Nie, nie, nie.
Kluchy i to takie straszniee ciągnące się, to osoby, które za przeproszeniem się wy*rać nie mogą bez tej drugiej strony;] Najchętniej nie odstępowałyby na krok, nadskakiwały, świdome tego, że nigdy nie jest na tyle dobrze, aby nie mogło być lepiej.
Można głaskać, ale tak, żeby nie zagłaskać ;]
Kluchy to również ktosie zupełnie zdominowane przez drugą stronę, nie mające w niczym własnego zdania, podporządkowane, uległe. Tak, tak, nawet niewolnikiem można stać się na własne życzenie.
W związkach partnerskich nie ma mowy o tym, by ktoś był kluchą, tudzież innym pantoflem ;]
Jeśli zaś chodzi o panów uczuciowych.
Czy uważacie, że oni są mniej męscy?
Nie uważacie, ale teraz Ty uważaj, bo ja jednak trochę inaczej definiuję uczuciowego faceta, niż piętnastolatek

Dla mnie uczuciowy facet to taki, który nie wstydzi się okazywać swoich uczuć, owszem, jednak na "Titanicu" nie może beczeć głośniej, niż ja

Albo jak to ostatnio słyszałem c**owaci?
A tata Marcina powiedział..
Widzisz wszystko tak naprawdę zależy od wrażliwości Twojej dziewczyny, niejedna szuka takiego szorstkiego Typa, (nie chodzi o zarost, ten bardzo lubię u mężczyzn;), a inną ciągnie do takiego uczuciowego typu człowieka bardziej;]
Jedna doceni Twoje wrażliwe zachowania, odruchy, inna ostudzi je śmiechem i spojrzeniem politowania.
Czy są gorsi od innych?
Na pewno lepsi od tych wszystkich typków spod ciemnej gwiazdy, cwaniaczków i innych kombinatorów, którzy nie potrafią wzbudzić za grosz mojego zaufania.
I w ogóle jakoś zawsze nie mogłam się nadziwić, że strony uczuciowe poszukują zazwyczaj takich zimnych suk/drani.
Ja niestety tez za często tłumię
Emocje można tłumić, ale wcześniej, czy później właśnie te długo tłumione będą potrzebowały jakiegoś ujścia. A wtedy kumulacja, włosy z głów
