Co by było gdyby??

sallvadore · Postautor: **sallvadore** » 02 lis 2004, 10:22

Student pisze:
natasza pisze:jest taka jedna rzecz, ktora mi nie daje spokoju, ktora wraca, k***, głupim kiedyś człowiek był...

Jak mowisz A to mow rowniez B. W przeciwnym razie zamilknij Bo ludzka ciekawosc niektorym nie daje spokoju

Ile razy ja juz to powtarzałęm swojej dziewczynie!!

Hardcore · Postautor: **Hardcore** » 02 lis 2004, 13:52

mariusz pisze:Nie wiem czy ogladaliscie film: "The butterfly effect" Bohater jest dokładnym przykładem tego, ze zmiana nie zawsze wychodzi na lepsze. Przewaznie moze byc tylko gorzej.

No ten film pasuje do tematu

Swoją drogą jest bardzo zajebisty

natasza · Postautor: **natasza** » 02 lis 2004, 17:09

sallvadore pisze:
Student pisze:
natasza pisze:jest taka jedna rzecz, ktora mi nie daje spokoju, ktora wraca, k***, głupim kiedyś człowiek był...

Jak mowisz A to mow rowniez B. W przeciwnym razie zamilknij Bo ludzka ciekawosc niektorym nie daje spokoju

Ile razy ja juz to powtarzałęm swojej dziewczynie!!

nien mówi się komuś o czymś co chce się ukryć...
pozdrawiam

Myszka · Postautor: **Myszka** » 02 lis 2004, 21:24

Gdybym miała obecny rozum i doświadczenia a mogłabym sie cofnąć conajmniej o 2 latka to na 100% nie wyszłabym za mąż :554: !Bardzo żałuje tej decyzjii!Reszty bym nie zmieniała bo nie żałuje tego kim byłam i co robiłam!

Student · Postautor: **Student** » 02 lis 2004, 23:18

natasza pisze:
nien mówi się komuś o czymś co chce się ukryć...
pozdrawiam

To po co sie o tym w ogole wspomina??

Elspeth · Postautor: **Elspeth** » 02 lis 2004, 23:25

To po co sie o tym w ogole wspomina??

mnie to tez wkurza

jak juz sie cos zaczyna mowic, to wypadalo by skonczyc, ale wiekszosc moich znajomych jakos chyba tego nie rozumie

noo, chyba ze chodzi o jakas kokieterie to wtedy niedopowiedzenia sa jak najbardziej "si"

natasza · Postautor: **natasza** » 04 lis 2004, 12:34

Elspeth pisze:
To po co sie o tym w ogole wspomina??

mnie to tez wkurza jak juz sie cos zaczyna mowic, to wypadalo by skonczyc, ale wiekszosc moich znajomych jakos chyba tego nie rozumie noo, chyba ze chodzi o jakas kokieterie to wtedy niedopowiedzenia sa jak najbardziej "si"

To Wy mnie dziwiwcie :549:

pytanie brzmialo czy jest czegos co zalujecie, odpowiedz moja brzmiala: TAK

tyle w tym temacaie

szopen · Postautor: **szopen** » 04 lis 2004, 23:44

tez bym chciala zniemic pare rzeczy moze zycie by sie inaczej potoczylo wtedy

nie ma pewności ze potoczyłoby się lepiej, ja tam bym nie majsterkował, kto wie czy moje dotychczasowe decyzje które teraz uznaje za błędne kiedyś nie okaża sie słuszne

pozdrawiam

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 02 paź 2007, 16:06

Co bym zmienila? To co teraz sie staram, ale czasu nie odkrece.
Studia. Nie poszlabym na psychologie albo poszla ale na dzienna i na cos jeszcze poza nia, a nie toczyla dziwny plan praca plus zaoczne.
Jesli chodzi o sprawy uczuciowe mimo, zem sie sporo nacierpiala, oszukana bywalam niezle i sie zawiodlam wiele razy to bym nic nie zmieniala w tej materii.

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 05 paź 2007, 00:05

Dalej NIC!

lollirot · Postautor: **lollirot** » 05 paź 2007, 00:17

mariusz pisze:Czy czasem zadajecie sobie takie pytanie?? Jeżeli mielibyscie taka możliwość to czy i co byscie zmienili w swoim dotychczasowym życiu??

na podstawie chwili - kilka miesięcy wstecz.
na podstawie życia - NIC!!! mimo kryzysów i barier, jest najpiękniejsze... przez kryzysy i bariery. kurna, kocham ŻYĆ!

Nola · Postautor: **Nola** » 05 paź 2007, 00:31

mam niestety skłonność do zadawania tego typu pytań. staram się jednak to eliminować , bo jest niepotrzebne.paru rzeczy jest mi niesamowicie żal - zmarnowanego 1,5 roku życia przez niską samoocenę; tego, że nie byłam bardziej egoistyczna i stanowcza. no i jednego ciągle przeboleć nie mogę - beznadziejnej, toksycznej (pseudo) przyjaźni <pijak>

. w kwestii facetów nie zmieniłabym absolutnie NIC - teraz z żadnym już nie mogłabym być, ale bardzo się cieszę , że byli częścią mojej przeszłości.

Olivia · Postautor: **Olivia** » 05 paź 2007, 19:36

Jedyne, co bym zmieniła w życiu, to nie pakowałabym się w bezsensowne relacje z niektórymi facetami.

tarantula · Postautor: **tarantula** » 05 paź 2007, 22:30

Nie sadzilam ,ze kiedys to powiem ale...kompletnie nic bym nie zmienila.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 05 paź 2007, 22:33

Gdybym miał swą pewność siebie już parę lat temu, żyłbym jak panisko <diabel>

Z drugiej strony, mógłym swej kobiety nie spotkać wówczas, a to zdecydowanie gorsza perspektywa.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 06 paź 2007, 16:07

Gdybym zakochala sie w Nim wtedy kiedy on we mnie to bylabym szczesliwa.
A studia 3 lata temu wybralabym inne.
Wszystko sie moze naprostuje z czasem.

Co by było gdyby??

Kto jest online