gotuje ktoś z was?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Pasta/salatka nie wchodzi w gre. To jajko musi byc "schowane" np w ciescie, kremie czy czyms w tym stylu. Moj mezu jajek jako jajek nie znosci, wiec ich smak musi byc niedominujacy.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Sernika nie zrobie na pewno, bo osobiscie uwazam, ze to obrzydliwe ciasto.
Jak nic nie wymysle, to strzele 3kg kruchego. Bedzie na dluuuugo
Jak nic nie wymysle, to strzele 3kg kruchego. Bedzie na dluuuugo

off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Albo jakąś zapiekankę w takim razie
Makaron zapiekany (co prawda jej nie robiłam jeszcze, ale niedługo zrobie pewnie)
Składniki:
50 dag makaronu „wstążki” lub „nitki”, 30 dag żółtego sera, 2 jajka, ok. 8 łyżeczek koncentratu pomidorowego, sól, pieprz, słodka papryka w proszku, bazylia
Sposób wykonania:
Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i ostudzić. Żółty ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Jajka rozbić, dodać do nich koncentrat pomidorowy, szczyptę soli, pieprzu i słodkiej papryki w proszku. Całość dokładnie wymieszać łyżką.
Do wysmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego wyłożyć połowę makaronu, połowę żółtego sera, to polać połową jajek rozmieszanych z koncentratem, na to wyłożyć resztę makronu, resztę żółtego sera i polać pozostałymi jajkami rozmieszanymi z koncentratem pomidorowym. Wierzch można posypać bazylią.
Naczynie z makaronem włożyć do piekarnika. Piec około 40-45 minut w temperaturze 160-180 °C.
Albo w ogóle domowy makaron zrób

Makaron zapiekany (co prawda jej nie robiłam jeszcze, ale niedługo zrobie pewnie)
Składniki:
50 dag makaronu „wstążki” lub „nitki”, 30 dag żółtego sera, 2 jajka, ok. 8 łyżeczek koncentratu pomidorowego, sól, pieprz, słodka papryka w proszku, bazylia
Sposób wykonania:
Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i ostudzić. Żółty ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Jajka rozbić, dodać do nich koncentrat pomidorowy, szczyptę soli, pieprzu i słodkiej papryki w proszku. Całość dokładnie wymieszać łyżką.
Do wysmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego wyłożyć połowę makaronu, połowę żółtego sera, to polać połową jajek rozmieszanych z koncentratem, na to wyłożyć resztę makronu, resztę żółtego sera i polać pozostałymi jajkami rozmieszanymi z koncentratem pomidorowym. Wierzch można posypać bazylią.
Naczynie z makaronem włożyć do piekarnika. Piec około 40-45 minut w temperaturze 160-180 °C.
Albo w ogóle domowy makaron zrób
To tak jakby makaron posypać żółtym serem i polać ketchupem. No ludzie...Marissa pisze:Makaron zapiekany (co prawda jej nie robiłam jeszcze, ale niedługo zrobie pewnie)
Składniki:
50 dag makaronu „wstążki” lub „nitki”, 30 dag żółtego sera, 2 jajka, ok. 8 łyżeczek koncentratu pomidorowego, sól, pieprz, słodka papryka w proszku, bazylia
Sposób wykonania:
Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i ostudzić. Żółty ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Jajka rozbić, dodać do nich koncentrat pomidorowy, szczyptę soli, pieprzu i słodkiej papryki w proszku. Całość dokładnie wymieszać łyżką.
Sernika nie zrobie na pewno, bo osobiscie uwazam, ze to obrzydliwe ciasto.
na pal z nią...
o kruche też może być
mam takie pytanie...jakie wolicie kotlety schabowe? takie o dużej powierzchni i utłuczone na płasko prawie że, czy też mniejsze, ale grubsze...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
ha! a ja mam przepis na świetny makaron zapiekany
chcecie? ... no już już, nie wszyscy naraz
otóż tak:
gotujemy makaron, jakiś taki "muszelki" czy też "świderki" i w między czasie smażymy kiełbaskę pokrojoną w kosteczkę i pieczareczki...obok gotujemy rosół, tak tak, taki z dwóch kostek rosołowych, żeby był litr tego rosołu...gotuje się nam makaron i wrzucamy go do jakiegoś naczynia, najlepiej żaroodpornego i mieszamy go z tą kiełbaską i pieczarkami...jak nam się już ładnie rosół zrobi to wrzucamy do niego 2 serki topione Hoch**nd (bez reklamy, żeby nie było
) i ładnie je tam mieszamy...jak nam się ładnie roztopią to zalewamy tym "rosołem" ten makaron i wstawiamy do piekarnika na jakiś czas...czas taki, żeby się nam to ładnie zapiekło...
smacznego

gotujemy makaron, jakiś taki "muszelki" czy też "świderki" i w między czasie smażymy kiełbaskę pokrojoną w kosteczkę i pieczareczki...obok gotujemy rosół, tak tak, taki z dwóch kostek rosołowych, żeby był litr tego rosołu...gotuje się nam makaron i wrzucamy go do jakiegoś naczynia, najlepiej żaroodpornego i mieszamy go z tą kiełbaską i pieczarkami...jak nam się już ładnie rosół zrobi to wrzucamy do niego 2 serki topione Hoch**nd (bez reklamy, żeby nie było
smacznego



Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Marissa pisze:mrt napisał/a:
Ale to tak, jakby Ci podali przepis na posmarowanie bułki masłem.
Jak jakiś wymyślny sposób to czemu nie
Wiele osob potrzebuje nawet takich prostych przepisow, bo im sie nawet woda przypala

Ja smaruje chleb maslem wymyslnie, bo lyzka. W Sheratonie mnie tak nauczyli, o wiele lepiej niz nozem
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
jak tylko pomyślę o wymieszaniu rosołu z serkiem topionym to mam niemiłe odczucia od razu. Zrobiłam tak raz i to po namowach loli
która coś takiego proponowała w jednym ze swoich postów tutaj (do tego jeszcze chyba grzanki poszły). I obiecałam sobie NIGDY WIĘCEJ.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
tylko, że ten rosół-nie rosół robi się strasznie słony po dodaniu tego serka bleee
Ostatnio zmieniony 02 maja 2007, 14:36 przez Elspeth, łącznie zmieniany 1 raz.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Ja robilam z jakiegos zwyklego, takiego w kostce, smietankowego. Dodalam jeszcze warzywa (marchewka, pietruszka, seler, por) i bylo dobre. Nie wybitnie pyszne, ale dobre. Raz na jakis czas jestem w stanie zjesc (nie lubie topionego serka, wiec moze dlatego sie nie zachwycilam).
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Elspeth pisze:ylko, że ten rosół-nie rozół robi się strasznie słony po dodaniu tego serka bleee
O_O
no, a ja idę na bazarek, bo nie mam pomysłu na obiad. może mnie coś natchnie ;-)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Mati_00, to super, że podałeś szczegółową instrukcję robienia tej niezwykle skomplikowanej potrawy
kupiłam bakłażana, żeby go zapiec z farszem, ale jest tak śliczny, że szkoda mi go kroić

kupiłam bakłażana, żeby go zapiec z farszem, ale jest tak śliczny, że szkoda mi go kroić

pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Elspeth pisze:Podasz przepis tak na przyszłość? Może uda mi się coś dobrego wyczarować dzięki Tobie
podam jak zrobię i sprawdzę. z bakłażanem jest taka kicha, że ma goryczkę, którą trzeba zlikwidować, co też właśnie czynię, ale co z tego będzie - okaże się.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 225 gości