Opuszczenie domu samodzielnośc..
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
no ja już miałem sie wyprowadzić, no ale...
rozgrywam to w tej chwili jak partię szachów... nie moge się zdecydować ostatecznie... No kasy troche wiecej by sie przydało to byłoby łatwiej z tym wszystkim...
rozgrywam to w tej chwili jak partię szachów... nie moge się zdecydować ostatecznie... No kasy troche wiecej by sie przydało to byłoby łatwiej z tym wszystkim...
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Mieszkanie jedno w sumie mamy wolne, wiec moglabym zamieszkac tam ze swoim chlopakiem, ale musielibysmy podjac prace. On studiuje, za niedlugo tez bede. Zreszta jeszcze chyba nie jestesmy na to gotowi -jeszcze chyba zbyt mlodzi. A ja jeszcze nie umiem gotować, dopoki sie nie naucze mezowi gotowac to o wspolnym mieszkaniu nie ma mowy 
rozgrywam to w tej chwili jak partię szachów... nie moge się zdecydować ostatecznie... No kasy troche wiecej by sie przydało to byłoby łatwiej z tym wszystkim...
Kasy więcej tzn. ile Robinho...?
Bo mnie jak przyjdzie zapłacić 500/600 zł za mieszkanie (plus opłaty), jedzenie, chemię i inne tego typu "duperele", (bo już o rozrywkach nie wspomnę) zaczynam rwać włosy z głowy. A rodziny nie mam, utrzymuję samą siebie
Zatem.. masz na tyle? Wyżyjesz? Bo ja nie ukrywam, że bywa ciężko i czasem marzy mi się powrót na garnuszek rodziców, prawda że przez chwilę, ale jednak
Ile..? Jeśli mówimy o Krakowie (mieszkanie, nie stancja) to minimum 1000 zł.
Choć tak szczerze.. Nie jestem w stanie dokładnie tego wyliczyć, bo np. w tym miesiącu mieszkanie wraz z mediami wyszło mnie 800 zł <boje_sie> Zatem gdzie mi tam 200 zł na życie wystarczy...?
Ciekawe.. muszę sobie kiedyś zwrócić uwagę na to ile pieniążków poszło w danym miesiącu.
Choć tak szczerze.. Nie jestem w stanie dokładnie tego wyliczyć, bo np. w tym miesiącu mieszkanie wraz z mediami wyszło mnie 800 zł <boje_sie> Zatem gdzie mi tam 200 zł na życie wystarczy...?
Ciekawe.. muszę sobie kiedyś zwrócić uwagę na to ile pieniążków poszło w danym miesiącu.
myślę że to zalezy czy mieszka sie razem czy w pojedynkę...
ale żeby być niezależnym (czyli miesszkać samemu) no to myślę że 1.500 netto trza byłoby mieć żeby zacząć myśleć o "lepszym jutrze".
A propos zastanawiam sie miezy innymi nad KTBS-em. Co myślicie o KTBS-ach? Czy ktoś z Was już w czymś takim mieszka? jakie są plusy i minusy KTBS-ów??
ale żeby być niezależnym (czyli miesszkać samemu) no to myślę że 1.500 netto trza byłoby mieć żeby zacząć myśleć o "lepszym jutrze".
A propos zastanawiam sie miezy innymi nad KTBS-em. Co myślicie o KTBS-ach? Czy ktoś z Was już w czymś takim mieszka? jakie są plusy i minusy KTBS-ów??
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
myślę że to zalezy czy mieszka sie razem czy w pojedynkę...
Osobiście mieszkam w dwie osoby, mieszkanie 2 pokojowe, bo jeśli mam do wyboru 1 za 800, a czasem nawet za 900 zł (i więcej), i 2 pokojowe za 900-1200 zł. oczywistym jest, iz wybiore to drugie. W więcej osób już tego nie widzę, bo to się "akademik" robi

KTBS- Robinho, mówisz o kupnie mieszkania? Bo na tego typu przedsięwzięcie mnie jeszcze nie stać...
KTBS-y to nie jest włąsność. Coś na ten temat pod linkiem:
http://www.trader.pl/ds_doc,39268015,39 ... owanie.asp
a po krótce :
Towarzystwa Budownictwa Społecznego to alternatywa dla tych, którzy nie mają wystarczających środków na zakup mieszkania, a ich dochody przekraczają limity ustalone dla osób ubiegających się o przydział mieszkania komunalnego czy socjalnego.
Celem TBS-ów jest budowa domów mieszkalnych i ich dalsza eksploatacja. Ustawodawca dopuszcza możliwość nabywania budynków mieszkalnych, remonty i adaptacje pomieszczeń na cele mieszkalne, prowadzenie działalności związanej z budownictwem mieszkaniowym i infrastrukturą towarzyszącą.
Cechą charakterystyczną tylko TBS-ów jest brak możliwości wykupu mieszkania nawet po całkowitym spłaceniu kredytu budowlanego - są to więc mieszkania typowo czynszowe.
http://www.trader.pl/ds_doc,39268015,39 ... owanie.asp
a po krótce :
Towarzystwa Budownictwa Społecznego to alternatywa dla tych, którzy nie mają wystarczających środków na zakup mieszkania, a ich dochody przekraczają limity ustalone dla osób ubiegających się o przydział mieszkania komunalnego czy socjalnego.
Celem TBS-ów jest budowa domów mieszkalnych i ich dalsza eksploatacja. Ustawodawca dopuszcza możliwość nabywania budynków mieszkalnych, remonty i adaptacje pomieszczeń na cele mieszkalne, prowadzenie działalności związanej z budownictwem mieszkaniowym i infrastrukturą towarzyszącą.
Cechą charakterystyczną tylko TBS-ów jest brak możliwości wykupu mieszkania nawet po całkowitym spłaceniu kredytu budowlanego - są to więc mieszkania typowo czynszowe.
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ostrzegam wszystkich przed TBSAMI nie ma nic gorszego..
Ponawiam temat..
A więc jesli ktoś się orientuje prosiłbym o info..ile kosztuje wynajęcie jakiegoś taniego małego miekszanka w wawie taniego podkreślam..
I ile można zarobić na początek w wawie na początek..
Które dzielnice polecalibyście do zamieszkania?
Ponawiam temat..
A więc jesli ktoś się orientuje prosiłbym o info..ile kosztuje wynajęcie jakiegoś taniego małego miekszanka w wawie taniego podkreślam..
I ile można zarobić na początek w wawie na początek..
Które dzielnice polecalibyście do zamieszkania?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
raczej o wynajęciu pokoju pomyśl
Wówczas kwota może spadnie poniżej tysiąca
A raczej na pewno.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Pegaz, niestety, Ted ma sporo racji. W tej chwili wynajmujemy kawalerke na Zoliborzu dalszym, 33m2 o ile pamietam z umowy, kuchnia ciemna, male okna - koszt to 900 miesiecznie plus oplaty. A i tak jest dobrze, bo jestemy na starej umowie - ostatnio ceny bryknely troche.
A z dzielnic, to mnie osobiscie podoba sie Mokotow, okolice Wierzbna.
A z dzielnic, to mnie osobiscie podoba sie Mokotow, okolice Wierzbna.
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
też chciałbym wyfrunąć. Tylko że to nie takie proste. W waszych wyliczeniach zapominacie o takich rzeczach jak oszczdności. Nie zawsze ma się pracę i co wtedy zobić?? wrócić do rodziców?? trzeba zarabiać tyle by przoszczędzic na czarną godzinę,czyli wg mnie ze 2000 zł
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Dlatego ja siedze w swojej mimio ze bym chciala zmienic. Bo musze wpierw miec oszczednosci na wszelki wypadek.Blazej30 pisze:. Nie zawsze ma się pracę i co wtedy zobić??
Mi sie wydaje Blazej ze Ty czegos nie zakladasz. Nie jedzie sie bez grosza i liczy na mieszkanie i prace od reki. To oczywiste ze przyjezdzasz juz z jakims kapitalem.Blazej30 pisze:W waszych wyliczeniach zapominacie o takich rzeczach jak oszczdności.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
tylko że oszczędności maja tą naturę że są wielkością skończoną. Jak się notuje tylko po stronie winien to nawet duże oszczędności się skończą. Idąc na swoje zakładam że mój cash flow powinien być generalnie dodatni. W przeciwnym razie albo żyję na minimum albo uszczuplam oszczędności...moon pisze:Mi sie wydaje Blazej ze Ty czegos nie zakladasz. Nie jedzie sie bez grosza i liczy na mieszkanie i prace od reki. To oczywiste ze przyjezdzasz juz z jakims kapitalem.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Ja akurat za pokój płacę 350, na Bielanach - syf, robaki są, ale przeżyć się da. Co dwa miechy przychodzą ok. 100-150 opłaty. Kolejna stówa idzie na różnego rodzaju karty - miejskie, do telefonu... No więc 500 stów miesięcznie, a zarabiam tak od 800-1200 miesięcznie. Z tym, że jeszcze mi zawsze coś wypadnie żebym coś musiała nadprogramowo wydać
Jedzenia nie jestem w stanie policzyć, ale około wydaje 300 miesięcznie
Jedzenia nie jestem w stanie policzyć, ale około wydaje 300 miesięcznie
Uważam, że wszystko powinno być robione z głową... Nie ma co sie usamodzielniac na siłe.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2006, 20:46 przez paula19, łącznie zmieniany 1 raz.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
A ja się już tak nauczyłam, że zmian dokonuję nawet wtedy, kiedy nie mam oszczędności, wychodząc z założenia, że dam radę. Damy właściwie. Jakoś dajemy i tragicznie nie jest
Nawet nieźle jest w miarę, jak porównuję to, co było kiedyś.
Nie wiem, na czym to polega, ale jak się musi, to się zarabia. Jak się nie musi, to kasy brak.
Paula> Ja nie zamieszkałabym na tych zasadach, ale to ja. Nie nadaję się do mieszkania w kilka osób. Raczej próbowałabym stancję załatwić i żyć w dyscyplinie, skupiona na pracy i studiach, żeby sobie stworzyć warunki do normalnego życia za czas jakiś, bez mieszkania na spółkę z jakimiś śmiecącymi chłopakami (chłopaki zawsze śmiecą i imprezują
)
Nie wiem, na czym to polega, ale jak się musi, to się zarabia. Jak się nie musi, to kasy brak.
Paula> Ja nie zamieszkałabym na tych zasadach, ale to ja. Nie nadaję się do mieszkania w kilka osób. Raczej próbowałabym stancję załatwić i żyć w dyscyplinie, skupiona na pracy i studiach, żeby sobie stworzyć warunki do normalnego życia za czas jakiś, bez mieszkania na spółkę z jakimiś śmiecącymi chłopakami (chłopaki zawsze śmiecą i imprezują

mrt pisze:A ja się już tak nauczyłam, że zmian dokonuję nawet wtedy, kiedy nie mam oszczędności, wychodząc z założenia, że dam radę.
Mam podobnie. Aczkolwiek staram się nie zmieniać kiedy nie trzeba. Ale jak trzeba - to trudno. Jakoś się da radę i wyjdzie z powrotem na prostą.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Niby można, ale co to za życie?zakery... pisze:nie moze byc w jakims miesice gdzie np mozna pociagiem dojechac a najlepiej pospiechem.
Jakbym chciała na wsi mieszkać, to wyprowadziłabym się w Suwalskie. I pewnie tak kiedyś zrobię, bo mnie korci. A rozwiązanie pośrednie to chyba bez sensu - ani uroków wsi, ani wygody, jaką daje życie w Warszawie.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 377 gości