No z solą zapachowąZe jak?
Co Was cieszy?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
lollirot pisze:Że mam fajnego nowego terapeutę.
nie pomógł? a tak na serio - co robi się na takich sesjach terapeutycznych?lollirot pisze:I cieszy mnie deszcz, i to, że zmokłam
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Prawie
Ostatnio zmieniony 04 sty 2012, 22:19 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Maverick, nie mam problemu ani z terapeutą, ani z psychiatrą - zupelnie to nie jest dla mnie wstyd Nie narzekam na co dzień na brak rozmówców, mam małża i wspaniałych przyjaciół, niestety nie są oni wykwalifikowani pod względem zaburzeń, a ja jestem średnio obiektywna, żeby sobie z tym radzić. W moim połączeniu ChADu z zaburzeniami osobowości ma znaczenie głównie farmakologia, bo ChAD jest nieuleczalną biologiczną chorobą, ale też terapia. Ty masz swoje zdanie, ja go nie podważam i nie zamierzam udowadniać, że coś wygląda inaczej niż wygląda. Tak, terapia to rozmowa, specyficzna rozmowa.
A jak chodzisz na NFZ to nie płacisz, ale ja nie mam cierpliwości
Cieszy mnie, że w końcu przespałam 13h jak zabita.
A jak chodzisz na NFZ to nie płacisz, ale ja nie mam cierpliwości
Cieszy mnie, że w końcu przespałam 13h jak zabita.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mam spóźniona gwiazdkę
Wychodzi na to, że bycie roztrzepańcem kompletnym może mieć swoje zalety.
Dopiero teraz, z okazji składania wniosku o kredyt, przyjrzałam się swojemu kontu bankowego w zestawieniu z fakturami.
Mój szef, jest jeszcze gorszy roztrzepaniec niż ja.
Za zeszły rok, wisi mi płatność za 3 faktury
A ja sobie jakoś żyłam, nawet nie zauważyłam
Z jednej strony, straszne sieroctwo, i była by się kasa rozpłynęła w powietrzu, gdybym nie sprawdziła. No jak można tyle kasy nie zauważyć, ehh... Z drugiej strony - dzięki temu, że jej tam nie było, to jej nie jeszcze nie wydałam
A to znaczy - robię sobie macierzyński! Whoohoo...
Za tę kasę, jak mi wpłynie na konto, to mogę spokojnie zniknać z pracy na pół roku
Pół roku w domu nie wysiedzę, ale sama idea, że MOGĘ!
Wychodzi na to, że bycie roztrzepańcem kompletnym może mieć swoje zalety.
Dopiero teraz, z okazji składania wniosku o kredyt, przyjrzałam się swojemu kontu bankowego w zestawieniu z fakturami.
Mój szef, jest jeszcze gorszy roztrzepaniec niż ja.
Za zeszły rok, wisi mi płatność za 3 faktury
A ja sobie jakoś żyłam, nawet nie zauważyłam
Z jednej strony, straszne sieroctwo, i była by się kasa rozpłynęła w powietrzu, gdybym nie sprawdziła. No jak można tyle kasy nie zauważyć, ehh... Z drugiej strony - dzięki temu, że jej tam nie było, to jej nie jeszcze nie wydałam
A to znaczy - robię sobie macierzyński! Whoohoo...
Za tę kasę, jak mi wpłynie na konto, to mogę spokojnie zniknać z pracy na pół roku
Pół roku w domu nie wysiedzę, ale sama idea, że MOGĘ!
Ja nie wiem jak ludzie to robia ze nie zauwazaja. Chyba to przyzwyczajenie do wydawania kasy i ewentualny brak tlumacza tym ze "na pewno wydali na zakupach".
Jak zarzad pewnej spolki co jest naszym klientem dostanie kase na dwa dni przed terminem, a nie na 3 dni to juz dzwonia i sie dopytuja. No ale oni wynagrodzenia skromne - 10tys na reke, to mozna nie wyzyc do pierwszego.
Jak zarzad pewnej spolki co jest naszym klientem dostanie kase na dwa dni przed terminem, a nie na 3 dni to juz dzwonia i sie dopytuja. No ale oni wynagrodzenia skromne - 10tys na reke, to mozna nie wyzyc do pierwszego.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2012, 13:03 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Maverick pisze:Ja nie wiem jak ludzie to robia ze nie zauwazaja. Chyba to przyzwyczajenie do wydawania kasy i ewentualny brak tlumacza tym ze "na pewno wydali na zakupach".
Łatwiej nie zauważyć, kiedy się nie ma braku kasy
Ale fakt, muszę bardziej uważać na takie rzeczy. Chociaż teraz w sumie i tak do księgowości wysyłam wyciagi z konta, więc by chyba zauważyli oni, że coś jest nie tak
Aż nie mogę się doczekać przyszłego poniedziałku - kiedy szef sprawdzi po swojej stronie, dla pewności, i jak potwierdzi - wyśle pieniażki. Pieniażki już opodatkowane, opłacone (no bo faktury sprzed pół roku), jeszcze na polska działalność a nie tutejsza spółkę - ERGO - czysta gotówa do kieszeni
Nie mogło być lepszego momenu
Edit: ale straszna materialistka jestem teraz
Ostatnio zmieniony 17 sty 2012, 16:53 przez Alamakota, łącznie zmieniany 1 raz.
Alamakota pisze:Pieniażki
Jak widzę to zdrobnienie i jeszcze kościółek, to mi się zbiera na
Jestem najszczęśliwsza, bo zapisałam się na warsztaty śpiewu białego, które w dodatku wypadają w moje urodziny. Bo może ja nie wyglądam, ale uważam tradycyjny śpiew za wyższą formę Już parę razy stchórzyłam, bo paraliżowało mnie na myśl o otwieraniu paszczy publicznie, ale nie tym razem. Rzekłam
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Że przy ogromie pracy obecnie myślami jestem już w okresie wiosennym i kończę planować wyjazd na południe.
Błażej, jadę do Ciebie.
Błażej, jadę do Ciebie.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2012, 16:28 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Maverick pisze:W sensie ze polubilas zapach kadzidla czarnego? Czy ze po prostu mocniej wierzysz?
W takim sensie, że coraz bardziej skupiam się na (swoim) życiu duchowym, że zaczynam widzieć więcej sensu w praktykach religijnych. Przestałam negować "z marszu" niektóre nauki Kościoła, sprawy zaczynają być bardziej ważne.
Mam tylko nadzieję, że nie dam dupy i nie odpuszczę sobie w głupi sposób. Jestem na etapie odczuwania, ale brakuje mi wiedzy. Muszę znaleźć dobre źródło podtrzymujące to, co się troszkę już zapaliło. Teraz jest mi dobrze.
Do tego nie trzeba nawet wierzyc w Boga. One maja swoje uzasadnienie i widac je calkiem wyraznie. Ale sam fakt ze cos posiada uzasadnienie i nawet jest ono logiczne czy mocne, nie sprawia ze nalezy przyjmowac te zasade do swojego zycia.Nemezis pisze:Przestałam negować "z marszu" niektóre nauki Kościoła
Ostatnio zmieniony 26 mar 2012, 06:39 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 340 gości