Andrew pisze:i co rozumiem iż masz pretensje , zas ja bede bronił egzaminatora

bo mial slusznosc ! i nie chce mi sie tłumaczyc dlaczego !
zaparowane szyby nie jedziesz

i za to oblac cie nie moze , czyscisz szyby , jedziesz ! krótka piłka ! najechales na słupek ! podstawa do oblania calkiem sluszna , bo czlowiek tam stac nie musi , moze lezec ! pzrepisy są jasne i wytyczne co kursant ma i jak zrobić . I stad sie biora wszystkie wlasnie kwiatki jakcy to egzaminatorzy zli
Wiesz nie wiedzialem ze jest przepis ktory mowi ze nie mam obowiazku ruszyc w takiej sytuacji

(na egzaminie) to po pierwsze. po drugie powiem tak - ja czulem ze umiem jezdzic po tych smiesznych 30 godzinach jazdy - tzn panowalem nad wszystkim bez najmniejszego problemu i posiadam akurat ta "umiejetnosc" ze mam w dupie oczy jak jezdze, ale mimo to, tak zajebiscie mi zalezalo na tym, zeby zdac jak najszybciej, ze sie zwyczajnie denerwowalem

Dalej - jezdze juz prawie 2 lata i nadal uwazam ze jezdze dobrze, mam po prostu do tego "dar" i kilku moich kolegow obiektywnie ocenilo moja jazde jako bardzo dobra. Nie uwazam tez, zeby powod oblania za najechanie na podstawe slupka byl zly - wedlug przepisow powinienem nie zdac i spoko. Ale oblanie za metr linii na ktorej w sumie prawie nie bylem

to jest dla mnie idiotyczny powod. Gdyby egzaminator od szyb mial jaja to by powiedzial - odparuja dopiero ruszamy a nie narazal nas na wypadki

na placu

Poza tym ciesze sie ze zdawalem az 4 razy bo ja zwyczajnie lubie jezdzic a nie mialem czym hehe

no i wielka frajde dalo mi zlamanie tylu przepisow na egzaminie i zdanie go, za te poprzednie 3 nieudane proby

Ktos tam pisal, ze z nozem w brzuchu luk robi... pewnie, jak sie troche pojezdzi to na wech mozna

ale najbardziej "precyzyjne" manewry tylko po 30 godzinach jazdy samochodem niekoniecznie sa doskonale wycwiczone, tym bardziej jak sie jezdzi roznymi samochodami

i tutaj nie zgodze sie z formy opisania tej kwestii

I nadal podtrzymuje, ze luk w sniegu z deszczem i tymi oczojebnymi latarniami plus swiatla z samochodu, dla poczatkujacej osoby to moze byc problem.

A jsli chodzi o sytuacje wychodzenia na pasy przed egzamin, to tez mi wtedy za 4 razem kobieta wywalila i egzaminator powiedzial, ze dobrze zrobilem ze sie nawet nie probowalem zatrzymac (to bylo z 5 metrow za pasami) chociaz dzis, zatrzymalbym sie, majac prawko.
Ja tam sie nie skarze Andrew na egzaminatorow, ale widzialem tez takich, co na C+E w czasie moich egzaminow na B zdawali - 1/10

widac masz dar chlopie do prowadzenia pojazdow
[ Dodano: 2008-08-30, 03:12 ]Andrew pisze:chyba, ze przejedziesz na czerwonym i takiego rodzaju to jest bład.
o przepraszam, za tym 4rtym razem jeszcze mi strzalka zgasla

akurat jak ruszalem, czyli ze na czerwonym przejechalem
