Pytanie do tych z Warszawy - Zlota 44
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Pytanie do tych z Warszawy - Zlota 44
Pytanie glownie do tych z Warszawy, ale jesli ktos spoza bedzie cos wiedzial to tez chetnie przeczytam. Co wiecie lub myslicie na temat budowy apartamentowca przy Zlotej 44?
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2011, 11:19 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Eeech... bajzel, w skrócie.
Było kilka reportaży wyborczej, tak z rok-dwa temu, kiedy wszystko stanęło na dobre. Duuużo wypowiedzi biednych mieszkańców, co tylko trochę światła chcieli w swoich domach, malutko wypowiedzi deweloperów, zero wypowiedzi architekta. Czytałam wtedy sporo, bo dość mnie sprawa zainteresowała.
Architekta nie lubimy, tak na marginesie.
A coś konkretnie Cię w sprawie zainteresowało?
Było kilka reportaży wyborczej, tak z rok-dwa temu, kiedy wszystko stanęło na dobre. Duuużo wypowiedzi biednych mieszkańców, co tylko trochę światła chcieli w swoich domach, malutko wypowiedzi deweloperów, zero wypowiedzi architekta. Czytałam wtedy sporo, bo dość mnie sprawa zainteresowała.
Architekta nie lubimy, tak na marginesie.
A coś konkretnie Cię w sprawie zainteresowało?
Czemu architekta nie lubimy?
O protestach i wstrzymaniu prac czytalem i wiem. Podobno prace juz wznowione - prawda to?
A interesuje sie tym projektem, bo uwazam ze akcje OPG sa dosc fajnie przecenione i w sumie ciagle tanieja. Spolka moze nie jest szczytem marzen inwestora, niemniej jednak projekty robi znaczne.
O protestach i wstrzymaniu prac czytalem i wiem. Podobno prace juz wznowione - prawda to?
A interesuje sie tym projektem, bo uwazam ze akcje OPG sa dosc fajnie przecenione i w sumie ciagle tanieja. Spolka moze nie jest szczytem marzen inwestora, niemniej jednak projekty robi znaczne.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Maverick pisze:Czemu architekta nie lubimy?
Bo nie lubimy kasty star-architektów firmujących swoim nazwiskiem projekty, z którymi mają niewiele wspólnego, rozrysowywanych pracowicie przez nisko płatnych stażystów i tzw. CAD monkeys. Bo nie lubimy architektów, którzy poza tymże nazwiskiem nic nie wnoszą do projektu.
Bo nie lubimy w końcu architektów, którym budynek potrafi się zawalić dwa razy z rzędu, a którzy nadal twierdzą, że projekt był dobry.
No ale. Z punktu widzenia rynkowego fakt, że Libeskind się pod czymś podpisał zapewne podnosi wartość inwestycji.
I czytałam, ze na początku roku faktycznie wszystko znów ruszyło, ale na miejscu nie byłam, żeby sprawdzić.
A robienie dużych projektów niczego nie gwarantuje. Mówię nauczona doświadczeniem irlandzkich gigantów budowlanych, które mając milionowe projekty i biura od Dubaju po Moskwę - padały w ciągu jednej nocy.
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2011, 15:38 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie myslisz chyba ze jakis znany architekt projektuje kazdy kawalek budynku od parkingu po toalety Tu pewnie jest tak jak z programowaniem. Jest jeden naczelny programista badz ich mala grupa i masa ciulaczy co pisza poszczegolne elementu programu, a ten glowny dba by to razem poskladac w calosc.
Wielkosc firmy nie jest gwarantem, podobnie jak zlecenia. Ale w zyciu malo co jest pewne i zagwarantowane. Licze na to ze o Zlotej bedzie przez pewien czas glosno i to powinno w srednim okresie wystarczyc. Dlatego chcialem poznac opinie Warszawiakow na ten temat. Wszystkiego w artykulach prasowych wszak sie nie znajdzie.
A Ty jak oceniasz ten projekt? Nie mowie juz o samej spolce i inwestowaniu w nia - po prostu apartamentowiec pod katem lokalizacji, wygladu, tego co oferuje i czy taka podaz ma szanse spotkac sie z popytem.
Wielkosc firmy nie jest gwarantem, podobnie jak zlecenia. Ale w zyciu malo co jest pewne i zagwarantowane. Licze na to ze o Zlotej bedzie przez pewien czas glosno i to powinno w srednim okresie wystarczyc. Dlatego chcialem poznac opinie Warszawiakow na ten temat. Wszystkiego w artykulach prasowych wszak sie nie znajdzie.
A Ty jak oceniasz ten projekt? Nie mowie juz o samej spolce i inwestowaniu w nia - po prostu apartamentowiec pod katem lokalizacji, wygladu, tego co oferuje i czy taka podaz ma szanse spotkac sie z popytem.
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2011, 16:05 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Maverick pisze:a ten glowny dba by to razem poskladac w calosc.
Gorzej, jak główny zaprojektuje tylko tapetkę do ekranu startowego
Maverick pisze:A Ty jak oceniasz ten projekt?
Nie wiem za dużo na temat podaży w Warszawie. Ale znam podobne miejscówki w Dublinie, Londynie czy Dubaju, które stoją puste. Problem polega na tym, że podobne mieszkania nic nie oferują, poza prestiżem; stosunek ceny do wartości jest tak sztucznie zawyżony, że paradoksalnie staje się wartością samą w sobie i wyznacznikiem snobizmu. Nikt nie kupuje podobnych apartamentów dlatego, że mu się parkiet podoba i lokalizacja - je się kupuje tylko i wyłącznie ze snobizmu - a ja nie wiem, czy Warszawa przyciągnie aż tylu bogatych snobów.
I na moje oko dużo stracili na tym przestoju, plotkach o bankructwie i całym cyrku. TO mało prestiżowe jest, a PR w tym segmencie jest wszystkim
pani_minister pisze:Nikt nie kupuje podobnych apartamentów dlatego, że mu się parkiet podoba i lokalizacja
W Krakowie takie miejsca wykupują korporacje dla swoich ekspatów
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
No proszę, czyli emeryci z budynku naprzeciwko jednak nie będą mogli cieszyć się słoneczkiem. Co było do przewidzenia, bo abstrahując od kwestii prawnych jakoś ciężko było mi uwierzyć, żeby tak sporą inwestycję powstrzymały pretensje niewielkiej grupy ludzi.
Inną kwestią jest to na ile owe smuty były spowodowane chęcią ugrania czegoś, a na ile faktycznym wqrwem w związku z rosnącym za okienkiem molochem.
Inną kwestią jest to na ile owe smuty były spowodowane chęcią ugrania czegoś, a na ile faktycznym wqrwem w związku z rosnącym za okienkiem molochem.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
jeśli ich intencje były czyste to są naiwni. Jak mieszkając w centrum milionowego miasta można mieć nadzieję na widok na pola i łany?Wujo Macias pisze:Inną kwestią jest to na ile owe smuty były spowodowane chęcią ugrania czegoś, a na ile faktycznym wqrwem w związku z rosnącym za okienkiem molochem
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 324 gości