Męska wersja Pani Minister może być. Byle ateistą nie było :ppani_minister pisze:Ja jestem waga.
Astrologia
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Yasmine pisze:Maverick pisze:Zaiste ciekawe to. Na podstawie jednego czlowieka skreslac pol miliarda ludzi - zakladajac ze ludzie rodza sie w miare po rowno przez caly rok.
Przecież żartuję. Nikogo nie skreślam. Mam tylko takie coś: waga - mój ojciec. Znałam tylko jedną wagę
.
Haha, zgadza się w sumie.
Mój ojciec jest ryby a mama lew, i jakoś z automatu przenoszę ich cechy na te znaki.
Andrew, Andrew - powiesz mi jakim znakiem jestem?
Po 2 minutach rozmowy w pociągu jeden koleś potrafił zdecydowanie stwierdzić, że jestem jedynaczką, więc może i to się uda :}
Ah, data w profilu od czapy, nie sugeruj się:)
Andrew pisze:Zag - a w co Ty wierzysz ?
Alu - skorpion .
Pudło - ale blisko.
Waga.
Zaq pisze:XXI wiek za oknem, a tu ludzie w zodiaki wierzą
A ja sobie myślę tak z tymi zodiakami.
na pewno pora roku ma wpływ. Szczególnie miała w przeszłości. Ilość słońca, jakie matka otrzymywała w czasie ciąży, produkty jakie spożywała. W tej kwestii, jestem po prostu przekonana, że ma to znaczenie (chociaż z postępem cywilizacji coraz mniejsze, jako że większość czasu spędzamy i tak w biurze, a jemy wszystko cały rok).
Sprawa bardziej delikatna, to faktycznie gwiazdy i inne obiekty. W tej kwestii już przekonana nie jestem, ale czemu nie, może tak być. Niektórzy ludzie mają problem ze spaniem w czasie pełni księżyca - z tego co czytałam jest to kwestia dodatkowego pola grawitacyjnego, które oddziałowyuje na ludzi - i niektórzy są na to bardziej wrażliwi.
Można by więc założyć, że obecność lub brak pewnych ciał niebieskich na niebie w czasie ciąży i narodzin, może mieć taki sam wpływ, jedynie dużo dużo bardziej subtelny, na człowieka. Grawitacja i różne rodzaje promieniowania. Ja wiem, te ciała są tak daleko, że ciężko sobie wyobrazić ich wpływ na człowieka na ziemi, a jednak, wszechświat to naczynia połączone, być może jest to przysłowiowy efekt motyla.
Ot, taki wywód.
Alamakota pisze:Andrew pisze:Zag - a w co Ty wierzysz ?
Alu - skorpion .
Pudło - ale blisko.
oj myslałem , z e mnie sie pytasz , nie doczytałem - nie wiem jakim Ty znakiem jestes , nie jestem tego w stanie m okreslic po forum .
na eguralnosc kobiecego okresu ma nawet to wpływ , czy ksiezyc zaglada wam do sypialni czy nie .
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:19 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Zaraz, zaraz. Astrologia to nie znaki zodiaku. Gdy idziesz do astrologa to nie pyta on jakiego jesteś znaku. Pyta cię o dokładną datę urodzenia i na tej podstawie stawia ci horoskop.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Wierzę w naukę, rachunek prawdopodobieństwa i zdrowy rozsądek. Nie wierzę w boga, Harrego Pottera i w zodiaki.Andrew pisze:Zag - a w co Ty wierzysz ?
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
czyli w nic nie wierzysz
Bo biorac owa naukę ... to gdybys zył wieki temu przekonany byś by,ł ze ziemia to krązek podtrzymywany przez słonie
Tyle twoja nauka Zag-u
Ale mnie to nie dziwi - wynika to bowiem z niewiedzy Twojej , gdybys był bowiem w pewnych kwestiach oczytany , pisał byś inaczej .
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Bo biorac owa naukę ... to gdybys zył wieki temu przekonany byś by,ł ze ziemia to krązek podtrzymywany przez słonie

Ale mnie to nie dziwi - wynika to bowiem z niewiedzy Twojej , gdybys był bowiem w pewnych kwestiach oczytany , pisał byś inaczej .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Zaq pisze:Wierzę w naukę, rachunek prawdopodobieństwa i zdrowy rozsądek. Nie wierzę w boga, Harrego Pottera i w zodiaki.Andrew pisze:Zag - a w co Ty wierzysz ?
Ah właśnie.
Ja nie wierzę w "nadprzyrodzone" rzeczy.
Uważam natomiast, zgodnie chyba z tym co pisze Andrew, że nauka jeszcze wszystkiego nie ogarnęła co się dzieje na ziemi. Wielkim zadufaniem byłoby stwierdzić, że już wszystko wiemy, a czego nie udowodniliśmy, to nie istnieje.
Wiele rzeczy może jeszcze wymykać się naszym schematom myślenia i urządzeniom pomiarowym. To nie znaczy, że ich nie ma.
Wierzę, że istnieją pewne kwestie, których jeszcze nie rozumiemy. Nie są one natomiast nadprzyrodzone, a jak najbardziej naturalne, i może kiedyś znajdziemy na niektóre z nich formułkę, żeby niektórzy mogli się czuć lepiej
Dokładnie. Bo ja nie szukam wiary tylko wiedzy.Andrew pisze:czyli w nic nie wierzysz![]()
Ja w bardzo wielu kwestiach nie jestem oczytany. Np w tygodnikach plotkarskich, dziełach marksizmu czy wydawnictwach astrologicznych (o ile takie istnieją). I na szczęścieAndrew pisze:gdybys był bowiem w pewnych kwestiach oczytany , pisał byś inaczej .
Oczywiście, że nie wszystko jest przez naukę wyjaśnione. Chyba zawsze pozostaną jakieś niezbadane kwestie. A zodiaki, wróżby itp. nie mają z nauką nic wspólnego.Alamakota pisze:Uważam natomiast, zgodnie chyba z tym co pisze Andrew, że nauka jeszcze wszystkiego nie ogarnęła co się dzieje na ziemi. Wielkim zadufaniem byłoby stwierdzić, że już wszystko wiemy, a czego nie udowodniliśmy, to nie istnieje.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
zag - nie musisz sie obruszac , jak cos cie nie interesuje to logicznym jest iz wiedzy na ten temat nie szukasz - powodzenia !
Twoja nauka - wiele potwierdziła tych - dziwnych rzeczy![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Twoja nauka - wiele potwierdziła tych - dziwnych rzeczy
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 09:11 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Zaq pisze:Oczywiście, że nie wszystko jest przez naukę wyjaśnione. Chyba zawsze pozostaną jakieś niezbadane kwestie. A zodiaki, wróżby itp. nie mają z nauką nic wspólnego.Alamakota pisze:Uważam natomiast, zgodnie chyba z tym co pisze Andrew, że nauka jeszcze wszystkiego nie ogarnęła co się dzieje na ziemi. Wielkim zadufaniem byłoby stwierdzić, że już wszystko wiemy, a czego nie udowodniliśmy, to nie istnieje.
Właśnie o to chodzi, że może kiedyś okazać, że astrologia jest 'ogarnialna' przez naukę.
Nie mówię o wróżce Zosi naciągającej ludzi na smsy, trzeba postawić tutaj granicę między naciągaczami, a ludźmi, którzy prawdziwie wierzą w to co robią. Czy mają rację - czy nie, nie jesteś w stanie tego stwierdzić. To, że nauka jeszcze tego nie potwierdziła, a badania wychodzą negatywnie, może oznaczać li tyle, że mamy nieodpowiednie środki pomiaru, lub brak wiedzy o jakimś dodatkowym czynniku.
Porządni naukowcy, przy zaprzeczaniu czemuś, stwierdzają, że nie onaleziono dowodów na istnienie "tego i tamtego". Porządny naukowiec na takiej podstawie nigdy nie wyciągnie wniosku, że tego _NIE MA_.
Jeśli z Ciebie taki zwolennik nauki, że jesteś gotów naśmiewać się z rzeczy, których nauka być może po prostu jeszcze nie rozumie, to dupa jesteś nie naukowiec
Jak to było powiedziane wcześniej, przy takim podejściu, pareset lat temu wierzyłbyś, że ziemia jest płaska, oparta na słoniach a słońce fruwa w około. Wszelkie odmienne pomysły, uznałbyś za bujdy, fantazje i niedorzeczność.
Trzeba być otwartym na świat
A na koniec- nigdzie nie napisałam, że wierzę w horoskopy i astrologię. Oczywiście, w horoskop załączony do krzyżówki nie wierzę
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 10:15 przez Alamakota, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie przeczę. Ale na dzień dzisiejszy jest uznawana za pseudonaukę, a ludzie nią się zajmujący uchodzą za raczej niepoważnych (no offence).Alamakota pisze:Właśnie o to chodzi, że może kiedyś okazać, że astrologia jest 'ogarnialna' przez naukę.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Ja tego nie zakładam, tylko co to ma wspólnego z tematem? Aha, pewnie muszę poczytać branżową literaturęAndrew pisze:Ni powazne to jest sądzenie iz w całym kosmosie jestesmy jedynymi myslacymi istotami .
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 150 gości