
Jaki rodzaj % lubicie najbardziej i kiedy zaczeliście pić :)
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Najbardziej to lubię:
- Absynt : normalny i kawowy
- Gorzką żołądkową: tradycyjną, Campari
- Likier: ajerkoniak, amaretto, Bailey's Irish Cream, Irish Whiskey Cream Sherwood, Kahlua Coffee
- Winko: Carlo rossi różowe, Mnich, kadarka, szampan - generalnie półwytrawne lub półsłodkie
- Miody pitne: trójniaki
- Piwa: Żubr, Warka, Dębowe mocne, Redds cytrusowy:)
Takimi rzeczami mogę mieć barek wypełniony
- Absynt : normalny i kawowy
- Gorzką żołądkową: tradycyjną, Campari
- Likier: ajerkoniak, amaretto, Bailey's Irish Cream, Irish Whiskey Cream Sherwood, Kahlua Coffee

- Winko: Carlo rossi różowe, Mnich, kadarka, szampan - generalnie półwytrawne lub półsłodkie
- Miody pitne: trójniaki
- Piwa: Żubr, Warka, Dębowe mocne, Redds cytrusowy:)
Takimi rzeczami mogę mieć barek wypełniony
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu


Olivia pisze:Ostatnio rozsmakowałam się w kalimotxo (czyli czerwonym winie wytrawnym z colą w proporcji 1:1).
Właśnie wysłałam mojego po colę i spróbuję. Tyle razy o tym słyszałam, a jakoś nigdy sobie nie zrobiłam. Mam jakieś takie płaskie wino bez wyrazu, to mogę je zmieszać z czymś.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Zaczynałem od piwa we wakacje po gimnazjum (okolice 16 urodzin)... Później na dobre trzy lata przerzuciłem się na wódkę (lepszą i gorszą, np. 1906, Niagara, Krajowa by Biedronka, Starogardzka), a browarki zacząłem doceniać dopiero w minione wakacje, gdy zamiast zalewać się nimi w trupa sączyliśmy z kumplem lub bratem po jednym po pracy :-) Ojciec kilka razy poczęstował mnie whisky (Sir Edwards i Grant's), do zdarzało mi się pić sławne Cherry i Komandosa. Generalnie nie mam za mocnej głowy, toteż ostatnio piję rzadko (1-2 razy w miesiącu) i tanio :-) (3-4 piwa, 1 wino, połówka na dwóch)
A do czego?
W relacji jakość-cena świetnie wypada Casillero del Diablo Merlot/Cab. Sauvig. - naprawdę bardzo przyzwoite:
[ Dodano: 2009-06-14, 14:44 ]
Taka uwaga: w Biedronce wypada o od kilku do kilkunastu złotych taniej niż w innych sklepach
W relacji jakość-cena świetnie wypada Casillero del Diablo Merlot/Cab. Sauvig. - naprawdę bardzo przyzwoite:
[ Dodano: 2009-06-14, 14:44 ]
Taka uwaga: w Biedronce wypada o od kilku do kilkunastu złotych taniej niż w innych sklepach

pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Próbowałam - da się to wypić, ale smakuje jak wygazowana cherry coke - raczej nie trafi do grona moich ulubionych napojów.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, 17:26 przez lollirot, łącznie zmieniany 2 razy.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Podobno cola z szampanem jest lepsza.
Piłam kiedyś coś takiego jak białe wino/wino musujące + likier różany http://www.sklep-ballantines.pl/sklep/i ... pr,92.html i było dobre, ale to jak ktoś lubi na słodko.
Piłam kiedyś coś takiego jak białe wino/wino musujące + likier różany http://www.sklep-ballantines.pl/sklep/i ... pr,92.html i było dobre, ale to jak ktoś lubi na słodko.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, 17:51 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
pani_minister pisze:whisky trzeba zaś lubić.
a raczej nie pić szczyn pokroju Jasia Wędrowniczka albo Danielsa, ale zainwestować w Ballantines. Co polecam na zakup w formie prezentu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Leśny Dziadek pisze:a raczej nie pić szczyn pokroju Jasia Wędrowniczka albo Danielsa
proszę Cie Ted, Johnny Walker (prócz czerwonego, który to chyba jedynie do drinków się nadaje) jest bardzo smaczny, nie wiem jak Blue albo Gold, ale Black i Green są dobre....a Jack Daniels, sam w sobie jest dobry. piłeś? czy wypowiadasz się podobnie jak o Irlandii?
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
piłem wszystkie trzy. Ale whisky do drinków?!? Obraza.
[ Dodano: 2009-10-22, 12:45 ]
powtórzę. Dla mnie to szczyny. Zero smaku.
[ Dodano: 2009-10-22, 12:45 ]
Mati pisze:a Jack Daniels, sam w sobie jest dobry
powtórzę. Dla mnie to szczyny. Zero smaku.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Leśny Dziadek pisze:Zero smaku.
Pewnie dlatego, że jest z założenia łagodniejszy niż szkocka?
Finest z lodem mnie jakoś nie powala, ale taki 12- albo 17-letni Ballantine's rzeczywiście jest świetny. I 18-letni Chivas

Ostatnio zmieniony 22 paź 2009, 13:01 przez lollirot, łącznie zmieniany 2 razy.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Mati pisze:właśnie...
co właśnie? Próbowałeś chociaż raz Ballantines'a?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Leśny Dziadek pisze:co właśnie?
właśnie to, że dla Ciebie Dziadku

Leśny Dziadek pisze:Próbowałeś chociaż raz Ballantines'a?
owszem, jednak pozostałem wierny JD. tyle tylko, że nie nazywam Ballantines'a od razu szczynami, tylko dlatego, że wolę JD czy JW. Tedziu, trzymaj jakiś poziom...
ehh, ale po co ja się produkuje?

Ostatnio zmieniony 22 paź 2009, 14:58 przez Mati, łącznie zmieniany 1 raz.
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
-
- Uzależniony
- Posty: 391
- Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
- Skąd: W-Wa - okolice
- Płeć:
Gin i cognac IMO odpadają, bo nie każdemu podpasują. Mimo wszystko whisky jest bardziej uniwersalna... Ale nie doradzę jaką, bo nie piję 
(...)
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)
Chris de Burgh - Lady in Red
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)
Chris de Burgh - Lady in Red
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 315 gości