
Wracajac do autora , nie trzeba było z nią łazic , spotykac sie, lezakowac w łózku itd. i tak jak łazenie , spotykanie sie jeszcze zrozumiem , to lezakowanie w łózku juz nie , bo to daje nadzieje czy sugeruje na coś wiecej , wzbudza pewne reakcje , które mogą prowadzic do tego co sie stało .Rozumiem też , ze nie wszystko tu zostało powiedziane , a skoro nie , to pisze to na podstawie tego co przeczytalem , zas to co przeczytalem mi sie nie podoba , co wyrazam -piszac to co piszę .Zas stwierdzenie iz facet mysli fiutem uwazam za smieszne i głupie .Bo tak jak człek ma wpisane w swe jestestwo , głód , pragnienie , tesknote , sennosc - tak poped , pozadanie i nie widze powodu by tak jak pierwsze są rozumiane , by te drugie nie były i były uwazane za cos gorszego i nad czym w jakis szczegulny sposób nalezalo by panowac gdy zwyczajne dwojgu ludziom wypada to zrobic , oczywiscie odbiegam tu troche od tematu po to bym mógł zostac zrozumiany