księżycówka pisze:Ale ja już zdrowa jestem od 4 dni
No co, na stare lata człowiek traci nieco refleksu
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Spokojnie, skoro od 5 dni Món jest zdrowa, to najdalej w okolicach wtorku będzie miała z 60 stopni, tudzież na OIOMie wyląduje. Równowaga w przyrodzie musi być.Dzindzer pisze:księżycówka pisze:Ale ja już zdrowa jestem od 4 dni
No co, na stare lata człowiek traci nieco refleksu
Ale co to znaczy "samodzielne" (wynajem samemu, czy z kimś; samochód czy nie; zakupy w almie, czy w biedronce itp.) i ile to jest? Bo progi każdy ma inne. Nie mówię, że masz mi PIT-a przesyłać, ale taki choć zakres "od do" byłby gites.księżycówka pisze:Za małe na wyżycie samodzielne w Warszawie. Wszystko co nie pozwala przeżyć to psie pieniądze.Wujo Macias pisze:Món, ile to jet "psie pieniądze" za pracę na Twoim byłym stanowisku?
Món była/jest/będzie chora; Mati za niedługo będzie policjantem i będą go lać "małolaci pod nonstopem" (kto z 3miasta ten wie w czym rzecz.), język polski Andrew bez zmian; życie Mii jest pełne szaleństw, niczym w książkach hiszpańskojęzycznych autorów; ja przerzucam mięso na magazynie; a Błażeja mama, wzorem Josefa Fritzla trzyma go w piwnicy, coby "mołodiec" nie dał w długą.Martinoo pisze:Hey forumowicze! Co tam! Kto teraz z kim jest? Jakie są konotacje między ludzmi na forum? Coś sie pozmieniało?
Mam jakieś zaburzone, dziwne podejście do pieniędzy chyba. Skoro to jest na według Ciebie potrzebna kwota, na wyżycie jednej osoby bez szaleństw, to ja Ci współczuję zderzenia się z dorosłością i rzeczywistością. Za te 2700 to dla mnie w trójmieście, które jest dosyć drogie mogłabym żyć na naaaaprawdę fajnym poziomie.Mati pisze:2700-3000 na rękę bez jakiś szaleństw.
Wujo Macias pisze: język polski Andrew bez zmian;
Dzindzer pisze:Bal w poniedziałek ?
Pogłupieli tam u Ciebie czy co ?!
księżycówka pisze:Office Managerem teraz jestem. To tak oficjalnie. Bo w praktyce niańką masturbującego się o klatkę papuga
Wujo Macias pisze:Generalnie jednak u nas jest tak, że w dwójkę zarabiamy k. 3000 (choć bywa i 2500) i spokojnie dajemy sobie radę. Bez szaleństw co prawda, bo ja to w ogóle oszczędny buc jestem, niemniej wybitnie od ust sobie nie odbieramy.
Mati, Ty piszesz 2700- 3000 na rękę na głowę, czy na parę?
Tzn. że jeśli wynajem kawalerki byle jakiej w mało ciekawej okolicy około 20 metrów kosztuje 1,5 tys. to 2 tys. zł to niezbędne minimum żeby tu żyć.Wujo Macias pisze:Ale co to znaczy "samodzielne" (wynajem samemu, czy z kimś; samochód czy nie; zakupy w almie, czy w biedronce itp.) i ile to jest? Bo progi każdy ma inne. Nie mówię, że masz mi PIT-a przesyłać, ale taki choć zakres "od do" byłby gites.
Jak mi podwoją pensję to nieYasmine pisze:heh, czyli dalej będziesz szukać
Napisałam ile miesięcznie wynoszą moje koszty utrzymania, w tej kwocie zawiera się moja część zapłaty za wynajem mieszkania, całą kwotę oddawaną właścicielce dzielimy na pół.pani_minister pisze:SaliMali napisał/a:
ile wydaję miesięcznie sama
We wspólnym gospodarstwie, gdzie np. czynsz dzielony jest na dwoje, prawda?
SaliMali pisze:Ale do takich kwot, o jakich napisał Mati nigdy nie doszłam, bo też możliwości takich nie miałam.
Mnie przeraża generalnie jaka to jest różnica. To co ja podaję to jest na mnie i tylko na mnie. Myślę, że żywiąc się w Biedronce to 3 tys. na 2 osoby z mieszkaniem wynajętym bym nad starczyły. Tylko, że to by było odkładanie 2 miesiące żeby sobie sweter kupić ciepły np.SaliMali pisze:Napisałam ile miesięcznie wynoszą moje koszty utrzymania,
Ale też pamiętaj, że możesz wynająć pokój, nie mieszkanie; zastanowić się, czy kredyty i samochód są potrzebne itp. itd.Mati pisze:SaliMali pisze:Ale do takich kwot, o jakich napisał Mati nigdy nie doszłam, bo też możliwości takich nie miałam.
ale pamiętaj, że ja policzyłem to jako utrzymanie się SAMEMU. nie we dwoje. SAMEMU. więc Tobie Sali samej wyszło 1300zł. plus powiedzmy drugie 1300 Maciasa i mamy 2600 ;]
Gdybym wynajmowała sama doszłoby mi te 400-500 zł za mieszkanie, więc i tak zamknęłabym się spokojnie w 2 tys. miesięcznie bez wielkiego spinania się i bez biedowania. Jeszcze zostałoby mi troszkę na odłożenie.Mati pisze:ale pamiętaj, że ja policzyłem to jako utrzymanie się SAMEMU. nie we dwoje. SAMEMU. ;]
Ale gdybym mieszkała sama to by mi w życiu 2600 nie wyszło, bo kupowałabym o połowę mniej jedzenia, kosmetyków, prałabym o połowę rzadziej i prądu, wody wyszłoby mniej. Poza tym nei wynajmowałabym mieszkania w trójmieście a w Bydgoszczy, więc już bym miała taniej.Mati pisze:więc Tobie Sali samej wyszło 1300zł. plus powiedzmy drugie 1300 Maciasa i mamy 2600 ;]
Wujo Macias pisze:Ale też pamiętaj, że możesz wynająć pokój
Wujo Macias pisze:naszym "dziwowaniem się" jacy to jesteśmy mało wymagający.
Wujo Macias pisze:Ale też pamiętaj, że możesz wynająć pokój, nie mieszkanie; zastanowić się, czy kredyty i samochód są potrzebne itp. itd.
Można? Można.
SaliMali pisze:Gdybym wynajmowała sama doszłoby mi te 400-500 zł za mieszkanie, więc i tak zamknęłabym się spokojnie w 2 tys. miesięcznie bez wielkiego spinania się i bez biedowania. Jeszcze zostałoby mi troszkę na odłożenie.
pani_minister pisze:Fakt, ja jestem jednak bardziej. Pewnie z wiekiem przyszło
Wujo Macias pisze:Ale też pamiętaj, że możesz wynająć pokój
Wujo Macias pisze:zastanowić się, czy kredyty i samochód są potrzebne itp. itd.
Można? Można.
SaliMali pisze:więc i tak zamknęłabym się spokojnie w 2 tys
Ograniczenie zbędnych wydatków w postaci kredytów na np. kompa, czy samochód to skrajność? Zresztą nikt nie pisał o pasztecie i chlebie, na jedzeniu nie oszczędzamy, a schodzi nam góra 400 zł miesięcznie ( w sumie.). I mogłoby mniej, ale ja często sobie jaką colę kupię, a to batonika.Na suchym chlebie i pasztecie tez można. Więc nie popadajmy w skrajności
kiedyś tą lodówkę musi otworzyćWujo Macias pisze:Spokojnie, skoro od 5 dni Món jest zdrowa, to najdalej w okolicach wtorku będzie miała z 60 stopni, tudzież na OIOMie wyląduje. Równowaga w przyrodzie musi być.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 262 gości