Śmieszne!!

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 26 paź 2006, 13:21

Elspeth :D

"Z ciemną karnacją do sprzedaży kebabu" <hahaha>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 26 paź 2006, 13:23

Sir Charles pisze:"Z ciemną karnacją do sprzedaży kebabu"

u nas taka jedna na kazimierzu w budce też ma ciemną karnację [solarium] i sprzedaje kebaby :D może bladzi się do tego nie nadają <hmm>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
unlucky_sink
Maniak
Maniak
Posty: 739
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: unlucky_sink » 26 paź 2006, 15:38

Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli
się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy.
Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków,
jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w
progu, gdy idą do szkoły.
Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki.
Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas
dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W
międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego
dziubdziusia.
Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt

widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które

dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni
i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest

podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech.
Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste,
pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na
drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w
drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka,

co jest jawnym znakiem Jego woli.
Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby
zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny.
Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich
pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni
spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc,
wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole.
Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela
im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego.
Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi
kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy
natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego
grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć

podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach

obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich
dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją.
Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on

ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował
siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w
poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki

do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji.
Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy,

mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w
milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli

o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale
którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają
wstrętnych i grzesznych przyjemności.
Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego
życia.



A teraz pytanie za 3 punkty - co to k... jest ? Odpowiedź poniżej.







FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" - autor Maria Ryś -
podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i

rodzinie - zaaprobowany przez MEN i opłacony zTwoich
podatków. Cena detaliczna 12pln. Możesz ją znaleźć na
http://www.edukacyjna.pl/ksiazka.php?id=4897
Załączniki
axe63zk.jpg
axe54yr.jpg
00398071qk.jpg
jozefspalim0gh.jpg
krowy3ur.jpg
maozostao1gb.jpg
mlec.jpg
mlec9.jpg
mondial7cu.jpg
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 26 paź 2006, 16:51

Czytam, czytam i nie wierzę...śmiać się czy płakać...zwłaszcza, że jestem lubieżnicą, której Szatan rzucił się na mózg <diabel>
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 26 paź 2006, 16:53

To jest po prostu tragedia. Nie wierze w to, ze takim czyms chca karmic dzieciaki w liceach <chory>
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 26 paź 2006, 16:59

ja w podstawówce zostałam zapoznana z rysunkową bajką o Dobrej dzieczynce i Złym chłopcu, który chce ją wykorzystać. sytuację uratowała Wróżka taka z magiczną różdżką i skrzydełkami ;D
śmiałyśmy się do upadłego...
Pod Gwiazdą będę czekać

Zawołam i dostanę odpowiedź
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 26 paź 2006, 17:16

wszstko co wrzuciła Unlucky zajebiste... a tekst o szczęśliwej kobiecie po prostu mnie załamał <boje_sie>

[ Dodano: 2006-10-26, 17:46 ]
http://www.maxior.pl/?p=index&id=37789&8 masakra :D


http://www.smog.pl/wideo/5059/a_psik/ kichnięcie
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 27 paź 2006, 12:15

http://www.youtube.com/watch?v=wMQBnfQrJh4 mnie tam rozsmieszylo :D inteligentni amerykance nawet nie wiedza czym ich wojsko dysponuje.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 29 paź 2006, 17:44

> > Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi:
> > - O jaka piękna, duża ryba!
> > Sprzedawca na to:
> > - Pięknego censored złapałem - co?
> > Ksiądz się obruszył:
> > - Panie, ja wszystko rozumiem. Piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety. Wstyd!
> > Sprzedawca wyjaśnia:
> > - Ale proszę księdza - censored to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
> > - Aaaa, no to w porządku. Poproszę tego censored. Przygotuję go na kolację z biskupem.
> > Przychodzi ksiądz na parafię, pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica:
> > - O jaka piękna, duża ryba.
> > A ksiądz na to:
> > - Ładnego censored kupiłem, co?
> > Zakonnica:
> > - Ale co ksiądz - takie słownictwo?
> > A ksiądz wyjaśnia, że ta ryba nazywa się censored - tak jak inne węgorz czy szczupak.
> > - Aaaa, to rozumiem.
> > Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała censored na kolację z biskupem.
> >
> > Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
> > - O jaka piękna, duża ryba - mówi kucharka.
> > Siostra na to:
> > - Piękny censored - prawda?
> > - Ależ co siostra? Nie poznaję! - oburza się kucharka.
> > - A siostra to nie wie, że ta ryba nazywa się censored - tak jak inne nazywają się karp czy lin.
> > Siostra kazała przygotować censored na kolację z biskupem.
> > Wieczorem przyjeżdża Biskup - siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
> > Ksiądz biskup:
> > - Jaka piękna, duża ryba!
> > Na to proboszcz:
> > - To ja censored znalazłem i kupiłem.
> > Odzywa się zakonnica:
> > - A ja tego censored skrobałam.
> > Na to włącza się kucharka:
> > - A ja censored usmażyłam i przyrządziłam.
> > Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
> > - Kur.wa, widzę, że tu sami swoi!
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 30 paź 2006, 00:12

Oto jak w rzeczywistości wygląda pozycja kobiet w świecie. Poniżej lista szokujących faktów, które ostatecznie potwierdzają tezę, że niełatwy jest los kobiety. Oto jakie miejsce zajmuje płeć piękną w różnych społeczeństwach:

Polak - człowiek. Polka - taniec.
Japończycy - ludzie. Japonki - klapki.
Fin - człowiek. Finka - nóż.
Ziemianin - człowiek. Ziemianka - taka chatka.
Węgier - człowiek. Węgierka - śliwka.
Graham - pisarz. Grahamka - bułka.
Czesi - ludzie. Czeszki - komunistyczne obuwie, które nosiło się na lekcjach w-f.
Bawarczyk - pan w ósmym miesiącu ciąży, spodziewający się beczki piwa (płeć nieznana), koniecznie w spodenkach na szelkach i kapeluszu z piórkiem. Bawarka - herbata.
Rumun - chłop jak każdy inny. Rumunka - tirówka.
Anglik - dżentelmen. Angielka - kostka lodu z dziurką.
Walijczyk - człowiek. Walijka - pieszczotliwe określenie kija baseballowego.
Kanadyjczyk - człowiek. Kanadyjka - rodzaj kajaka.
Filipińczyk - facet. Filipinka - gazeta
Szwed - człowiek. Szwedka - kurtka
Hiszpan - człowiek. Hiszpanka - grypa.
Amerykanin - człowiek. Amerykanka - mebel (łóżko).
Estończyk - człowiek. Estonka - internetowy pasożyt jedzący kartofle.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 30 paź 2006, 00:14

TFA pisze:Angielka - kostka lodu z dziurką
Wlasnie ze nie, bo angielka to tzw. bulka paryska :] Przynajmniej w lodzkiem mowi sie angielka :]
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 30 paź 2006, 00:38

Obrazek
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 30 paź 2006, 09:34

Ciekawski <hahaha> <hahaha>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 30 paź 2006, 09:35

"po Szczecinie śmiga 20-letni "bandzior", duży fiat, z karteczką z napisem - sprzedam za 500 zł instalację gazową-auto gratis"

:]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 30 paź 2006, 09:38

runeko pisze:Ciekawski <hahaha> <hahaha>

Ta reklama Coca Coli została stworzona w ramach kampanii na rynek australijski, w latach '80. Artysta zrobił niezły dowcip wkomponowując fellatio w kostkę lodu :) Kiedy jeden z potencjalnych konsumentów odkrył go, wybuchła afera. Coca Cola była zmuszona wykonać reprint całego nakładu plakatów i rozpocząć kampanię od nowa, co kosztowało ją 200 000 $ :)
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 30 paź 2006, 09:40

Ciekawski pisze:wkomponowując fellatio w kostkę lodu

I to chyba do tego profil chlopaka :]
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 paź 2006, 11:49

TFA pisze: Grahamka - bułka.
u mnie w domu się mówi Grahamek :)

[ Dodano: 2006-10-30, 11:50 ]
sophie pisze:Wlasnie ze nie, bo angielka to tzw. bulka paryska
W sensie weka? :D
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 30 paź 2006, 11:55

Sir Charles pisze:W sensie weka? :D

Bułka paryska - rodzaj pieczywa pszennego zwane w krakowskiem "weką", w Łodzi - "angielką", w innych regionach Polski (np. Kujawy) "batonem" bądź "bułką wyborową". Spotyka się też (z niejasnych etymologicznie powodów) nazwy "bułka kielecka" i "bułka wrocławska". Ma podłużny kształt oraz wagę do ok. 350 g.

Swoja droga, czemu weka, skoro weki to sloiki? :D
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 30 paź 2006, 12:07

sophie pisze:Swoja droga, czemu weka, skoro weki to sloiki?
Ale słoik to "wek", rodzaj męski :) Gaz i gaza też co innego znaczą ;)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Sasetka
Maniak
Maniak
Posty: 641
Rejestracja: 29 maja 2005, 12:34
Skąd: że znowu
Płeć:

Postautor: Sasetka » 30 paź 2006, 22:26

najbardziej to mnie śmieszy ostatnio ludzka głupota.
dzwoni laska do radia i mówi: pozdrawiam swojego chłopaka, który siedzi teraz ze mną w pokoju
Czy to jest normalne ? Czy wy też tak robicie :> ?
Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle :*
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 31 paź 2006, 09:51

Heavy Metal Guy - te 6 odcinków rozwaliło mnie na strzępy :) Polecam!

01 - Just Say When
02 - Big Money
03 - Express Checkout
04 - Storytime
05 - Doctor Torture
06 - Laudromat Love

Poza tym mój imiennik ;) nawet kolor piór się zgadza, hehehe.

<hahaha> <hahaha> <hahaha>
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 31 paź 2006, 10:16

Nie wiem czy było bo nie za często tu zaglądam :) I również nie wiem czy to powinno się znaleźć w śmiesznych czy raczej tragicznych :)




> > Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim
> > mężem i gdy
> > on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do
> > pracy.
> > Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą
> > piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe
> > śniadanie i
> > głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły.
> > Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc
> > wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w
> > najlepszym
> > proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i
> > rozwieszam
> >
> > je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia
> > mojego
> >
> > męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia.
> > Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec
> > wspólny punkt widzenia.
> >
> > Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie,
> > które dają mi tyle radości
> >
> > i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i
> > przygotowuję smaczny obiad dla
> >
> > naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej
> > rodziny i dla naszych pięciu pociech.
> > Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest
> > czyste, pozwalam sobie na chwilę
> >
> > relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach
> > sweterki i
> > śpioszki dla naszej szóstej pociechy,
> >
> > która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo
> > przestrzeganego kalendarzyka,
> >
> > co jest jawnym znakiem Jego woli.
> > Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i
> > bezeceństwo mogłyby
> >
> > zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny.
> > Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla
> > katolickich pań domu,
> >
> > albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni
> > spełnić życiowo.
> >
> > Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc,
> > wysłuchuję z uśmiechem, c
> >
> > zego dziś nauczyły się w szkole.
> > Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w
> > rodzinie,
> >
> > których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego
> > kółka różańcowego.
> > Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być
> > prawdziwymi
> > kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek
> > magazynów,
> > chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie
> > popełnią
> > tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych
> > siebie,
> >
> > ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana.
> >
> > Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz
> > jestem szczęśliwa,
> >
> > że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed
> > zboczeniem i abominacją.
> > Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu,
> > poczym myje
> > on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski,
> > aby zachował siłę do pracy.
> >
> > Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w
> > poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram
> > jego skarpetki do cerowania,
> >
> > słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji.
> >
> >
> > Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy
> > się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek
> > małżeński,
ja
> > zaś przeczekuję to w milczeniu,
> >
> > ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w
myśli
> > o
> > zbawienie tych nieszczęsnych istot,
> >
> > które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana
> > rzuciła
> > się na mózgi,
> >
> > które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności.
> > Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy
> > dzień mojego życia.
> >
> >
> >
> > **A teraz pytanie za 3 punkty - co to k... jest***


***? **

**Odpowiedź poniżej.**



**jeszcze niżej ........**

*
> > FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" -
> > autor Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły
> > ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie -
> > zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków.
*

*Cena detaliczna 12pln.*

*Możesz ją znaleźć na*
http://www.edukacyjna.pl/ksiazka.php?id=4897
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 31 paź 2006, 11:20

iiiiiiii.... po raz trzeci !! (tylko ostatnio) ;DD
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 31 paź 2006, 13:39

Sir Charles pisze:Ale słoik to "wek"


U mnie "wek" to znaczy "won" mi stad <diabel> tzn. od kumpla ze slaska podlapalem <diabel>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 31 paź 2006, 13:45

TFA pisze:U mnie "wek" to znaczy "won" mi stad tzn. od kumpla ze slaska podlapalem
A to nie jest z niemieckiego "weg"?
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 31 paź 2006, 13:53

Sir Charles pisze:A to nie jest z niemieckiego "weg"?


Raczej na pewno :)
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 04 lis 2006, 10:25

Przyjezdza Benedykt XVI do Oswiecimia, glosi kazanie. Nagle sie zamysla, wskazuje reka i mówi - a tam chodzilismy na kremówki...



Juz dawno sie tak nie oplulam <hahaha>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 04 lis 2006, 10:32

runeko pisze:Przyjezdza Benedykt XVI do Oswiecimia, glosi kazanie. Nagle sie zamysla, wskazuje reka i mówi - a tam chodzilismy na kremówki...
Ja to słyszałam trochę inne: Benedykt w swojej rodzinnje miejscowości, wyszedł do ludzi.. opwoiada o dzieciństwie: pokazuje ręką na prawo: a tam graliśmy w piłke, tlum krzyczy, śmieje się... pokazuje na lewo: a tam była cukiernia Żyda Allberta... tłum krzyczy, wiwatuje... Benedykt kończy: chodziliśmy tam z pochodniami...
Tak w woli wyjaśnienia, ale jakoś mnie to nie śmieszy.... :?
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 04 lis 2006, 10:49

Ten moj jakos ma wiecej sensu. Dodam, ze chodzi o kremacje.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 04 lis 2006, 10:53

runeko pisze:Ten moj jakos ma wiecej sensu
"Powiedzmy", że ma... i "takt" ma...
Ale mniejsza z tym, ja jestem uczulona na taki humor...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"


Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 236 gości