Praca
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Dobra, już sobie poradziłam z tą zmianą formatu, faktycznie w pdf cv wygląda zdecydowanie ładniej 
Ostatnio zmieniony 05 sty 2010, 23:39 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
heh. a co byście powiedzieli na to - byłem kiedyś na takiej rozmowie: właściciel zebrał wszystkich chętnych na sali i powiedział że zatrudni tych którzy pożyczą firmie po 5 tys.księżycówka pisze:Maverick napisał/a:
A co byscie zrobili jakby rozmowa o prace wygladala tak ze przychodzi xx kandydatow, kilku odrzucaja i x albo xx zostaje. Nastepnie zapraszaja wszystkich do jednego pokoju i pytaja sie ile kazdy chce zarabiac. Od razu mowia ze zatrudnia tego ktory chce najmniej. Licytacja w dol. Ciekaw jestem
Na takie bym nawet nie poszła. Albo traktuje się od początku z szacunkiem albo do widzenia.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Ja też byłam kiedyś na takiej dziwnej rozmowie, wynajęte pomieszczenie, dwie osoby, niby-szef i niby-sekretarka cudacznie ubrane, wszystko bardziej przypominało spektakl teatralny niż rozmowę o pracę. Po wszystkim trzeba było zadzownić następnego dnia po godzinie 14 i zapytać o wynik ;-) Nie zadzowniłam.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 19:06 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
to było dawno temu. gdy bezrobocie sięgało kilkunastu procent. a teraz z innego garnka - kto tyle zarabiaksiężycówka pisze:Chyba każdy plus minus wie gdzie aplikuje.

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
U mnie w firmie to takie przybliżone pensje są. Chociaż są mocne skoki między np mł. specjalistą, a specjalistą w niektórych działach.Blazej30 pisze:kto tyle zarabia
Ja tyle zarabiałam na umowie o pracę jak miałam lat 19.Blazej30 pisze:ja zarabiam 1,4 tys
Zależy od firmy, regionu i miasta, branży itd. itd. Dla mnie te porównania są bezsensowne. Zwłaszcza z takich źródeł

księżycówka pisze:Chyba każdy plus minus wie gdzie aplikuje.
Jak zależy Ci na jakiejkolwiek pracy to czasem się takie rozmowy zdarzają niestety. Ja miałam raz czy dwa taką sytuację, jak szukałam pracy mając lat naście, bo chciałam mieć pieniądze na własne wydatki.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 19:18 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wysmialbym i poszedl do domu.umowa o pracę. a biuro składało się z wynajętego pokoju, stołu i krzeseł.
Dokladnie. Nie ma co porownywac Warszawy z innymi czesciami Polski.księżycówka pisze:Zależy od firmy, regionu i miasta, branży itd. itd. Dla mnie te porównania są bezsensowne. Zwłaszcza z takich źródeł
To po co tam pracujesz? Zaloz wlasna dzialalnosc i zarabiaj wiecej. A w sumie nie muszisz zakladac, mozna robic na czarno na pocatku - jak kazdy. Mam kilka pomyslow na biznes. Nie podziele sieBlazej30 pisze: http://www.tvn24.pl/0,163...,wiadomosc.html skąd oni biorą te dane? 4 tys.? ja zarabiam 1,4 tys.

Co do pracy w duzych firmach to jest istotnie jakosciowo lepsza niz w malych. ale tez wlasnie te duze sa najbardziej podatne na kryzysy.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
no i wróciły czasy gdy musiałem kijem oganiać się przed pracodawcami.
http://www.aliorbank.pl/pl/o_banku/kari ... _kredytowe
idę na rozmowę na to stanowisko. tylko że nie mogę rozgryźć obowiązków. pracował ktoś na podobnym stanowisku?
http://www.aliorbank.pl/pl/o_banku/kari ... _kredytowe
idę na rozmowę na to stanowisko. tylko że nie mogę rozgryźć obowiązków. pracował ktoś na podobnym stanowisku?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Błażej, to przeprowadzkę do Krakowa też rozważasz?
Księżycowka lepsze to niż nic. W Aliorze są [podobno] całkiem konkretne możliwości rozwoju, żona mojego wujka przszeszła do nich z ING i naprawdę zachwala. Szkoda, że finanse i bankowość w ogóle nie wchodzą w zakres moich zainteresowań.
Księżycowka lepsze to niż nic. W Aliorze są [podobno] całkiem konkretne możliwości rozwoju, żona mojego wujka przszeszła do nich z ING i naprawdę zachwala. Szkoda, że finanse i bankowość w ogóle nie wchodzą w zakres moich zainteresowań.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2010, 22:21 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
no baMijka pisze:przeprowadzkę do Krakowa też rozważasz?
na pewno lepsze niż to co teraz robię. ani to ambitna praca, ani perspektywiczna, ani dobrze płatna. więc i takie coś by mnie zadowoliło. na razie. traderem zostanę później.Mijka pisze:lepsze to niż nic
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Pojecie wzgledne. JAk ktos nigdy nie pracowal w banku to z definicji wymagan nie spelnia.księżycówka pisze:Błażej, ale wiesz, że nie jest to jakaś super ambitna praca? Ja zawsze wpierw patrzę na wymagania - tu dużo nie wymagają.
A praca czy nie jest ambitna? Moze i jest. Ale w banku. A to u mnie z samego zalozenia odpada. Wole w banku sprzatac jako przedsiebiorca niz pracowac tam jako pracownik. Tyle w temacie.
"co najmniej dwuletnia praktyka na podobnym stanowisku" dwa lata praktyki na podobnym stanowisku ma?księżycówka pisze:wymagają tego co wielu chłopaków w trakcie czy po studiach już ma.
"bardzo dobra znajomość zagadnień w zakresie produktów kredytowych dla Klientów Indywidualnych" To tez maja? Co brawda "bardzo dobra" znajomosc to pojecie wzgledne. Nie wiadomo czy wystarcza im znajomosc wzrou na kredyt annuitetowy czy moze cos innego.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tak Mav, często ma. Zazwyczaj jedno się łączy z drugim. Alior stawia na ściąganie pracowników z innych banków i przedsiębiorstw finansowych (zresztą jak każdy wchodzący do nas na rynek bank) i tu wystarczy mieć trochę doświadczenia w innym i przejść żeby ich wymogi spełniać.Maverick pisze:"co najmniej dwuletnia praktyka na podobnym stanowisku" dwa lata praktyki na podobnym stanowisku ma?
"bardzo dobra znajomość zagadnień w zakresie produktów kredytowych dla Klientów Indywidualnych" To tez maja? Co brawda "bardzo dobra" znajomosc to pojecie wzgledne. Nie wiadomo czy wystarcza im znajomosc wzrou na kredyt annuitetowy czy moze cos innego.
A u mnie odwrotnie. Nigdy bym nie chciała być przedsiębiorcą i wolę etat w jakiejś firmie. Tylko ja tego co drugi post nie podkreślam.Maverick pisze:A to u mnie z samego zalozenia odpada. Wole w banku sprzatac jako przedsiebiorca niz pracowac tam jako pracownik.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2010, 06:52 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 2 razy.
Tu akurat nie podkreslalem tego ze wole byc przedsiebiorca tylko raczej podkreslalem moja niechec do pracy na etacie w banku. Moge ostatecznie pracowac w jakiejs duzej firmie ale nie w banku.księżycówka pisze:A u mnie odwrotnie. Nigdy bym nie chciała być przedsiębiorcą i wolę etat w jakiejś firmie. Tylko ja tego co drugi post nie podkreślam.
Bo one sa pierwsze do wywalania ludzi w razie kryzysow. Poza tym nie usmiecha mi sie na sile wciskac ludziom rzeczy ktorych niekoniecznie chca a po ostatnie nazywanie kredytu albo lokaty produktem jest tak wielka abstrakcja ze napawa mnie niechecia. Oczywiscie rozumiem dalczego tak to nazywaja niemniej jednak to dla mnie jest bardziej usluga niz produkt.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
księżycówka pisze:Ja zawsze wpierw patrzę na wymagania - tu dużo nie wymagają.
No cóż - niewiele ambitne. Ja przede wszystkim patrzę na zakres obowiązków i sprawdzam, jak to się pokrywa z moimi umiejętnościami.
Najbardziej uderzyło mnie ostatnio, jaki jest zakres obowiązków dla młodszego księgowego w pewnej dużej firmie zajmującej się nieruchomościami. Fakt, że określenie "inne prace asystenckie działu księgowości" brzmi dość lakonicznie, ale w mojej obecnej pracy referent robi więcej i ma bardziej samodzielne stanowisko, niż tam młodszy księgowy.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To zazwyczaj jest po prostu "przynieś, podaj, pozamiataj"Olivia pisze:"inne prace asystenckie działu księgowości"
A to zaś mocno naiwne.Olivia pisze:No cóż - niewiele ambitne. Ja przede wszystkim patrzę na zakres obowiązków i sprawdzam, jak to się pokrywa z moimi umiejętnościami.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2010, 22:02 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
księżycówka pisze:To zazwyczaj jest po prostu "przynieś, podaj, pozamiataj"
A w żargonie biurowym ogarnianie archiwizacyjnego bałaganu, na który być może na codzień nie ma czasu.
księżycówka pisze:Wiem, jak bywają takie zakresy pisane. Często nie pokrywają się z niczym, a pracownika, w którego inwestować warto się inwestuje i doucza go z tego czego jeszcze nie wie.
A, no to luz.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
no to proszę http://www.noblesecurities.pl/noble/ind ... 3&layout=5Mijka pisze:dawno nie widziałam opcji
i co teraz?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 236 gości