Gdy facet nie chce seksu

[Grace]

Moim zdaniem Twoje zachowanie wynika z:

Może ja źle myślę, ale on się nie pyta nas z czego jego zachowanie mogło wynikać, bo on doskonale zna przyczynę, co wyraźnie zaznaczył w pierwszym swoim poście...

A co do meritum sprawy.
Dobrze, że ludzie mają swoje zasady, których przestrzegają. To cieszy.

[nadia]

Co sądzicie o facetach którzy nie chcą iść do łóżka z dziewczyną w niedługim czasie od poznania. Załóżmy, że mija miesiąc a on mówi, że jeszcze nie jest gotowy i chciałby jeszcze trochę poczekać.

Napisałam co sądzę.

Powiedzmy, że ów facet ma taką zasadę, że nie idzie do łóżka z każdą poznaną dziewczyną, tylko np z kobietą z którą ma pewność, że jakiś czas (może na zawsze) z nią będzie.

No nie będę ściemniał, ja mam taką zasadę.

Sądzę, że jest to wtórne. Że to tylko taki bajer o zasadach itp..

[Grace]

Że to tylko taki bajer o zasadach itp

No tak, bo przecież ludzie z zasadami to gatunek wymierający

[2theresq]

- niski lub typowy dla kobiet popęd seksualny

Heh, a ja prosiłem tylko o zdanie na temat takich facetów, instead oceniłaś mnie i moje zachowanie względem tamtej dziewczyny.

- lęki lub kompleksy

Uwielbiam korespondencyjnych psychologów. Proszę rozwiń temat.

- ta dziewczyna Ci się tak naprawdę nie podobała/bałeś się jej, i dlatego nie miałeś ochoty na seks z nią pomimo kilku spotkań

Nie muszę Ci się z niczego tłumaczyć i nie mam na to najmniejszej ochoty, podanie przeze mnie przykładu z tą dziewczyną było tylko w celu przybliżenia celu moich dociekań, który Ty zignorowałaś.

ale w powyższej hierarchii przyczyn, moim zdaniem ostatnie....

Sprecyzuj, bo nie bardzo rozumiem o czym tu mowa.

Może ja źle myślę, ale on się nie pyta nas z czego jego zachowanie mogło wynikać, bo on doskonale zna przyczynę, co wyraźnie zaznaczył w pierwszym swoim poście...

Brawo!! Jest szansa, że umiejętność czytania ze zrozumieniem w tym narodzie doszczętnie nie zanikła.

Sądzę, że jest to wtórne. Że to tylko taki bajer o zasadach itp..

No ba! lansuje się by zarywać forumowe "lachony"*



* wybaczcie proszę drogie koleżanki określenie, nie używam go prawie wcale, ale tutaj wydawało mi się, że akurat pasuje.

[Mona]

A to drugie. Wspolczuje dziewczynie. Jak tak mozna? Kurcze wiesz jak ona sie poczuc musiala? Pomyslalaes chociaz o tym? Nie mogles jej wyjasnic swojej zasady zwyczajnie?

Masz na myśli to, że poczuła się źle, bo jej nie przeleciał, czy źle, bo nie wyjaśnił? Swoją drogą, to ciekawe, czy ona coś powiedziała Poza tym, to mógł ściemniać, że "nie, bo nie" albo "głowa mnie boli" - żartuję ;DD

Interesuje mnie, czy Autor w ogóle coś powiedział

Ciekawi mnie wasze zdanie i stosunek do tego typu sytuacji.

Nie chodzi tylko o tą sytuację, ale o ogół zasad, które mamy, te swoje, prywatne. Można się nagiąć (kompromis), ale to racja, że tylko w wypadku, gdy jest miłość.

Także, Luuudzie, jak Autor mógł zrobić coś, czego zwyczajnie nie chciał? Miał ją zerżnąć, tylko dlatego, aby nie zrobić jej przykrości?

[nadia]

Także, Luuudzie, jak Autor mógł zrobić coś, czego zwyczajnie nie chciał? Miał ją zerżnąć, tylko dlatego, aby nie zrobić jej przykrości?

NO przecież piszę, że nie chciał. Ale to po co się z nią spotykał i jej nadzieje robił ?

[ Dodano: 2007-07-27, 00:02 ]

nadia napisał/a:
- lęki lub kompleksy

Uwielbiam korespondencyjnych psychologów. Proszę rozwiń temat.

Kompleks małego lub krzywego członka na przykład. Lęk przed brakiem odpowiedniej erekcji. Itp. Itd.

[2theresq]

Mówiłem, że nie oceniamy tutaj moich działań. A dziewczyna nie została po prostu odrzucona, dostaławała ciągle jasną informację, że pójść na razie dalej w znajomości niechcę. I na koniec też nie było powiedziane po prostu "spadaj", wyjaśniłem jej grzecznie o co chodzi.

[Mona]

Ale to po co się z nią spotykał i jej nadzieje robił ?

Ooo, to jest jakiś schemat, czyli że "oto na 23 cim spotkaniu właśnie dochodzi do spółkowania pomiędzy kobieta i mężczyzną, którzy to przez ostatnie 22 spotkania świetnie bawili się ze sobą"? ;DD
Nadzieję, to ona sobie robiła, jak widać

[2theresq]

NO przecież piszę, że nie chciał. Ale to po co się z nią spotykał i jej nadzieje robił ?

Mam szczerą nadzieję, że to był sarkazm.

A co do mojego "krzywego" i "małego" członka... Cóż, nie było dane dziewczynie się przekonać jak to naprawdę z nim jest.

[nadia]

nadia napisał/a:
NO przecież piszę, że nie chciał. Ale to po co się z nią spotykał i jej nadzieje robił ?


Mam szczerą nadzieję, że to był sarkazm.

Ja nie wiem, jak można się tak nie wyczuwać i nie rozumieć własnych oczekiwań, żeby doszło do tak żenującej sytuacji, że dziewczyna Ci wskakuje na .... a Ty obrażona panienka. Nie mogłeś się domyślić po co ona chce zostać na noc ? Dla mnie jakaś paranoja. No cóż. Ale ja starej daty jestem.

[2theresq]

Widzę, że uparcie drążysz jeden temat.
Problem w tym, że dla Ciebie jak ktoś idzie razem do łóżka to TYLKO w jednym celu - mam rację? - Dla mnie może być to również w celu spędzenia razem nocy, śpiąc wtuleni w siebie po obejrzeniu ciekawego filmu... -to przykład tylko.
Druga sprawa to to, że nie jedną noc tak spędziliśmy, razem zasypiając. Było nam fajnie, tak po prostu fajnie. Takie niewinne, można by rzec infantylne zabawy które rozśmieszają, bawią...

[Mona]

Ja nie wiem, jak można się tak nie wyczuwać i nie rozumieć własnych oczekiwań, żeby doszło do tak żenującej sytuacji, że dziewczyna Ci wskakuje na .... a Ty obrażona panienka

Taa, ale jakby sytuacja była odwrotna, to pisalibyśmy, że facet świnia, bo chciał sobie zamoczyć, a lala biedna i pokrzywdzona, bo nie chciała, nie czuła tego czegoś, i stworzylibyśmy odrazu grupę wsparcia dla lali. Coś chyba jest nie tak, nieprawdaż?

Nie mogłeś się domyślić po co ona chce zostać na noc ?

Napisał wcześniej, że nieraz spali ze sobą bez seksu. Napisał też, że jasno dał jej do zrozumienia, że "nie".
Jednak (to do Autora) będzie jedno "ale" ;DD Ona tak naprawdę nie jest winna temu, że pociągasz ją fizycznie i nie wytrzymała, jak i nie jest przez to gorsza, tym bardziej, że byliście ze sobą bardzo blisko Po prostu Wasze pragnienia rozminęły się, w tamtym momencie, co nie oznacza jeszcze totalnej klęski między Wami na przyszłość.

[nadia]

Problem w tym, że dla Ciebie jak ktoś idzie razem do łóżka to TYLKO w jednym celu - mam rację?

Owszem. Nie uznaję instytucji geja-przyjaciela

Druga sprawa to to, że nie jedną noc tak spędziliśmy, razem zasypiając. Było nam fajnie, tak po prostu fajnie. Takie niewinne, można by rzec infantylne zabawy które rozśmieszają, bawią...

Przerażasz mnie. Masz kobiecy charakter ;DD

[2theresq]

Ona tak naprawdę nie jest winna temu, że pociągasz ją fizycznie i nie wytrzymała, jak i nie jest przez to gorsza, tymbardziej, że byliście ze sobą bardzo blisko

Absolutnie się z tym zgadzam, nie napisałem nigdzie, że oceniam ją przez to w sposób gorszy lub uwłaczający.
A dziewczyna jak na razie nie ma ochoty mnie widzieć. Nie ponaglam jej, ale i tego co robię już nie zamierzam opisywać tu na forum

[nadia]

nadia napisał/a:
Ja nie wiem, jak można się tak nie wyczuwać i nie rozumieć własnych oczekiwań, żeby doszło do tak żenującej sytuacji, że dziewczyna Ci wskakuje na .... a Ty obrażona panienka

Taa, ale jakby sytuacja była odwrotna, to pisalibyśmy, że facet świnia, bo chciał sobie zamoczyć, a lala biedna i pokrzywdzona, bo nie chciała, nie czuła tego czegoś, i stworzylibyśmy odrazu grupę wsparcia dla lali. Coś chyba jest nie tak, nieprawdaż?

Nie, ja nie tworzyłabym grupy wsparcia. Mam na tyle wyobraźni jako kobieta, że nie narażałabym faceta, na takie przejścia.

[Grace]

Przerażasz mnie.

To Ty mnie przerażasz. Piszesz, że jesteś starej daty, a ja mam wrażenie, że przemawia do nas 13latka, która w głowie ma kisiel.
Autor jest jak najbradziej w porządku, nie ponagla jej, nie drąży tematu. To ona jest płytka - można mieć inne zasady, inne potrzeby, inną hierarchię wartości, ale obrażanie się, dąsy - pląsy nie są, w moim odczuciu, oznaką dojrzałości.

Mam na tyle wyobraźni jako kobieta, że nie narażałabym faceta, na takie przejścia.

Och jejku straszne przejścia
Dlaczego to takie nienaturalne, że facet powiedział "nie" ! Faceci to nie maszynki do seksu, a łóżko nie służy tylko do dymania. Sądzę, że gdyby w tej sytuacji to płeć żeńska odmówiła by seksu, nie było by takiego halo, jak teraz.
A może nie? Może istnieje, dotąd mi nieznany, OBOWIĄZEK seksu po 3 randkach, po 20 zręczyny, po 40 ślub, a po 100 rozwód. Świat się stacza.

[Lagartija]

Owszem. Nie uznaję instytucji geja-przyjaciela

Haha o nie moge

Przerażasz mnie. Masz kobiecy charakter ;DD

A mi sie wydaje, ze Tobie go brakuje;)

Mam na tyle wyobraźni jako kobieta, że nie narażałabym faceta, na takie przejścia.

No baaaa Ty byc go od razu zadowolila prawda??:> Nie no ile Ty masz lat?14? Jakas nie wyżyta jestes?Sex to cos wspanialego i najlepiej gdy uprawiasz go z osoba ktora naprawde kochsz, ale Ty tego nie zrozumiesz, bo dla Ciebie to Tylko zabawa albo nie wiem co jeszcze. A i czytanie ze zrozumieniem jak najbardziej wskazane;)

[Ted Bundy]

żeby doszło do tak żenującej sytuacji, że dziewczyna Ci wskakuje na .... a Ty obrażona panienka. Nie mogłeś się domyślić po co ona chce zostać na noc ? Dla mnie jakaś paranoja

co w tym żenującego? Każdy ma mieć obowiązek chcicę,zawsze i wszędzie? Jak Ci się panienka narzuca i włazi do łózka za szybko (a jeszcze takiej dobrze nie znasz) , kontekst i ocena takiej postaci stawia ją nie wyżej od szmiry. Proste.

[Imperator]

Jak Ci się panienka narzuca i włazi do łózka za szybko (a jeszcze takiej dobrze nie znasz) , kontekst i ocena takiej postaci stawia ją nie wyżej od szmiry. Proste.

Przy czym żeby nie było zaraz oburzenia - jak facet nalega i naciska na panienkę, a ona nie chce, bo za wcześnie na przykład, to on od razu jest "szmirem" i chodzi mu tylko o jedno tak naprawdę. ;P

[Hyhy]

Ja tylko nie rozumiem jednego. Z czego robi sie wielkie halo.
Facet odmowil kobiecie jak wielu facetow odmawia i nie przychodza z tym na forum jako problem. Autorze, dobrze ze sie cieszysz ze swoich zasad po co o tym piszesz? Jak moga byuc postrzegani faceci ktorzy tak zrobili. Przez wiekszosc plci pieknej ktorej nie bylo z Toba w lozku jako bardzo porzadny facet z zasadami, ew. z malym popedem
Przez te Panie ktore na takich trafiaja, a uwielbiaja sels i lubia to robis z kims kto je pociaga i kogo znaja (zakladamy ze nie robia swinstw i nie sa typowymi dziwkami) jak oszolom

Najwazniejsze jest to, ze tam gdzie pojawia sie milosc, czy lubisz/nie lubisz czy chcesz/nie chcesz i tak bedzie dobrze (chyba, ze bedzie zle:D).

Ja tam bym chcial miec jak najwiecej takich kolezanek:) co nie znaczy ze traktuje je przedmiotowo, jako gorsze czy nie moglbym sie z taka osoba zwiazac na cale zycie. Ale jesli sie naprawde bardziej niz z kims innym lubimy, ciagnie nas do siebie, jestesmy wolni i chcemy sie kochac to jak najbardziej jestem za. To, ze Ty nie chciales - wiec sie nie kochales.
I to chyba wystarczy napisac jesli chodzi o ocene sytuacji. Natomiast co Panie moga sadzic juz napisalem.

Taka, ktorej odmowiles moze sobie jeszcze pomyslec hmm co za cholera i tak go przelece bedzie moj, albo : teraz to ty kolego musisz sie postarac, zeby mnie miec

Sa to wedlug mnie problemy malo istotne.

[PoznanPawelek]

nadia, - Ja myśle, że on napisał tego posta po to by pokazać jaki z niego gość ponieważ odmówił lasce bzyknięcia.....i chce aby przez to go w niebiosa wychwalały wszystkie laski to czytajace.....może się mylę ale coś w tym jest ukryte.

[pani_minister]

.i chce aby przez to go w niebiosa wychwalały wszystkie laski to czytajace.....może się mylę ale coś w tym jest ukryte.

Czyli, paradoksalnie, odmowa bzyknięcia jako zwiększenie szansy na bzyknięcie?

Pokręcone te ludzie strasznie

[2theresq]

Mona, obiecałem, że przyhamuję, ale jak sama widzisz....


Ludzie cofnijcie się do podstawówki, bo kompletnie nie uważaliście na lekcjach języka polskiego.
Napisane jest, że ja wcale nie proszę się o ocene mojego postępowania wobec tamtej dziewczyny. Sytuacja tamta została podana jako przykład z życia wzięty. Miałem wymyślać i mówić, że to jakiś kumpel kumpla coś takiego zrobił?
Poza tym prosiłem o opinie na temat podobnych zachowań, co sądzą kobiety lub faceci na zadany temat, jak kobiety by zareagowały na podobnego faceta.
Jednak z tego co widzę, to albo większość jest w wieku jeszcze wczesno-szczenięcym, albo ma nie odpartą chęć ignorowania tego o co uparcie proszę od początku dyskusji.
NAUCZCIE SIE WRESZCIE CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM!!!!! Zanim cokolwiek napiszecie na forum, lub wypowiecie się na jakikolwiek temat.

Facet odmowil kobiecie jak wielu facetow odmawia i nie przychodza z tym na forum jako problem.

Gdzie ja u licha napisałem, że mam z tym jakiś problem?

Z czego robi sie wielkie halo.

Zauważ, że nie ja halo zrobiłem, bo od początku podkreślam, że nie proszę się o ocene moich postępowań!

Taka, ktorej odmowiles moze sobie jeszcze pomyslec hmm co za cholera i tak go przelece bedzie moj, albo : teraz to ty kolego musisz sie postarac, zeby mnie miec

To forum zaczyna mi przypominać, taką małą salkę z pseudo psychologami - a bywam na tym forum nie od dziś

To, ze Ty nie chciales - wiec sie nie kochales

Podkreślam, to był tylko przykład. Nie do rozpatrywania i dyskusji nad nim

nadia, - Ja myśle, że on napisał tego posta po to by pokazać jaki z niego gość ponieważ odmówił lasce bzyknięcia.....i chce aby przez to go w niebiosa wychwalały wszystkie laski to czytajace.....może się mylę ale coś w tym jest ukryte.

No ba! lansuje się by zarywać forumowe "lachony"*

[Sir Charles]

Nadia, puknij się w łeb. I przestań się bawić w szczeniackie prowokacje.

W swoim warunkowaniu męskości nieustającą ochotą na seks, popartą nieistnieniem w żadnym momencie żadnej opcji stawianej ponad ten seks, byłabyś równocześnie naiwna, skrzywiona i mentalnie uboga, niczym taki jeden tu, co twierdził, że dla niego wyznacznikiem męskości są włosy na jajkach.

Byłabyś, bo Ty jesteś po prostu jedną wielką, chodzącą prowokacją, której od czasu do czasu zdarzy się coś na poważnie napisać. Ale nie za często.


Gosia <browar>

[Dzindzer]

Napisane jest, że ja wcale nie proszę się o ocene mojego postępowania wobec tamtej dziewczyny

no i co
ludzie oceniaja dobrowolnie, nadprogramowo. a w zwiazku z przeniesieniem tematu moga robic to bezkarnie

jak kobiety by zareagowały na podobnego faceta.

Zalezy jak długo by nie chciał seksu, jak iles miesiecy to bym sobie spokój dała.

Gdzie ja u licha napisałem, że mam z tym jakiś problem?

a jesli nie problem to co
chec zaistnienia jako ten fajny z zasadami

Nie do rozpatrywania i dyskusji nad nim

to jest forum dyskusyjne, tu sie rozmawia. Widac ludzie uznali, że to dobry temat do rozmowy

[Sir Charles]

Powiedzmy, że ów facet ma taką zasadę, że nie idzie do łóżka z każdą poznaną dziewczyną, tylko np z kobietą z którą ma pewność, że jakiś czas (może na zawsze) z nią będzie.

Ja też wyznaję - z pewną przerwą - taką zasadę. Tak wybrałem i wiem, że akurat dla mnie tak jest lepiej. Dla Ciebie też?

[2theresq]

No dobra, załamałem ręce.
To ja już sobie tylko poczytam. Zmęczyły mnie tłumaczenia.

[ Dodano: 2007-07-27, 11:00 ]

Dla Ciebie też?

Bezdyskusyjnie.

[Sir Charles]

Gdzie ja u licha napisałem, że mam z tym jakiś problem?

a jesli nie problem to co
chec zaistnienia jako ten fajny z zasadami

Dzin, czy Ty nie chciałabyś czasem użyć lusterka odbijającego Twoje wnętrze?

[Dzindzer]

Dzin, czy Ty nie chciałabyś czasem użyć lusterka odbijającego Twoje wnętrze?

tylko czasami, wiesz nie zawsze jestem taka odwazna

[Andrew]

Sex staje się co raz częściej uzewnętrznieniem drzemiących rządz i to mi się nie podoba.

Zaraz ! a dlaczego ? wszak jak jestes głodny to siegasz po jedzenie ! jak chce ci sie pic - to po wodę ! itd.
Nie rozumiem zatem dlaczego wszystko co zwiazane z sexe i popedem człowieka jest pietnowane tak jak sie tu na forum to robi i gdy mowa o ludziach wolnego stanu .
Dlaczego ja mam byc gorszy od Ciebie , a Ty lepszy ode mnie tylko dlatego , ze ja bym poszedł z nią do łózka jesli by mi sie podobała , a mój organizm by tego , ze tak napisze żadał ? - dlaczego ?
Oczywiscie masz prawo do tzw. "nie chcenia" i wtedy to Ona ma problem , ale ... nie kładzie sie z kobietą do jednego łoza bo wiadomo, ze krew człeka to nie woda .
Dlaczego sex jest postrzegany jako zło ?
Dlaczego dziewczyna majaca wyskoki na boki , postrzegana jest jako dziwka ? (pomijam tu naprawde rozwiazle kobiety )
Jest dwoje ludzi majacych sie ku sobie , wzajemnie sie sobie podobajacych , pozadaja sie wzajemnie , maja na siebie ochotę .... nie widze nic w tym złego by razem poszli uprawiac sex ! jesli oboje tego chcą .
Niestety - w naszym społeczenstwie ciagle jednak góruje tzw. poprawne prowadzenie sie - jak i moralnosc .
kiedys - kobiecie kostki widac nie było - dzis widac jej nawet majtki i nikt problemu nie stwarza (nie czepiac sie tych majtek ) a samym kobieta taki stan rzeczy sie wrecz podoba lubią sie pokazywać , społeczenstwo zas do tego przywykło .
Zatem - po co takie tematy ? jak odpowiedz bedzie prowadzic do tego , ze mnie nazwie sie myslacego fiutem - tego gorszego , zas inaczej myslacych myslacych głowa - to ci lepsi , a niby dlaczego , ze tak zapytam ? znam odpowiedzi , zatem nie musicie pisać
pozdrawiam <browar>