Opowiadanie erotyczne
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Opowiadanie erotyczne
jestem tu od niedawna, forum i jego zaartośc bardzo mi sie podoba....nawet nie razi duże zróznicowanie wieku forumowiczów....ale chciałam zapytać czy nie próbowaliście napisac opowiadania wszyscy razem...na zasadzie krótkich kawałków kontunuwanych przez następne osoby....dośc fajne rzeczy wychodza, noi Agnieszka mogłąby je w dziale opowiadac umieścic na stronie głównej 
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Po co zakładać nowy temat? Jeden juz jest.
Ja zacznę. ( A tak w ogóle to ma być erotyczne opowiadanie, tak?)
Nie mogła sie doczekać kiedy wróci z pracy. Postanowiła spełnić swoje fantazje które od dawna chodziły jej po głowie i sprawić mu troszkę przyjemności, a takze odwdzięczyć się za poprzednią noc...
Ja zacznę. ( A tak w ogóle to ma być erotyczne opowiadanie, tak?)
Nie mogła sie doczekać kiedy wróci z pracy. Postanowiła spełnić swoje fantazje które od dawna chodziły jej po głowie i sprawić mu troszkę przyjemności, a takze odwdzięczyć się za poprzednią noc...
.....postanowiła wziąc szybki prysznic i lekko sie przygotowac. Pusciła wodę i poczuła na swoim ciele przyjemne ciepło...nagle usłyszała dzwonek do drzwi, chwilę pomyslała...hm to On! ? nie mozliwe za wcześnie....szybko owinęła się w ręcznik i pobiegła otworzyc drzwi.....
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
..ale to nie był on..przed drzwiami stało 2 panów, chcieli przeprowadzić ankietę na temat rozowoju gospodarczego jej regionu..a ona stała bezradna i zawsztydzona w ręczniku..nigdy nie wpuszczała obcych do domu, jednak ich urok zadziałał...powiedziała: :"proszę chwileczkę zaczekać, tylko sie ubiorę" i zamknęła drzwi..
....wskoczyła do łazienki i zastanowiła się chwilkę...zawsze miała ochotę na coś innego...coś odmiennego...miała szansę przezyć wspaniała przygodę....ale co bedzie jak wróci On ....co wtedy zrobi....stała i nie mogła poradzic sobie ze swoimi myslami....wybudziło ją pukanie do drzwi....proszę Pani czy coś sie stało...proszę Pani <puk puk puk> ....zaniemówiła...otworzyła drzwi....
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
....wcale nie zdązyła się ubrac, jedynie zamieniła recznik na szlafrok....proszę wejdzcie....Panowie niepewnie weszli do mieszkania, zaprosiła ich do salonu...wygodnie usiedli, zaczęli niepewna rozmowę...Ona zauwazyła, że jeden z nich przyglada się jej, pozera ją wzrokiem ..... ona również nie mogła sie oprzec jego urokowi....patrzyła na niego i nie mogła wyrównać oddechu...robiło się jej gorąco i zimno na zmianę....drugi mężczyzna cos tłumaczył, a ona łapała tylko co drugie słowa i kompletnie nie wiedziała o co chodzi....
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
- Dobrze się Pani czuje? - zapytał jeden z nich, wysoki brunet o piwnych oczach.
- tak... - odpowiedziała niepewnie. Ale by pozbierać myśli wstała i zapytała czy nie napiją sie kawy, co pozwoliłoby jej na wykonanie małego telefonu i kilka minut przysłowiowej samotności. Wyszła. Oni jak siedzieli, tak siedzieli- nie mogli jednak oderwać od niej wzroku.
Weszła do kuchni, gorączkowo chwyciła za telefon, sama nie wiedziała po co i dlaczego... wykręciła Jego numer, a kiedy odebrał usłyszała, że jest jeszcze w trasie, przy czym powrot szykuje sie niepredko. Sama nie wiedziala z jakich powodow, ale ja to ucieszylo i uspokoiło zarazem...
Zalała kawe, wziela drazycymi rekami filiżanki i wrocila do pokoju. Zblizyla sie do stolika i podała ją gościom... Zauwazyla, ze Jej szlafrok troszke sie osunal odsłaniając kawałek piersi... Wcale nie miala ochoty go poprawiac.... Usiadla na sofie i uwodzicielskim tonem zapytała...
- tak... - odpowiedziała niepewnie. Ale by pozbierać myśli wstała i zapytała czy nie napiją sie kawy, co pozwoliłoby jej na wykonanie małego telefonu i kilka minut przysłowiowej samotności. Wyszła. Oni jak siedzieli, tak siedzieli- nie mogli jednak oderwać od niej wzroku.
Weszła do kuchni, gorączkowo chwyciła za telefon, sama nie wiedziała po co i dlaczego... wykręciła Jego numer, a kiedy odebrał usłyszała, że jest jeszcze w trasie, przy czym powrot szykuje sie niepredko. Sama nie wiedziala z jakich powodow, ale ja to ucieszylo i uspokoiło zarazem...
Zalała kawe, wziela drazycymi rekami filiżanki i wrocila do pokoju. Zblizyla sie do stolika i podała ją gościom... Zauwazyla, ze Jej szlafrok troszke sie osunal odsłaniając kawałek piersi... Wcale nie miala ochoty go poprawiac.... Usiadla na sofie i uwodzicielskim tonem zapytała...
... you bleed just to know you're alive ...
....więc co z tą anknietą...Oni nie mogli wydusic słowa, usłyszała jedynie yyyyyy....aaaaaa....usmiechnęła się, wiedziała i była pewna, że wywarła na nich niebywałe wrażenie, zresztą nie było to dla niej zadna nowoscią, zdawała sobie doskonale sprawe ze swojego uroku, jak na swoje lata była wyjatkowo piekna kobietą. Ponowiła pytanie o ankietę, zrobiła to tylko po to żeby rozluźnić bardzo napięta atmosfere....zaczeli wyciagać arkusze papieru, gdy jeden z nich spostrzegł, że brakuje kilku stron, przeprosił i poszedł do auta po brakujące strony..... została sam na sam z mężczyzną, który od poczatku bardziej wpadł jej w oko....wygodnie usiadła na fotelu, czuła jak szlafrok odsłania coraz więcej....
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
...rozchyliła nogi, po czym polizała swojego paluszka i przejechała nim po swoim ciele zatrzymując się na piersiach kolistymi ruchami, nastepnie w dól tuż do swoich rozchylonych nózek...nagle wstała gwałtownie i namietnie zaczęła się ocierać o przystojnego bruneta, jego ręce zrzuciły szybkim ruchem szlafroczek..
Drugi facet stal oslupialy, nie mogac uwierzyc w to co widzi. Ta naga kobieta popchnela jego kolege na stol i nachylila sie nad nim lizac jego tors. On gladzil reka jej jedrna pupe schodzac nizej i nizej.....ona zaczela juz jeczec masujac swoimi piersiami jego klate. Brunet (którego kobieta nie obslugiwala) otrzasnal sie natychmiast z szoku, podszedl do nich i zaczal delikatnie wodzic jezykiem po jej karku, masujac przy tym namitnie jej piersi...
...schodził swym miękkim , ciepłym i wilgotnym języczkiem coraz niżej, lizał ją i całował po plecach, w końcu stojąc za nią siegnął dłonią między jej uda. Była mocno wilgotna i gorąca. Było jej wspaniale będąc rozpieszczaną przez dwóch mężczyzn. Poczuła jak palce jednego z nich delikatnie pieszczą jej najczulszy punkt....
....czuła ich ręce na całym swoim ciele, jej jęki wymykały sie jej spod kontroli, było jest dobrze, coraz lepiej jeszcze nigdy nie była w ramionach dwóch mężczyzn....jej ręce bładziły po ich ciałach...sciskała, gładziła, lizała ich ciała...
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
..brunet nagle usiadła na kanapie, nachyliła sie nad nim i zaczęła lizać podbrzusze, pózniej wnętrze bioder, w jedną ręke ujęła jego zwiedzionego członka i zaczęła go łapczywie lizać, wkłada do ust i manewrowała języczkiem po całej jego powierzchni i nagle poczuła dotyk dłoni drugiego pana na swojej wypiętej pupie, jego paluszki ocierały łechtaczkę, co wprawiło ją w takie podniecenie, ze trudno bylo jej sie skoncentrować na członku..
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
...głośno wzdychała z rozkoszy, podobnie jak brunet, któremu robiła dobrze. Czuł jej gładki i zwinny język na swoim członku, który raz wolno przejeżdżał od nasady do główki, przyśpieszał łechcąc wędzidełko, to znów zwalniał zjeżdżając z powrotem do nasady. Miała wspaniałe usta które obejmowały dokładnie jego męskość...
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 329 gości