tu i tu jest tyle samo pikseli, tylko o innej szerokości. Upraszczając. A różnicy jakości nie ma, mimo że obszar większy.Maverick pisze:shaman napisał/a:
Zauważyłeś różnicę na dowolnym typie telewizora? Nie.
Nie mam telewizora i nie ogladam TV a juz w szczegolnosci rezymowej.
Byłem na Avatarze dwukrotnie w cyfrówce i raz w IMAXie. I różnice widziałem, ale na tyle niecharakterystyczne, że nie wiem czy to nie kwestia projektora przykładowo. Trudno mi powiedzieć, czy widz bez moich spaczonych oczu też zobaczyłby różnicę jakości. Ktoś widział? Wątpię, by epizodyczne grupki rozmyć miały jakikolwiek wpływ na wrażenia. Najpierw byłem w kinie cyfrowym, więc już w IMAXie wiedziałem że np ten pyłek miał być ostry, a tu ma poświatę - ale gdybym nie widział filmu wcześniej, mógłbym to rozmycie jako zamysł potraktować. A wielkość ekranu pozostaje niedościgniona. Coś za coś. Jak w życiu, nie w reklamie.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 232 gości