Jaki rodzaj % lubicie najbardziej i kiedy zaczeliście pić :)

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2008, 13:14

Yasmine pisze:No właśnie dlatego, że słodka taka. A słodkie piwa są dla dziewczyn. Tak już kilka razy słyszałam.
To jakas bzdura, stereotyp i dyskryminacja. Jakby tylko kobiety pily slodkie piwa. I pewnie jakies gingersy czy reddsy tez dla nich? Znam wiecej facetow co pija to swinstwo niz kobiet <foch>
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 06 sty 2008, 13:19

księżycówka pisze:I pewnie jakies gingersy czy reddsy tez dla nich?

no to tym bardziej. O Karmi już nie wspomnę ;)
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 06 sty 2008, 13:44

księżycówka pisze:I pewnie jakies gingersy czy reddsy tez dla nich
Głównie i jeszcze z sokiem. Coś w tym jednak jest bo w moim środowisku to mało które dziewczyny lubią normalne piwo, czasami czułam się jak dziwoląg.
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 sty 2008, 13:54

Joasia pisze:Coś w tym jednak jest bo w moim środowisku to mało które dziewczyny lubią normalne piwo, czasami czułam się jak dziwoląg.
No wlasnie, aja do takich nie chce byc przyrownywana i nie podobaja mi sie takie generalizacje.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 06 sty 2008, 14:56

shaman pisze:Leśny Dzban
yajebiste wino. Zapomnialem o tanszych wyrobach
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 sty 2008, 12:46

Ja obecnie w pubie nie wypiję piwa bez soku. Jak poza knajpą, to też już wolę jakiegoś redds'a.

Ostatnio jednak zasmakowałam w drinkach. :/ Tylko niestety, w większości bez palemki. :P
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 11 sty 2008, 13:34

Yasmine pisze:Wytrwane to taki kwas przecież. Jesteś pierwszą osobą od której słysze, że wytrawne lubi

Kwas?! <hmm> Co Ty pijasz...? :D

A do odpowiedniego jedzenia, czyli jakiegoś ciężkiego mięsiwa, to już w ogóle <zakochany>


Swoją drogą ciekawy jestem ilu z koniakobełtaczy piło kiedyś dobry koniak :] Ja, jak mam okazję, to się potrafię każdą kroplą delektować :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2008, 13:41

Sir Charles pisze:Swoją drogą ciekawy jestem ilu z koniakobełtaczy piło kiedyś dobry koniak :]


ja pijałam w zasadzie tylko dobre. moja babcia ma taki dziwny zwyczaj, ze w ważnych dla niej chwilach lubi napić sie świetnego koniaku. Czasami w takich momentach mnie nim raczyła.

Ostatni raz piłam ze dwa lata temu. może warto znowu spróbować, a nuż mi sie zmieni i polubię
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 sty 2008, 13:49

Sir Charles pisze:dobry koniak

tak samo jak dobra whisky (whiskey), jest paskudny :D Co prawda inaczej, niż te złe koniaki i łiskacze, ale nadal mi nie podchodzi.

Ja jestem tradycjonalistka, piwo (czasem) + wino (częściej). Drinków nie pijam.
Piwo ma być zwykłe z sokiem lub bez, ewentualnie porter, ewentualnie grzane, ale przede wszystkim muszę mieć na nie akurat odpowiedni dzień, bo niekiedy po prostu ochoty nie mam - i najchętniej osłodziłabym trzema łyżeczkami cukru, jak to moja babcia robiła latami.

Wina półwytrawne / czasem półsłodkie. Rzadko wytrawne, jeszcze rzadziej słodkie. Raczej białe niż czerwone. Moja wielka miłość - tani tokaj (drogi jest trochę zbyt słodki :D ). I muscat jakiś dobry, ale dawno nie piłam.

Ostatnio mam także fazę na żubrówkę, choć wódki jako takiej nie lubię.
kiedy zaczeliście pić :)

Na studiach :D
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 11 sty 2008, 14:11

Żubroweczka mniam :) do tego soczek jablkowy i jak bym tak cala lodowke tego mial to zostal bym alkoholikiem xD

"Łiskacza" lubie ale jakos tak mnie cena odrzuca ;)

Burbony to jakies cholerne perfumy a nie alkohol :S

Wina tylko do jedzenia ... tak bez niczego pic to mi sie jakies dziwne wydaje xD

No i oczywiscie "zupka chmielowa" podstawa diety ;)
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2008, 14:31

czemu na piwo mówicie zupa chmielowa skoro chmielu tam bardzo mało ??
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 sty 2008, 14:39

Sir Charles pisze:Kwas?! <hmm> Co Ty pijasz...? :D

A do odpowiedniego jedzenia, czyli jakiegoś ciężkiego mięsiwa, to już w ogóle <zakochany>

to takie to cierpkie i się człowiek krzywi jak połyka :D

Sir Charles pisze:dobry koniak

ja nie piłam takiego drogiego.
Piłam "koniakowego" Napoleona i myślałam, że bełtne dalej niż widzę.

pani_minister pisze:Na studiach :D

wow, co tak późno ?
U mnie jak tak dalej pójdzie z moją wątrobą, to będzie, że na studiach też zaczęłam, ale całkowitą abstynencję.

tr3sor pisze:Żubroweczka mniam

a widzieliście żubrówkę z żubranku :D ?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 sty 2008, 14:42

Widzieliśmy. Szkoda, że tylko na zdjęciach, bo chętnie bym kupiła.
Yasmine pisze:co tak późno?

A jakoś tak :) Zdązyłam w ogóle zrobić się pełnoletnia, zanim alkoholu spróbowałam jednorazowo więcej niż łyk :D

...a nie, poprawka. Na studniówce coś piłam, a pełnoletnia nie byłam.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 sty 2008, 14:46

pani_minister pisze:Widzieliśmy. Szkoda, że tylko na zdjęciach, bo chętnie bym kupiła.

ja mam żubranko takie, przed sylwestrem udało się kupić właśnie w supermarkecie Billa jakby ktoś szukał, ale nie wiem czy dalej jest. I faktycznie trzyma niską temperaturę :).

pani_minister pisze:Zdązyłam w ogóle zrobić się pełnoletnia, zanim alkoholu spróbowałam jednorazowo więcej niż łyk :D

Ja zdążyłam zrobić się pełnoletnia zanim spróbowałam seksu, więc coś nas łączy :D

[ Dodano: 2008-01-11, 14:46 ]
pani_minister pisze:Na studniówce coś piłam, a pełnoletnia nie byłam.

na studniówce jest się pełnoletnim <hmm>
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 11 sty 2008, 14:51

Yasmine pisze:na studniówce jest się pełnoletnim <hmm>


W zaleznosci od tego w jakim miesiacu sie kto urodzil :)
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 sty 2008, 14:56

tr3sor pisze:W zaleznosci od tego w jakim miesiacu sie kto urodzil :)

chodziło mi,że rocznikowo. Chociaż ja już miałam 19 na studniówce ;).
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 sty 2008, 14:59

Yasmine pisze:na studniówce jest się pełnoletnim

Ja nawet na studia poszłam jako niepełnoletnia i miałam problem z zakwaterowaniem w akademiku, bo dowodu nie posiadałam :D

Yasmine pisze:zanim spróbowałam seksu

A to też :D

O przypomniało mi się. W ramach lansu absynt czasem w siebie wlewam :D
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 11 sty 2008, 15:03

pani_minister pisze:W ramach lansu absynt czasem w siebie wlewam

Mrruu. Ale mrruu tylko jak jest naprawdę dobry.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 sty 2008, 15:04

pani_minister pisze:Ja nawet na studia poszłam jako niepełnoletnia i miałam problem z zakwaterowaniem w akademiku, bo dowodu nie miałam :D

ale to jak ? Byłaś jakimś genialnym dzieckiem :D?
pani_minister pisze:W ramach lansu absynt czasem w siebie wlewam :D

mi to na mojej osiemnastce dali z cukrem. Nie wiedziałam co to jest i sobie tak większego łyka wzięłam. Później był tylko kaszel i czerwone uszy ;DD
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 sty 2008, 15:10

Yasmine pisze:Byłaś jakimś genialnym dzieckiem :D ?

Nadal jestem ;DD

lollirot pisze:tylko jak jest naprawdę dobry

A gdzie kupuje się dobry? Bo mi zawsze ze Słowacji przywozili i zwykle był taki sam.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 sty 2008, 15:17

Co lubię? Sobieskiego, Bolsa, Finlandię i Smirnoffa, ale czystą piję epizodycznie, dla smaku. Wleję w siebie więcej tylko w wyjątkowych okazjach. I tak rzadko kiedy więcej niż ćwiartkę.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 11 sty 2008, 15:18

pani_minister pisze:A gdzie kupuje się dobry?

No w sklepie ;) Podejrzewam, że to tak jak z wódką - że masz obok siebie na półce i Wyborową, i z czerwoną kartką ;) CHOCIAŻ tych, które piłam, najbardziej smakował mi z Hiszpanii - bez porównania. Najłatwiej dostępny dla nas jest słowacki i czeski, wybór może nie jest jakiś ogromny, ale można dostać coś smacznego. Chociaż łatwo się naciąć na jakieś G <pijak>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 sty 2008, 15:27

lollirot pisze:że masz obok siebie na półce

No to kurcze w jakim sklepie (półkę już sama znajdę)? Bo ja naprawdę miałam problem jakiś czas temu, żeby toto w Krakowie znaleźć.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2008, 15:31

pani_minister pisze:Bo ja naprawdę miałam problem jakiś czas temu, żeby toto w Krakowie znaleźć.

ja nie szukałam w Krakowie tylko u siebie i nie znalazłam. A może gdzieś na necie sie da ??
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 11 sty 2008, 15:36

TedBundy pisze:Bolsa


zdecydowanie niet, nie znoszę <pijak>
TedBundy pisze:Finlandię i Smirnoffa


bardzo lubię :-)
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 11 sty 2008, 15:40

pani_minister pisze:Bo ja naprawdę miałam problem jakiś czas temu, żeby toto w Krakowie znaleźć.

Aaaa w Polsce! W Polsce to nie szukałam, bo u nas może mieć najwyżej 10 mg tujonu, to co to za popierdółka :D Nie warto w ogóle zwracać uwagi na rozpuszczone w wódzie zielone landrynki :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 sty 2008, 16:49

Cholernie żałuje że nie ma mi kto przywieść

lollirot pisze:Nie warto w ogóle zwracać uwagi na rozpuszczone w wódzie zielone landrynki :)

co racja to racja, więcej nie szukam
Awatar użytkownika
Mikro czarnuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 229
Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
Skąd: Centrum
Płeć:

Postautor: Mikro czarnuch » 11 sty 2008, 17:42

a widzieliście żubrówkę z żubranku :D ?

Ojjj....Ja bardzo długo jej się "przyglądałam" <pijak>
W okresie przed i po świątecznym, aż do samego sylwestra miałam okazję stać, jako hostessa i promować Finlandię na alkoholach <hehe...w przebraniu śnieżynki, nb. > ... A, że w zasięgu wzroku stała ona...piękna, zgrabna i w tym swoim kuszącym, choć paradoksalnie wcale nieskąpym ubranku ;)
Trzeba przyznać, że te żubróweczki 0,7 l szły w tesco ...no, powiedziałabym jak wooda...;)I to ku mojemu zdziwieniu nie tylko panie leciały na nowy, ciekawy design butelki, ale właśnie w większości (wydawałoby się znacznie praktyczniejsi pod tym względem), panowie:D
Co jak co, ale mężczyźni widać nawet butelkę pragną rozbierać <lol>... Przecież TYSZ ma dziurkę <pijak> Miałam z niektórymi klientami kupę śmiechu, pomijając fakt, że prawie każdy pytał o degustację vódki na miejscu :D

A co do tematu...Co lubię pić?...
< Bo pyt. od kiedy lepiej pominę milczeniem <hmm> Poza tym tak daleko moja pamięć, niestety nie sięga? ;PP

Vódka czysta... raczej sporadycznie..
Jeszcze rzadziej vódeczki-smakóweczki: jeśli już to Absolut porzeczkowy lub Finlandia żurawinowa;]
Wino, najczęściej białe, pół-słodkie (ostatnio zasmakowało mi Bordeux ).
Z czerwonych moim zdecydowanym faworytem jest Porto.
A ze słodkich win to podchodzi mi tylko Tokaj Szamorodni.

Bardzo lubię sobie czasem posączyć i podelektować się też smakiem advokata lub jakiegoś dobrego likieru...

Whisky piłam jeden, jedyny raz w życiu i powiedziałam sobie nigdy więcej;] Z tequilą miałam podobnie (niezbędnik teqilowy, tj. cyrtyna i sól na niewiele się zdały). Chyba mam nieprzystosowane kubki smakowe :)

Jeśli chodzi o pifkaa ;]....Na piwo muszę mięć chęć ... Inaczej szybciej będzie mi wychodziło, niż wchodziło;) No i po piwie mam większy "kociokwik" następnego dnia, niż np. po vodce...

Pił ktoś z was może prawdziwego szpampana? <smile>
Nie chodzi mi o te wszystkie winka musujące, tylko szampany zaczynające się od ok.1000 zł wzwyż?... Jedna z koleżanek spędzała sylwusia bardzo wytwornie...No i miała to (nie)szczęście skosztować takowego :D... Prawda to, że jest taaki obrzydliwy i cierpki w smaku? <belt> ? Ona nawet połowy lampki nie mogła zmęczyć <boje_sie>
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Grace

Postautor: Grace » 11 sty 2008, 17:49

Mikro czarnuch pisze:Pił ktoś z was może prawdziwego szpampana?

Piłam i właśnie tak średnio mi przypadł do gustu. Kwaśny był, a te tańsze są bardziej słodkie.

[ Dodano: 2008-01-11, 17:52 ]
A co do alkoholu w moim wydaniu to sporadycznie jakieś dobre wino roboty maminej albo redsy. O i dobre szampany, ewentualnie czasem tokaj. Piję bardzo rzadko i bardzo mało.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 11 sty 2008, 17:54

Mikro czarnuch pisze:Prawda to, że jest taaki obrzydliwy i cierpki w smaku?

Nie :D

A jak przy szampanie jesteśmy, to mocą skojarzeń - prosecco jest pyszne :]

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 286 gości