Leśny Dziadek pisze:ano tak bywa. Dziecko to odpowiedzialność. Nie ma tylu imprezek, szlajania się po nocach, chlania tu i tam. Szlus.
Rozumiem Ted, że obracamy się w hermetycznym świecie zwanym Polską nie wartościując jej tutaj w żaden sposób? Bo w takiej Hiszpanii pod każdą dyskoteką wieczorami/nocami "stoi zaparkowanych" kilkadziesiąt wózków ze śpiącymi dziećmi... A rodzice się bawią. Nie oceniam tego, stwierdzam jedynie fakt. Więc szlus jest w dużej mierze kwestią światopoglądu.