agnieszka.com.pl • języki obce - Strona 3
Strona 3 z 3

: 15 sie 2007, 10:23
autor: Marissa
runeko pisze:Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.

Ja też wierze.
Ostatnio w mediamarkt zobaczyłam komputerowe kursy nauki języka. Jeden mi taki wpadł w oko, ale kosztował ponad 300 zł :(
Ale pewnie warto by było wydać kaskę na taki kurs...

: 15 sie 2007, 10:41
autor: tank girl
c-f pisze:do tłumaczenia trzeba mieć dużo talentu i sporo pracy w to włożyć.

A i owszem.

runeko pisze:Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.

A zajmujesz się tym zawodowo? Bo kiedy robi się to na co dzień podejście się zmienia nawet fascynatom. W końcu nie zawsze trafia się ciekawy text.

: 15 sie 2007, 14:54
autor: lollirot
tank girl pisze:A zajmujesz się tym zawodowo?

mnie to czeka <banan>

: 15 sie 2007, 15:21
autor: Nola
Marissa pisze:runeko napisał/a:
Dla mnie tłumaczenia to forma rozrywki, wierzcie nie wierzcie. Po prostu lubię nad tekstem posiedzieć.

Ja też wierze.


ja nie twierdzę, że nie. żeby się tym zajmować zawodowo, trzeba to po prostu kochać.

: 15 sie 2007, 15:42
autor: Mijka
tank girl pisze:A zajmujesz się tym zawodowo? Bo kiedy robi się to na co dzień podejście się zmienia nawet fascynatom. W końcu nie zawsze trafia się ciekawy text.

nie znam fascynata ktoremu zmienilo sie podejscie, bo czasem narzeka kazdy.
A bierze sie teskty glownie z dziedziny w ktorej jest sie specjalista, wiec zwykle sa podobne.

lollirot pisze:mnie to czeka

mnie mam nadzieje tez :)

: 16 sie 2007, 10:33
autor: tank girl
lollirot pisze:mnie to czeka <banan>

Mia pisze:mnie mam nadzieje tez :)

No ja już się w to bawię :)

Mia pisze:nie znam fascynata ktoremu zmienilo sie podejscie, bo czasem narzeka kazdy.

To, że zmienia Ci się podejście, jak godzinami siedzisz i tłumaczysz nie oznacza, że narzekasz. Po prostu, jak coś się robi od święta, albo kiedy ma się ochotę, inaczej patrzy się na to niż wtedy, gdy to Twoja praca i po prostu musisz zrobić ileś stron dziennie.

Mia pisze:bierze sie teskty glownie z dziedziny w ktorej jest sie specjalista, wiec zwykle sa podobne.

A co z tłumaczeniem literatury? :>

: 16 sie 2007, 14:13
autor: Mijka
tank girl pisze:To, że zmienia Ci się podejście, jak godzinami siedzisz i tłumaczysz nie oznacza, że narzekasz. Po prostu, jak coś się robi od święta, albo kiedy ma się ochotę, inaczej patrzy się na to niż wtedy, gdy to Twoja praca i po prostu musisz zrobić ileś stron dziennie.

No jasne. Ale narzekanie to jeszcze nie zmiana podejscia :) Ja narzekam na rzeczy, ktore lubie robic czasami, to normalne.

tank girl pisze:A co z tłumaczeniem literatury?

No to chyba jako dodatek :) Wolalabym miec wezsza specjalizacje.

: 16 sie 2007, 14:43
autor: tank girl
Mia pisze:narzekanie to jeszcze nie zmiana podejscia :)

Niezupełnie. Jeśli coś uwielbiasz i się tym zachwycasz, a potem narzekasz, jak już zajmujesz się tym zawodowo, tzn. że coś się zmieniło jednak. Ale zmiana podejścia narzekania z samej definicji nie zakłada. Może je oznaczać, ale nie musi.

Mia pisze:[Tłumaczenie literatury] to chyba jako dodatek :) Wolalabym miec wezsza specjalizacje.

Węższą? Tzn.? Poza tym co rozumiesz przez zajmowanie się literaturą w ramach dodatku? Jak to sobie wyobrażasz? :|

: 16 sie 2007, 14:58
autor: Mijka
tank girl pisze:Jeśli coś uwielbiasz i się tym zachwycasz, a potem narzekasz, jak już zajmujesz się tym zawodowo, tzn. że coś się zmieniło jednak

a to tak, ale tak jak juz powiedzialam takiego pasjonata nie znam

tank girl pisze:Węższą? Tzn.? Poza tym co rozumiesz przez zajmowanie się literaturą w ramach dodatku? Jak to sobie wyobrażasz?

a co tu trzeba tlumaczyc? wezsza dziedzina jest np medycyna sadowa, fotografia cyfrowa, elektronika uzytkowa itp. itd.
A jesli literatura to sprecyzowana: komiks, proza, poezja, teksty popularnonaukowe.

tank girl pisze:Poza tym co rozumiesz przez zajmowanie się literaturą w ramach dodatku? Jak to sobie wyobrażasz?

Normalnie. Obok innej specjalizacji? :?
To chyba jasne. Ja przeciwko literaturze nic nie mam, ale jest masa tlumaczy ktorzy sie tym zajmuja po prostu.

: 16 sie 2007, 15:12
autor: lollirot
tank girl pisze:No ja już się w to bawię :)

jesteś tłumaczem przysięgłym? <pijak>

: 17 sie 2007, 05:58
autor: runeko
tank girl pisze:A zajmujesz się tym zawodowo? Bo kiedy robi się to na co dzień podejście się zmienia nawet fascynatom. W końcu nie zawsze trafia się ciekawy text.

Nie, ale tłumaczyłam ludziom takie szambo, że głowa mała. Czasem jako przysługę, czasem za drobne zapłaty. Własnoręcznie z nudów parę opowiadań Allende przetłumaczyłam z polskiego na angielski. Niedawno tłumaczyłam sobie piosenki z japońskiego na angielski, później na polski :]

: 26 sie 2008, 18:52
autor: kot_schrodingera
jaki byście polecili program do nauki anielskiego?

: 26 sie 2008, 19:34
autor: Elspeth
jaki byście polecili program do nauki anielskiego?

Żaden. Żaden program nie nauczy Cię angielskiego. Jakiś kurs może pomóc ale tak naprawdę można się nauczyć tylko przebywając jakiś czas za granicą. Oczywiście wszystko zależy od tego po co Ci ta znajomość angielskiego. Jeżeli tylko masz zamiar zrobić papier żeby ubiegać się o jakąś robotę gdzie język obcy tak naprawdę Ci nie będzie potrzebny to pójdź na jakiś kurs. Jeśli chcesz się nauczyć prawdziwego "żywego" języka to tylko wyjazd Ci to zapewni.

: 26 sie 2008, 20:56
autor: kot_schrodingera
Elspeth pisze:Żaden. Żaden program nie nauczy Cię angielskiego.
nie pytam o program uczący angielskiego. chodzi mi o program ułatwiający wkuwanie słówek. np supermemo. co do samej nauki to zamierzam brać lekcje indywidualne.

: 26 sie 2008, 21:11
autor: agata
ja przez kilka lat uczęszczałam do szkoły jezykowej i w tym roku zdałam Egzamin z angielskiego i mam certyfikat FCE, a w niedalekiej przyszłości planuję naukę hiszpańskiego :)

: 27 sie 2008, 08:59
autor: Zaq
Ja polecam kupić słownik angielsko-angielski np. Longman. I oglądać dużo angielskojęzycznej TV.

: 27 sie 2008, 14:21
autor: Miltonia
Elspeth pisze: Jakiś kurs może pomóc ale tak naprawdę można się nauczyć tylko przebywając jakiś czas za granicą


Absolutnie sie nie zgadzam. Znam wiele osob, ktore nigdy nie byly w kraju angielskojezycznym, a znaja jezyk bardzo dobrze. Nie demonizujmy tych zyskow z pobytu za granica. Teraz wiele osob wyjezdza i wraca z umiejetnoscia "jakos sie dogaduje", albo ich angielski jest podworkowy.

Blazej, po co Ci program? Jesli bedziesz mial lekcje, to powinny one byc tak skonstruowane, ze na kazdej bedzie sie pojawialo mnostwo nowych slowek, ktore pozniej trzeba powtarzac.

[ Dodano: 2008-08-27, 14:22 ]
agata pisze:ja przez kilka lat uczęszczałam do szkoły jezykowej i w tym roku zdałam Egzamin z angielskiego i mam certyfikat FCE, a w niedalekiej przyszłości planuję naukę hiszpańskiego :)


To cudownie, ciesze sie razem z Toba, tylko co to wnioslo do tematu?

I ucz sie dalej angielskiego, bo FCE to poczatek malutki i zadne znajomosc jezyka 8)

: 27 sie 2008, 14:22
autor: Ted Bundy
dokładnie, bo czego się nauczą? Slangu i bełkotu miejscowych :) Bo tak właśnie konwersacje wyglądają z rdzennymi <diabel>

: 27 sie 2008, 14:41
autor: pani_minister
Bo to wszystko zależy od tego, do czego Błażejowi język potrzebny.
Do pracy w Polsce nie musi śmigać po angielsku jak rdzenny Anglik, bo nie tego będą oczekiwali od niego kontrahenci. Jako polski pracownik w polskiej firmie, od czasu do czasu konferujący z zagranicznymi klientami i przyswajający zagraniczną korespondencję / literaturę, powinien znać język na poziomie powiedzmy CAE. I w zupełności styknie - i dogada się przez telefon, i maila przeczyta, a i tak pewnie rozmawiał będzie głownie z nacjami innymi, niż angielskojęzyczne.

A jakby chciał pracować za granicą, to już będzie musiał się szkolić w narzeczu miejscowym, specyficznym dla regionu.
TedBundy pisze:Bo tak właśnie konwersacje wyglądają z rdzennymi

Z iloma rozmawiałeś?

: 27 sie 2008, 14:44
autor: agata
Miltonia pisze: ucz sie dalej angielskiego, bo FCE to poczatek malutki i zadne znajomosc jezyka
od czegoś warto zacząć.....

a co do uczenia sie jezyka za granica...moja siostra jest w Anglii juz 6 lat i nie ma problemu żeby sie dogadać po angielsku gdziekolwiek idzie....tylko co z tego, skoro jak ja ją o cos pytam to ona nie umie mi odpowiedziec bo najzwczajniej w świecie nie ma pojęcia o gramatyce ;)

: 27 sie 2008, 14:59
autor: Nola
nie każdy nauczy się świetnie języka za granicą. znam ludzi, którzy kilka lat mieszkają w Niemczech i wcale nie mogą się pochwalić świetną znajomością niemieckiego i takich, którzy nigdy tam nie byli(albo byli na jakichś krótkich wyjazdach) i świetnie język znają.
agata pisze:Miltonia napisał/a:
ucz sie dalej angielskiego, bo FCE to poczatek malutki i zadne znajomosc jezyka
od czegoś warto zacząć.....


moim zdaniem niepotrzebnie robiłaś FCE - to raczej mało znaczący certyfikat i lepiej pouczyć się trochę dłużej żeby zdawać CAE. no chyba, że starczy Ci taka znajomość języka, w co wątpię...

: 27 sie 2008, 15:19
autor: Wujo Macias
pani_minister pisze:
TedBundy pisze:Bo tak właśnie konwersacje wyglądają z rdzennymi

Z iloma rozmawiałeś?
Z tymi co maja male penisy!
Szybkie pytanie- do FCE i/lub CAE mozna podchodzic bez kursu? W sensie machnac sam egzamin?

: 27 sie 2008, 15:29
autor: Nola
Wujo Macias pisze:do FCE i/lub CAE mozna podchodzic bez kursu? W sensie machnac sam egzamin?


można. ale żeby sobie machnąc to trzeba wyłożyć na FCE 540, a na CAE 570 zł .

http://www.britishcouncil.org/pl/poland ... ations.htm

: 28 sie 2008, 08:45
autor: agata
możesz zdawać bez kursu, ale na kursie plusem jest to ze przygotowujesz sie pod kątem zadań które na egzaminie są rozwiązujesz podobne schematy.....w sumie to jest indywidualna decyzja.... no i jeśli robisz kurs i podchodzisz do MOCK EGZAM i zdajesz go w na dobrym poziomie to wszystkie formalności związane z podejsciem do egzaminu własciwego załatwia za ciebie szkoła :)


a co do mojego FCE, pewnie, że mogłam uczyć sie dłużej i od razu zdawac wyższy poziom ale na chwilę obecną potrzebny mi był jakikolwiek dokument, potwierdzajacy znajomość języka, a na wyższy mogę sie zapisać w każdej chwili....

: 28 sie 2008, 09:33
autor: pani_minister
MOCK EGZAM

...a nie przypadkiem exam? :>

: 28 sie 2008, 09:55
autor: Nexus7
Nola pisze:nie każdy nauczy się świetnie języka za granicą. znam ludzi, którzy kilka lat mieszkają w Niemczech i wcale nie mogą się pochwalić świetną znajomością niemieckiego i takich, którzy nigdy tam nie byli(albo byli na jakichś krótkich wyjazdach) i świetnie język znają.

Kwestia checi i srodowiska. Jak ktos wyladuje na Jackowie i nie bedzie mial potrzeby zeby po angielsku sie odzywac, to wiadomo, ze sie jezyka nie nauczy. Jak bedzie chcial albo musial, bo inaczej bulek w sklepie nie kupi, to co innego. Kilka lat temu pracowalem jakis czas w Palermo, wyjezdzajac wloskiego nie znalem w ogole (firma anglojezyczna), a po 6 miesiacach rozumialem wiekszosc i bylem w stanie sie od biedy dogadac (bo musialem, w codziennych sytuacjach, oni tam z angielskim niechetnie).
Najgorzej maja Brytole, bo z takim kazdy chetnie pogada po angielsku, wiec nie ma potrzeby nauki. Kumpel (Szkot) siedzi u nas juz chyba ~10 lat i nadal kaleczy jezyk niesamowicie.

: 28 sie 2008, 10:26
autor: agata
pani_minister pisze:a nie przypadkiem exam?
a no exam ;)

Re: języki obce

: 15 mar 2021, 15:32
autor: angie
a znacie jakieś mało popularne u nas języki jak np. japoński?

Re: języki obce

: 24 maja 2021, 15:27
autor: tamka_ro
Kiedyś chciałam nauczyć się holenderskiego, może nie jest to typowo niszowy język, ale mam wrażenie, że jeszcze mało popularny. Niestety musiałam przerwać naukę. Potem zaczęłam chodzić na zajęcia z hiszpańskiego i nawet podobał mi się ten język - nie jest wprawdzie najłatwiejszy, ale wydaje się godny uwagi, zwłaszcza jak ktoś uwielbia hiszpańskie klimaty :D

Re: języki obce

: 13 gru 2021, 11:23
autor: misandra
Moim skromnym zdaniem, teraz bez języka obcego to jak bez ręki, dlatego warto kształcić się w tym kierunku. Aby zrobić to w sposób skuteczny, to należy podjąć współpracę z dobrą szkołą językową :) Wiadomo, że angielski to podstawa, ale język niemiecki też jest bardzo istotny. Wybierajcie sprawdzone szkoły, gdzie stawiają naprawdę na nowoczesne techniki nauczania. Teraz w modzie są kursy z udziałem native speakera, dzięki czemu nauka staje się bardziej efektywna. Na takie kursy z wykorzystaniem tych technik stawia szkoła Germalex https://www.germalex.pl, więc warto skorzystać z ich usług :)