Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 09 sie 2010, 08:39

Mijka pisze:Przekazuje pozytywną energię, bo ja dziś mogę wszystko! Yeah! :D

<posłusznie pochyla głowę i czeka na energię> Mijka, daj trochę, bo ja zasypiam...

<poklony>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 09 sie 2010, 09:38

Mijka pisze:Powrót do domu busem zespołu Kombajn do Zbierania Kur po Wioskach

Super, oni są kochani. Marcin był na moim weselu :D

Przekazuje pozytywną energię, bo ja dziś mogę wszystko! Yeah!

Co prawda mam własną, ale też się tak zawsze czuję po udanych koncertach, więc cieszę się, że się cieszysz ;)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 09 sie 2010, 09:59

Mijka pisze:Kombajn do Zbierania Kur po Wioskach

czyżby to kolejna olewajca system ekipa punkowa?
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 09 sie 2010, 10:05

Vogel, potrzebna instrukcja do google czy sobie poradzisz?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 09 sie 2010, 10:42

na wujka google mam [...] chałwa :P

[ Dodano: 2010-08-09, 11:21 ]
a i tak na szybkości tak hipotetycznie łącze ADSL w neostradzie czy w netii? ma ktos jakies obiekcje na ten temat?
Ostatnio zmieniony 09 sie 2010, 11:30 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 sie 2010, 14:10

księżycówka pisze:Patrz opis maciasa. Chociażby. Generalnie sporty wymagające dużej wytrzymałości plus siły. Puls nie skacze tylko na rowerze, a w każdym sporcie potrzeba wiele godzin każdego dnia treningu.
Pod wzgledem wytrzymalosciowym kolarstwo jest akurat zdecydowanie najtrudniejsze. Wymaga tez najwiecej treningow. To nie machniecie nozka, a setki godzin na siodelku. No ale juz napisalem. Sredni puls razy ilosc godzin.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 09 sie 2010, 15:36

Czyli jedynym argumentem jest Twój wysoki puls? 8)

To nie machniecie nozka, a setki godzin na siodelku.

Jak w kążdym sporcie uprawianym przynajmniej półprofesjonalnie, gdzie swoje wypocić musisz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 09 sie 2010, 16:23

Maverick pisze:Pod wzgledem wytrzymalosciowym kolarstwo jest akurat zdecydowanie najtrudniejsze

To ja sobie strzelę, że seryjni maratończycy są lepsi :]
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 sie 2010, 16:58

Czyli jedynym argumentem jest Twój wysoki puls?
To najlepszy argument. Jak cos meczy to rosnie puls. Absurdalnie proste.
pani_minister pisze:To ja sobie strzelę, że seryjni maratończycy są lepsi
Czyzby? A ile km ma taki maraton?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 09 sie 2010, 17:23

Mijka pisze:Znasz wszystkie zespoły, które występują? Nie no, szacun. Nie spodziewałabym się.
Nie wszystkie, ale wystarczyło mi przejrzeć tą listę żeby zobaczyć, że w moim odczuciu strata czasu. Inny gust po prostu. Ja już 100 razy bardziej bym wolała jechać na tegoroczny Jarocin.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 09 sie 2010, 17:30

Spacer na wysokości ponad 6000 m npm. jest też niezłym wysiłkiem. Tam każdy krok jest już ciężko. Nawet po aklimatyzacji. Spacer na takich wysokościach to jest też poniekąd walka z samym sobą, ze swoimi słabościami oraz niespodziewanymi reakcjami organizmu na znacznie niższe ciśnienie, małą ilość tlenu.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 09 sie 2010, 17:37

Maverick pisze:Czyzby? A ile km ma taki maraton?

40.

A seryjni wyglądają tak:
http://www.irishtimes.com/newspaper/fro ... 89043.html
:D
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 09 sie 2010, 18:15

Mam kumpla,co jest gruby i pali tony fajek. Jak wejdzie na pierwsze piętro, to tętno skacze mu do tego punktu,w którym Bruce Banner zmieniał się w Hulka.
Drogie Bravo Sport, czy to oznacza że uprawia on najbardziej wymagający sport na świecie?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 09 sie 2010, 18:21

Wujo Macias pisze:Mam kumpla,co jest gruby i pali tony fajek. Jak wejdzie na pierwsze piętro, to tętno skacze mu do tego punktu,w którym Bruce Banner zmieniał się w Hulka.
Drogie Bravo Sport, czy to oznacza że uprawia on najbardziej wymagający sport na świecie?

Szkoda, że na forum nie ma opcji "Lubię to" :D
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 09 sie 2010, 18:25

maraton może ma mniej kilometrów, ale tam ciągle biegniesz...z górki też, a na rowerze z górki wrzucasz luz i śmigasz...a co do tętna, to hmm...ping pong też jest najtrudniejszy na świecie...pobiegaj sobie przy stole trochę ;)
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 09 sie 2010, 18:45

lollirot pisze:
Wujo Macias pisze:Mam kumpla,co jest gruby i pali tony fajek. Jak wejdzie na pierwsze piętro, to tętno skacze mu do tego punktu,w którym Bruce Banner zmieniał się w Hulka.
Drogie Bravo Sport, czy to oznacza że uprawia on najbardziej wymagający sport na świecie?

Szkoda, że na forum nie ma opcji "Lubię to" :D
Prawda, że jestem fajny?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 sie 2010, 19:12

Mati pisze:<posłusznie pochyla głowę i czeka na energię> Mijka, daj trochę, bo ja zasypiam...

ja przeglądma ofertę koncertów :D

lollirot pisze:Marcin był na moim weselu

:D

księżycówka pisze:Nie wszystkie, ale wystarczyło mi przejrzeć tą listę żeby zobaczyć, że w moim odczuciu strata czasu.

Jestem ciekawa ile zespołów z listy w ogóle kojarzyłaś :) Bo wiesz, Artur Rojek co prawda przechadza się na OFFie, ale nie skacze po scenach przez całe 3 dni.
OFF jest świetny właśnie pod tym względem, że lwia część zespołów występuje w Polsce po raz pierwszy, i tym sposobem można odkryć coś, co się z miejsca pokocha. Uwielbiam te momenty.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2010, 19:21 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 09 sie 2010, 21:21

Mijka pisze:Jestem ciekawa ile zespołów z listy w ogóle kojarzyłaś
Z 10? 15? Coś w ten deseń chyba.
Mijka pisze:Artur Rojek co prawda przechadza się na OFFie, ale nie skacze po scenach przez całe 3 dni
I dzięki Bogu! :D
OFF jest świetny właśnie pod tym względem, że lwia część zespołów występuje w Polsce po raz pierwszy, i tym sposobem można odkryć coś, co się z miejsca pokocha.
Łapię co Ciebie w tym urzeka nie mniej ja żadnego zespołu nie kocham i nie kochałam nigdy, a odkrycia nie dla mnie są :) Poza tym jak już to wolę polską muzykę. :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 sie 2010, 21:57

księżycówka pisze:Łapię co Ciebie w tym urzeka nie mniej ja żadnego zespołu nie kocham i nie kochałam nigdy, a odkrycia nie dla mnie są

Ja też nie kocham żadnego zespołu, ale muzykę, która daje mi takiego kopa - jak najbardziej :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 09 sie 2010, 22:00

Dobra, teraz się już gubię :D

Rozumiem wpływ muzyki na emocje, ale raczej w życiu codziennym. Fanką koncertów nawet nigdy za specjalnie nie byłam i z tym związanych emocji. Pewnie stąd nie pojmę odczuć. No i nie wiem czy jest jakakolwiek gwiazda czy festiwal, która by mnie wyrwała np. na drugi koniec kraju. Nie sądzę. :)

A teraz już 22 wybiła więc czas myć ząbki i spaaaać <ziewa>

Dobranoc :)
Ostatnio zmieniony 09 sie 2010, 22:03 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 09 sie 2010, 22:02

Ja ostatnio tonę w dźwiękach wydawanych przez Davida Gilmoura. Ten facet nie gra melodii ale rzeźbi i maluje za pomocą dźwięków, budzi różne skojarzenia, wyobrażenia sytuacji, nastrojów, wywołuje emocje, najczęściej melancholijne ale też budzące do życia.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 09 sie 2010, 23:30

księżycówka pisze:która by mnie wyrwała np. na drugi koniec kraju. Nie sądzę. :)

są ekipy do tego zdolne ;] mnie ;)

księżycówka pisze:A teraz już 22 wybiła więc czas myć ząbki i spaaaać <ziewa>

a pobudka o której? ja dzisiaj znowu pospałem jak za dawnych czasów 3h i obudziłem się bez budzika...a tak? 7-8h i mnie budzik obudzić nie może :/
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 09 sie 2010, 23:50

pani_minister pisze:40.

A seryjni wyglądają tak:
http://www.irishtimes.com...4276089043.html
Ale to nie sa zadne zawody. Zreszta podczas biegania ma sie nizszy puls niz podczas jazdy na rowerze.
Mam kumpla,co jest gruby i pali tony fajek. Jak wejdzie na pierwsze piętro, to tętno skacze mu do tego punktu,w którym Bruce Banner zmieniał się w Hulka.
Drogie Bravo Sport, czy to oznacza że uprawia on najbardziej wymagający sport na świecie?
Zapomniales o tym ze kolarz ma najwydolniejszy na swiecie organizm jesli chodzi o wytrzymalosc. Puls w spoczynku ma nizszy od przecietnego czlowieka o ok 15 uderzen serca na minute. A poza tym wspominalem o pulsie razy jednostka czasu.
Jezeli tak bardzo sie czepiasz mozna zamiast pulsu przyjac waty produkowanej mocy. Znowu kolarstwo wygrywa.
Mati pisze:maraton może ma mniej kilometrów, ale tam ciągle biegniesz...z górki też, a na rowerze z górki wrzucasz luz i śmigasz...
Ta, ale obczaj rznice pomiedzy wbiegnieciem na gorke a wjechaniem na nia z przelozeniami szosowymi. Zreszta wlasnie bieganie dyskwalifikuje ten sport jako najtrudniejszy. O ile na rowerze mozesz jechac z maksymalnym pulsem o tyle z maksymalnym pulsem sobie nie pobiegasz bo sie predzej czy pozniej wyrzniesz na twarz. Nogi sie zaplacza.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 10 sie 2010, 00:58

Maverick pisze:Jezeli tak bardzo sie czepiasz mozna zamiast pulsu przyjac waty produkowanej mocy. Znowu kolarstwo wygrywa.

a gdyby porównać szachy i kolarstwo? :D

Maverick pisze:Ta, ale obczaj rznice pomiedzy wbiegnieciem na gorke a wjechaniem na nia z przelozeniami szosowymi.

a kto Ci każe? po to są przerzutki by sobie zmieniać...a biegnij ileś tam kilometrów i przeskocz przez płot? i to kilka razy! i jeszcze w kałużę wbiegnij...

ja najbardziej męczę się przy pływaniu, też tak macie, że nie możecie wziąć pełnego głębokiego oddechu gdy płyniecie? czuję się sjakby coś mi blokowało przeponę...jak stoję w wodzie po szyję nawet...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 10 sie 2010, 01:11

No bo plywanie jest meczace ;) Tyle ze plywa sie przez godzine, lub dwie a nie przez 5 godzin :P
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 10 sie 2010, 01:25

ale żabką chyba mniej..a ja żabką nie umiem <niewiem> serio...i nigdy nie paliłem się jakoś, by się tego uczyć. wolę sobie przepłynąć 2x basen i odpocząć i potem znowu i takie serie, niż płyyyyyyywać i płyyyyyyyywać...

a tak teraz sobie pomyślałem, że dyscyplina sportowa, która nas wszystkich tu zgromadzonych pogodzi, to triatlon :)
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 10 sie 2010, 03:37

księżycówka pisze:Dobra, teraz się już gubię

OFF to dla mnie głównie odkrycia, nie jeżdzę tam dla jakiegoś jednego konkretnego zespołu, ba, pojechałabym nawet, gdybym nie znała żadnego wykonawcy. Za każdym razem ulegam fascynacji nową muzyką, zresztą niespecjalnie sobie wyobrażam w kóło słuchać tego samego, muzycznie ograniczanie (tak samo jak jakiekolwiek inne) się to nie dla mnie. Księżycówka, jeśli nie czujesz koncertów, to naprawdę nie wiesz, ile tracisz [za to naprawdę sporo oszczędzasz, mnie festiwale w tym roku zjedzą finansowo, ale co tam] :)
Ostatnio zmieniony 10 sie 2010, 04:13 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 sie 2010, 06:33

Mati pisze:są ekipy do tego zdolne ;] mnie
No mnie akurat nie :)
Mati pisze:a pobudka o której?
Ostatnio budzik dzwoni o 5.45, drzemka 15 min. i o 6 wstaję. Sęk w tym, że ja i tak nie mogę się wyspać. Jak się położę póxniej topo prostu jestem niewyspana, a tak to się budzę już bliżej 4-5 i bywa, że z boku na bok przewracam.
Mijka pisze:niespecjalnie sobie wyobrażam w kóło słuchać tego samego
Ja chyba od roku nie zmieniałam nawet płyt na mp3 playerze. Ja mam swoje klasyki co mi pod humor zawsze jakoś pasują i mi to starcza. U mnie z muzyką jak z jedzeniem - ciągle coś innego to ja wysiadam. Ja muszę mieć przez ileś tygodni czy miesięcy w kółko to samo o tych samych porach :)
Mijka pisze:za to naprawdę sporo oszczędzasz, mnie festiwale w tym roku zjedzą finansowo, ale co tam
I to też jest ważna sprawa wbrew pozorom. Bo festiwale generalnie w okresie wiosenno-letnim raczej są, a ja kasę wolę wydać na wywczas jeden czy drugi. Na festiwalu nie odpocznę, podobnie jak w innym dużym mieście. Wybór dla mnie oczywisty, a nadmiaru gotówki raczej w tym okresie nie mam. :/

Mati nie sprzedajesz czasem auta na jesieni?
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 10 sie 2010, 09:25

księżycówka pisze:Ostatnio budzik dzwoni o 5.45, drzemka 15 min. i o 6 wstaję. Sęk w tym, że ja i tak nie mogę się wyspać. Jak się położę póxniej topo prostu jestem niewyspana, a tak to się budzę już bliżej 4-5 i bywa, że z boku na bok przewracam.

no widzisz...a ja miałem jechać na 8 do Magdy i dupa. zaspałem...na szczęście ona też ;)

księżycówka pisze:Mati nie sprzedajesz czasem auta na jesieni?

nie zanosi się na to. Śliwka będzie mi służyć co najmniej do końca tego śmiesznego kredytu, czyli jeszcze z 1,5 roku jakoś. noooo, chyba, że na dniach wygram w totka, no to wtedy tak :)

i autka z reguły kupuje się na wiosnę Mamcia, niższe ceny, większy wybór <piwko>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 10 sie 2010, 11:37

Dlaczego manekin bez rąk kosztuje 80zł, a z rękami ponad 400? Ja potrzebuję z rękami! Nie ma ktoś manekina do opchnięcia? :D
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 514 gości