
Rodzice
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
kathrin pisze:Chlopak to co innego niz maz (zwlaszcza gdy ma sie dziecko). To po prostu kwestia zobowiazan. W miare trwania zwiazku jest ich coraz wiecej i nie mozna tak ot spakowac walizki i jechac. Dlatego mysle ze Mona Lisa (sorry ze wypowiadam sie jakoby za Ciebie ale to tylko moja opinia) odpowie tak jak ja bym odpowiedziala. Ze to troche inna sprawaNo oczywiscie ze tak
I to lubie) :564:
No oczywiście,że to inna sprawa.Nawet bardzo duża różnica.
Ago, mam męża i 3 dzieci i nie wyobrażam sobie jechać Bóg wie gdzie za kasą!Starczy mi jej.
Ale Ty masz szanse dziewczyno na dobry start w życiu i wykorzystaj go.
Życze Tobie tego,żebyś kiedyś nie musiała powiedzieć sobie:k****,oni mięli rację.
Przecież nie rozmawiasz ze swoimi rodzicami,a my już coś nie coś wiemy o życiu i naprawdę radzimy Ci dobrze.
Oczywiście i tak zrobisz co zechcesz,to logiczne.
Pamiętaj też jednak o tym,że jesteś w fazie dorastania ze swoim chłopakiem,a poza tym długo się znacie.Ago,człowiek się zmienia,dojrzewa.Po 20-tym roku życia zaczniesz myśleć inaczej - zobaczysz.
Ech...........Życzę Ci szczęścia i tak naprawdę,to mam w d**** studia za granicą,kasiorę.Nigdy nie podchodziłam do życia w sposób konsumpcyjny.Lecz jeżeli ktoś ma szansę na lepszy start w życiu,to niewarto tego zmarnować.
Trzymaj się i przemyśl to jeszcze.Zacznij rozmawiać z rodzicami - warto.
Pa
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Aga pisze: Wiesz kathrin myślałam że jesteś jedną z niewielu sensownych osób z którymi można podyskutować. A tu się okazuje że ty tak samo kłamiesz, wymyślasz i przeczysz sama sobie
Widziasz kathrin, Juz Cie Aga wypisała z listy
Sluchajcie, zabieramy stad nasze klamliwe tylki <a do tego nie na poziomie i prostackie> . Zostawmy Age w jej piaskownicy, bo jak powiedzial krzys, z nia faktycznie nie idzie sie dogadac.
p.s. i nie mow juz nic, bo lejesz mi wode na mlyn.
Pozdrawiam
:516:
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
heh ja zerwalam z facetem, bo mnie nie chcial puscic na studia za granice.
a obecnemu nie potrafilam zabronic wyjazdu do pracy za granice. na stale. chociaz studia jeszcze przede mna. kilka lat. nawet bym nie zdzierzyla jakby nie wykorzystal tej szansy.
a obecnemu nie potrafilam zabronic wyjazdu do pracy za granice. na stale. chociaz studia jeszcze przede mna. kilka lat. nawet bym nie zdzierzyla jakby nie wykorzystal tej szansy.
I would go to heaven cause of the climat, but I will go to hell cause of the company.
Jak cytujesz cytuj przynajmniej cale zdanie! Konczylo sie -bo to byla przesada. I co? Juz nie pasuje do ideologii?!
Bardzo dobrze pasuje! I co więcej w tym zdaniu nic nie zmiania. A cytuje fragment bo do niego chce się odnieść. Jak piszesz: "Mam męża, który hoduje króliki" a ja chce się odnieść do tego że masz męża to cytuje "Mam męża" i tyle.
A ja bym powiedziała że jak ktoś wymyśla różne rzeczy to jest to desperacka metoda bo zabrakło mu argumentów i wtedy dyskusja nie ma sensu. A chyba nie zaprzeczysz ze sporo tu rzeczy było wymyślonych? Jak nie, to wróć do mojego postu o 20.46. Nie wspomninajac i ty i mrt piszecie coś same sobie przecząc.Klamstwa? Wymyslanie faktow z zycia? Jesli siegasz po takie argumenty to dyskusja z Toba faktycznie przestala miec sens.
Mona Lisa i Jolie- Nie chcę pojechać za granicę na studia. Pierwsza rzecz i najważniejsza to chłopak. Kocham Go , myślę że mamy szansę na wspólną przyszłość. Gdybym pojechała zmarnowałabym tą szansę tylko po to żeby znaleźć później lepszą pracę i płacę. Wiem ze czułabym sie nieszczęśliwa. W Polsce też można sobie dobrze ułożyć życie, pójść na dobre studia. A wiem że sobie poradzę bo jestem bardzo zaradna.
Inne powody to przyjaciele, bez nich w obcym miejscu czułabym się okropnie. Jestem strasznym domatorem wiec za rodziną tez bym tęskniła, za ukochanym miastem też. Poza tym przeraża mnie samotnosć w obcym miejscu z innym językiem i ludźmi.
Wolicie rzucić wszystko w pogoni za dobrą pracą? Spoko, macie do tego prawo. Ja po prostu wolę żyć trochę skromniej, a otoczona ludźmi, którzy mnie kochają.
Aga pisze:[Mona Lisa i Jolie- Nie chcę pojechać za granicę na studia. Pierwsza rzecz i najważniejsza to chłopak. Kocham Go , myślę że mamy szansę na wspólną przyszłość. Gdybym pojechała zmarnowałabym tą szansę tylko po to żeby znaleźć później lepszą pracę i płacę. Wiem ze czułabym sie nieszczęśliwa. W Polsce też można sobie dobrze ułożyć życie, pójść na dobre studia. A wiem że sobie poradzę bo jestem bardzo zaradna.
Inne powody to przyjaciele, bez nich w obcym miejscu czułabym się okropnie. Jestem strasznym domatorem wiec za rodziną tez bym tęskniła, za ukochanym miastem też. Poza tym przeraża mnie samotnosć w obcym miejscu z innym językiem i ludźmi.
Wolicie rzucić wszystko w pogoni za dobrą pracą? Spoko, macie do tego prawo. Ja po prostu wolę żyć trochę skromniej, a otoczona ludźmi, którzy mnie kochają.
Nie widzę kłódki Mav,to se jeszcze dodam
Ago:TRZEBA BYŁO TAK ODRAZU NAPISAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To co tutaj napisałaś popieram w 100%.Tak trzymaj!
:564:
- Załączniki
-
- mikolaj.jpg (14.7 KiB) Przejrzano 6689 razy
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Aga pisze:Nic nowego hyhy, ciagle wałkujemy to samo. Mnie też się już nie chce... :555:
Ale z chęcia bym wróciła do tematu. Co ja mam zrobić z tymi rodzicami? :566:
Aga, napisz długi, rzeczowy LIST. Wszystko co Ci lezy na sercu, z argumentami dlaczego chcesz to zmienić. Po kolei. Napisz, że bardzo szanujesz ich zdanie i chcesz porozumienia.
Że moga Ci zaufać, że zwyczajnie przyro Ci jest, kiedy traktuja Cie jak malą dziewczynkę. Popros o odpowiedz. Na pismie
Zostaw go w domu i zniknij na cały dzien - żeby zdążyli przemyślec. MOże uporządkuja sobie pewne sprawy, a przynajmniej zrozumieją "DLACZEGO".
Jezu!!! Jestem tak wściekła że paruje mi pewnie przez uszy!!!
Rodzice wyjeżdżają sobie na ferie na 3 tyg. i zostawiają mnie w domu. Wszystko byłoby ok, bardzo chciałabym pojechać ale rozumiem że to będzie tak gorący okres i musze wykorzystac ten czas na nauke do matury i na studia. Oczywiście łatwiej było mi się z tym pogodzić wiedząc że będę miec woln chatę tyle czasu i chłopak będzie mógł do mnie przychodzić kiedy będę chciala...
Tyle że rodzice mi oznajmili, że na 3 tyg. przyjeżdża do mnie babcia. Bo inaczej będę się bała sama w nocy w pustym domu, bo będzie mi obiadki gotować. Myślałam że ich uduszę. Z babcią się lubimy, ale mieszka daleko od Krakowa i jest ponad 40 lat starsza więc tematów do rozmowy nie mamy! Poza tym ona nie ma tu znajomych, a ze wsi nigdy nie wyjezdżała, więc ani nie lubuje sie w kinie, ani w przesiadywaniu w knajpach itp.tid. Wniosek? Będzie to wyglądało tak: ja sie będę uczyć, a babcia będzie przez 3 tyg. od rana do wieczora oglądała TV. Wiem, że ona nawet nie chciałaby na tyle przyjechac, ale jak znam rodziców to ją zmuszą, wyproszą. Mam tego dosyć!!! CZy ja nie mogę miec ani trochę prywatnego życia?? Powiedziałam im dzisiaj że nie chcę żeby przyjechała i przedstawiłam czemu (oczywiście nie wspominając o facecie). A tata: Jasne, chcesz po prostu żeby Konrad do ciebie przychodził... Powiedziałam mu żeby nie właził mi w butach w moje osobiste życie. Już nie mogę wytrzymać!! Wyobrażacie sobie? Sprowadzają mi strażników na 3 tygodnie żebym przypadkiem nie mogła sie spotkac z chłopakiem!!! :545:
Rodzice wyjeżdżają sobie na ferie na 3 tyg. i zostawiają mnie w domu. Wszystko byłoby ok, bardzo chciałabym pojechać ale rozumiem że to będzie tak gorący okres i musze wykorzystac ten czas na nauke do matury i na studia. Oczywiście łatwiej było mi się z tym pogodzić wiedząc że będę miec woln chatę tyle czasu i chłopak będzie mógł do mnie przychodzić kiedy będę chciala...
Tyle że rodzice mi oznajmili, że na 3 tyg. przyjeżdża do mnie babcia. Bo inaczej będę się bała sama w nocy w pustym domu, bo będzie mi obiadki gotować. Myślałam że ich uduszę. Z babcią się lubimy, ale mieszka daleko od Krakowa i jest ponad 40 lat starsza więc tematów do rozmowy nie mamy! Poza tym ona nie ma tu znajomych, a ze wsi nigdy nie wyjezdżała, więc ani nie lubuje sie w kinie, ani w przesiadywaniu w knajpach itp.tid. Wniosek? Będzie to wyglądało tak: ja sie będę uczyć, a babcia będzie przez 3 tyg. od rana do wieczora oglądała TV. Wiem, że ona nawet nie chciałaby na tyle przyjechac, ale jak znam rodziców to ją zmuszą, wyproszą. Mam tego dosyć!!! CZy ja nie mogę miec ani trochę prywatnego życia?? Powiedziałam im dzisiaj że nie chcę żeby przyjechała i przedstawiłam czemu (oczywiście nie wspominając o facecie). A tata: Jasne, chcesz po prostu żeby Konrad do ciebie przychodził... Powiedziałam mu żeby nie właził mi w butach w moje osobiste życie. Już nie mogę wytrzymać!! Wyobrażacie sobie? Sprowadzają mi strażników na 3 tygodnie żebym przypadkiem nie mogła sie spotkac z chłopakiem!!! :545:
A co Ci babcia przeszkadza? Niech i tak i tak przyjezdza.
Rozumiem że mam się pieprzyc przed babcią, tak?
Sopie-tylko ze do mnie babcia nie przyjeżdża obiadki gotować, bo sama gotowac umiem. Ona przyjedzie pilnować mnie i mojego łóżka!!
Jestem tak zła i zdesperowana że jak faktycznie babcia przyjedzie to wykrzycze że i tak będę się kochac w samochodzie kilka razy dziennie...
nie wiem Aga co Ci poradzic, nigdy nie mialam takich problemow z rodzicami, nie robili mi takich jazd. Nie starali sie mnie tak kontrolowac jak Twoi rodzice (sorki ale tak to odbieram) Jedyne wyjscie to chyba ciagle maglowac ten temat z rodzicami, spytaj sie czy Ci nie ufaja, a jesli ufaja tyo czemu tak sie zachowuja wzgledem Ciebie...
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Bo jezeli macie wiecej to nie bedizesz sie kochac przy babci a w innym pokoju... A to roznica
Mav, ja tak nie potrafię. Nie potrafie kochac się gdy w pokoju obok jest ktokolwiek inny. Poza tym nie chcę żeby przyjeżdżał tylko dla seksu, ale dla wspólnych wieczorów przed kominkiem,budzenia sie przy sobie, ogladania starych filmów, wspólnego robienia obiadu, śniadań. To wszystko ma swój urok i to z tego tak sie cieszyłam gdy dowiedziałam się że zostaję na ferie.
Ja się kochałem ze swoją ex w jej domku kiedy byli jej rodzice... fajna adrenalinka była. A kiedyś kawał czasu temu to nawet w jednym namiocie z inną panną, kiedy spała z nami jej koleżanka
podobno się obudziła ale głupio było się jej odezwać 
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Czy ja napisalam, ze babcia byla u mnie obiadki gotowac?? Albo przyjezdza po to do ciebie?
Rodzice bali sie zostawic mnie wtedy sama w wielkim domu (mialam 14 czy 15 lat, oni wyjechali na prawie 3 tyogdnie), potem juz tak nie robili. Tez umiem gotowac, ale czesto nie mialam czasu, a ze dwie babcie mieszkaja blisko miejsca, gdzie chodzilam kilka razy w tygodniu na zajecia wieczorem, to to po prostu wykorzystywalam.
I nigdzie nie podwazalam czy umiesz gotowac.
Rodzice bali sie zostawic mnie wtedy sama w wielkim domu (mialam 14 czy 15 lat, oni wyjechali na prawie 3 tyogdnie), potem juz tak nie robili. Tez umiem gotowac, ale czesto nie mialam czasu, a ze dwie babcie mieszkaja blisko miejsca, gdzie chodzilam kilka razy w tygodniu na zajecia wieczorem, to to po prostu wykorzystywalam.
I nigdzie nie podwazalam czy umiesz gotowac.
I nigdzie nie podwazalam czy umiesz gotowac.
Spohie- no jasne ze tak, ale chciałam tutaj zaznaczyć że to trochę różne sytuacje- Twoja kiedy rodzice sprowadzali Ci babcię zebyś się nie bała w nocy czy miała zawsze ciepły obiad i moja, kiedy jest to tylko pretekstem, bo tak naprawdę chcą miec kontrolę nad moim łókiem.
No ja bylam kilka lat mlodsza wtedy od ciebie teraz, wiec wiem, ze jest roznica.
Ale pamietam, ze i tak sie buntowalam, mowiac ze sobie poradze - rok czy 2 lata wczesniej wyslali mnie praktycznie sama do obcych ludzi kawal drogi z Polski, zebym sie jezyka nauczyla, wiec stwierdzilam potem, ze skoro tam bylo ok, to przezyje ponad 2 tyg w domu sama, ale nie dali sie przekonac
Tak czy inaczej, mysle ze boja sie o ciebie i chca zebys naprawde sie uczyla a nie poswiecala czas na chlopaka.
Ale pamietam, ze i tak sie buntowalam, mowiac ze sobie poradze - rok czy 2 lata wczesniej wyslali mnie praktycznie sama do obcych ludzi kawal drogi z Polski, zebym sie jezyka nauczyla, wiec stwierdzilam potem, ze skoro tam bylo ok, to przezyje ponad 2 tyg w domu sama, ale nie dali sie przekonac
Tak czy inaczej, mysle ze boja sie o ciebie i chca zebys naprawde sie uczyla a nie poswiecala czas na chlopaka.
Nie chcę pojechać za granicę na studia. Pierwsza rzecz i najważniejsza to chłopak. Kocham Go , myślę że mamy szansę na wspólną przyszłość. Gdybym pojechała zmarnowałabym tą szansę tylko po to żeby znaleźć później lepszą pracę i płacę. Wiem ze czułabym sie nieszczęśliwa. W Polsce też można sobie dobrze ułożyć życie, pójść na dobre studia. A wiem że sobie poradzę bo jestem bardzo zaradna.
Inne powody to przyjaciele, bez nich w obcym miejscu czułabym się okropnie. Jestem strasznym domatorem wiec za rodziną tez bym tęskniła, za ukochanym miastem też. Poza tym przeraża mnie samotnosć w obcym miejscu z innym językiem i ludźmi.
Wolicie rzucić wszystko w pogoni za dobrą pracą? Spoko, macie do tego prawo. Ja po prostu wolę żyć trochę skromniej, a otoczona ludźmi, którzy mnie kochają.
Popieram :564:
Też mi się nie chce stąd wyjeżdżać. Tu mam dziewczynę, nie chce mi jechać w świat w pogoń za wielkimi pieniędzmi. Wolę się tu skromnie urządzić, acz przytulnie.
Niestety. Jeszcze za wcześnie, żeby było tak dobrze.

Ale niestety - ZONK. I tak będzie niestety często. Wiadomo - seks, gdy ktoś jest w domu to nie to samo, co w wolnej chacie. Ale będzie.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 347 gości