pani_minister pisze:Nie musisz się godzić z tokiem rozumowania, ale niestety każda kobieta, która poddaje się aborcji, dowodzi, że Twoje konsekwencje wcale konsekwencjami być nie muszą.
Dlatego właśnie mamy prawo karne, aby takich niedomówień uniknąć

Osobiście uważam, że obecne reguluje kwestie aborcji w wystarczającym zakresie...
pani_minister pisze:Konsekwencją zapłodnienia nie jest urodzenie dziecka niestety.
Oczywiście, przecież nawet naturalnie nie byłoby to możliwe w 100%... Mnie tylko ciekawią przesłanki przerywania ciąży, bo jeśli jest nią np. widzimisię danej kobiety, no to jak dla mnie to trochę za mało... Zresztą może jestem ograniczony, ale naprawdę nie widzę jaki pożytek - poza czysto doraźnym - ma kobieta po przeprowadzeniu aborcjii... Czy to wychodzi jej w jakikolwiek sposób na dobre? Czy jej psychika nie cierpi?... A już nie wyobrażam sobie, by można było aborcji dokonywać seryjnie (nie wiem czy to byłoby możliwe z medycznego punktu widzenia)...
pani_minister pisze:Twoje konsekwencje wcale konsekwencjami być nie muszą
Złodziej też może powiedzieć, że ukradł, bo nie miał co jeść i tak w ogóle przyświecały mu szczytne cele, ale dalej pozostanie złodziejem... Przykład troszkę specyficzny ale okurat taki przyszedł mi teraz do głowy.
pani_minister pisze:samym czynem udowodni Ci, że nie masz racji
Ależ mnie nie musi nikt niczego udowadniać... A jeśli nawet, to co i jak udowodni? Dla mnie stanie się jedynie przykładem, jak nie należy postepowac i tyle... Sorry, ale najwidoczniej za tą myślą nie nadążam...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.