Aborcja

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 14 mar 2007, 10:58

Pegaz pisze:nadia napisał/a:

Bo Mav, skoro zarodek jest człowiekiem, to dlaczego kobiecie nie przyznają zasiłku pogrzebowego w przypadku poronienia ? Dlaczego nie można pochować zarodka na cmentarzu i wyprawić mu katolickiego pogrzebu ? Przecież to człowiek i należy mu się równość wobec prawa, no nie ?

Dlatego że mamy delikatnie mówiąc niedoskonałe prawo.
Ale gdyby się któraś pani uparła pewnie i do pogrzebu można by doprowadzić.


W sumie tak.... Jeżeli ktoś ma nawykowe poronienia (np. 7 w ciągu dwóch lat), to może nieźle na zasiłkach zarobić, ale ile Kościół i producenci nagrobków z tytułu pochówku skasują... <pijak>
Awatar użytkownika
Lilith78
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 22 wrz 2006, 12:13
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Lilith78 » 14 mar 2007, 10:59

Maverick pisze:Aborcja jest legalna do powiedzmy tego 6 tygodnia. Jestes w ciazy, w 5 tyogdniu. Ktos cie pobije w wyniu czego poronisz. Zgadzasz sie rozumiem z tym, ze powinien on odpowiadac jak za zwykle pobicie, bez dodatkowej odpowiedzialnosci za pozbawienie zycia dziecka?



Nie.Powinien odpowiadac za pobicie i za pozbawienie zycia dziecka,gdyz ,to jest zupelnie co innego niz swiadoma ,aborcja ,w przypadku ekstremalnym .Bedac w ciazy w zwiazku w ,sprzyjajacych okolicznosciach NIGDY nie usunelabym ciazy.

[ Dodano: 2007-03-14, 11:00 ]
Marissa pisze:Oj tak, można by było... Znajoma urodziła martwe dziecko i ksiądz nie chciał mu zrobić pogrzebu, to dlaczego miałby zrobić pogrzeb zarodkowi?


Straszne ,brak ze strony tego ksiedza jakichkolwiek zasad moralnych ,uczuc
Lili...."QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT"
"Kiedy nie mialam już nic do stracenia dostałam wszystko"
Kiedy o sobie zapomniałam ,odnalazłam samą siebie
Kiedy poznalam upokorzenie i całkowitą uległość stałam sie wolna."
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 mar 2007, 11:01

Alez pani Senyszyn to taka mila babka. Glos jak facet po kopie w jaja, a do tego lubi mlodych dziarskich studentow ktorzy chca zdac bez nauki... To przeciez prawdziwy autorytet nie do obalenia. Jest mesjaszem liberalizmu obyczajowego. Gdyby umiala mowic po niemiecku zapewne pojechalaby sie zapisac do pewnej holenderskiej partii...

Wiec sam Pegazie rozumiesz, ze takiej osoby po prostu nie mozna krytykowac, gdyz jest bostwem postepu. A jej poglady wyznaczaja nowe kierunki demoralizacji <hahaha> W zasadzie samo to ze ona popiera aborcje jest wystarczajacym argumentem przeciw aborcji <aniolek>
Lilith78 pisze:Powinien odpowiadac za pobicie i za pozbawienie zycia dziecka,gdyz ,to jest zupelnie co innego niz swiadoma ,aborcja
Takie rozumowanie ma swoja nazwe: HIPOKRYZJA. No ma tez kilka innych, mniej grzecznych :)
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 14 mar 2007, 11:20

Lilith78 pisze:Bedac w ciazy w zwiazku w ,sprzyjajacych okolicznosciach NIGDY nie usunelabym ciazy.

A będąc w ciąży z kimś, z kim nie jesteś w związku i w niesprzyjających okolicznościach? :>

velvet pisze:na razie wszyscy kręcimy się wokół kwestii wyboru i decyzji dziewczyny. jeśli facet chce, żeby dziecko żyło, a kobieta chce aborcji, to zdanie mężczyzny wcale się nie liczy, bo to nie jego ciało?

Oczywiście, że się liczy, aczkolwiek powiedziałabym, że kobieta ma w tej dyskusji nieco mocniejsze argumenty. Zwykle jednak kiedy facet chce dziecka i jest gotów zagwarantować kobiecie bezpieczeństwo (w związku lub bez) - do aborcji po prostu nie dochodzi. Ogromna większość zabiegów usuwania ciąży przeprowadzana jest u kobiet, które po prostu zostały zostawione samym sobie. Gdyby w odpowiednim momencie dostały wsparcie, prawdopodobnie dziecko by urodziły.
Awatar użytkownika
Lilith78
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 22 wrz 2006, 12:13
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Lilith78 » 14 mar 2007, 11:24

Zawsze od hipokryzji bylam daleka.Ja po prostu uwazam ze jest duza roznica ,pomiedzy aborcja w normalnych warunkach(bo tak komus wygodnie i takie ma "widzi mi sie") i a aborcja w przypadkach ekstremalnych.Uwazam ,ze ta ostatnia powinna byc legalna.Np ,zgwalcoan kobieta po prostu Nie Moze byc zmuszona ,do wychowania takiego dzecka ,ze wzgledow psychologicznych.itd itp. Tak samo dziecko ,zgwalcone przez pedofila .tu chyba powodow nie trzeba tlumaczyc.Kazdy dorosly ,myslacy czlowiek ,wie dlaczego. Tyle.

[ Dodano: 2007-03-14, 11:27 ]
pani_minister pisze:
pani_minister pisze:A będąc w ciąży z kimś, z kim nie jesteś w związku

Nie usunelabym.

A będąc w ciąży z kimś, z kim nie jesteś w związku i w niesprzyjających okolicznościach?


Pytanie co ,kto rozumie pod pojeciem ,"niesprzyjajacych okolicznosci".Moze tak:usunelabym ,ciaze tylko ,przypadku:gwaltu ,lub zagrozenia zdrowia , lub gdybym ,po prostu ,autentycznie nie miala co jesc.
Lili...."QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT"

"Kiedy nie mialam już nic do stracenia dostałam wszystko"

Kiedy o sobie zapomniałam ,odnalazłam samą siebie

Kiedy poznalam upokorzenie i całkowitą uległość stałam sie wolna."
Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: szilkret » 14 mar 2007, 11:28

Maverick pisze:Alez pani Senyszyn to taka mila babka. Glos jak facet po kopie w jaja, a do tego lubi mlodych dziarskich studentow ktorzy chca zdac bez nauki... To przeciez prawdziwy autorytet nie do obalenia. Jest mesjaszem liberalizmu obyczajowego. Gdyby umiala mowic po niemiecku zapewne pojechalaby sie zapisac do pewnej holenderskiej partii...

Wiec sam Pegazie rozumiesz, ze takiej osoby po prostu nie mozna krytykowac, gdyz jest bostwem postepu. A jej poglady wyznaczaja nowe kierunki demoralizacji <hahaha> W zasadzie samo to ze ona popiera aborcje jest wystarczajacym argumentem przeciw aborcji <aniolek>
Lilith78 pisze:Powinien odpowiadac za pobicie i za pozbawienie zycia dziecka,gdyz ,to jest zupelnie co innego niz swiadoma ,aborcja
Takie rozumowanie ma swoja nazwe: HIPOKRYZJA. No ma tez kilka innych, mniej grzecznych :)


Rozumiem że w imię wyznawanych zasad i przekonań należy przeciwników skopać i spalić na stosie najlepiej nie wspomnę o obrażaniu i dokładaniu komuś rzeczy które wydają się powinny dane osoby wyznawać. Bo ci co aborcje popierają to według tu co niektórych to mordercy, ludobójcy, homoseksualiści, zwyrodnialcy, tępaki, nieuki i nie wiem co jeszcze.
Mało o życiu tu kilka osób wie a ich arogancja przekracza dopuszczalne normy.
Niestety Pani Seneszyn jest przedstawiciele postępu bo przekonania i sposób wypowiadania o innych co niektórych cofa nasze społeczeństwo w czasy ciemnogrodu a dokładnie średniowiecza.
Ale ja nie winie was za to, raczej jest mi was szkoda że tak bardzo ktoś was skrzywdził.

Kilka osób próbuje ugodowo dać do zrozumienia że każdy ma prawo do przekonań i wyznawania zasad i religii. Ale co niektórzy nie znają słowa tolerancja nie wspomnę o wyłuszczeniu konstruktywnych argumentów probujących przekonać resztę do racji.
Aspekty sprawy są wciąż powtarzane jak zdarta płyta nie wnosząc nic nowego. Wybieracie tylko te częsci dyskusji które wam pasuja a omijacie szerokim kołem aspekty dyskusji na które żadne z was nie ma kontrargumentu.

Tak więc pytam obecnych tu obrońców życia poczętego: Czy kobieta która jest w ciąży, lub też poroni jest rodzicem. Skoro uważacie że od poczęcia to człowiek-dziecko dlaczego nie nazywacie ich rodzicami? I proszę mi nie wyskakiwać ze znaczeniem słowa bo wiem co ono znaczy ale w aspekcie waszej ideologicznej walki nabiera szerszego znaczenia?
Często skupiamy się na szczególe nie dostrzegając daleko idących skutków na różnych poziomach o których chyba umyślnie niektórzy z was zapominają albo specjalnie unikają odpowiedzi.

Czekam na odpowiedz
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I wciąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami

"Julian Tuwim"
Awatar użytkownika
Lilith78
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 76
Rejestracja: 22 wrz 2006, 12:13
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Lilith78 » 14 mar 2007, 11:33

szilkret pisze:Często skupiamy się na szczególe nie dostrzegając daleko idących skutków na różnych poziomach o których chyba umyślnie niektórzy z was zapominają albo specjalnie unikają odpowiedzi.


dokladnie.Takie skutki wlasnie(etyczne ,psychologiczne bytowe..itd) niesie nie dokonanie aborcji ,po gwalcie(jesli kobieta nie chce dziecka)w patologicznych rodzinach (12 dziecko z kolei ,chleb ,i denaturat do ,picia), jak np gwałt przez pedofila.I 11,12 letnia dziewczynka ,ma urodzic dziecko ,bo ,przeciez w niej rozwija jest nowe zycie...
Lili...."QUOD ME NUTRIT ME DESTRUIT"

"Kiedy nie mialam już nic do stracenia dostałam wszystko"

Kiedy o sobie zapomniałam ,odnalazłam samą siebie

Kiedy poznalam upokorzenie i całkowitą uległość stałam sie wolna."
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 14 mar 2007, 11:39

Czyli: kobieta zgwałcona ma prawo podjąć sama decyzję, bo została skrzywdzona. Kobieta niezgwałcona nie ma prawa podjąć sama decyzji, bo nikt jej wcześniej nie skrzywdził. Czy jeśli pobiję kobietę niezgwałconą tylko dlatego, że ma urodzić dziecko, to przeżyta trauma da jej prawo usunąć w końcu to niechciane dziecko?

Śmieszne. Kobieta staje się podmiotem i ma prawo decydować dopiero wtedy, kiedy dostanie w kość od życia. Jak ją przypadkiem los rozpieszczał, nikt jej nie pobił, nie zgwałcił, jest pełnoletnia, a do tego ma dobry status materialny - zostaje w umyśle niektórych ubezwłasnowolniona.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 14 mar 2007, 12:15

pani_minister pisze:zostaje w umyśle niektórych ubezwłasnowolniona.

Droga Pani Minister :) Jeśli ktoś ją ubezwłasnowolnił to ona sama siebie doprowadzając na spółkę z osobnikiem płci męskiej do poczęcia..Od tego momentu ma obowiązek dbać o życie dziecka.

[ Dodano: 2007-03-14, 12:17 ]
Maverick pisze:To przeciez prawdziwy autorytet nie do obalenia.

Oooo taaaaak <diabel> <hahaha>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 14 mar 2007, 13:59

Pegaz pisze:Od tego momentu ma obowiązek dbać o życie dziecka.

To w twoim świecie, Pegazie. W moim świecie ma obowiązek podjąć decyzje, czy chce to dziecko urodzić.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 14 mar 2007, 15:29

pani_minister pisze:W moim świecie ma obowiązek podjąć decyzje, czy chce to dziecko urodzić.


Moim zdaniem pewne decyzje podjęła idąc z facetem do łóżka (no chyba, że nie wie skąd się biorą dzieci)... Sorry, ale trzeba ponosić konsekwencje swych czynów... "Życie byłoby znacznie prostsze, gdybyśmy mogli wybierać swe obowiążki i powinności, ale nie możemy... Nie powinniśmy..." Tak jest w moim świecie <aniolek> ...Państwo, które legalizuje aborcję na życzenie samo siebie niszczy... taka jest prawda... popatrzmy na kraje Beneluksu - tam już niedługo białych nie będzie... Widzę, że niektórym ciężko również zrozumieć, iż dziecko nie jest wyłącznie dzieckiem, lecz także obywatelem, któremu przysługują określone prawa a wydłubywanie go z macicy przyrządem przypominającym odkurzacz raczej się do nich nie zalicza... Jeśli płód już się na dobre zagnieździ, to nie powinno się go ruszać...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 14 mar 2007, 15:49

PFC pisze:trzeba ponosić konsekwencje

Konsekwencją jest decyzja o aborcji, lub jej braku, a nie poród, powtórzę po raz kolejny. Jakby naturalną i jedyną możliwą opcją po zajściu w ciąże były narodziny dziecka, to w ogóle tej dyskusji tutaj by nie było. Jeśli nadal ona trwa, przez tyle stron już, to znaczy, że ten przyczynowo-skutkowy ciąg konsekwencji gdzieś się sypie, a przejście od jednego wydarzenia do drugiego nie jest takie oczywiste.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 mar 2007, 16:07

Lilith78 pisze:Zawsze od hipokryzji bylam daleka
Tak ci sie tylko wydaje. Nie mozna jednoczesnie chronic zycia (patrz: dodatkowa kara za zabicie kobiety w ciazy) i pozwalac zgodnie z prawem zabijac to samo zycie (patrz: aborcja). To niemozliwe.
Poza tym twoj problme polega na tym ze nie traktujesz nienarodzonego dziecka jak czlowieka. Przyjmij takie zalozenie, ze to jest czlowiek i jeszcze raz przeczytaj swoje argumenty. Bezsensowne, prawda?
szilkret pisze:Ale co niektórzy nie znają słowa tolerancja
Nie ma osob tolerujacych wszystko. Po prostu nie ma.
szilkret pisze:Skoro uważacie że od poczęcia to człowiek-dziecko dlaczego nie nazywacie ich rodzicami? I proszę mi nie wyskakiwać ze znaczeniem słowa bo wiem co ono znaczy ale w aspekcie waszej ideologicznej walki nabiera szerszego znaczenia?
To dziecko nienarodzone. Jak facet dowiaduje sie ze jego kobieta jest w ciazy mowi: bede ojcem. A rodzicem jest kazdy kto posiada zywe urodzone dzieci. Zanim dziecko sie nie urodzi nadal jest dzieckiem i jest czlowiekiem, bo chyba nie powiesz ze o 13:45 przed porodem to dziecko w brzuchu nie jest czlowiekiem, a o 14:40 po porodzie juz jest czlowiekiem? To bylby absurd.

Wiem ze to co napisze bedzie sola w oku dla tych ktorzy popieraja aborcje, ale na nienarodzone dziecko mozna zapisac spadek i ono moze dziedziczyc. Interesujace, prawda?
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 14 mar 2007, 16:14

nadia pisze:Dlaczego nie można pochować zarodka na cmentarzu i wyprawić mu katolickiego pogrzebu ? Przecież to człowiek i należy mu się równość wobec prawa, no nie ?

człowiek człowiekiem, ale niechrześcijanowi kościół nie wyprawi pogrzebu, a do momentu przyjęcia chrztu nie jesteś oczyszczona z grzechu pierworodnego i nie jesteś członkiem kościoła.
to nie był najlepszy przykład, nadiu :]
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 14 mar 2007, 16:48

pani_minister pisze:W moim świecie ma obowiązek podjąć decyzje, czy chce to dziecko urodzić.


w moim też :] Zawsze wyżej stawiam życie kobiety niż "nienarodzonego" <diabel>

a swoją drogą - stwórzmy warunki, by białe kobiety rodziły jak najwięcej białych dzieci (przez akt ŚWIADOMEJ woli dojrzałego macierzyństwa,wyboru) , a nie kolorowa tłuszcza, która niedługo obróci Europę swym przyrostem naturalnym w perzynę :/ ,zamieniając ją w mulitkulturowe śmietnisko.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 mar 2007, 17:05

TedBundy, to nie temat o tym.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 14 mar 2007, 19:10

pani_minister pisze:Konsekwencją jest decyzja o aborcji, lub jej braku, a nie poród, powtórzę po raz kolejny.


Proszę wybaczyć, ale nie mogę się zgodzić z takim tokiem rozumowania, bo nie mówimy o rutynowych zabiegach hirurgicznych, jak np. wycięcie wyrosta, tylko o drugim człowieku i jeśli nie ma on wad rozwojowych a ciąża nie zagraża kobiecie, to naprawdę nie widzę żadnych argumentów by go zabijać... Nikt nie zmusza kobiety by wychowywała niechciane dziecko, ale - niestety - ono samo się nie poczęło, a to, że dorośli ludzie bywają bezmyślni i nie umieją sobie zaplanować rodziny nie jest absolutnie żadnym wytłumaczeniem czy argumentem.

TedBundy pisze:a swoją drogą - stwórzmy warunki, by białe kobiety rodziły jak najwięcej białych dzieci (przez akt ŚWIADOMEJ woli dojrzałego macierzyństwa,wyboru) , a nie kolorowa tłuszcza, która niedługo obróci Europę swym przyrostem naturalnym w perzynę :/ ,zamieniając ją w mulitkulturowe śmietnisko.


Ted dobrze kombinujesz <browar> Nie zapominaj tylko, że dzisiaj w Zachodniej Europie każdy nowonarodzony biały człowiek liczy się podwójnie. Jeśli sami sobie nałożymym ograniczenia w tym zakresie - mniejszości je naturalnie oleją - to wiadomo do czego to doprowadzi.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 14 mar 2007, 19:13

PFC pisze:Proszę wybaczyć, ale nie mogę się zgodzić z takim tokiem rozumowania

Nie musisz się godzić z tokiem rozumowania, ale niestety każda kobieta, która poddaje się aborcji, dowodzi, że Twoje konsekwencje wcale konsekwencjami być nie muszą. I nie chodzi tu o to, na jakie ona wytłumaczenia i argumenty się powołuje, może wręcz nie powoływać się na żadne - samym czynem udowodni Ci, że nie masz racji. Konsekwencją zapłodnienia nie jest urodzenie dziecka niestety. Każde zapłodnienie, które nie kończy się porodem udowadnia mój punkt widzenia <aniolek>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 14 mar 2007, 19:33

pani_minister pisze:Nie musisz się godzić z tokiem rozumowania, ale niestety każda kobieta, która poddaje się aborcji, dowodzi, że Twoje konsekwencje wcale konsekwencjami być nie muszą.


Dlatego właśnie mamy prawo karne, aby takich niedomówień uniknąć <aniolek> Osobiście uważam, że obecne reguluje kwestie aborcji w wystarczającym zakresie...

pani_minister pisze:Konsekwencją zapłodnienia nie jest urodzenie dziecka niestety.


Oczywiście, przecież nawet naturalnie nie byłoby to możliwe w 100%... Mnie tylko ciekawią przesłanki przerywania ciąży, bo jeśli jest nią np. widzimisię danej kobiety, no to jak dla mnie to trochę za mało... Zresztą może jestem ograniczony, ale naprawdę nie widzę jaki pożytek - poza czysto doraźnym - ma kobieta po przeprowadzeniu aborcjii... Czy to wychodzi jej w jakikolwiek sposób na dobre? Czy jej psychika nie cierpi?... A już nie wyobrażam sobie, by można było aborcji dokonywać seryjnie (nie wiem czy to byłoby możliwe z medycznego punktu widzenia)...

pani_minister pisze:Twoje konsekwencje wcale konsekwencjami być nie muszą


Złodziej też może powiedzieć, że ukradł, bo nie miał co jeść i tak w ogóle przyświecały mu szczytne cele, ale dalej pozostanie złodziejem... Przykład troszkę specyficzny ale okurat taki przyszedł mi teraz do głowy.

pani_minister pisze:samym czynem udowodni Ci, że nie masz racji


Ależ mnie nie musi nikt niczego udowadniać... A jeśli nawet, to co i jak udowodni? Dla mnie stanie się jedynie przykładem, jak nie należy postepowac i tyle... Sorry, ale najwidoczniej za tą myślą nie nadążam...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 14 mar 2007, 20:02

pani_minister pisze:Konsekwencją zapłodnienia nie jest urodzenie dziecka niestety. Każde zapłodnienie, które nie kończy się porodem udowadnia mój punkt widzenia
Co jest konsekwencją zmywania? Czyste naczynia czy potłuczone szklanki?

Co jest intencją wpisaną w działanie? Skrobanka? :>
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 15 mar 2007, 10:52

mrt pisze:Skrobanka?

Na pewno nie ciąża, a więc także nie skrobanka. Jeśli podejmujesz sie zmywania, to jednoznacznie po to, zeby miec w końcu w czym herbatę wypić. Jeśli podejmujesz się seksu, to na pewno nie jest każdorazową intencją ciąża (/skrobanka).
PFC pisze:Złodziej też może powiedzieć, że ukradł, bo nie miał co jeść i tak w ogóle przyświecały mu szczytne cele, ale dalej pozostanie złodziejem.

A kobieta, która dokonała aborcji zawsze pozostanie kobietą, która dokonała aborcji (czyli morderczynią w oczach niektórych), temu nie przeczę.
PFC pisze:Mnie tylko ciekawią przesłanki przerywania ciąży, bo jeśli jest nią np. widzimisię danej kobiety, no to jak dla mnie to trochę za mało...

A mi wystarcza. Jeśli kobieta chce wyskrobać dziecko, to znaczy, że naprawdę go nie chce (z mniej lub bardziej istotnych dla otoczenia powodów). Jaka byłaby z niej matka w takim przypadku?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 15 mar 2007, 13:18

pani_minister pisze:Jaka byłaby z niej matka w takim przypadku?
Biologiczna. Oddalaby do adopcji. Osoby ktore wezma dziecko i beda chcialy byc jego rodzicami mozna juz znalezc w trakcie ciazy.
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 15 mar 2007, 13:29

Maverick pisze:pani_minister napisał/a:
Jaka byłaby z niej matka w takim przypadku?
Biologiczna. Oddalaby do adopcji. Osoby ktore wezma dziecko i beda chcialy byc jego rodzicami mozna juz znalezc w trakcie ciazy.


... W zasadzie to JEJ sprawa ...i sprawcy <diabel>
I po co kto inny ma się wtrącać?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 15 mar 2007, 14:27

Maverick pisze:Oddalaby do adopcji

Przyznaję, że w części przypadków to byłoby najlepsze wyjście (nie licząc osób, które w ogóle jakichkolwiek dzieci mieć nie chcą, nawet stricte biologicznych, bez konieczności wychowywania - oraz tych, którym już sama ciąża w różny sposób rujnuje życiowe plany). Tylko miałabym jeszcze na względzie to, że matka, która przez 9 miesięcy chodziła wśród swoich sąsiadów z widocznym brzuchem, a potem oddała dziecko, wcale nie będzie dużo lepiej traktowana niż ta, która poddała się aborcji. Wyrodna to wyrodna. A aborcja jest dyskretniejsza, więc gdy otoczenie nie sprzyjające - takie wyjście jest najłatwiejsze. A ludzie przecież lubią chodzić na łatwiznę.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 mar 2007, 18:26

Maverick pisze:Wiem ze to co napisze bedzie sola w oku dla tych ktorzy popieraja aborcje, ale na nienarodzone dziecko mozna zapisac spadek i ono moze dziedziczyc. Interesujace, prawda?

Pod warunkiem, że urodzi się żywe!

Jest to równie "interesujące", jak fakt, że można sporządzić testament, mimo że nie jest się trupem :D

Maverick pisze:A j sie zgadzam z Pania Minister. Wazne jest zachowanie logiki. Jesli zakazujemy aborcji, to dlatego ze uznajemy to ksztaltujace sie dziecko za czlowieka. Wowczas oczywistym staje sie fakt, ze bez wzgledu na przyczyne zaplodnienia dziecko to nie tylko zasluguje ale takze musi podlegac ochronie prawnej.
Mav, ja Ci już to tłumaczyłem, tylko Ty zapominasz. Chodzi o ważenie dóbr. Obrazowo - generalnie nie możesz zabrać cudzego auta, albo jechać przez miasto 150km/h, ale jeżeli ratujesz komuś życie - jak najbardziej. Widzisz tu jakąś niekonsekwencję? :|


I w ogóle przestań wyskakiwać z tym pozwoleniem na zabijanie ludzi na ulicy, bo to jest bezsporne. A aborcja jest sporna. A jak coś jest sporne, to generalnie nie powinno się przesądzać prawem któregoś wariantu, jeżeli nie ma absolutnej konieczności tego robić.



Martwi mnie to, że odechciewa mi się rozpisywania się, a w sumie myślę nad pisaniem pracy magisterskiej o aborcji :/
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 15 mar 2007, 18:55

Czarli wytłumacz mi, gdyby Twoja matka podała sie aborcji gdy byłeś "płodem" w brzuchu to by Cie dziś z nami nie było czyż nie?
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 mar 2007, 19:07

Czarli wytłumacz mi, gdyby Twoja matka podała sie aborcji gdy byłeś "płodem" w brzuchu to by Cie dziś z nami nie było czyż nie?

No ale przecież nie będę jej winił za to, że tego nie zrobiła :D
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 15 mar 2007, 19:09

pani_minister pisze:nie licząc osób, które w ogóle jakichkolwiek dzieci mieć nie chcą, nawet stricte biologicznych, bez konieczności wychowywania - oraz tych, którym już sama ciąża w różny sposób rujnuje życiowe plany


Są sposoby, by zapobiegać niechcianym ciążom... Jasne, że 100% gwarancji nigdy nie ma, ale jak się ktoś dobrze pilnuje, to raczej nie wpadnie, no cyba, że ma niewyobrażalnego pecha... A jak ktoś za wszelką cenę nie chce mieć dzieci to prszę bardzo: nikt go do uprawiania miłości nie zmusza... Skoro sam to robi, to musi zaakceptować przynajmniej to śladowe ryzyko...

pani_minister pisze:Tylko miałabym jeszcze na względzie to, że matka, która przez 9 miesięcy chodziła wśród swoich sąsiadów z widocznym brzuchem, a potem oddała dziecko, wcale nie będzie dużo lepiej traktowana niż ta, która poddała się aborcji. Wyrodna to wyrodna.


Ja myślę, że różnica jest znacznie bardziej wyrazista... Ludzie prędzej zrozumieją, że oddała, bo np. biedna była, niż - że wyłożyła kilka tysięcy na aborcję... Świat nie jest czarno-biały...

pani_minister pisze:takie wyjście jest najłatwiejsze. A ludzie przecież lubią chodzić na łatwiznę.


I tu jest właśnie pies pogrzebany... Dojrzała i rozsądna kobieta - za wyjątkiem gwałtu - nigdy nie znajdzie się w sytuacji, w której musiałaby dokonać aborcji... Dziecko to odpowiedzialność, której bardzo wiele osób nie jest w stanie podołać...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 15 mar 2007, 19:15

PFC pisze:musiałaby

Jak mawia moja mama: muszę to umrzeć. Cała reszta jest kwestią wyboru. Aborcja też.

[ Dodano: 2007-03-15, 18:16 ]
PFC pisze:Świat nie jest czarno-biały...

Ale ludzie lubią go takim widzieć, w tym temacie masz mnóstwo na to przykładów :]
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 15 mar 2007, 19:22

Bo pewne sprawy musza byc czarno biale. Tak samo jak wynik w matematyce nie moze byc troche dobry albo troche zly. Jest albo dobry, albo zly. Tak samo tutaj albo nienarodzone dziecko jest czlowiekiem, albo nim nie jest. A uznanie nienarodzonego dziecka za czlowieka zamyka wszelka mozliwosc dyskusji na temat dopuszczalnosci aborcji, gdyz nie mozna zabijac niewinnych ludzi.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 188 gości