TedBundy pisze:Bardzo dobry artykuł. I rację ma Nepalczyk, pisząc o odpowiedzialności za swe słowa. Również wiele razy zwracałem na to uwagę.
Jedna adnotacja: w/w tekst i uwzględnione w nim patologiczne zachowania kompulsywne w ogromnym natężeniu dopadły IMO osoby bez wykształconego kręgosłupa własnych zasad. Takim jednostkom dużo łatwiej jest ulegać tego typu nałogom. Bez uświadomienia sobie, co w życiu ważne, a co najważniejsze, normalna w pewnym wieku czynność fizjologiczna, jaką jest masturbacja staje się patologiczną obsesją, zaburzającą normalny tok myślenia i codzienną egzystencję.
Bez jasnego stanowiska, że miłość, uczucie i seks stanowią zbiorową jedność, łatwiej dać się otumanić rakowi, płynącemu z mass-mediów. Ale, niestety, nie każdy potrafi zdobyć się na komfort krytycyzmu oraz samodzielnego myślenia. To wyższa szkoła jazdy. Z wiekiem przychodzi łatwiej, niektórym nie przychodzi wcale.
Złote Myśli Forum
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Andrew pisze:wiele ludzi sie rozeszło, gdzie jedna strona cierpiala, bo stracila - to jednak nie zmieniło niczego na gorsze, dalej sie znają, spotykają , kontaktują . I nic to ze z jednej strony on np. patrzy na byłą zone z uwielbieniem i zalem, iż ona nie kocha jego , a z drugiej strony z radoscią , ze jest szczesliwa , ze sie usmiecha itd. Ona zas widzi to wszystko i za to go uwielbia i zapewne gdzies tam żałuje , ze pokochac nie mogła . I tak koło sie zamkneło, koło dobrych emocji, które są i pozostaną.
Andrew, wielkie piwo za tę myśl <browar>
soul of a woman was created below
Charles pisze:Wyzwanie.. Wyzwaniem to może być samotny rejs dookoła świata, a nie dobranie się jakiejś pannie do majtek
<browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Anion o urzodzie:
Mężczyzna powinien być przede wszystkim ujmujący - mówi Agata - ujmujący i inteligentny, a co za tym idzie zabawny i zaskakujący. Tylko to się liczy i to jest najważniejsze. Faceci nudni, choćby byli nie wiem jak przystojni, nie mają co liczyć na powodzenie. Oczywiście zawsze będą się koło nich kręcić jakieś laski, ale prawdziwa kobieta potrzebuje czegoś innego. Jeśli chodzi o brzydotę, to wierz mi, że może być bardzo atrakcyjna i pociągająca. Wiele razy na różnych imprezach obserwowałam mężczyzn obiektywnie nieatrakcyjnych, wręcz brzydkich, którzy znajdowali się w centrum uwagi kobiet. W tym wszystkim ważne jest jeszcze to, że faceci przystojni są często zarozumiali i mają wybujałe mniemanie o sobie. To potrafi zrazić prawie każdą kobietę. No chyba że jest mocno zdeterminowana.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
papewa pisze:velvet napisał/a:
"Nie zostało dowiedzione, że preejakulat może zawierać plemniki, co umożliwiłoby zapłodnienie nawet, jeśli nie doszłoby do wytrysku. W badaniach klinicznych na małych grupach pacjentów z prawidłową ilością plemników w ejakulacie stwierdzono, że preejakulat w ogóle nie zawierał plemników lub zawierał ich bardzo małe ilości, do tego o upośledzonej ruchliwości..."
my dowiodlismy:] bo tak wlasnie zaszlam w ciaze,idzcie w cho**** z naukowcami,zycie sie liczy!!
Tru
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
pani_minister pisze:Po pierwsze: gdyby faceci nie traktowali orgazmu jak magiczne trofeum i jedyny prawidłowy sposób zakończenia aktu, dopytując się z uporem maniaka każdorazowo "czy było Ci dobrze?", to kobiety nie czułyby się w obowiązku w końcu dla świętego spokoju odpowiedzieć, że tak. Było jej dobrze - podzieli się, nie ma obaw.
Po drugie: niektórym na orgazmach zależy mniej, niż na maksymalnym dopieszczeniu faceta. Także psychicznym. Fizycznie zadowoli się go oralnie, psychicznie pogłaszcze mówiąc o orgazmach. I nic nie poradzisz na to, że niektóre kobiety rozpieszczają facetów właśnie kłamstewkowymi bardziej lub mniej komplementami różnego rodzaju. Nie udawałabym bowiem, że orgazm u kobiety takim ostatcznym komplementem nie jest Więc głaszczą kobietki to Wasze ego, za dobre sąMaverick napisał/a:
Udawanie orgazmu jak nic gwarantuje ze go w przyszlosci nie bedzie
A to już jakieś techniczne podejście do seksu. I wcale jedno z drugiego nie wynika, bo docieranie się seksualne w związku może trwać długo i ładnie owocować, nawet jeśli te łożyska, które na końcu ładnie działają, na początku smarem oszustw smarowano.
Ogólnie: dlaczego kobiety kłamią? Bo wydaje im się, że facet może nie umieć przyjąć prawdy. Co gorsza, zbyt często mają rację.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
pani_minister pisze:Jak ktoś nie potrafi szacunku do siebie sam utrzymać i na innych go wymóc w inny sposób, niż za pomocą protez zewnętrznych (typu: szanujesz mnie, to poczekasz, szanuję się, to seksu nie będzie. A jeśli już, to na pewno nie oralny. A jak oralny, to nie skończysz mi w ustach itd.), to właśnie na tych scenograficznych elementach będzie polegał, nie umiejąc sięgać głębiej. A to, że kobieta i mężczyzna, mimo obustronnych chęci w tym kierunku, decydują się nie sypiać z sobą, żeby tego rzekomego szacunku nie stracić, świadczy najlepiej o tym, że zdanie o partnerze mają niezbyt wygórowane. Przeleci i zostawi. A co. Nie będę nalegał, bo jeszcze pomyśli, że chcę przelecieć i zostawić. Nie będę nalegać, bo pomyśli, że puszczalska jestem, odczekam dla przyzwoitości trzy miesiące. I bawią się w tę grę pozorów nikomu nie potrzebną.
No.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
omg pisze:bo przecież faceci też sobie kobiety "urabiają"... A kobiety się pod ich wpływem zmieniają. Wtedy nikt nie mówi, że jest w tym jakaś podłość, tylko że "miłość ją zmieniła", a facet od razu staje się "pantoflem"
Dokladnie.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Mati_00 pisze:Nepalczyk pisze:Głupotą jest uczyć się przeszłości, po co uczyć się rzeczy które były i są opisane w książkach? Olej historię.
głupotą jest nie uczyć się historii i popełniać te same błędy co inni w przeszłości. i być ignorantem wobec tego co dokonali inni, albo nawet oddali za to życie
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Mia w problemie w okazywaniu uczuć:
TedBundy napisał/a:
Blazej30 napisał/a:
prawdziwy facet zdobywa a nie czeka
prawda. nie ma nic gorszego od niezdarnego, niezdecydowanego, bojącego się kobiety i jej ciała, ślamazarnego w podejmowaniu jakichkolwiek inicjatyw frajera, któremu do miana mężczyzny zabrakło szczebelka w ewolucji.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Mysiorek:
Życie jest proste i przynosi ZAWSZE rozwiązania. Dla mądrych dobre, dla głupich złe. Najczęściej.
Współczuję tym, którzy rezygnują z 95% dobra (jakie by ono nie było dla innych), bo 5% przeszkadza. Te 5% nawet nie jest złe, tylko niezrozumiałe. Jeszcze. U niektórych, w oku, pyłek okazuje się głazem.
Dokładnie. <browar>
Życie jest proste i przynosi ZAWSZE rozwiązania. Dla mądrych dobre, dla głupich złe. Najczęściej.
Współczuję tym, którzy rezygnują z 95% dobra (jakie by ono nie było dla innych), bo 5% przeszkadza. Te 5% nawet nie jest złe, tylko niezrozumiałe. Jeszcze. U niektórych, w oku, pyłek okazuje się głazem.
Dokładnie. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Maverick pisze:Ja chce swiata normalnego, gdzie nie potrzeba takich absurdow jak prawa jazdy i pozwolenia na bron. Naturalnie Wam - ptaszkom wychowanym od malego w klatce zniewolenia obecna rzeczywistosc wydaje sie byc naturalna. A jestescie zbyt grzeczni do tego by zadawac pytania i sie zastanawiac.
... z podkreśleniem: NORMALNEGO! <browar>
[ Dodano: 2009-02-22, 21:09 ]
pani_minister pisze:Kobieta bez ogródek powie wszystko temu, któremu na tym najmniej zależy.
Dokładnie!
Tylko nie wiadomo, czy ś..., czy p... .
Zawsze może zostać Ś.P. (a tu krzyż)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Wstreciucha pisze:Jedna czy dwie rozmowy mogą nie dać rezultatu-facetom trzeba wyłożyć wielkimi literami, ale nie po pracy jak przerzuca kanały tv albo patrzy w monitor komputera - łatwo nabrać się na potakiwanie, oni i tak wtedy są głusi.
Można też zastosować taktykę odwrotną do "stawania na rzęsach" - facet z reguły zaczyna się niepokoić, kiedy kobieta znika mu z horyzontu i z nim nie rozmawia - wtedy od razu wie, że coś jest na rzeczy i zacznie się interesować, co to takiego. Wtedy dobrze jest mu opowiedzieć o swoich potrzebach i oczekiwaniach - ale konkretnie, a nie gadać o pszczółkach i kwiatkach.
Można też zagadnąć, czy może ma jakiś problem w pracy czy innej natury - często problemy seksualne są następstwem problemów na płaszczyźnie zawodowej - to u mężczyzn, bo u kobiet odwrotnie - jak się pitoli w łózku, to zaczyna się w robocie pitolić. Jak będzie udawał, że wszystko ok, to nie ma co ciągnąć za język - zostawić go samego z tym co go tam gniecie. Jak rozwikła kłopot, to wróci "na ziemię".
Prawda to
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
shaman pisze:Dla mnie miłosć to przede wszystkim stan, kiedy permanentnie i nieskończenie nie mam czego wybaczać.
Czasami jednak warto wpaść "na Agę"
Ostatnio zmieniony 24 cze 2009, 20:48 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Dzindzer pisze:Mam taki sposób, ze piekno innych ludzi pracuje na moja przyjemność.
Kiedy jestem pod wrażeniem kogoś kogo zobaczę to czuje przyjemność z patrzenia, nie raz się erotycznie nakręcam. wtedy wysyłam frywolne smsy facetowi. Po kilku smsach w kiedy się już spotkamy jest ciekawie.
Na mojego R tez to podobnie działa. Jak napatrzy się na jakąś pannę to jest w erotycznym nastroju. A, ze mnie nie zdradza to z kimś te erotyczne napięcie wylądować musi. Jako, ze się dobrze znamy wiemy, widzimy kiedy jesteśmy podnieceni. Nakręcamy się w takich sytuacjach i korzystamy z tego co jest.
Jak pomyślę, ze mogłabym za patrzenie robić awantury zamiast korzystać z tego, ze piękno ludzkie pobudza byłabym chyba jakąś durna we własnych oczach. Zwłaszcza, ze nie da sie sprawić by facet nie widział pięknych
kobiet.
Życiem trzeba sie cieszyć i bawić. no i wykorzystywać to co pozornie możne nam byc nieprzychylne na nasza korzyść
<jestdobrze2>
PFC pisze:spójrz na sprawę z innej strony. Jezus na krzyżu to nie jakiś zupełnie abstrakcyjny obraz, lecz prezentacja autentycznego faktu historycznego... I jeśli uważasz się za humanistę, to powinieneś wiedzieć, że żyjesz w najbardziej otwartej na ludzi, najbardziej humanistycznej cywilizacji spośród istniejących i niestety zawdzięczasz to w ogromnym jemu i jego uczniom. ...Dla mnie krzyż to jak pomnik wielkiego człowieka, bijącego na głowę wszystkich królów, prezydentów czy wojskowych...
chapeau bas!
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
domyślam się ale przytaczać słowa Mistrzów to wielki honor.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 329 gości