NieprawdaW zyciu...nie zrobie tego choc nie wiem jakbym byl zdenerwowany...sa pewne reguły...zadna kobieta nie zasluguje na to zeby ja bic bez wzgledu na to co zrobila...
Przemoc w związku...?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Maverick pisze:NieprawdaW zyciu...nie zrobie tego choc nie wiem jakbym byl zdenerwowany...sa pewne reguły...zadna kobieta nie zasluguje na to zeby ja bic bez wzgledu na to co zrobila...
Ale zagadałeś...Może coś wiecej?
To jest moje zdanie i wiem ze tego nie zrobie!
"Każda sekunda to szansa na to by zmienić coś w swoim życiu" - Vanilla Sky
ja tez sie bila z siostra , i co , stalo sie jej cos? nie...a ja bym miala siniaki , coprawda inna sprawa jest to ze jest starsza ode mnie o 6 lat i tym samym zawsze byla silniejsza .. pewnie gdybym miala brata ktorysie rzuca na mnie tez bym duzeyla , co prawda nie w twarz ale jadnak.a jesli natosmiat chodzi o innych czlonkow rodziny..to zalezy, w obronie siostry lub matki ojciec by mogl pozalowac tego co by zrobil. ale na szczescie nie ma takiej potzreby:)
a mojego Kochanego Skarba nigdy bym nie uderzyla , moglam i mialam za co ale nie potrafilam , nie umiem po prostu.
a mojego Kochanego Skarba nigdy bym nie uderzyla , moglam i mialam za co ale nie potrafilam , nie umiem po prostu.
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Wszyscy piszecie uderzylem.uderzylam i ze mieliscie za co, ale tak prawde mowiac ja moge napisac ze mialem za co jak uderzylem moja dziewczyne za to ze np. nie poscielila lozka
albo ze wypila mi herbate
Kazdy moze sobie pisac co chce i ze mial za co a tak naprawde nie mial. Wiec zamiast sie usprawiedliwiac albo napiszcie o co chodzilo albo tylko tyle ze kogos uderzyliscie.
Jak bylem w podstawowce, kolezanka rzucila sie na mnie z piesciami, do tej pory nie wiadomo dlaczego
a druga zlapala mnie za rece no i tamta mnie probowala okladac( 3-4 plomby ale dobre mam uniki
) i skonczylo sie tak ze ta co trzymala, wpadla na stol a ta co bila, miala 2 lima
mi bylo glupio po tym mimo ze mialem racje ze w dziob dostala, bo to dziewczyna zawsze, nie? Ale inaczej byc nie moglo, zreszta nawet nie chcialem sie bronic, po prostu samo wyszlo ze ja kilka razy jebnalem prosto w twarz. Ale takich lim serio nie widzialem do niedawna
przez 2 dni byla napuchnieta. Szkoda ze tak sie stalo.
Potem cwiczylem walki z dwoma kolegami(teraz siedza
) bo jakos tak wychodzilo ze zawsze o cos nam poszlo a ze wszyscy sie niezle lalismy(ten jeden nawet lepiej odemnie
) to trza bylo sie rozruszac w szkole
pamietam do tej pory wszystkie powazne bitwy
Doroslem szybciej od nich bo juz pod koniec podstawowki, nie mialem ochoty na bojki, i do tej pory mnie to nie kreci.
OD tamtej pory tylko 4 razy musialem sie bic na powaznie, a najbardziej censored mnie szukajacy afery ćwoki na ulicach, niewane w jakim wieku, po prostu amen. Dopoki nie dostane w dziob(a juz kilka razy dostalem tak, ze inny by padl
) i nie zachwieje sie na nogach i mnie na sekunde nie zamroczy, raczej kogos nie uderze(ale to roznie bywa) ale jak juz cos takiego sie stanie, to automatycznie nawet jak jest duzo wiekszy dostanie parenascie razy w pysk. Nie wiem jak to dziala, naprawde, ja nie czuje sie nawet silny jak sobie gdzies laze, czuje ze od kazdego dostalbym wpierdziel
a jak przychodzi co do czego, jest odwrotnie
Mimo tego nie lubie awantur.
A kota swojego raz chyba chcialem uderzyc jak bylem bardzo zly, ale ja najpierw mysle, potem robie, nie tak jak kobiety
i oczywiscie nie uderzylbym jej mocno, i na pewno nie piescia
Zreszta to byla sekunda jak mnie reka swiezbila, nie ze lazilem i czekalem az podejdzie:)
Bardzo ja kocham
Kazdy moze sobie pisac co chce i ze mial za co a tak naprawde nie mial. Wiec zamiast sie usprawiedliwiac albo napiszcie o co chodzilo albo tylko tyle ze kogos uderzyliscie.
Jak bylem w podstawowce, kolezanka rzucila sie na mnie z piesciami, do tej pory nie wiadomo dlaczego
Potem cwiczylem walki z dwoma kolegami(teraz siedza
Doroslem szybciej od nich bo juz pod koniec podstawowki, nie mialem ochoty na bojki, i do tej pory mnie to nie kreci.
OD tamtej pory tylko 4 razy musialem sie bic na powaznie, a najbardziej censored mnie szukajacy afery ćwoki na ulicach, niewane w jakim wieku, po prostu amen. Dopoki nie dostane w dziob(a juz kilka razy dostalem tak, ze inny by padl
Mimo tego nie lubie awantur.
A kota swojego raz chyba chcialem uderzyc jak bylem bardzo zly, ale ja najpierw mysle, potem robie, nie tak jak kobiety
Zreszta to byla sekunda jak mnie reka swiezbila, nie ze lazilem i czekalem az podejdzie:)
Bardzo ja kocham
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Kazdy moze sobie pisac co chce i ze mial za co a tak naprawde nie mial. Wiec zamiast sie usprawiedliwiac albo napiszcie o co chodzilo albo tylko tyle ze kogos uderzyliscie.
Dla każdego jest to przeżycie i myślę, że nie każdy ma ochotę się spowiadać dlaczego tak wyszło a nie inaczej ale... gdybyś poczytał trochę forum wiedziałbyś dlaczego ja.
I tak było sporo odważnych którzy się w ogóle przyznali
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

ja tez sie bila z siostra , i co , stalo sie jej cos
inna sprawa jest to ze jest starsza ode mnie o 6 lat i tym samym zawsze byla silniejsza .
Znam ten ból moja jest starsza ode mnie o 5 lat, ale całe szczęscie teraz los odwrócił sie do mnie bo jestem mimio wszytsko jestem wyższa i silnijesza mam dużą przewage i teraz to siostra boi sie mi narazić. Mimo ze już dziećmi nie jesteśmy to jak zaczynamy sie kłocić i lać to nawet Przemek boi sie wtrącić bo mógłby przypadkiem oberwać hehehe. Ale mimo wszystko jest miedzy nami ogromna więź ze obe byśmy za sobą w ogień skoczyły, dokładnie wiemy czego druga chce nie musi tego nawet mówić.
Co do bicia Mojego Aligatorka to fakt lejemy sie baaaardzo czesto ale oczywiście do zartów, musze przyznać ze zawsze wygrywam:) Wiem ze raz tak na serio dostał odemnie w twarz ale wtedy nie byliśmy ze sobą i myśle ze mu sie to przydało i ze miałam racje czego dowodem jest to jak szybko mi to wybaczył. No a ja od niego....hmmm nigdy nie specjalnie ale przez przypadek dostałam kilka ciosów np wczoraj ładnie sie przytulamy i w ogóle a nagle .....dostalm w nos w kolana.....bolało i to bardzo, no ale co robić wybaczyłam:):):)
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości