Wyraź to. Czymkolwiek to jest.
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie jest potrzebny. Ja jak robie HIITa to i tak mi tetno nie spada do 65% tylko gora do 80% czyli za malo, no ale forma slaba jak widac.
Ludzie glownie robia go biegajac, a tu nie ma az takiego wplywu na puls bo obciazenie jest stale.
Generalnie jak calosc nie liczac rozgrzewek bedzie trwala mniej niz 25 minut, a po bedzie Ci sie chcialo wymiotowac, bedziesz sie czula jakbys miala stracic przytomnosc itd to znaczy ze dobrze to zrobilas. Choc nie wiem, czy biegajac mozna dojsc do etapu utraty przytomnosci - predzej sie potkniesz i wyrzniesz ;P
Ludzie glownie robia go biegajac, a tu nie ma az takiego wplywu na puls bo obciazenie jest stale.
Generalnie jak calosc nie liczac rozgrzewek bedzie trwala mniej niz 25 minut, a po bedzie Ci sie chcialo wymiotowac, bedziesz sie czula jakbys miala stracic przytomnosc itd to znaczy ze dobrze to zrobilas. Choc nie wiem, czy biegajac mozna dojsc do etapu utraty przytomnosci - predzej sie potkniesz i wyrzniesz ;P
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
księżycówka pisze:Muszę znaleźć coś do robienia w domu. Pajacyki?
pompki brzuszki, rozciąganie, rower stacjonarny
księżycówka pisze: A na rowerze nie umiem jeździć
no jak to nie, pamiętam zdjęcia na których pokazywałaś brzuch przy rowerze
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Ergometr wioslarski.księżycówka pisze:Maverick, tylko ja z moimi kolanami nie mogę biegać. A na rowerze nie umiem jeździć
Ja poki co -6kg przez jakies 3 - 4 tygodnie. Szkoda ze nie wiem jak w obwodach bo nie mialem miarki krawieckiej. Wczoraj pompki wojskowe (bardzo przyjemna rzecz, zagoszcza u mnie na stale), a dzisiaj znow trenazer kolarski. Mysle ze 2 godziny minimum musze pojezdzic, moze bedzie mi sie chcialo 2,5 godziny.
Ja tęsknię trochę za białym pieczywem, w sumie w ogóle za pieczywem, bo uwielbiałam pieczywo pełnoziarniste, ale nauczyłam się już dawno obchodzić bez niego, chociaż czasem chęć ogromna mnie najdzie. Brak alkoholu w ogóle mi nie przeszkadza, ale słodyczy brakuje mi potwornie. Z nimi mam największy problem i chociaż staram się wybierać dobre zamienniki, to niestety nadal pozostają moją największą słabością. Chleb może sobie leżeć w domu i w ogóle mnie nie kusi, ale jak zobaczę ciastko, to niestety szaleję.Maverick pisze:W sumie to najbardziej brakuje mi bialego, swiezego chleba i alkoholu. Bez slodkiego da sie zyc.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jak w domu to bez sprzetu sie nie obejdzie. Ja polecam trenazer kolarski, bo po zlozeniu zajmuje malo miejsca, ale trzeba to lubic i miec duzo zaparcia. No i taniej mozna dostac rower stacjonarny. Nie wiem jak jakies orbitreki sie sprawdzaja, dla mnie to polsrodek.
A przy pogodzie na dworze to bieganie i rower. Takie sa mozliwosci.
A przy pogodzie na dworze to bieganie i rower. Takie sa mozliwosci.
Jak ja bym chciała zejść chociaż poniżej 70kg tak do maja. Ale z moją słabą siłą woli, podjadaniem słodyczy i walką z colą to niemożliwe. W ogóle poprawić wygląd sylwetki ale i ogólną kondycję, bo to co się teraz z nią stało woła o pomstę do nieba. W domu ćwiczenia nie zawsze w dzień są możliwe, a do takiej prawdziwej siłowni mam ponad 20km.
Jezeli ktos nie moze sie powstrzymac od jedzenia niezdrowych i tuczacych rzeczy to znaczy ze tak naprawde nie chce schudnac. I przyjemnosc zajadania sie ciastkami popijanymi cola jest wieksza dla tego kogos niz przyjemnosc jaka odczuje na plazy jak beda sie za tym kims ogladali, a nie wytykali palcami.
Ja juz teraz o wiele lepiej wygladam, a to tylko 5 kg i dodatkowo wg szacunkowych obliczen wciaz mam ok 21% tluszczu czyli w normie. Tak 12 - 15% bedzie mnie satysfakcjonowac Niech no tylko zrobi sie cieplej i 2 godzinne jazdy w domu zamienie na 4 godzinne jazdy w terenie
Ja juz teraz o wiele lepiej wygladam, a to tylko 5 kg i dodatkowo wg szacunkowych obliczen wciaz mam ok 21% tluszczu czyli w normie. Tak 12 - 15% bedzie mnie satysfakcjonowac Niech no tylko zrobi sie cieplej i 2 godzinne jazdy w domu zamienie na 4 godzinne jazdy w terenie
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Albo, że ma słabą wolę. Po prostu. Ja gdybym nie pracowała - jaki to problem? Na bezrobociu byłam w klubie 2 razy dziennie, zasuwałam jak robocik, z dietą zero problemów. A pracując? Albo brak siły, albo czasu na cokolwiek a jak zamknięcie miesiąca jest? Tyle stresu, że jedyne czego się chce to polarek albo ciepły kocyk, wygodna kanapa i coś na osłodę tego pitolonego życia!Maverick pisze:Jezeli ktos nie moze sie powstrzymac od jedzenia niezdrowych i tuczacych rzeczy to znaczy ze tak naprawde nie chce schudnac.
Jak ktos ma slaba wole to znaczy ze znalazl sobie doskonala wymowke na usprawiedliwienie wygodnictwa i lenistwa.
Moge wszystko
Moge wszystko
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
W ciagu tygodnia 4 godziny ciezko bedzie wykonac, chyba ze liczac w ten sposob ze godzina rano dojazd do pracy, godzina powrot i 2 godziny extra. Ale w weekend to juz bez problemu
Choc juz teraz ciezko mi znalezc czas na spotkania z dziewczynami. Coz - beda sie musialy zadowolic trzecim miejscem w hierarchii waznosci.
[ Dodano: 2012-03-05, 21:27 ]
Choc juz teraz ciezko mi znalezc czas na spotkania z dziewczynami. Coz - beda sie musialy zadowolic trzecim miejscem w hierarchii waznosci.
[ Dodano: 2012-03-05, 21:27 ]
Karnie, karnie Lustro i waga sa lawa przysieglych ;Pksiężycówka pisze:lenić bezkarnie
Ostatnio zmieniony 05 mar 2012, 21:25 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj tam oj tam.
Ja rozumiem generalnie pilnowanie, żeby się człowiek nie roztył, nie żył na fastfoodach, i był zdrowy i w ogóle.
Ale bez przesady.
Jeśli kogoś kręci ultra-zdrowy tryb życia, dużo sportu i przemyślana zbilansowana dieta - proszę bardzo. Ale Mav, nie zaczynaj zachowywać się jak jakiś mesjasz nawracający na "właściwą drogę"
Ja żywie się czym mi się podoba, lenię się kiedy mi się podoba, okazjonalnie próbuję różnych sportów (trzymanie się jednej rzeczy mnie szybko nudzi) i jestem szczęśliwa. O ile lekkie 'przymuszenie' się do aktywności fizycznej jeszcze rozumiem - bo zwykle człowiek ma lenia, ale po czuje się świetnie; ale już sztywne zasady żywieniowe się mnie po prostu nie imają.
(a wszelkie wyniki badań, które teraz mam fundowane regularnie, mi wychodzą świetnie
No ale z pewnością jest to kwestia gustu, ja lubię jeść Nie ma dla mnie bardziej sielskiego obrazka, niż biesiada pod gołym niebem, w piękną pogodę, z bliskimi ludźmi, smacznym jedzeniem i dobrym winem
Te wasze rozmowy o odmawianiu sobie tego, czy tamtego są dla mnie straszne
Ja rozumiem generalnie pilnowanie, żeby się człowiek nie roztył, nie żył na fastfoodach, i był zdrowy i w ogóle.
Ale bez przesady.
Jeśli kogoś kręci ultra-zdrowy tryb życia, dużo sportu i przemyślana zbilansowana dieta - proszę bardzo. Ale Mav, nie zaczynaj zachowywać się jak jakiś mesjasz nawracający na "właściwą drogę"
Ja żywie się czym mi się podoba, lenię się kiedy mi się podoba, okazjonalnie próbuję różnych sportów (trzymanie się jednej rzeczy mnie szybko nudzi) i jestem szczęśliwa. O ile lekkie 'przymuszenie' się do aktywności fizycznej jeszcze rozumiem - bo zwykle człowiek ma lenia, ale po czuje się świetnie; ale już sztywne zasady żywieniowe się mnie po prostu nie imają.
(a wszelkie wyniki badań, które teraz mam fundowane regularnie, mi wychodzą świetnie
No ale z pewnością jest to kwestia gustu, ja lubię jeść Nie ma dla mnie bardziej sielskiego obrazka, niż biesiada pod gołym niebem, w piękną pogodę, z bliskimi ludźmi, smacznym jedzeniem i dobrym winem
Te wasze rozmowy o odmawianiu sobie tego, czy tamtego są dla mnie straszne
Rozroznijmy etap odchudzania od etapu po odchudzaniu. Po prostu jak sie czlowiek chce odchudzac to musi troszke bardziej srube przykrecic. Jak osiagne cel to ja poluzuje choc bede kontrolowal swoja wage i obwody, bby w razie czego szybko zainterweniowac. Poza tym rygorystyczna diete mozna odstawic na bok, ale aktywnosc fizyczna musi zostac.
No i jak skoncze odchudzanie to zaczne chyba robic mase na silowni.
No i jak skoncze odchudzanie to zaczne chyba robic mase na silowni.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
No chyba, że tak licząc.Maverick pisze:W ciagu tygodnia 4 godziny ciezko bedzie wykonac, chyba ze liczac w ten sposob ze godzina rano dojazd do pracy, godzina powrot i 2 godziny extra. Ale w weekend to juz bez problemu
Od tego nie tyję Nawet leżąc organizm pracuje. Grunt żeby nie leżeć z paczką chipsówMaverick pisze:Karnie, karnie Lustro i waga sa lawa przysieglych ;P
Bo pomijając ciążę nie wiesz czym jest mocna nadwaga czy nadwaga z genów wynikająca, która wymaga od wieku nastu lat pilnowaniu wszystkiego co jesz. Mav dobrze tutaj prawi, a dla wielu jest to normalna rzeczywistość, a nie coś strasznego.Alamakota pisze:Te wasze rozmowy o odmawianiu sobie tego, czy tamtego są dla mnie straszne
Jestem na tym etapie właśnie. Gruba nie jestem, ale gdybym te 5-7 kg schudła plus to i owo poprawiła poprzez wysiłek czułabym się lepiej i mogła sezon letni ze spokojem rozpocząć i bez myśli, że będę się po nim toczyć.Maverick pisze:Jak osiagne cel to ja poluzuje choc bede kontrolowal swoja wage i obwody, bby w razie czego szybko zainterweniowac.
Tak to jest, ze jedni moga sie opychac i sa chudzi, a ini nie bo szybko utyja. Sadze ze to ma zwiazek z tym jak dziecko bylo za malego karmione, bo komorki tluszczowe u dziecka sie mnoza, a u doroslego juz tylko rosna. I nie znikaja nigdy, moga sie zmniejszyc. Przynajmniej tak mi sie o uszy obilo.
Dlatego dobra rada przy wybieraniu narzeczonej jest popatrzc na mamusie Zalatwi to tez genetyke. Choc oczywiscie nie jest to regula, bo w dalekiej rodzinie mam taki przypadek ze mamuska zgrabna, ojciec tez, a corke nafutrowali jak swinie tuczna. W wieku np 5 lat wazy jak 12 latek. ale wpier... ciagle czekolady, cukierki itd. Skrzywdzili strasznie... Sam te bym tak skonczyl gdyby nie moja mama Bo od dziecka mialem apetyt na wszystko i w kazdej ilosci. Teraz na szczescie nie mam problemu z nadwaga, a moje fiksy na temat diet wynikaja z checi posiadania 6paka
Dlatego dobra rada przy wybieraniu narzeczonej jest popatrzc na mamusie Zalatwi to tez genetyke. Choc oczywiscie nie jest to regula, bo w dalekiej rodzinie mam taki przypadek ze mamuska zgrabna, ojciec tez, a corke nafutrowali jak swinie tuczna. W wieku np 5 lat wazy jak 12 latek. ale wpier... ciagle czekolady, cukierki itd. Skrzywdzili strasznie... Sam te bym tak skonczyl gdyby nie moja mama Bo od dziecka mialem apetyt na wszystko i w kazdej ilosci. Teraz na szczescie nie mam problemu z nadwaga, a moje fiksy na temat diet wynikaja z checi posiadania 6paka
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Więcej się po dziadkach dziedziczyMaverick pisze:Dlatego dobra rada przy wybieraniu narzeczonej jest popatrzc na mamusie Zalatwi to tez genetyke.
Choć to żadna reguła. Moja mama wiecznie marzy żeby przytyć, je więcej niż cała reszta rodziny i to wszystkiego. Zjedzenie brytfanki ciasta to nie jest żaden wyczyn. A na wagę wchodzi dopiero jak się napcha żeby pokazała chociaż te 50 kg. Ja po niej miałam/mam ładną tendencję do chudnięcia. Po ojcu za to mam do błyskawicznego tycia. Mogę w ciągu miesiąca przytyć 10 kg i (co się zdarzało już) schudnąć tyle w kolejnym. Tylko, niestety z wiekiem i czasem organizm przyzwyczaja się do określonych ćwiczeń czy zmiany żywienia i robiąc 100 podejście będzie mniejszy efekt.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 272 gości