Jest taki kawal.
Rodzinka siada do kolacji wigilijnej. Wtem rozlega sie pukanei do drzwi.
Glowa rodziny idzie otworzyc...
Otwiera... a tam bezdomny przed drzwiami.
Bezdomny: Dzien dobry panu, wesolych swiat zycze.
Facet: No wesolych [widoczne podirytowanie]
B: Czy jest u was jedno wolne miejsce jak to tradycja nakazuje?
F: Ano jest [szorstko i opryskliwie odpowiada]
B: A czy moglbym wejsc i sie posilic troche i ogrzac? W koncu macie to jedno wolne miejsce...
F: No tak, ale tradycja nakazuje aby ono bylo puste... :evilbat:
I co Wy na to?? :diabel2:
Święta
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Mi się również nic takiego do tej pory nie zdarzyło ale jak znam swoich rodziców i rodzine to pewnie wpuszczona by została taka osoba, no chyba że byłaby pijana lub coś w tym stylu.
Pamiętam, że kiedyś robiono taki test wśród polityków i jedynie chyba 12 z 200 osób przyjeło w święta kogoś pod swój dach.
Pamiętam, że kiedyś robiono taki test wśród polityków i jedynie chyba 12 z 200 osób przyjeło w święta kogoś pod swój dach.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Co do tego przyjęcia kogoś pod swój dach - zdaje się, że kiedyś reporterzy jednego z programów (coś typu "uwaga!", nie wiem dokładnie który to był) zrobili właśnie taki teścik. Podstawili faceta - kiepsko ubranego, trochę niedomytego... i pukał kolejno do drzwi pytając, czy go przyjmą na kolację wigilijną. Bardzo dużo osób wręcz opryskliwie się do niego odnosiło. Także m.in. to pokazuje, że w tradycji jest tak naprawdę sporo fałszu.... Niby na święta wszystko jest tak pięknie, jesteśmy tacy dobrzy, itp. itd. ale jak co do czego - okazuje się, że jest inaczej. Często też stajemy się tacy ciepli wobec innych tylko na chwilę - 3 świąteczne dni i z powrotem wracamy do tego co było. Składamy sobie przy opłatku życzenia - ściskamy się, dajemy prezenty... A następnego dnia już się kłócimy o byle co. Niestety tak bywa często
. Mam wrażenie, że ludzie po prostu nie rozumieją Świąt.
A jeśli chodzi o spędzanie czasu w tym okresie bożonarodzeniowym - to najbardziej właśnie lubię ten czas przygotowań. Wtedy najlepiej odczuwa się tę atmosferę - że coś się zbliża, coś na nas czeka... Dekorowanie choinki, domu, zapach ciast - w tych małych rzeczach odnajduję dużo radości.

A jeśli chodzi o spędzanie czasu w tym okresie bożonarodzeniowym - to najbardziej właśnie lubię ten czas przygotowań. Wtedy najlepiej odczuwa się tę atmosferę - że coś się zbliża, coś na nas czeka... Dekorowanie choinki, domu, zapach ciast - w tych małych rzeczach odnajduję dużo radości.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 350 gości