Dylemat. Co zrobić ?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Co lepiej wybrać?

studia dzienne
18
75%
studia zaoczne
6
25%
 
Liczba głosów: 24
Awatar użytkownika
DREADMAN
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 345
Rejestracja: 03 sie 2004, 09:58
Skąd: Hotelu[;
Płeć:

Postautor: DREADMAN » 18 sie 2004, 18:51

a ja jeszcze nie studjuje tzn studjuje ale nie na zadnym Uniwerku juz za 2-lata maturaaaa :D :D
Ptaszniki to Moja Pasja :D I mam Kilka nA Sprzedaz [;
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 19 sie 2004, 15:01

Zauważyłam, że powstała niezłe rozbieżności z mojego dylematu. Jeszcze nie wiem jaką decyzje podejme (mam czas do 6 września) więc zapewne będą to moje najtrudniejsze dni.

No, fajnie jakby Triniti chciała uderzać tak wysoko, zostać dyrektorem jakiegoś konernu, czy znanym politykiem. Nie znam jednak jej ambicji. Założyłam, że nalezy raczej do tych przeciętnych, Ty, że do wybitnych. Która z nas ma rację, wie tylko Triniti.

Miło mi, że ktoś uważa, iż mam sznase na bycie wybitną jednostką ale jednak jakoś nie widze siebie w roli wybitnej jednostki. Chociaż ostatnio często myślałam o wstąpieniu do pewnej partii bo chciałabym coś zrobić dla mojego miasta :).

Najważniejsze dla mnie jest to ażeby zdobyć dobre wykształcenie, znaleść dobrą prace za którą będe mogła żyć spokojnie, stać mnie będzie na mieszkanie, samochód i drobne przyjemności, mieć kochającą rodzine. Nie mam wygórowanych wymagań, nie musze jeździć limuzyną ale chciałabym żyć na poziomie średnim.

Ostatnio rozmawiałam ze znajoma która studiowała zaocznie i przez 4 lata też pracowała. Ona namawia mnie do spróbowania studiowania zaocznie. Jej głównym argumentem jest to, że przez ten czas studiów choć nie miała bardzo wymagającego stanowiska w swojej pracy ale za to dała się poznać. Poza tym nabrała doświadczenia i teraz jak już skończyła studia ta firma w której pracuje zaproponowała jej awans. Wiem, że na studiach dziennych nauczyć się można więcej ale nie nabiore wtedy takiego doświadczenia. Choć znowu z drugiej strony traci się pewien kawałek młodości no i możliwość bliższego poznania wielu ciekawych ludzi. I przez to dalej nie wiem co wybrać :(.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 14 wrz 2004, 15:03

No i wkońcu zdecydowałam. Co prawda już z tydzień wcześniej ale dopiero teraz to pisze. Rozważając wszystkie za i przeciw ostatecznie wygrały studia dzienne. Przekonało mnie głównie myśl, żeby być naprawde w czymś dobrym trzeba dla tego się poświęcić. A ja chciałabym nie być na szarym końcu studentów wiec nie mając pracy będe mogła się zająć studiami i nauką na całego.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Baranisu
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 30 sie 2004, 13:38
Skąd: łódzkie
Płeć:

Postautor: Baranisu » 14 wrz 2004, 15:51

Ja rok temu mialem podobny dylemat ale w wakacje dostalem prace na 6 miesiecy i zaryzykowalem i poszlem na zaoczne, pozniej mialem 3 miesiace bezrobocia ale jakos mi sie udalo i znalazlem prace. Ja tak od siebie radzilbym ci isc na zaoczne praktyka w pracy duzo daje wiecej niz ztudia pozatym zawsze na studiach mozna sie wykazac doswiadczeniem nieraz mozna zadziwic wykladowce znajomosciom tematy i swoimi pytaniami,
Ale wybierz sama, co do zycia studenckiego to przeciez nie chodzi w zyciu o to czy ktos korzystal z czegos czy nie wazne jest wlasne samopoczucie,
POWODZENIA
"Kochaj i szalej nie pytaj co dalej bo potem juz tylko niebo."
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 wrz 2004, 16:03

A ja skolei planuje taka droge edukacji:
teraz 3 letnie licencjackie na WSB kirunek Finanse i bankowosc; specjalizacja - podatki
Po ukonczeniu praktyka u doradcy podatkowego i w miedzyczasie zaoczne magisterskie uzupelniajace na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (bo nie jestem pewien czy w UE honoruja magisterke wydana przez WSB, a poza tym podatki sa tylko na licencjacie).
Potem po ukonczeniu 2 letniej praktyki i jednoczesnie uzupelniajacych magisterskich zdanie egzaminu na doradce podatkowego.

I tu sie zastanawiam, bo chcialbym jeszcze pojsc na licencjackie studia o kierunku tez finansow i bankowosci a specjalnosci matematyki finansowej coby umiec grac na gieldzie. Nie wiem czy daloby sie je rownolegle konczyc z pierwszym licencjatem, chociaz czemu nie, bo kierunek ten sam, wiec tylko kilka przedmiotow by doszlo...
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 14 wrz 2004, 19:23

Baranisu pisze: pozatym zawsze na studiach mozna sie wykazac doswiadczeniem nieraz mozna zadziwic wykladowce znajomosciom tematy i swoimi pytaniami


Chyba nie wiesz co mówisz, bo to igranie z ogniem ;) "Znajomość tematu" przez wielu wykładowców jest odbierana jako zwykłe wymądrzanie się ;) Tak już niestety jest z profesorami... żaden nie lubi, jak student próbuje być mądrzejszy od niego ;) No... ale zdarzają się też miłe wyjątki.
Awatar użytkownika
crystal
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 08 wrz 2004, 01:46
Płeć:

Postautor: crystal » 15 wrz 2004, 02:09

ja powiem tak DZIENNE!!! i tylko dzienne , a dlaczego??
na zaocznych co 2 weekend z zycia wyciety w tyg w robocie zero zycia itp klimaty wydaje Ci sie ze kase masz dupa placisz studia jakies pierdoly itp jeszcze starzy powiedza pracujesz dozuc kasy i co ?? i wyhodzisz nie wiele do przodu , a na dziennych chlejesz ile wlezie miesiac i dwa czasem jakis wyklad do roboty w nocy albo przed wykladami( zawsze sie cos znajdzie by na piwo zarobic) oczywiscie jak ktos ambitny to moze i pracwac i studiowac dziennie na caly etat( tylko trzeba chciec) jeszcze jest inne wyjscie caly rok sie opierdalac i pracowac w wakacje za granica
a co do pracy w polsce praca jest a jutro jej nie masz i co? 3-4 miesiace moszesz szukac kolejnej a za studia trza placic... :565:
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 350 gości