Opuszczenie domu samodzielnośc..

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 00:39

zakery... pisze:A musi byc koniecznie mieszkanie w wwa?

Tak..powodów jest kilka..nie ma sensu ich tutaj wymieniać..podam najprostszy..nie mam ochoty już dojeżdzać..od kilku lat ciągle gdzieś dojeżdzam i mam tego po dziurki w nosie..
Poza tym Wawa ma swój urok.. <aniolek>

Marissa · Postautor: **Marissa** » 19 lis 2006, 07:44

No właśnie, po co dojeżdżać? I tak pewnie w Wawie z 2 godziny zajmie dojazd/przyjazd z domu do pracy/uczelni itp <diabel>

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 10:36

Nie no ja mam nadzieje znaleźć coś blisko węzła komunikacyjnego..żeby nie dojeżdzać po 2h

zauważyłem że w wawie jeśli zna się połączenia można bardzo szybko się poruszać przy pomocy metra i ZTM.. dlatego własnie chce zamieszkać z lewej strony

[ Dodano: 2006-11-19, 10:37 ]
Ale ciągle nie pojawiły się konkretne propozycje..gdzie najlepiej coś wynająć..i od którego miejsca rozpocząć poszukiwanie pracy..?

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 19 lis 2006, 10:46

Pegaz pisze:gdzie najlepiej coś wynająć..

Gdzie dadza najtaniej. I zazwyczaj to jest jednak po prawej.

Pegaz pisze:i od którego miejsca rozpocząć poszukiwanie pracy..?

Od ogloszen?

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 10:50

Heh..Ale ja będe musiał szybko znaleźć prace

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 19 lis 2006, 10:51

Pegaz pisze:Heh..Ale ja będe musiał szybko znaleźć prace

A jak inaczej chcesz to zrobic? <lol>

Nie masz zdaje sie zadnych znajomosci. To co bedziesz wchodzil do kazdej firmy i pytal "zatrudnicie mnie? " <hahaha>

[ Dodano: 2006-11-19, 10:51 ]
Mozesz isc do Maca zawsze tam zawsze potrzebuja rak do pracy

Marissa · Postautor: **Marissa** » 19 lis 2006, 12:24

Albo do callcenter, tam też zawsze potrzebują ludzi. Na początek chyba jak znalazł.
A z tym ZTM... to przygotuj się na to, że busy jeżdżą jak chcą

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 12:45

moon pisze:To co bedziesz wchodzil do kazdej firmy i pytal "zatrudnicie mnie?

ty się śmiej moon

Tak za granicą znalazłem prace

no cóż musze wszystko przemyśleć

co do znajomośći no faktycznie nie jest najlepiej..

Marissa pisze:A z tym ZTM... to przygotuj się na to, że busy jeżdżą jak chcą

Heh..no powiem ci że podczas mojego korzystania z ZTM nie zawiodłem się

ale oczywiście zawsze może być lepiej..

Marissa · Postautor: **Marissa** » 19 lis 2006, 12:47

A ja wiele razy się zawiodłam i wkurzałam

Szczególnie kiedy czekałam 40 min na głupi bus, co powinien jeżdzić co 15-20 min

sophie · Postautor: **sophie** » 19 lis 2006, 13:46

Pegaz pisze:
Marissa pisze:A z tym ZTM... to przygotuj się na to, że busy jeżdżą jak chcą

Heh..no powiem ci że podczas mojego korzystania z ZTM nie zawiodłem się ale oczywiście zawsze może być lepiej..

Marissa ma racje, ostatnio lepiej tramwajami niz autobusami sie poruszac. Bo przynajmniej nie stoja w korkach jak busy

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 19 lis 2006, 15:51

ostanie wieści- 25000 zł za metr na złotej 44

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 19 lis 2006, 19:32

sophie pisze:Bo przynajmniej nie stoja w korkach jak busy

NIE wszytskie i nei zawsze. Nitkore ja jak Na Obozowej czy przy Stawkach. Wtedy sie i w nich stoi w korkach.

Pegaz pisze:ty się śmiej moon Tak za granicą znalazłem prace
no cóż musze wszystko przemyśleć

W meisiac gora daje rade znalezc. Znajdz wpierw mieszkanie bierz kase przyjerzdzaj i szukaj roboty.

mrt · Postautor: **mrt** » 19 lis 2006, 19:39

moon pisze:Znajdz wpierw mieszkanie bierz kase przyjerzdzaj i szukaj roboty.

Dokładnie. Na odległość to nic nie załatwisz, bo przecież nie będziesz na każdą z 10 rozmów rekrutacyjnych przyjeżdżał pociągiem z końca świata

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 19:41

Taki mam plan właśnie..wszystko się zgadza

jeszcze obrona pracy i wtedy zawitam

mrt · Postautor: **mrt** » 19 lis 2006, 19:50

Pegaz pisze:jeszcze obrona pracy i wtedy zawitam

Rozłożym dywan na dworcu i - jak to mówi Lolli - tańczące pudle też będą

Z nami nie zginiesz, sam nie będziesz. Nie po to masz tu nas, z Wawy, żebyś na pastwę losu był samiusi zostawiony.

Mówię serio - będziemy wspierać i na ile będziemy mogli, postaramy się pomóc

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 19:55

mrt pisze:
Mówię serio - będziemy wspierać i na ile będziemy mogli, postaramy się pomóc

wszystko się okaże w swoim czasie

Marissa · Postautor: **Marissa** » 19 lis 2006, 20:00

A ja jeszcze napisze coś o pracy

Ja w jeden dzień znalazłam

Przyjechałam pociągiem, a jak wracałam to powiedzieli że mi dali

Więc wszystko jest możliwe

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 19 lis 2006, 20:00

Pegaz, a co Ty umiesz? Jakiej pracy szukasz?
Mieszkanie minimum 900 zl, prawa strona Wisly, ale dojazd dobry tramwajami, lepiej niz samochodem. + oplaty za prad i wode + pieniadze na przejazdy.

Wyprowadzilam sie z domu na studia, nie bylo innej opcji. Jestem z dosc malego miasta i oczywiste bylo, ze wyjade. Na poczatku wynajmowalam pokoj u starszej pani, po kilku miesiacach przenioslam sie do studenciego mieszkania i zaczelam zarabiac na siebie. Wtedy przestalam brac pieniadze od rodzicow. Potem zamieszkalam z narzeczonym.
Nie wyobrazam sobie dlugiego mieszkania z rodzicami. Nie wyobrazam sobie, zebym sie sama nie utrzymala. Studiowalam na dwoch kierunkach studiow dziennych i po 3 miesiacach mialam prace. Bylo bardzo ciezko pogodzic wszystko, ale cieszylam sie, ze moge odciazyc rodzicow.

sophie · Postautor: **sophie** » 19 lis 2006, 20:01

mrt pisze:Mówię serio - będziemy wspierać i na ile będziemy mogli, postaramy się pomóc

To prawda, potwierdzam. Pomagaja

I potrafia tez dac kopa w dupe, zeby zmobilizowac

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 19 lis 2006, 20:05

mrt pisze:tańczące pudle też będą

Co to takiego

?

Miltonia pisze:Pegaz, a co Ty umiesz? Jakiej pracy szukasz?

Pegaz bierze każdą robote..w granicach prawa oczywiście..aktualnie mam jedna propozycje ale na razie to tajemnica..nie jestem przesądny ale i zapeszyć nie chce..taka mała schizofrenia

wszystko się okaże w swoim czasie

mrt · Postautor: **mrt** » 19 lis 2006, 20:23

Pegaz pisze:Pegaz bierze każdą robote..w granicach prawa oczywiście..aktualnie mam jedna propozycje ale na razie to tajemnica..nie jestem przesądny ale i zapeszyć nie chce..taka mała schizofrenia wszystko się okaże w swoim czasie

Miltonia pyta poważnie, a Ty w tajemnicy. Przecież też jest z Wawy i chce Ci pomóc, doradzić, więc daj spokój. Chyba że nie chcesz tak przy wszystkich

Hardcore · Postautor: **Hardcore** » 20 lis 2006, 06:40

Mieszkam z rodzicami niestety i stety, ale od przyszłego roku chcemy z dziewczyną wynając coś małego, taniego i blisko SGGW

Jak się uda to będzie super!

RedX · Postautor: **RedX** » 20 lis 2006, 08:05

Moje życie zatoczyło koło..

Wyprowadziłem się z domu 11 lat temu... ale w tym roku z powodu oczekiwania na nowe mieszkanie niestety musiałem wrócić na 3 miesiące do rodzicieli..

Jezu.. ale to dziwne uczucie, jak mama mnie pyta gdzie idę i o której wrócę..

I dopiero się reflektuje, że to trochę dziwne zadawać mi takie pytania

Ale ogólnie nie jest najgorzej. Choć cieszę się, że to jeszcze max miesiąc.. <banan>

szopen · Postautor: **szopen** » 20 lis 2006, 22:29

wyprowadizlem sie po maturze, ale co to za samodzielnosc jak wystarczy ze mama zakreci kurek z kasa i trzeba wracac z podlulonym ogonem, ale od poltora roku juz sam na siebie zarabiam i jest mi z tym zajebiscie. Fakt ze zyje praktycznie z miesiaca na miesiac bo cos nie moge nic odlozyc, ale samodzielnosc jest warta kazdej ceny

Opuszczenie domu samodzielnośc..

Mieszkasz:

Kto jest online