Czy akceptujecie alkohol?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 20 kwie 2006, 14:04

To dobrze, że się martwisz o swojego chłopaka, ale bez przesady. Jeśli się nie upija, nie robi tzw. "scen", to przecież nic złego się nie dzieje. Ja bym się wkurzył, gdyby moja dziewczyna ciągle przypominała mi co mi wolno, a czego nie. Ale jasne, jeśli facet będzie przesadzał, to też nie możesz bezczynnie patrzeć. Po prostu trzeba właściwie ocenić sytuację.
I'm used to eat naughty girls without any eye movement ;)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 kwie 2006, 14:10

Arkady pisze:Po prostu trzeba właściwie ocenić sytuację.
I wtedy dobrac metody ewentualnie. :]
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 20 kwie 2006, 14:16

Zdziwiłabyś się... bo dorośli też są obrośnięci głupotą

...i głupi umrzemy <diabel> Jednak ja bardzo proszę o nie obrażanie dorosłych ;P

Co do alkoholu, to uważam, iż wszystko jest dla ludzi. Problem powstaje wtedy, gdy ilość i częstotliwość popijania zaczyna przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu.
Jednak, czy "wyszaleć się" za młodu oznacza pić, gdy tylko nadarzy się okazja :? Prawdą jednak jest, że nie wolno nikomu niczego zakazywać, ale można czegoś nie akceptować.

Arkady pisze:Ale jasne, jeśli facet będzie przesadzał, to też nie możesz bezczynnie patrzeć. Po prostu trzeba właściwie ocenić sytuację.

...i spokojnie porozmawiać :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 kwie 2006, 14:41

Hmmm A dlaczego mam Mu zabraniać pić alkohol? Nie jest dzieckiem, umie sam się kontrolować. Z założenia z dziećmi się nie zadaję.
Ostatnio wypiliśmy oboje po 2 piwa, miła atmosfera i jakoś tak nas zakręciło. I lubimy se oboje wypić razem, ale wszystko w granicach rozsądku.
Na festynach nie pić? To my z moon czekamy na juwenalia, żeby na świeżym powietrzu spożywać złoty napój bogów, a Ty chcesz zabraniać? Współczuję facetowi. Może niedługo Mu zabronisz w ogóle oddychać innymi płucami, niż Ty sama?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
lady.26

Postautor: lady.26 » 20 kwie 2006, 14:46

Moim zdaniem masz racje W przypadku takich używek jak alkohol, narkotyki itp, masz prawo powiedzieć facetowi,że to ci sie nie podoba. Wiesz, na imprezie, uroczystościach, jest normalne ze pije się alkohol, ale jeśli on tylko szuka okazji zeby się upić to juz niedobrze <pijaki> . Mozesz postawic mu ultimatum albo się upija labo wybiera twoje towarzystwo. Co innego gdyby tobie to nie przeszkadzalo. Dla mnie nie ma gorszego widoku niż upity facet a przy nim dzziewczyna która udaje ze sie z nim dobrze bawi i czeka żeby zaprowadzić swojego boy'a do auta i położyć go do wyrka.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 kwie 2006, 14:49

lady.26 pisze:Mozesz postawic mu ultimatum albo się upija labo wybiera twoje towarzystwo.

Facetom nie stawia się ultimatum. Jak nie spełnia próśb, to się odchodzi i tyle. Ja się nie bawię w wybieranie. Nie są ważne dla Ciebie moje potrzeby i pragnienia, to żegnam.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 20 kwie 2006, 14:49

Zakladamy ze facet ma problemy z alkoholem :
To Ci nie daje prawa czegokolwiek mu nakazywac czy zabraniac.
jakies jej daje
Bianconeri921 pisze:A może wystarczy poprosić.....?
w takich przypadkach niestety prosby nie skutkuja:/
Optymistka :-) pisze:powiedział ze on sobie nie da mną żądzić i ze powinnam sie cieszyc z tego, że zrezygnował z wódki
wiem ze Ci na nim zalezy ale on sie nie zmieni....
Nie powinna sie wtracac w nie swoje sprawy.
moon to sa tez jej sprawy jakbys nei zauwazyla chyba ze tobie facet jest potrzeby tylko so sexu?
moon pisze:Nie na tym polega nastoletnia glupota
<hahaha> <hahaha> <hahaha> odezwala sie dorosla i "madra" <zalamka>
moon pisze:Twój tyłek. I tak Cie zostawi jak tak dalej bedziesz pogrywac.
normalnie poglady filozoficzne....
moon pisze:A swoja droga to zmienisz własnie po tym co powyzej napisalam.
Za jakis czas zrozumiesz.
Wiesz co? zachowujesz sie jak gowniara ktora uwaza ze wszytsko wie i co to ja nie jestem. Alkohol to jest hop siup rozumiesz? i nawet jak on ja kopnie w tylek to watpie zeby zmeinila zdanie. I niby co ma rozumiec? ze facet sie stacza a ona ma nic nie robic to dla Ciebie jest milosc? Moze to Ty powinnns cos zrozumiec?
monia194 pisze:zabranianiem niczego nie osiagniesz
dokaldnie tu przeba mu pokazac ze robi zle.
moon pisze:A moim młotek taki -> <mlotek> Coby mu rozum wrócił i niech zacznie myslec czego chce.
ooo i tu sie z Toba moon zgadzam!!Olivia, wiesz mi sie wydaje ze tu jest inny problem bo gdyby tak bylo to ok ja nic nie mowie ale ja bylam z takim facetem byla wodka piwo pozenij 12piw dziennie i skonczylo sie marskoscia watroby. Ja nei mowie zeby ona mu zabraniala - jego zycie niech robi co chce. Ale jesli ona go naprawde kocha to jej postawa jest normalna.
...Te Quiero Mi Amor...
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 20 kwie 2006, 14:51

Optymistka :-) pisze:Jestem młoda. Mam chłopaka, który lubi wypić z kolegami... twierdzi, ze jak zwykle przesadzam... Pozwalam mu wypić wtedy jak jest jakaś okazja... znajomego urodziny etc. ale jak jest jakiś festyn albo cos podobnego to nie widzę sensu żeby pić alkohol... zrezygnował dla mnie z picia wódki...ale pije piwa... okazjonalnie pozwalam mu wypić 5 chociaż i tak to jest dla mnie za dużo a dla niego nie :/ Wszyscy mi mówią zebym dała mu troche luzu, bo jest młody i niech korzysta z życia... Ale ja taka nie jestem...czasem sama sie już zastanawiam, że oni moze jednak mają racje? Jak myślicie...czy pozwalać na tak dużo?

Lama Ole powiedział:
Alkohol jest bardzo dobrym niewolnikiem, ale kiepskim panem.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 14:56

Lagartija bardzo mocno go kocham i nie pozwole na to żeby stało mu się coś złego...


Ja nie obrażam dorosłych tylko stwierdzam fakty... nie mówie przeciez o wszystkich...
lady.26

Postautor: lady.26 » 20 kwie 2006, 14:57

Olivia, masz racje...ale niech dziewczyna spróbuje, moze coś wskura. Przynajmnie jak zdecyduje , że od niego odejdzie, to ze swiadomością, że zrobiła wszystko co trzeba. Przynajmniej nie bedzie sie zastanawiala czy warto byłóby wrócić.
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:03

Jak narazie wskórałam to, że nie pije wódki... Okazjonalnie nie zabronie mu wypić, ponieważ rozumiem to...
Jednak alkohol do dobrego nie prowadzi... I nie zostawie tak tego :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 kwie 2006, 15:04

Lagartija pisze:moon to sa tez jej sprawy jakbys nei zauwazyla chyba ze tobie facet jest potrzeby tylko so sexu?
<hahaha> Nie wiesz o czym mowisz?Sa sprawy jego jej i wspolne zawsze. To ze on chodzi na piwo z kolegami jets sprawa jego. Takie trudne do zrozumienia?
Lagartija pisze:odezwala sie dorosla i "madra"
Tylko taka co juz takie bzdury pare lat temu przechodziła. ;)
Lagartija pisze:Wiesz co? zachowujesz sie jak gowniara ktora uwaza ze wszytsko wie i co to ja nie jestem.
Da Ciebie moze. Ja swoje przesżłam i swoje wiem. I nie biore mojego zdania sufitu.
Lagartija pisze:ze facet sie stacza a ona ma nic nie robic to dla Ciebie jest milosc?
Zwiazek to nie milosc. To raz. A dwa on ma własny rozum, jej nie potrzebuje by myslec. Nie mowie ze ma nic nie robic ale wpierw wypadaloby ustalic czy on sie stacza czy idzie na piwo z kolegami a potem dzialac ale nie takimi metodami bo takimi nic nie zdziala. Tewraz rozumiesz?

[ Dodano: 2006-04-20, 15:06 ]
Optymistka :-) pisze:ak narazie wskórałam to, że nie pije wódki...
Nie badz tego pewna. On musi zrozumiec ze nadmierne picie nic nie daje i jest glupie a nie ze dziewczyna mnie prosila toi pic nie bede.
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 20 kwie 2006, 15:09

Lagartija bardzo mocno go kocham i nie pozwole na to żeby stało mu się coś złego...
jesli on nie bedzie chcial sam sobie pomoc to niestety ale Ty nic nie zdzialasz....
Ja nie obrażam dorosłych tylko stwierdzam fakty... nie mówie przeciez o wszystkich...
yyy a to do czego bo nie rozumiem?
...Te Quiero Mi Amor...
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:12

Lagartija a bo ktoś tam mi zarzucił to że obrazam dorosłych :)
Nie no on sam doszedł do wniosku takiego że wódka jest zbędna... a ja mu w tym pomogłam :)
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 20 kwie 2006, 15:12

lady.26 pisze:że od niego odejdzie, to ze swiadomością, że zrobiła wszystko co trzeba.
Dokladnie o to chodzi.
Optymistka :-) pisze:Jednak alkohol do dobrego nie prowadzi.
co racja to racja.
moon pisze:Tylko taka co juz takie bzdury pare lat temu przechodziła.
to jak dla MNIE dziwne wyciagnelas wnioski jesli to w ogole zrobilas.
Nie mowie ze ma nic nie robic ale wpierw wypadaloby ustalic czy on sie stacza czy idzie na piwo z kolegami a potem dzialac ale nie takimi metodami bo takimi nic nie zdziala. Tewraz rozumiesz?
a zobacz pierwsza linijke mojej pierwszej wypowiedzi ;) Teraz rozumiesz?
...Te Quiero Mi Amor...
zielona
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 21 maja 2005, 22:50
Skąd: KINGSAJZ
Płeć:

Postautor: zielona » 20 kwie 2006, 15:20

ej kurde, moon przesadzasz :/

sama mam (miałam?) ten sam problem. Tylko, ze zanim z nim zaczęłam wiedziałam czym on 'pachnie' i ze ma problemy z alkoholem...w sumie moze nie problemy, ale jeszcze jak bylismy przyjaciolmi to czasami nie było dnia by czego kolwiek sie nie napił..Ale jak zaczelismy o dziwo przeszlo mu to :? tzn chodzil z kumplami na piwo, oboje przy filmie piliśmy, ale w granicahc oczywiscie rozsadku- wszystko jest dla ludzi. Ale ostatnimi czasy zaczal mnie bardzo denerwowac, bo nie było dnia doslownie by nie przyszedl do mnie po kilku piwach :/ nie lubie gadac z nim jak mu sie jezyk placze i calowac czujac ten zapach, bo innego jak oboje sie pije ... Zabronilam mu jedynie przychodzenia do mnie chociazby po jednym piwie, myślal ze zartuje i znow przyszedl do mnie podchmielony to po prostu go wyprosilam mowiac dlaczego. Niczego mu nie zabraniałam, dałam mu po prostu dwie drogi, albo wybierasz piwo i siedzenie z kumplami, albo przychodzisz czysty do mnie. Trzecia ewentualnoscia bylo to, zeby przed spotkaniem z kumplami przyszedl po mnie i razem przeciez mozemy isc do baru czy gdziekolwiek- jego kumple sa moimi dobrymi znajomymi, niektorzy nawet lepszymi niz jego. Podziałało o dziwo. Przyszedł na drugi dzien z kwiatami i ładnie przeprosil (do licha skad w nim sie nagle nagle taka dusza romantyka wlaczyla <diabel> ) Od tamtej pory, czyli ok 4 miesiecy, zdarzylo sie takie cos tylko raz, ale to byly ojca imieniny-wybaczamy :lol:
U mnie sadze, ze bardziej podziałało to,ze widzimy sie aby w weekendy i jak jeszcze ma sie ze mna nie widziec wybierajac piwo to wolal jednak mnie. A jak fajnie dysketnie go sprawdzam :D pocalunek na powitanie i juz wiadome czy pil czy nie :)



tak wiec, kontroluj to, ale nic na chama, i badz tez czlowiekiem, nie mow ze nie lubisz sobie czasem bez powodu jakiegos siasc wlaczyc tv i wypic zimne piwo :]
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 kwie 2006, 15:27

Japierdykam, wypije pare piw i odrazu ma kołpoty z alkhololem? Nie rozśmieszajcie mnie <hahaha>. Niech sobie chłopak wypije jak lubi, jesli Tobie moja droga to przeszkadza, poproś aby nie pił wzglądnie dużo w twojej obecnosci. Równie dobrze on może Ci zabronić się malować, dokładnie odwrotność, zasze możesz popaść w narcyzm <evilbat>

Bianconeri921, wkoncu jakis fan Juve. tak trzymac :)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:29

To mi akurat nie przeszkadza... moze sobie nawet pić nieokazjonalnie ale jedno piwko... dlaczego akurat 3 czy nawet 4?
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 kwie 2006, 15:30

Ja tam koleżanki nie rozumiem, bo bardzo lubię piwo. I dlaczego mam wypić je z kimś tam, jak mogę z własnym facetem?

[ Dodano: 2006-04-20, 15:30 ]
dlaczego akurat 3 czy nawet 4?

Hmm bo każdy ma inną wytrzymałość. Ja jestem na karuzeli już po dwóch. :]
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:31

Bash, ja sie nie maluje :P
Przy mnie nie pije bo on jak pije to zaczyna późno... ok 21... a ja już jestem w domu...
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 kwie 2006, 15:32

Optymistka :-) pisze:dlaczego akurat 3 czy nawet 4?

Dla Ciebie 3 czy 4 to jest dużo? No cóż...
Jest mlody, ma za co, to dlaczego nie? Ja bez okazji wypije sobie 2 i tyle mi straczy, nie często, kiedy mam ochote :) Nic w tym złego nie widze.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:32

Olivia, a ja po jednym wiec pije jak nie musze wracać szybko do domu :)

[ Dodano: 2006-04-20, 15:33 ]
Bash jakby wypił 2 bez okazji nic by sie nie stało... i to jeszcze od czasu do czasu a nie raz na tydzień <zalamka>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 kwie 2006, 15:34

Bash pisze:Dla Ciebie 3 czy 4 to jest dużo? No cóż...

Hmmm Fakt, tu się z kolegą zgodzę. Przecież faceci chyba tyle piją średnio naraz?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:35

Ale on jest młody...
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 kwie 2006, 15:36

Optymistka :-) pisze:i to jeszcze od czasu do czasu a nie raz na tydzień <zalamka>

O k***, to żeś pierd****** teraz. No nie mogę. On ma problemy z alkoholem? To z Twojej tabeli wynika, że każdy mój znajomy ma problemy. Nawet ja, bo lubię piwo i jak go długo nie piję, to jestem na głodzie.

Nie no dziewucha mnie rozwala... Raz na tydzień to alkoholik.
Może zacznij Go jeszcze nawracać?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 20 kwie 2006, 15:36

Optymistka :-) pisze:Lagartija a bo ktoś tam mi zarzucił to że obrazam dorosłych

To byłam ja :) Chodziło o obrośnięcie głupotą ;P
Na marginesie - jak się włazi na forum, to w temacie założonym przez siebie powinno czytać się raczej wszystkie posty, bo to nie audycja w radiu i potem - "bo ktoś tam" ;)
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2006, 15:39 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 kwie 2006, 15:37

Optymistka :-) pisze:Ale on jest młody...

Ile ma lat? Dokładnie. Liczba z jednostką miary.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2006, 15:38 przez Olivia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:38

Mona :*


Olivia
Piwo... ale nie piwa :> Dla mnie to jest dużo... Ty lubisz piwo więc jestes innego zdania... a ludzie niepijący innego :)
Awatar użytkownika
tweetuś_18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 199
Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
Skąd: z daleka ;o)
Płeć:

Postautor: tweetuś_18 » 20 kwie 2006, 15:38

alkohol nie jest zły jeżeli sie go nie nadużywa... czasami fajnie jest iść ze znajomymi do pubu i wypić pare piwek (np. dzisiaj byłam na <browar> )! I to samo dotyczy chłopaków oni też czasami chca pogadac z kumplmi i bez okazji ida na piwko, nie ma w tym nic złego doputy dopóki alkohol nie staje sie najwazniejszy! nie rozumiem cie ze nie pozwalasz swojemu chłopakowi wypić piwa z kumplami bez okazji! Chyba ze on chciałby chodzić po pubach codziennie i nie wychodzi z tamtąd o własnych siłach to juz jest probem z którym należy walczyć! Ale jeżeli gość chce czasami iść z kumplami do baru to nie jest nic złego, lepiej mu na to pozwolić niż nie wiedzieć o niczym bo znając mężczyzn to on tak łatwo nie odpuści i jezeli bedzie chciał to bedzie pił za twoimi plecami...
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
Optymistka :-)

Postautor: Optymistka :-) » 20 kwie 2006, 15:38

16 :)

[ Dodano: 2006-04-20, 15:41 ]
tweetuś_18 no bo ja mu pozwalam :) dlaczego nie? Ale z umiarem...

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 264 gości