Atak klonów

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 06 sty 2007, 15:34

Nie no tak na serio i z obserwacji ludzi stwierdzam ze stanowczo nie powinnam chodzic bez makijazu [lekkie podkreslenia oczu chocby] . Jeansy i kolorowe bluzki zastapic spodniami w kant koszulami wszelkimi swetrami w stanowanych kolorach marynarkami. Zadnych cekinkow perelek brokatow czy innych wzorkow czy naszywek.

wajdelota · Postautor: **wajdelota** » 06 sty 2007, 15:35

<browar> dla wszystkich dziewczyn co lubią spódnice i sukienki

w ogóle to na tle tych tematowych "klonów" to niektóre dziewczyny potrafią sie super wyróżnić. I takie najbardziej zawsze mi sie podobały. A moda - cóż. Moda jest dobrąrzeczą w pewnym sensie. Ale z niej powinno sieczerpać inspiracje dla własnego stylu, a nie kopiować ją.
a I hippisowskie dzwony z motywami kwiatów na nogawkach rządzą

wwing · Postautor: **wwing** » 06 sty 2007, 15:46

moon pisze:160-161 cm

a ja tam Wam zazdroszcze... jestem akurat dosc wysoka(172 cm) i teoretycznie przy takim wzroscie "latwiej" jest sie ubrac ale jestem wyzsza od wszystkich moich kolezanek.. i kolegow tez... łeeeee

jamaicanflower · Postautor: **jamaicanflower** » 06 sty 2007, 15:49

moon pisze:jamaicanflower napisał/a:
Mooniaku Tedy twierdzi, że jesteśmy the best!
Bo sam jest "kurdupel" jak my wiec mu dlatego takie pasuja.

Co z tego? Tedy jest w porządku

moon pisze:Jeansy i kolorowe bluzki zastapic spodniami w kant koszulami wszelkimi swetrami w stanowanych kolorach marynarkami. Zadnych cekinkow perelek brokatow czy innych wzorkow czy naszywek.

Zgadzam się. Mam 4 pary spodni w kant, mój stosunek - toleruje. Bliźniaki czyli komplet bluzeczka + sweterek na nią, bluzki i swetry wycięte w "serek" i w jednym kolorze, tak jak piszesz - bez ozdóbek. Wydaje mi się, że ładny zimowy płaszczyk i odpowiedni szaliczek też mogą poprawić nasz image

Dodałabym eleganckie, delikatne kolczyki i włosy wysoko upięte. <hmm>

Co jeszcze?

wajdelota, dzięki za piwko

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 06 sty 2007, 15:55

jamaicanflower pisze:ładny zimowy płaszczyk i odpowiedni szaliczek

W zi mie to ja o tym nie mysle ;P
Wydaje mi sie ze duzo jeszcze daja rozniaste dodtaki a najbardziej jakas taka harmonia miedzy caloscia stroju, a nei jak u mlodych ginazjalistek przesada i wyglad jak choinka.

lollirot · Postautor: **lollirot** » 06 sty 2007, 23:45

jamaicanflower pisze:Mooniaku Tedy twierdzi, że jesteśmy the best!

to ja też

mam 158, ale w dowodzie 161

jamaicanflower · Postautor: **jamaicanflower** » 06 sty 2007, 23:49

jamaicanflower pisze:W dowodzie mam wpisane 1,55, a i tak sobie dołożyłam z 2 cm

lollirot pisze:to ja też mam 158, ale w dowodzie 161

Ale z nas kłamczuszki

megane · Postautor: **megane** » 06 sty 2007, 23:50

lollirot pisze:to ja też mam 158, ale w dowodzie 161

Ja tez mam niecałe 160, ale w dowodzie sobie 165 wpisałam

jamaicanflower pisze:Ale z nas kłamczuszki

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 06 sty 2007, 23:57

megane pisze:Ja tez mam niecałe 160, ale w dowodzie sobie 165 wpisałam

Ja mniej kantowalam

160 milam czy 159 wtedy, a wpisane mam 161

mrt · Postautor: **mrt** » 06 sty 2007, 23:59

lollirot pisze:mam 158, ale w dowodzie 161

jamaicanflower pisze:W dowodzie mam wpisane 1,55, a i tak sobie dołożyłam z 2 cm

megane pisze:Ja tez mam niecałe 160, ale w dowodzie sobie 165 wpisałam

moon pisze:160 mam czy 159 wtedy a mam 161

A można wiedzieć po co? <boje_sie>

megane · Postautor: **megane** » 07 sty 2007, 00:03

mrt pisze:A można wiedzieć po co?

Myslałam, że urosnę!
A tu lipa.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 07 sty 2007, 00:04

mrt pisze:A można wiedzieć po co?

Co by sie dowartosciowac ze nie jestem chociaz formalnie kurdupel

jamaicanflower · Postautor: **jamaicanflower** » 07 sty 2007, 00:05

mrt pisze:lollirot napisał/a:
mam 158, ale w dowodzie 161
jamaicanflower napisał/a:
W dowodzie mam wpisane 1,55, a i tak sobie dołożyłam z 2 cm
megane napisał/a:
Ja tez mam niecałe 160, ale w dowodzie sobie 165 wpisałam
moon napisał/a:
160 mam czy 159 wtedy a mam 161
A można wiedzieć po co? <boje_sie>

Kurde, ja wypadam z tego forum, toż tu same kryminalistki siedzą <diabel>

Ja szczerze się przyznam, że ściemniłam z niewiedzy, bo bałam się, że wpiszą mi w dowodzie wzrost niski

To było jeszcze za czasów, gdy nie do końca akceptowałam swoją maleńkość. I tak kompleksy sprowadziły mnie na złą drogę

gracja · Postautor: **gracja** » 07 sty 2007, 01:19

mrt pisze:A można wiedzieć po co? <boje_sie>

chwyt ten sam.
proste - wychodziłam z przekonania, że jak wpiszę 159 cm to załapię się na wzrost "średni", jak to brzmi - "niski"? cos jak "nikczemny". szkoda, że teraz wpisują w centymentach <foch>

jamaicanflower · Postautor: **jamaicanflower** » 07 sty 2007, 11:43

gracja pisze:<hahaha>
chwyt ten sam.
proste - wychodziłam z przekonania, że jak wpiszę 159 cm to załapię się na wzrost "średni", jak to brzmi - "niski"? cos jak "nikczemny". szkoda, że teraz wpisują w centymentach

świetne

Ale aktualne pytanie brzmi:

jamaicanflower pisze:w co się warto ubierać, by zyskać trochę powagi?

moon pisze:jamaicanflower napisał/a:
ładny zimowy płaszczyk i odpowiedni szaliczek
W zi mie to ja o tym nie mysle ;P
Wydaje mi sie ze duzo jeszcze daja rozniaste dodtaki a najbardziej jakas taka harmonia miedzy caloscia stroju, a nei jak u mlodych ginazjalistek przesada i wyglad jak choinka.

Świetnie to ujęłaś Mooniaku <regulamin>

Do tego, co obie już wymieniłyśmy, dopisuję tworzące wspólną całość okularki, torebkę i zegarek, spięte włosy, delikatne kolczyki, nózki w pończochach i może warto zakryć dekolt jakąś miłą dla oka chustą.
Kto da więcej?

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 07 sty 2007, 11:57

jamaicanflower pisze:Kto da więcej?

Jeszcze zesmy o bardzo istotnej rzeczy zapomnialy. O butach!Najlepiej obcas czy szpilka ale nie 20 cm czy koturna tej wysokosci. Ładne pantofle - skora, zamsz. Sandaly czy kozaki.

jamaicanflower · Postautor: **jamaicanflower** » 07 sty 2007, 12:39

moon pisze:jamaicanflower napisał/a:
Kto da więcej?
Jeszcze zesmy o bardzo istotnej rzeczy zapomnialy. O butach! Najlepiej obcas czy szpilka ale nie 20 cm czy koturna tej wysokosci. Ładne pantofle - skora, zamsz. Sandaly czy kozaki.

W szpilkach ślicznie wyglądają nóżki maleństw, moja mama w nich przez całe życie paraduje, ale ja raczej ich nie ubiorę, niewygodnie i mam wrażenie jakbym na szczudłach tkwiła. Obcas koniecznie. Buciki wykonane najlepiej ze skóry, ładnie ozdobionej jakąś srebrną czy złotą subtelną klamrą, pasującą do eleganckiej, lecz skromnej biżuterii, zegarka i/lub torebki. I żadnych sznureczków do obwiązywania łydki! <hahaha>

Czyli bransoletka, naszyjnik przydałyby się w kreowaniu image poważnej, profesjonalnej młodej kobietki

Myślę, że spódnice też dodają kilka lat.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 07 sty 2007, 12:43

jamaicanflower pisze:Buciki wykonane najlepiej ze skóry, ładnie ozdobionej jakąś srebrną czy złotą subtelną klamrą, pasującą do eleganckiej, lecz skromnej biżuterii, zegarka i/lub torebki. I żadnych sznureczków do obwiązywania łydki!

zgadzam się bez dwóch zdań, również co do sznureczków - straszne wieśniactwo

Jak i wszelkie badziewne buty z futerkiem, ze zwisającymi kuleczkami czy podobnymi ustrojstwami <zalamka>

lollirot · Postautor: **lollirot** » 07 sty 2007, 15:29

jamaicanflower pisze:żadnych sznureczków do obwiązywania łydki!

skracają optycznie nogi, czyli coś nie dla nas <cisza>

wajdelota · Postautor: **wajdelota** » 07 sty 2007, 16:03

szpilki są świetne dla kobiet... ale tych z małą stopą

A i obleśne jak dziewczyna ma duży rozmiar stopy i szpilki z wielkim przodem w szpic wyciętym...
ale to moje zdanie

mrt · Postautor: **mrt** » 07 sty 2007, 16:19

wajdelota pisze:A i obleśne jak dziewczyna ma duży rozmiar stopy i szpilki z wielkim przodem w szpic wyciętym...

Obleśne to jest jak ktoś śmierdzi w tramwaju. A tak to może się co najwyżej nie podobać.

jamaicanflower · Postautor: **jamaicanflower** » 07 sty 2007, 16:33

mrt pisze:wajdelota napisał/a:
A i obleśne jak dziewczyna ma duży rozmiar stopy i szpilki z wielkim przodem w szpic wyciętym...
Obleśne to jest jak ktoś śmierdzi w tramwaju. A tak to może się co najwyżej nie podobać.

W opinii wajdeloty są obleśne. Być może tym słowem posługuje się, gdy coś wybitnie mu się nie podoba.

Dla mnie przesadzone słowo. Mimo to, "duży rozmiar stopy i szpilki z wielkim przodem w szpic wyciętym" składa się u mnie na niemiłe odczucie, że kobieta ma większą stopę niż mój ojciec i wygląda fatalnie.

mrt · Postautor: **mrt** » 07 sty 2007, 18:47

No bo generalnie duże stopy kobiety są dziwne. Na razie.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 07 sty 2007, 18:50

mrt pisze:No bo generalnie duże stopy kobiety są dziwne.

no i co ja mam zrobic jak mam dziwne

mam jakie mam dlatego nie nosze butów ze szpicami, bo jak by moje 40 wygladało w przedłuzeniu

Marissa · Postautor: **Marissa** » 07 sty 2007, 19:03

Moja bliska koleżanka ma rozmiar 41 a ma wzrost 162 cm.
Ogólnie stara się nosić jakieś takie buciki które jej nie przedłużą stopy jeszcze bardziej. Ale czasem nosiła jakieś z czubem i wtedy też nie wyglądała źle.

Miltonia · Postautor: **Miltonia** » 07 sty 2007, 19:42

Yasmine pisze:
Miltonia pisze:Ja uwielbiam, choc zawsze jak zakladam, to sie dziwnie czuje, bo wszyscy sie gapia. U nas do jakas ekstrawagancja jest,

Mi sie wydaje, ze to dlatego, ze to wyglada jak zbyt krotkie. Skoro konczy sie przed kostka. Pewnie dlatego, wszyscy sie dziwnie patrza .

To mnie rozwalilo <hahaha>

Gapia sie dlatego, ze jest to po prostu zbyt eleganckie jak na nasza ulice, zalana podobna masa bazarowej tandety, w dodatku zle dobranej. Cygaretki, mokasynki czy balerinki, zakiet, apaszka, wszystko ladnie dobrane kolorystycznie, to jest po porstu szok. A szkoda, bo to wlasnie klasyka, tylko ze nie u nas. My jestesmy troszke za murzynami, bo u nas bazar wyznacza trendy. Mamy po prostu jeszcze zbyt ubogie spoleczenstwo, a niestety, to srednia i wyzsza polka cenowa sklepow jest blizsza klasyce i gustowi. Tam prawie wszystko dobrze laczy sie ze saba i trzeba byc wyjatkowym ignorantem, zeby zle dobrzac ubranie, no chyba ze do figury. Jesli kupuje sie na bazarze, trzeba miec super wyczucie stylu, zeby znalezc cos z gustem i nie wygladajacego tandetnie. A i ak po jakosci widac wiele...
Taaaa, zaraz Ted wpadnie i zacznie gadac, ze to pokazywanie sie itd. A ja zawsze wolalam miec piec dobrych rzeczy, niz 50 kiepskich. Mam buty, ktore kupilam 10 lat temu i ciagle sa dobre i ladnie wygladaja. Bo sa klasyczne i dobre jakosciowo.

A wlasnie, do cygaretek trzeba miec raczej mala stope, bo bardzo je widac. Ja mam 35 przy wzroscie 169

formatt · Postautor: **formatt** » 07 sty 2007, 19:50

A wracajac do tematu: to tak jak "pseudo-faceci" ubieraja podarte jeansy na solarke czy tam samoopalacz, gelik na wlosy,drogie telefony i mysla ze jest fajniei ze laski na nich lecą(prawdziwe Kobiety nie są laskami i wiedzą czego dokladnie chcąod faceta).. cyt: "...bananowa subkultura...". A wracajac do Kobiet: kazda naturalna Kobieta wie ze bedzie szukac swojego ksiecia z bajki to on bedzie dsostrzegal wiecej niz tylko wyglad zewnetrzny i zobaczy Piękno duszy ktore po prostu powala; cyt:"Przezyj to sam.".
Podsumowując: Be Yourself.

[edit]
moze troszke zle sie wyrazilem na temat ataku klonow i zboczylem kapke z tematu. Wg mnie to Kobiety chca wygladac dobrze i sie podobac innym ale niektore to robia w zly sposob i kompletnie bez smaku.[/edit]

don pedro · Postautor: **don pedro** » 07 sty 2007, 20:53

tiaaa być sobą to najważniejsze, ale mnie przeraża to że nie tylko kobiety ale i faceci mogliby brać udział w jakimś remake'u Ataku Klonów

no ja rozumiem jeden chodzi na solarium, drugi stawia włosy na żel, trzeci nosi sweter w paski, czwarty coś tam, n-ty coś tam... ale jak wszyscy to łączą w jedno to wygląda to nieciekawie... ludzie mieszkają w mieście a wychodzi z tego wiocha

katerina · Postautor: **katerina** » 07 sty 2007, 21:06

don pedro pisze:ludzie mieszkają w mieście a wychodzi z tego wiocha

Gdyz wiocha to stan umyslu... Nie ma przelozenia na miejsce zamieszkania.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 07 sty 2007, 21:58

Miltonia pisze:Taaaa, zaraz Ted wpadnie i zacznie gadac, ze to pokazywanie sie itd. A ja zawsze wolalam miec piec dobrych rzeczy, niz 50 kiepskich

czemu mam potępiać, jak mam tak samo?

Nie stać mnie na kupowanie tandety, za biedny jestem.

Atak klonów

Kto jest online