Sporty walki
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Sporty walki
Chciałbym się zapisać na jakieś sztuki walki tylko nie wiem sam, na co. jest tyle rodzajów że nie wiem co będzie najbardziej przydatne i ciekawe, głównie chciałbym się zapisać żeby się odstresowywać i jednocześnie umieć się obronić kiedy zaistnieje taka potrzeba. Może ktoś z was uczestniczył w czymś takim, proszę o porady co jest z tego wszystkiego najlepsze.
Z góry dziękuję.
Z góry dziękuję.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Re: Sporty walki
Kilka pytań pomocniczych:Smile8 pisze:Chciałbym się zapisać na jakieś sztuki walki tylko nie wiem sam, na co. jest tyle rodzajów że nie wiem co będzie najbardziej przydatne i ciekawe, głównie chciałbym się zapisać żeby się odstresowywać i jednocześnie umieć się obronić kiedy zaistnieje taka potrzeba. Może ktoś z was uczestniczył w czymś takim, proszę o porady co jest z tego wszystkiego najlepsze.
Z góry dziękuję.
Jakie mają być proporcje między odstresowywaniem się, a zdobywaniem konkretnych umiejętności?
Interesuje Cię mistycyzm, filozoficzna otoczka, czy chodzi o sport w typowo zachodnim, utylitarnym wydaniu?
Uprawiałeś wcześniej jakieś sporty, czy jesteś raczej kanapowiec?
Rzeczy bardziej uderzane, chwytane, czy miks?
Mógłbyś też napisać skąd jesteś, bo dużo zależy od sekcji jakie są dostępne w danej okolicy.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Wujo Macias pisze:Jakie mają być proporcje między odstresowywaniem się, a zdobywaniem konkretnych umiejętności?
Bardziej to 2, ponieważ 2 zawiera 1.
Wujo Macias pisze:Uprawiałeś wcześniej jakieś sporty, czy jesteś raczej kanapowiec?
Uprawiałem, prawie codziennie gram w piłkę nożną od kilku lat a przynajmniej się staram, lubię sport dlatego powinienem sobie dać radę.
Wujo Macias pisze:Rzeczy bardziej uderzane, chwytane, czy miks?
Bardziej podoba mi się więcej uderzeń, chociaż kilka chwytów nie zaszkodziłoby, ja nie jestem w stanie się określić bo nie poznałem tego dogłębnie, pytam Was o zdanie w celu informacji :-)
Wujo Macias pisze:Mógłbyś też napisać skąd jesteś, bo dużo zależy od sekcji jakie są dostępne w danej okolicy.
To nie ma znaczenia gdyż mam zaplanowaną przeprowadzkę do wielkich miast także myślę że tam sie znajdzie prawie wszystko.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
Ale interesuje Cie bardziej klasyczny boks? Judo? zapasy? Czy wolisz mix w stylu mma? Na ulicy najbardziej się przydaje sztuka walki zwana "odwróć się i spierd*laj"
pamiętaj, że nawet najlepszemu "fajterowi" może coś nie wyjść, a na ulicy nie ma sędziego, który Cie podda jak nie będziesz już się bronić...
myślę, że najbardziej uniwersalnym będzie trening pod kątem mma, tylko pamiętaj, że można dostać dobrze po mordzie
nie idź na żadne aikido, czy kung-fu, bo więcej tam magii, niż prawdziwej walki
i pamiętaj jedno - ulica to nie mata treningowa
myślę, że najbardziej uniwersalnym będzie trening pod kątem mma, tylko pamiętaj, że można dostać dobrze po mordzie
i pamiętaj jedno - ulica to nie mata treningowa
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Spróbuj się z Mixed Martial Arts więc, tudzież dobrą sekcją modern ju jitsu albo Jeet Kune Do ( ale w wersji "Koncepcje", nie z przekazu Teda Wonga i Stefana Nikandera). Będziesz miał trening przekrojowy, co nie tylko przygotuje Cię do walki w każdym dystansie, ale też pozwoli na wyczucie dobrych stron i tego, co Ci najbardziej pasuje. Jeśli jednak nie rzeczy przekrojowe, to spróbuj się z Muay Thai/ Thai Boxingiem lub w ostateczności z Kick Boxingiem. Nauczysz się uderzać i kopać, trzymać dystans, wyrobisz sobie timing oraz najzwyczajniej w świecie otrzaskasz.
Na poczatek odradzam wszelkie combaty, chociaż to dużo od sekcji zależy. Niemniej w wielu wypadkach na krav magę, defendu itp. powinni trafiać ludzie, którzy coś już umieją. Uogólniam, ale to też nie miejsce na tego typu wywody.
Na poczatek odradzam wszelkie combaty, chociaż to dużo od sekcji zależy. Niemniej w wielu wypadkach na krav magę, defendu itp. powinni trafiać ludzie, którzy coś już umieją. Uogólniam, ale to też nie miejsce na tego typu wywody.
To ma znaczenie, bo w zależności gdzie będziesz tam są lepsze i gorsze sekcje tej samej MA/ MMA.Smile8 pisze:Wujo Macias pisze:Mógłbyś też napisać skąd jesteś, bo dużo zależy od sekcji jakie są dostępne w danej okolicy.
To nie ma znaczenia gdyż mam zaplanowaną przeprowadzkę do wielkich miast także myślę że tam sie znajdzie prawie wszystko.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Mati pisze:Ale interesuje Cie bardziej klasyczny boks? Judo? zapasy? Czy wolisz mix w stylu mma? Na ulicy najbardziej się przydaje sztuka walki zwana "odwróć się i spierd*laj" pamiętaj, że nawet najlepszemu "fajterowi" może coś nie wyjść, a na ulicy nie ma sędziego, który Cie podda jak nie będziesz już się bronić...
Boks połączony z sensownymi kopnięciami byłby ciekawy. ja nie jestem jakimś gangsterem żeby królować na ulicy, chciałbym się zapisać sam dla siebie.
Wujo Macias pisze:Jeśli jednak nie rzeczy przekrojowe, to spróbuj się z Muay Thai/ Thai Boxingiem lub w ostateczności z Kick Boxingiem. Nauczysz się uderzać i kopać, trzymać dystans, wyrobisz sobie timing oraz najzwyczajniej w świecie otrzaskasz.
Chodzi o to żeby czegoś się nauczyć, nie bezsensownie wydać pieniądze i nic się nie nauczyć taka jest myśl przewodnia :-) Muay Thai nie brzmi głupio.
Wujo Macias pisze:To ma znaczenie, bo w zależności gdzie będziesz tam są lepsze i gorsze sekcje tej samej MA/ MMA.
Myślę o Krakowie/Warszawie/Katowicach więc tam większość z tego powinna być przynajmniej na średnim poziomie.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
boks z kopnięciami, to tak zwany kick-boxing
polecam, chociaż mi osobiście brakowało w tym parteru i walki w zwarciu.
o tą ulicę, to nie chodzi mi o to, że chcesz ludzi napier*alać, ale wiesz, jak człowiek poćwiczy, to potem niektórzy myślą, że są już kozaki i wiesz, na każdą zaczepkę reagują "no to dawaj, chodź ku*wa!", a potem lądują w śpiączce podłączeni do respiratora...
rozejrzyj się za ju-jitsu, tam masz i kick-boxing i judo, czyli uderzenia, kopnięcia, rzuty, chwyty, obalenia, dźwignie i cały szeroko pojęty parter
miasto jak miasto, jak już będziesz wiedział jakie miasto, to poszukaj dobrej szkółki tego na co się zdecydujesz. popatrz na fora tematyczne, np. budo.pl itd. nie idź tam gdzie drożej, bo to nie jest ważne akurat

o tą ulicę, to nie chodzi mi o to, że chcesz ludzi napier*alać, ale wiesz, jak człowiek poćwiczy, to potem niektórzy myślą, że są już kozaki i wiesz, na każdą zaczepkę reagują "no to dawaj, chodź ku*wa!", a potem lądują w śpiączce podłączeni do respiratora...
rozejrzyj się za ju-jitsu, tam masz i kick-boxing i judo, czyli uderzenia, kopnięcia, rzuty, chwyty, obalenia, dźwignie i cały szeroko pojęty parter

miasto jak miasto, jak już będziesz wiedział jakie miasto, to poszukaj dobrej szkółki tego na co się zdecydujesz. popatrz na fora tematyczne, np. budo.pl itd. nie idź tam gdzie drożej, bo to nie jest ważne akurat
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2011, 00:12 przez Mati, łącznie zmieniany 1 raz.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
To ze w taim kung fu rownie wielka wage przyklada sie do sily umyslu i charakteru nie oznacza ze tam jest malo walki. Nie mozna dobrze walczyc bedac slabym psychicznie i nie bedize sie dobrze walczyc jak walke sprowadzi sie do "wez bejsbola i naparzaj" do czego sie rozne MMA sprowadzaja.Mati pisze:nie idź na żadne aikido, czy kung-fu, bo więcej tam magii, niż prawdziwej walki![]()
i pamiętaj jedno - ulica to nie mata treningowa
No ale do walki z otepialymi karkami i dresami (najczestsi bywalce tego typu "szkol") sie jakos sprawdzi.
Niemniej jednak lepiej faktycznie uciekac w sytuacji zagozenia bo nie wiesz czy jak bedziesz machac raczkami i nozkami nie dostaniesz w tym czasie nozem miedzy zebra od tylu.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Czyli co, jak to często Ci się zdarza pojęcia w temacie nie masz, ale wypowiedzieć się musisz?Maverick pisze:To ze w taim kung fu rownie wielka wage przyklada sie do sily umyslu i charakteru nie oznacza ze tam jest malo walki. Nie mozna dobrze walczyc bedac slabym psychicznie i nie bedize sie dobrze walczyc jak walke sprowadzi sie do "wez bejsbola i naparzaj" do czego sie rozne MMA sprowadzaja.Mati pisze:nie idź na żadne aikido, czy kung-fu, bo więcej tam magii, niż prawdziwej walki![]()
i pamiętaj jedno - ulica to nie mata treningowa
No ale do walki z otepialymi karkami i dresami (najczestsi bywalce tego typu "szkol") sie jakos sprawdzi..
Smile, oczywiście, że w sekcjach MMA zdarzają się testosterony, bo tego nie unikniesz przy takiej modzie, jaka nastała na MMA. Zaręczam jednak, że w tych miejscach, gdzie trener jest sensowny eliminacja takich zjawisk następuje szybko.
Mati akurat słusznie prawił z różnymi sekcjami sztuk tradycyjnych- aikido, większość rzeczy związanych z kung fu/ wu shu, karate tradycyjne itp. Nacisk na stronę duchową jest tam tak naprawdę żaden i stanowi najzwyklejszy pic i taką mistyczną masturbację, nijak nie przekłądającą się na walkę, co jest dla Smile'a priorytetem. Dużo większy hart ducha wyrobi sobie podczas full contactowych sparingów, niż czyniąc czary i medytując pięć dni roboczych w zazen. No, ale jakbyś ćwiczył to byś wiedział.
Aha, podkreślę raz jeszcze, bo Mati rzucił hasłem- jujitsu tak, ale tylko w formie współczesnej, bez kata, kihonów itp. cudów.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Maverick pisze:To ze w taim kung fu rownie wielka wage przyklada sie do sily umyslu i charakteru nie oznacza ze tam jest malo walki. Nie mozna dobrze walczyc bedac slabym psychicznie i nie bedize sie dobrze walczyc jak walke sprowadzi sie do "wez bejsbola i naparzaj" do czego sie rozne MMA sprowadzaja.
jest różnica pomiędzy ćwiczeniem ducha, a wyrabianiem sobie psychiki pod hasłem "morda nie szklanka". najgorzej jest przyjąć kilka pierwszych ciosów na twarz, na brzuch, bo boisz się bólu...ale potem gdy już wiesz jak to jest dostać strzała w zęby, wiesz co to jest i nie boisz się. nie jest to przyjemne, ale cóż...
Maverick pisze:i nie bedize sie dobrze walczyc jak walke sprowadzi sie do "wez bejsbola i naparzaj" do czego sie rozne MMA sprowadzaja.
założymy się? ;] walka to walka
Wujo Macias pisze: Zaręczam jednak, że w tych miejscach, gdzie trener jest sensowny eliminacja takich zjawisk następuje szybko.
dokładnie. żaden szanujący się trener nie pozwoli sobie by chodziły tam kryminały czy coś. owszem, może i są "wariaci" co lubią się prać po mordach, ale wszystko w ramach sportu i piątkę sobie przybiją na koniec walki
Wujo Macias pisze: jujitsu tak, ale tylko w formie współczesnej, bez kata, kihonów itp. cudów.
si. jakieś sport, full contact, itd...najlepiej zadzwoń, idź na 1 trening, który zazwyczaj jest darmowy, popatrz, może Ci się spodoba
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Wujo Macias, ty za to doskonale wiesz o czym ludzie maja pojecie i na tej podstawie sie wypowiadasz.
Powaznie uwazam ze nauka MMA moze bardziej zaszkodzic niz pomoc na ulicy, a pewnie o to chodzilo w zapytaniu. Bo bez calej tej - wg was - niepotrzebnej otoczki ktos moze zbytnio zawierzyc w watpliwe umiejetnosci tej pseudo sztuki walki i sie ciezko zdziwic.
Tylko nie nazywaj obsciskiwania sie ze spoconym facetem walka.Mati pisze:założymy się? ;] walka to walka
Powaznie uwazam ze nauka MMA moze bardziej zaszkodzic niz pomoc na ulicy, a pewnie o to chodzilo w zapytaniu. Bo bez calej tej - wg was - niepotrzebnej otoczki ktos moze zbytnio zawierzyc w watpliwe umiejetnosci tej pseudo sztuki walki i sie ciezko zdziwic.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Jeśli o Ciebie chodzi to sprawa jest o tyle łatwa, że zdarzało się nierzadko, iż modziłeś posty na tematy o których miałeś czysto teoretyczne pojęcie. To raz, rzecz w sumie nie tak bardzo istotna.Maverick pisze:Wujo Macias, ty za to doskonale wiesz o czym ludzie maja pojecie i na tej podstawie sie wypowiadasz. .
Dwa, że w temacie MA coś jednak wiem, zarówno od strony tradycyjnych styli ( aikido), jak i tych konkretniejszych ( JKD Koncepcje plus trochę judo). Stąd umiem wyczuć, gdy ktoś albo nie ma pojęcia, albo "słyszał cośtamgdzieśtam".
Trzy, że hasła dotyczące "obmacywania się ze spoconym facetem" pokazują Twoje dyletanctwo. Używanie durnych skojarzeń: grappling- pedalstwo i macanki kojarzy mi się z takimi różnymi cwaniakami, co to albo dostawali łomot od "pedałów z bjj" albo byli za ciency, żeby grappling w ogóle ugryźć. Sam za parterem nie przepadałem i ewidentnie nie szła mi walka w tym dystansie, ale przyjmowanie z góry założenia, że to przecież bez sensu "bo na ulicy..." jest dowodem na mocne ograniczenie postrzegania starć, czy walki wręcz w ogóle.
To też różnie, bo konkurencja obecnie spora i w celu utrzymania odpowiedniego poziomu dochodów wielu trenerów przymyka oko na pewne sprawy. Plus namnożyło się trochę prostactwa z czworaków, co prowadzi różnorakie "Combat MMA Fight Club Bartoszyce". Ale to trend, który dotknął również swojego czasu sekcje karate, czy kung fu.żaden szanujący się trener nie pozwoli sobie by chodziły tam kryminały czy coś. owszem, może i są "wariaci" co lubią się prać po mordach, ale wszystko w ramach sportu i piątkę sobie przybiją na koniec walki
I tak na koniec słówko jeszcze do Mava- Psychopatów wszelkiej maści jest od cholery w tradycyjnych stylach, gdzie weryfikacja umiejętności nauczyciela jest ciężka do przeprowadzenia. Zgoda, w MMA zdarzają się ewidentne bandziory, ale przeważnie szybko rozgryzasz co i jak, więc idziesz do normalnej sekcji. W tradycyjnych patologie często nie są już tak oczywiste. Sam pamiętam, jak swego czasu w trakcie etapu aikido podczas demonstracji techniki jeden z wyższych danów "niechcący" złamał swojemu uke obojczyk. Rzecz jasna nie był to przypadek, tylko wygranie zatargu, który pojawił się na płaszczyźnie osobistej.
Smile8, coby wrócić na odpowiednie tory, linki do dwóch naprawdę niezgorszych klubów w Kraku:
http://www.grappling.pl/
http://www.thaiboxing.pl/17-o-klubie.html
Oraz w Wawie:
http://copacabana.pl/
http://luta-livre.pl/
http://jkd.waw.pl/kim.html Gościa nie znam, natomiast Wojciech Adamusik to świetny fachowiec i patronuje p. Bańskiemu, to znaczy, że ten ostatni do słabych również nie należy.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2011, 05:57 przez Wujo Macias, łącznie zmieniany 1 raz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Maverick pisze:Tylko nie nazywaj obsciskiwania sie ze spoconym facetem walka
chodzi Ci o parter?
Maverick pisze:Powaznie uwazam ze nauka MMA moze bardziej zaszkodzic niz pomoc na ulicy, a pewnie o to chodzilo w zapytaniu. Bo bez calej tej - wg was - niepotrzebnej otoczki ktos moze zbytnio zawierzyc w watpliwe umiejetnosci tej pseudo sztuki walki i sie ciezko zdziwic.
po pierwsze primo, mma to nie sztuka walki
poza tym, walka w parterze, umiejętność klinczowania przeciwnika za pomocą nóg, bioder, jest dość ważna, szczególnie na ulicy, gdzie np. po pierwszym gongu padasz na ziemię i koleś do Ciebie dolatuje...ot typowa sytuacja na ulicy przed klubem, gdzie już zrobiłeś dwa błędy, bo wdałeś się w walkę i dałeś się uderzyć

Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Maverick pisze:Wiem ze to nie pedalstwo ale mi to nie pdchodzi i tyle. Tak samo jak bokserzy jak juz wymiekaja zaczynaja sie tulic do przeciwnika. Jakos mnie ten widok odrzuca.
tak to jest jak ma się miękki żołądeczek
mnie dziwi takie podejście, że facet z facetem to sobie mogą co najwyżej rękę podać, bo wszystko więcej to pedalstwo. ja tam nie mam problemów z orientacją seksualną swoją i nie widzę problemu by np. usiąść na kumplu w pozycji na jeźdźca jakby i zacząć go dusić czy w innej dziwnej pozycji...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
jak dla Ciebie takie "przytulanie się" kojarzy się z jakąś sferą intymności i bliskości, to ja Ci współczuje...
masz problem Mav chyba z tym, że jak dwóch facetów się "przytula", to Ty w tym widzisz pedalstwo od razu.
masz problem Mav chyba z tym, że jak dwóch facetów się "przytula", to Ty w tym widzisz pedalstwo od razu.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2011, 23:36 przez Mati, łącznie zmieniany 1 raz.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Posen to mekka polskiego BJJ, więc jak najbardziej.shaman pisze:A w Posen uczą sensownie BJJ?
http://www.strefawalki.pl/ Tutaj trenerem jest m. in. K. Matuszczak, koleś który zaczynał w Polsce z bjj.
http://www.gb-poznan.pl/ Tych co prawda nie znam, ale nasz klub też działał pod Gracie Barra i wiem jakiego poziomu ekipa z "centrali" GB wymaga, więc sądzę, że spróbować też można.
Planujesz zacząć treningi?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Yup, mam wolne wieczory. Dzięki.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2011, 00:09 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
Sporty walki
Mowi sie czesto "sztuki walki" Czy tak naprawde sporty walki to nadal jeszcze sztuka sama w sobie czy moze juz bardziej technika uzytkowa, czesto wykorzystywana niezgodnie z głebok± filozofi± danej dyscypliny/sztuki
Czy vale tudo, muay thai i inne tego typu/podobne to sztuka Jakie jest Wasze zdanie ?
Czy vale tudo, muay thai i inne tego typu/podobne to sztuka Jakie jest Wasze zdanie ?
http://www.graffiti.pl/
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 246 gości