Święta

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 lis 2004, 01:50

Jest taki kawal.

Rodzinka siada do kolacji wigilijnej. Wtem rozlega sie pukanei do drzwi.
Glowa rodziny idzie otworzyc...
Otwiera... a tam bezdomny przed drzwiami.
Bezdomny: Dzien dobry panu, wesolych swiat zycze.
Facet: No wesolych [widoczne podirytowanie]
B: Czy jest u was jedno wolne miejsce jak to tradycja nakazuje?
F: Ano jest [szorstko i opryskliwie odpowiada]
B: A czy moglbym wejsc i sie posilic troche i ogrzac? W koncu macie to jedno wolne miejsce...
F: No tak, ale tradycja nakazuje aby ono bylo puste... :evilbat:


I co Wy na to?? :diabel2:
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 29 lis 2004, 10:35

Mi się również nic takiego do tej pory nie zdarzyło ale jak znam swoich rodziców i rodzine to pewnie wpuszczona by została taka osoba, no chyba że byłaby pijana lub coś w tym stylu.

Pamiętam, że kiedyś robiono taki test wśród polityków i jedynie chyba 12 z 200 osób przyjeło w święta kogoś pod swój dach.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 01 gru 2004, 11:36

Co do tego przyjęcia kogoś pod swój dach - zdaje się, że kiedyś reporterzy jednego z programów (coś typu "uwaga!", nie wiem dokładnie który to był) zrobili właśnie taki teścik. Podstawili faceta - kiepsko ubranego, trochę niedomytego... i pukał kolejno do drzwi pytając, czy go przyjmą na kolację wigilijną. Bardzo dużo osób wręcz opryskliwie się do niego odnosiło. Także m.in. to pokazuje, że w tradycji jest tak naprawdę sporo fałszu.... Niby na święta wszystko jest tak pięknie, jesteśmy tacy dobrzy, itp. itd. ale jak co do czego - okazuje się, że jest inaczej. Często też stajemy się tacy ciepli wobec innych tylko na chwilę - 3 świąteczne dni i z powrotem wracamy do tego co było. Składamy sobie przy opłatku życzenia - ściskamy się, dajemy prezenty... A następnego dnia już się kłócimy o byle co. Niestety tak bywa często :(. Mam wrażenie, że ludzie po prostu nie rozumieją Świąt.

A jeśli chodzi o spędzanie czasu w tym okresie bożonarodzeniowym - to najbardziej właśnie lubię ten czas przygotowań. Wtedy najlepiej odczuwa się tę atmosferę - że coś się zbliża, coś na nas czeka... Dekorowanie choinki, domu, zapach ciast - w tych małych rzeczach odnajduję dużo radości.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 345 gości