Pracuje w Osrodku Pomocy Spolecznej jako informatyk. I powiem Wam co widze:)
Wedlug mnie jakies 5% do 8% w porywach 10% w Polsce to ludzie ktorzy potrzebuja pomocy, poniewaz:
A) spotkala ich jakas tragiczna sytuacja w zyciu z ktorej nie wyszli do tej pory np. czyjas smierc, jakies oszustwo, upor najblizszych i radzenie sobie samemu ze wszystkim itd.
B) Nie moga znalesc pracy bo NIE MIELI WYKSZTALCENIA i juz wiekowo sa za starzy na DOBRA PRACE a maja na utrzymaniu np dzieci.
Cala reszta to glupie suki ze swoimi kochankami ktorym albo sie nie chce nic robic bo latwiej ukrasc i dostac albo sa na czyims utrzymaniu u ciagnal wiecej od panstwa bo przeciez im sie nalezy.
Nastepna grupa oszustow to cyganie(wszystkich bym skorwysynow spalil, popieram tu w 100% adolfa) nie wierze zeby jakikolwiek cygan w Polsce bym uczciwym czlowiekiem, moze maja fajna kulture(ale zazwyczaj nie osobista) i fajna muzyke, ale to wszystko co u nich dobre.
Kolejna grupa - alkoholicy - przychpodza na obiady codziennie NAPIERDOLENI nawet nie ma mowy zeby to poszlo do pracy, jeszcze gosc potrafil sie rzucac do kolezanek ze jego zona zamiatac ulic nie bedzie.... a synek tegoz pana kawal chlopa i kawal debila i kawal zlodzieja przychodzi po zasilek w butach za 500 zl

bo jemu sie nalezy bo przeciez siedzial.
I ostatnia grupa to ludzie ktorzy po prostu biore kase bo wedlug prawa im sie jakies tam swiadczenia naleza - przyjezdzaja samochodami za przynajmniej 90 tys zl gdzie tu jest censored logika?
Jeszcze jedna grupa to obcokrtajowcy, ktorzy dostaja na rodzine ok 4-5 tys zl toz Polacy tyle nie maja nawet polowy tego NIE MAJA w trudnej sytuacji materialnej litosci censored
Pewien pan kiedys ze mna rozmawial jak przyszedl tam zapytal oi papierosa nie byl pijany i zaczalem z nim gadac, byl po kilku kierunkach studiow znal sie na wielu rzeczach i z rozmowy wnioskowalem ze przynajmniej czesc jego historii byla prawdziwa - nie moze znalesc pracy bo ma 55 lat. I on nie bral zadnych zasilkow, dorabial sobie to na budowie to gdzies tam. I takiemu czlowiekowi bym pomogl.
Pracownicy osrodkow ponmocy spol. sa czesto nazywani przez normalnych mloodych glownie ludzi zlodziejami. Albo sie ich traktuje jak zlodziei albo sie wymaga czegos bo cos sie nalezy. Do tego stopnia ze awantury nieraz ktos wszczyna bo mu przeciez wszystko wolno siedzial pare lat itd

mnie to rozsmiesza z jednej strony a z drugiej krew mnie zalewa jak to widze.
A to wszystko wina ustaw, ktore sa po prostu SMIESZNE.
Co sadzicie o pieniazkach dla obcokrajowcow?
A jesli chodzi o ludzi na ulicy nie dam kasy komus kto na czyms gra ladnie bo za duzo jest tam cpunow. Nie dam kasy komus kto censored wodka. Dalem kase malolatowi za to ze odprowadzil wozek w markecie i to ok niech sobie wezmie te 2 zl przynajmniej NIE KRADNIE i oby nie zaczal. Moge dac jakies drobne ktorych i tak nigdy sam censored nie mam

ani tych grubych w morde

jak mi ktos podchodzi i mowi ze zbiera na piwo - ok tez lubie piwo, dam.
Ale nie ufam ludziom. I juz.