Chwala sie ze najstarszy browar, a nie najlepszy
... no bo kazdy sie chwali ze najlepszy to chca byc orginalni...
Jaki rodzaj % lubicie najbardziej i kiedy zaczeliście pić :)
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
-
Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
No mozna , ale widzisz w tym jakis sens??
Sens jest - stara cygańska szkoła. Wolniej się rozchodzi gorzała po organiźmie i tak szybko nie wali. Tak słyszałem od znajomej co miała męża Cygana.
Ale osobiście wolę czym popić i to w sporych ilościach
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, 
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
- Metaxa
- Malubu
- Whisky
- Red Bull z wódką
- Kamikadze (drink)
Za piwem nie przepadam, co nie oznacza ze od czasu do czasu sie go nie napije.
A kiedy pierwszy raz sie upiłem to nie pamietam. Ale nigdy nie upiłem sie do upadłego. Przewaznie piję tak dla humoru, a nie po to aby sie z******, bo takie picie nie ma sensu.
- Malubu
- Whisky
- Red Bull z wódką
- Kamikadze (drink)
Za piwem nie przepadam, co nie oznacza ze od czasu do czasu sie go nie napije.
A kiedy pierwszy raz sie upiłem to nie pamietam. Ale nigdy nie upiłem sie do upadłego. Przewaznie piję tak dla humoru, a nie po to aby sie z******, bo takie picie nie ma sensu.
-
Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mariusz pisze:- Przewaznie piję tak dla humoru, a nie po to aby sie z******, bo takie picie nie ma sensu.
ja przewaznie tak pije i jest w tym cos
zawsze malo mi jest
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
![:]](./images/smilies/krzywy.gif ":]")
(na szczęście)-
Dobra Znajoma
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 paź 2004, 20:03
- Płeć:
Hmm alkoholu spróbowałam juz chyba w 5 klasie 
no i piło sie od czasu do czasu, w te wakacje to nawet często, ale nigdy tak zeby sie upić. I wydaje mi sie, że tak jest najlepiej. Dopiero niedawno, na swoich urodzinach, troche przesadziłam i nie pamietam powrotu do domu ale reszta spoko.
jesli mam "dobry dzien" to moge wypic dosc duzo
ulubiony trunek no to oczywiscie strong z sokiem lub jakis dobry drink.
wódce mówimy NIE
no i piło sie od czasu do czasu, w te wakacje to nawet często, ale nigdy tak zeby sie upić. I wydaje mi sie, że tak jest najlepiej. Dopiero niedawno, na swoich urodzinach, troche przesadziłam i nie pamietam powrotu do domu ale reszta spoko.
jesli mam "dobry dzien" to moge wypic dosc duzo
ulubiony trunek no to oczywiscie strong z sokiem lub jakis dobry drink.
wódce mówimy NIE
a ja wlasnie w sobote pilam dwa piffka z pozniej kilka lampek wina.....ojj mialam zly dzien, bo mnie scielo okrutnie....ehh mam luki w pamieci i zje***m taksowkarza ze mi zablokowal okno a ja chcialam pooddychac swierzym powietrzem.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
pierwszy raz z zyciu upilam sie w wakacje, dzien po swoich 15 urodzinach w domku letniskowym kolegi. raczej niewiele pamietam, poza zyganiem z malego okienka na drugim pietrze nawet nie pamietam jak tam dotarlam, podobno wniesli mnie po schodach nieprzytomna tamtego pamietnego wieczoru wypilam 5 piw, 2 szklanki vodki i polowe wina. rano nie moglam patrzec na alkohol :557:
w domku letniskowym kolegi. raczej niewiele pamietam, poza zyganiem z malego okienka na drugim pietrze nawet nie pamietam jak tam dotarlam, podobno wniesli mnie po schodach nieprzytomna tamtego pamietnego wieczoru wypilam 5 piw, 2 szklanki vodki i polowe wina. rano nie moglam patrzec na alkohol :557:-
ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja się po raz pierwszy upiłam, a raczej zostałam upita mając jakieś 5 lat.
Tatus mnie upił. :567:
Bo była jakaś domowa impreza i nic innego do picia tylko czerwone wino. A że ja lubię jeść słone to i pić mi się chce. Więc cóż było robić...Jedna lampka, druga, trzecia i dziecku się film zerwał :567:
A najchętniej to piwko pijam.
Wódkę okazjonalnie.
Szampana nie trawię.
Wino rzadko pijam, bo zalezy jakie mi smakuje. A to różnie bywa. Zresztą na winach sie nie znam...
Tatus mnie upił. :567:
Bo była jakaś domowa impreza i nic innego do picia tylko czerwone wino. A że ja lubię jeść słone to i pić mi się chce. Więc cóż było robić...Jedna lampka, druga, trzecia i dziecku się film zerwał :567:
A najchętniej to piwko pijam.
Wódkę okazjonalnie.
Szampana nie trawię.
Wino rzadko pijam, bo zalezy jakie mi smakuje. A to różnie bywa. Zresztą na winach sie nie znam...
nie dziwie sie, ze juz Ci wina nie smakuja :547:
a ja kielicha wypiłam pierwszego jak maiłam półtora roku....... hehe tylko ze zaczełam się po tym dusić.. ale gut się skończyło i spałam 2 dni.. (powaga).. hehe.. a tak juz jako starszy mały pijaczyna to hm.. 1 klasa gim.. (ale to małe ilości) do dziś tak zostało mało pije... browarów wcale ale driny dla smaku albo wódeczka w towarszystwie to tak
to hm.. 1 klasa gim.. (ale to małe ilości) do dziś tak zostało mało pije... browarów wcale ale driny dla smaku albo wódeczka w towarszystwie to tak -= Nothing`s Gonna Change My Love Fore YOU! 
=-
=--
ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale u mnie w tym problem, ze mi tez tamto zasmakowało i od tamtej pory ciągle za tatą biegałam "Tata daj mi pić!!Ja cem chociaz pianki!" <-o piwie
A tak, że buteleczkę czy dwie to z braciszkiem pod koniec podstawówki (5-6 kl).
A tak, że już sama sobie po piwo chodziłam i z koleznkami piłam to 1 kl. gim.
Szczyt moje pijaństwo osiągnęło pod koniec drugiej i przez całą trzecią.
Praktycznie co dzień lub drugi ze 3-4 piwka czasem coś mocniejszego.
Wódka zawsze co drugi tydzien przed lekcja muzyki, której nie znosiłam.
Itd.
A potem oczywiście od LO dużo rzadziej piję.
Choć w pierwszej rekord swój pobiłam i 0,5 l duszkiem wypiłam.
Ale po co się tak rozwlekam?
A tak, że buteleczkę czy dwie to z braciszkiem pod koniec podstawówki (5-6 kl).
A tak, że już sama sobie po piwo chodziłam i z koleznkami piłam to 1 kl. gim.
Szczyt moje pijaństwo osiągnęło pod koniec drugiej i przez całą trzecią.
Praktycznie co dzień lub drugi ze 3-4 piwka czasem coś mocniejszego.
Wódka zawsze co drugi tydzien przed lekcja muzyki, której nie znosiłam.
Itd.
A potem oczywiście od LO dużo rzadziej piję.
Choć w pierwszej rekord swój pobiłam i 0,5 l duszkiem wypiłam.
Ale po co się tak rozwlekam?
-
Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
kiedy zaczalem 
:
piwo pilem juz jak bylem maly, co prawda niski voltaż [w koncu pod nadzorem rodzicow] ale jednak ;-) a pilem bo mialem chore nerki i mialem moczopedne rzeczy pic
a ulubiony trunek: piwko jest dobre, lubie taki alkohol jak "Krupnik", ajerkoniak no i moj ukochany Miód Pitny :!: Pilem prawdziwego półtoraka :!:
:
piwo pilem juz jak bylem maly, co prawda niski voltaż [w koncu pod nadzorem rodzicow] ale jednak ;-) a pilem bo mialem chore nerki i mialem moczopedne rzeczy pic
a ulubiony trunek
: piwko jest dobre, lubie taki alkohol jak "Krupnik", ajerkoniak no i moj ukochany Miód Pitny :!: Pilem prawdziwego półtoraka :!: Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
A ja tylko wino i czasem jakis drink. Piwa nie trawie
Nie pamietam kiedy pierwszy raz skosztowałam alkoholu ale wiem, ze pierwszy raz upiłam się mając 15 lat na wycieczke. Bylismy po zakupach w San Marino (Włochy) i kazdy woził ze soba spore ilosci % dla rodzicow. Az pewnego wieczoru pootwieralismy to wszystko i sie zaczeło...
Poogladam sobie wtedy moj jadłospis z całego tygodnia
Nie pamietam kiedy pierwszy raz skosztowałam alkoholu ale wiem, ze pierwszy raz upiłam się mając 15 lat na wycieczke. Bylismy po zakupach w San Marino (Włochy) i kazdy woził ze soba spore ilosci % dla rodzicow. Az pewnego wieczoru pootwieralismy to wszystko i sie zaczeło...
Poogladam sobie wtedy moj jadłospis z całego tygodnia
The only thing that looks good on me is You
Gorgon: ja piłem Trójniaka i nie smakował mi ten miodek wcale... może półtoraczek jest lepszy
Audrey20: San Marino to San Marino a nie Włochy.. pewnie tak jak ja przy okazji z Rimini San Marino to po prostu raj na ziemii, wchodzisz do sklepu jednego, drugiego i degustujesz aż padniesz
Audrey20: San Marino to San Marino
a nie Włochy.. pewnie tak jak ja przy okazji z Rimini San Marino to po prostu raj na ziemii, wchodzisz do sklepu jednego, drugiego i degustujesz aż padniesz When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 264 gości