: 14 sie 2013, 10:40
to jest konsekwencja waszych działan
Agnieszka zaprasza do miłosnej lektury
https://agnieszka.com.pl/forum/
Mati pisze:Kot schroedingera
księżycówka pisze:Kiedyś po tygodniu miałam kilka tysięcy
Nemezis pisze:Wyprowadził się od mamusi?
Mona pisze:księżycówka napisał/a:
Kiedyś po tygodniu miałam kilka tysięcy
Ano... Kiedyś
Mona pisze:Takżeten... Przedstawiam moją wnuczkę, Lenkę:
Chwilę mnie nie ma a już zapomniałaś?Nemezis pisze:Kto to Kociak?
czas owinąć się w prześcieradło i powoli czołgać w stronę cmentarza... mam na myśli siebie.Mona pisze:moją wnuczkę
kot_schrodingera pisze:Chwilę mnie nie ma a już zapomniałaś?
mam nadziejęNemezis pisze:takiego lwa się nie zapomina
Mati pisze:Gratulacje Mona! btw. ale ma wielkie oczyska, nawet jak na bobaska
kot_schrodingera pisze:czas owinąć się w prześcieradło i powoli czołgać w stronę cmentarza... mam na myśli siebie.
no dawajMona pisze:Pomóc Ci?
kot_schrodingera pisze:no dawaj
Mona pisze:Ano wielkie ma oczyska... Może dzięki temu w porę zobaczy więcej
księżycówka pisze:Dla mnie macierzyństwo to czysta abstrakcja i mam nadzieję, że jeszcze kilka lat się nacieszę życiem zanim się na to zdecyduję.
księżycówka pisze:W ogóle jakiś ślubno-dziecięcy boom wkoło obserwuję. A może to już ten wiek po prostu?
Jeżeli jesteś z rocznika '87 tzn., że jesteś w wieku mojego narzeczonego. Wielka mi różnicaNemezis pisze:esteś ode mnie rok starsza, więc może i masz już wokoło ten boom....
Nemezis pisze:A co do cieszenia się życiem - teraz cieszę się chyba ze zdwojoną mocą. Hormony mi się fajnie ukierunkowały, bo często łapię "śmiechawki" i stany totalnego zakochania w mężu. A jak Małe zaczyna intensywnie kopać.... nie zamieniłabym tego czasu na żaden inny
księżycówka pisze:No, a z dzieciatymi kontakt się zaciera nam z kolei, bo jak ktoś dzieci nie ma to naprawdę ostatnią rzeczą o której chce słuchać to "a moje dziecko..." i te wszystkie kupki, pieluszki i zero innych tematów
księżycówka pisze:Po prostu jesteśmy z innej gliny jak widać
To nie komentuj. Dziecko może dać wiele radości, ale nasze życie zmienia na zawsze. I wieloma jego aspektami ja się już cieszyć nie będę mogła. Pewnie będę się cieszyć innymi. Ale nie spieszy mi się. Mam na to jeszcze całe życieNemezis pisze:Skoro chcesz w ogóle mieć kiedyś własne dziecko, to nie o glinę tu chodzi, ale o inny etap życiowy. A jeżeli myślisz, że dziecko zamknie przed Tobą możliwość cieszenia się życiem, to... to nawet ciężko komentować
Jeny, jak wszystko. Wiadomo, że zależy od pary. Ja generalnie wolę bezdzietne i bez takich zobowiązań za towarzystwo.Nemezis pisze:To widać jest kwestia człowieka.
Nemezis pisze:Już nie jestem ja, ale my - brzuszek ładnie rośnie
Zaręczyłam się
księżycówka pisze:Dziecko może dać wiele radości, ale nasze życie zmienia na zawsze.
Maverick pisze:Starzejecie sie dziwczyny.
Świetne wieści, karm dobrzeNemezis pisze:Już nie jestem ja, ale my