http://wiadomosci.onet.pl/1377071,12,item.html
co o tym sądzicie ?
Nie był moim panem, chociaż chciał być
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Nie był moim panem, chociaż chciał być
Ostatnio zmieniony 28 sie 2006, 19:38 przez jabłoń, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
jabłoń pisze:co o tym sądzicie ?
Najbardziej w tej historii mnie przeraza fakt,ze tak naprawde niewiadomo po co on ja porwal Dla towarzystwa???? Biorac pod uwage fakt,ze z nim mieszkala przez 8 lat, do tego w latach gdy najbardziejsie do ludzi przywiazujemy...to mnie wcale nie dziwi to,ze jakos sie z nim czuje zwiazana...
Wiecej informacji od tej dziewczynki i od policji ktora prowadzi sledztwo, narazie moge stwierdzic tyle, ze koles porwal dziewczynke, prawdopodobnie sie bzykali i dziewczynce troche sie podobalo a troche nie (wiem ze glupie ale co mozna wiecej napisac?)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
To ze nie chce mowic o swoich intymnych sprawach i zwierzac sie calemu swiatu o sobie od a do z wcale nie musi oznaczac ze byla molestowana seksualnie.
MOim zdaniem nie byla,watpie zeby po takich doswiadczeniach opowiadala o NIM z takim zdystansowanym spokojem.
W kazdym razie po jej slowach mozna wywnioskowac,ze wyrosla na madra kobiete,zreszta jak sama podkresla-liczy sie dla niej wyksztalcenie,kultura i wzglad na potrzeby innych ludzi. Gosc rzekomo panicznie bal sie samotnosci,chcial miec kogos na wlasnosc,na zawsze. Czlowiek mial uszczerbek na zdrowiu psychicznym,to nie watpliwe,ale wychowujac kogos w ten sposob-niepozwalajac komus zobaczyc swiatla dziennego,przez 8 lat zadnych cieplych posilkow,zadnych innych osob-musial jednak traktowac ja jak czlowieka(o ile mozna to tak nazwac),skoro wyrosla na tak silna emocjonalnie osobe,wiedzaca czego chce. w przeciwnym wypadku nie wiem czy z jej psychiki jeszcze by cos teraz zostalo..
MOim zdaniem nie byla,watpie zeby po takich doswiadczeniach opowiadala o NIM z takim zdystansowanym spokojem.
W kazdym razie po jej slowach mozna wywnioskowac,ze wyrosla na madra kobiete,zreszta jak sama podkresla-liczy sie dla niej wyksztalcenie,kultura i wzglad na potrzeby innych ludzi. Gosc rzekomo panicznie bal sie samotnosci,chcial miec kogos na wlasnosc,na zawsze. Czlowiek mial uszczerbek na zdrowiu psychicznym,to nie watpliwe,ale wychowujac kogos w ten sposob-niepozwalajac komus zobaczyc swiatla dziennego,przez 8 lat zadnych cieplych posilkow,zadnych innych osob-musial jednak traktowac ja jak czlowieka(o ile mozna to tak nazwac),skoro wyrosla na tak silna emocjonalnie osobe,wiedzaca czego chce. w przeciwnym wypadku nie wiem czy z jej psychiki jeszcze by cos teraz zostalo..
W walce o lepsze życie czas mija mi. Od narzekania nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Załamałeś się - to wykopałeś sobie grób. Chcesz odpoczywać, to nie czekaj tylko coś w tym celu rób
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 147 gości