Aborcja

[pani_minister]

A byłaś kiedyś w ciązy?????

Nie. Jak będę - nie usunę. I bardzo by mnie wkur.wiło, gdyby ktos mnie do usunięcia zmusił. Dlatego rozumiem kobiety, ktore zostają ZMUSZONE do urodzenia. Ja - tak samo jak one - nie lubię być zmuszana do czegokolwiek, czego robić nie chcę.

Mysiorek - nie jestem za aborcją. Jestem za wyborem.

BTW: jeśli facet naprawdę bardzo chce dziecka, to kobieta je urodzi (jemu, sobie, im obojgu). Przypadki, kiedy kobieta dokonuje zabiegu WBREW woli partnera i mimo jego sprzeciwów to jakiś promil promila przypadków.

[Ted Bundy]

Czy ktoś z popierających aborcję był kiedyś w ciązy???

a co to ma do rzeczy?

Tak, jej dupa,jej problem. jej i jej partnera. Ich decyzja, czy chcą tego dziecka, czy nie. Czy to tak trudno pojąć? Za wszelką cenę co poniektórzy roszczą sobie prawa do decydowania o macicach innych kobiet A mnie to guzik obchodzi, za przeproszeniem. Sami podejmują decyzję - tak albo tak. Prawo ma tylko umożliwić wolność wyboru zgodnej z własnym sumieniem decyzji. Banał. I truizm, nieprawdaż?

[Mysiorek]

Ted: zaplemnienie jest przyczyną skutku np. p.t.: "Ted Bundy".
To nie Matrix Plemniki Twego Ojca w pochwie Twojej Mamy to TY, teraz!
Stosunek --> 20-letni Ted
Aborcja --> nie ma Cię
Rozkminiajcie sobie jak chcecie aborcję, ale to jest EUTANAZJA ŻYWYCH, ROZUMNYCH później Tylko przedwcześnie.

[Ted Bundy]

i odstosunkujcie się od kobity mojej "co by powiedziała, co by powiedziała" Coś by powiedziałą. Ma prawo do własnego zdania

[ Dodano: 2006-06-07, 00:03 ]

Aborcja --> nie ma Cię

to nie ma. Jakbym był złośliwy, powiedziałbym:

"nie dorabiajmy ideologii do procesu samoodtwarzania się białka" Ale złośliwy, jak zaznaczyłem wcześniej, nie jestem .
Jednostka zwana Tedem Bundym by nie zaistniała. Życie Wówczas, jako nierozumny zlepek komórek, wisiało by mi to zwiędłym kalafiorem Bo nie czułbym i nie myślałbym.

[Mysiorek]

Mysiorek - nie jestem za aborcją. Jestem za wyborem.

Kumam... tylko ten późniejszy - negatywny wybór NAJCZĘŚCIEJ się bierze ze strachu. Chwała tym, którzy się nie boją i potem płaczą ze szczęścia <browar>

a co to ma do rzeczy?

Zobaczysz

Banał. I truizm, nieprawdaż?

I prymitywizm

[ Dodano: 2006-06-07, 00:05 ]

Bo nie czułbym i nie myślałbym.

A Twoi Rodzice też?
Przecież o nich się tu rozchodzi głównie. Bo Ty jesteś (jak sam powiedziałeś) 20-letnią zygotą

[ Dodano: 2006-06-07, 00:06 ]
Sorki 25-letnią zygotą

[Ted Bundy]

wiem o co Ci chodzi, Mysiorku O radość płynącą z obsewowania ukochanej kobiety, gdy nosi Twoje dziecko, czyżbym sie nie mylił? Zgodzę się z Tobą. Jeżeli jest PLANOWANE, CHCIANE I KOCHANE Nie powołujmy na ten świat kolejnych klientów pomocy społecznej czy patologii, mnożącej się na potęgę i żerującej na budżecie państwa. Oprócz tego dajmy NORMALNYM ludziom możliwość WYBORU. Ich drogi, ich decyzji. Tylko i wyłącznie ICH...

[paula19]

Oprócz tego dajmy NORMALNYM ludziom możliwość WYBORU. Ich drogi, ich decyzji. Tylko i wyłącznie ICH...

To właśnie wolny wybór często doprowadza do patologii.

[Mysiorek]

wiem o co Ci chodzi, Mysiorku O radość płynącą z obsewowania ukochanej kobiety, gdy nosi Twoje dziecko, czyżbym sie nie mylił?

Nie!! Choć to też. Ale chodzi mi o to, że ZWOLENNIKAMI aborcji są feministki, geje i inni nie mający dzieci, zazwyczaj zazwyczaj
Ten kto posiadł dziecko w ten i inny sposób - zmienił cały świat dla tego skarbu
I pitolenie o tym i owym jest... ambiwalentne Takie się staje po ujrzeniu na świecie swojej, własnej zygoty , kochanej

[Mysiorek]

Jeżeli jest PLANOWANE, CHCIANE I KOCHANE

Jeśli nie przez "nosicieli i zygotodawców", to przez innych ludzików. Spox

[pani_minister]

wolny wybór doprowadza do patologii.

No kobieto... udał Ci się argument
To jak? Zakładamy jakiś kołchoz, w którym będziesz mogła mówić ludziom, co mają robić? Dla ich własnego dobra ofkorz

ZWOLENNIKAMI aborcji są feministki, geje i inni nie mający dzieci,

No to zalegalizowac im aborcję przeciez i tak nie skorzystają

[misiucha22]

Dojrzałośc człowieka polega na tym, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji tego co robi. Aborcji mówię stanowcze NIE. skoro juz się dziecko poczęło, to należy wziąć za nie odpowiedzialność.

[Mysiorek]

No to zalegalizowac im aborcję przeciez i tak nie skorzystają

Powiem więcej: ZROBIĆ im ją
A jak nie ma macicy, to pod potylicą albo w mosznie, bo i tak niepotrzebne

[misiucha22]

Nie jestem jeszcze matką, ale wiem jedno -nie można dopuścic do zalegalizowanie aborcji. byłam dziś w szpitalu na oddziale dzieciecym. Widzialam jak przed salą zabiegową stała matka. Jej 9-miesięcznej córeczce pielęgniarki usiłowały wbić werflon, by móc podawać leki dożylnie. Dziecko bardzo płakało. Widziałam ból na twarzy matki, w oczach miała łzy. Każde wbicie w rękę malutkiej było dla niej jak wbicie igły w jej matczyne serce. Jak można skrzywdzić dziecko jeszcze nienarodzone? Jak? Pytam zagorzałych zwolenników aborcji. Czy geje, feministki i inni wynaturzeńcy moga mieć pojęcie o tym, jakie aborcja pociąga za sobą konsekwencje? Bo ja myślę, że nie.

[paula19]

Zakładamy jakiś kołchoz, w którym będziesz mogła mówić ludziom, co mają robić? Dla ich własnego dobra ofkorz

Tak się mądrzysz, a jeszcze nic konkretnego nie powiedziałaś.

Ja wierze w życie. Wiem że i tak nic nie zmienie, chodzbym się na Boga powoływała. To jest sprawa sumienia i naszego człowieczeństwa. A jakie ono jest i dokąd nas zaprowadzi o tym przekonają się nasze dzieci, wnuki. O ile w ogóle beda miały szanse się narodzić.
Szczerze to mam nadzieje że tylko tak na forum wysuwacie takie wnioski i przemyslenia. Bo wam się nudzi, albo macie ochote prowokować i obnosić się ze swoją znieczulicą...

[pani_minister]

Tak się mądrzysz, a jeszcze nic konkretnego nie powiedziałaś.

Znudziłaś mnie Paulo. Zupełnie. Nawet nie potrafisz w dyskusję się bawić. Zabieram zabawki i wracam do swojej piaskownicy. Już wolę z Tedem o gejach debatować.

[lollirot]

Dojrzałośc człowieka polega na tym, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji tego co robi. (...) skoro juz się dziecko poczęło, to należy wziąć za nie odpowiedzialność.

pozwolę sobie nie zgodzić się. dojrzały człowiek poniesie też konsekwencje ew. aborcji, to także czyn.

dla mnie również liczy się przede wszystkim możliwość wyboru.

[misiucha22]

dojrzały człowiek poniesie też konsekwencje ew. aborcji

To prawda, ale nie pisz, ze powinnismy mieć prawo wyboru w tej sprawie - czyli prawo do aborcji. Prawo jest po to, by chronic życie, także to nienarodzone - a nie po to, by zezwalać na mordowanie poczętych dzieci.
Rozumiem jeszcze aborcję po gwałcie lub kiedy zdrowie matki lub dziecka jest zagrozone, ale aborcja tak sama z siebie? Dla nieodpowiedzialnych gówniarzy, którzy dają sie ponieśc emocjom, a skutki tego to własnie nieplanowane ciąże? Należy uczyć odpowiedzialności, a nie dawać drogę ucieczki od niej. Jak ktoś ładnie napisał -

To właśnie wolny wybór często doprowadza do patologii.

[Pegaz]

Mysiorek, ja tedowi próbowałem wytłumaczyć że jest człowiekiem od poczatku ale on twardo obstaje przy zlepku komórek ktorym był jest i będzie aż sięnie rozloży..
Tadeuszu..w takim razie ty nigdy nie zaistniałeś..pytanie co pisze twoimi palcami na klawiaturze...?Zlepek komórek tylko i wyłącznie czy może jest w tym jakaś istota?

[Ted Bundy]

nie jest od początku Połączona komórka jajowa i plemnik to człowiek? Chce - niech skrobie. Nie chce - niech tego nie robi. Co mnie obchodzi brzuch obcej kobity? Niech ma do tego prawo. A nie obowiązek.....

[runeko]

PLANOWANE, CHCIANE I KOCHANE

Wypraszam sobie, ja bylam nieplanowana ale chciana i kochana

Czy geje, feministki i inni wynaturzeńcy

No...geje i feministki to niekoniecznie wynaturzency...

[Koteczka]

Jestem PRZECIW aborcji.Nigdy nie zabilabym swojego dziecka.I bylam tez przeciw jej legalizacji ale po przeczytaniu 36 stron tej dyskusji zaczynam sie zastanawiac.Bo jesli aborcja i tak bedzie < nawet nielegalna> to chyba lepiej zeby odbywala sie w ludzkich warunkach..Ale NIGDY nie zrozumiem matki ktora zabija swoje dziecko <czy przyszle dziecko jak kto woli> I zgadzam sie z Zlotooka Kotka,nie usunelabym nawet ciazy ktora jest wynikiem gwaltu.I nie oddalabym dziecka <nawet z gwaltu> do adopcji!W koncu to by bylo takze MOJE dziecko!!To takie moje skromne zdanie.. i nie zamierzam go nikomu narzucac

[Andrew]

,nie usunelabym nawet ciazy ktora jest wynikiem gwaltu.

taaaaa wista wio łatwo powiedziec , zapewne gdyby cie gwałcił jakis przystojniak to bys i nie usuneła , ale teraz podstaw sobie przed oczy brutalnego oblesnego chamskiego itd. typa , brudnego , smierdzacego .... i jak dalej nie usówasz takiej ciazy ? a moze dziecko bedzie jego odbiciem ?
A co powiesz jemu ... gdy zapyta o Tate , bedziesz mu całe zycie kłamac ?
Niektórzy to nie wiedza co piszą

[Sylwunia24]

Ja mam mieszane odczucia jesli chodzi o aborcje. Jestem za tym, zeby kobieta sama mogla decydowac o tym czy chce urodzic dziecko czy nie.Patrzac na matki, które rodza, a póżniej zabijają swoje dzieci, bardziej sie w tym utwierdzam. Sama nie usunęlabym dziecka <nieee> , ale chcialabym wiedziec ze to jest moja własna decyzja. jesli juz to mogłabym uznac tylko lekarstwa wczesnoporonne.Czy usunąć dziecko z gwałtu tez powinno byc decyzja kobiety, w końcu to ona poniesie konsekwencje swojej decyzji przez reszte zycia.

[betusia]

A ja mam prosty i jasny pogląd na aborcję.
Po pierwsze - zalegalizować - aby Ci którzy chcą usunąć maluszka z brzucha mogli to zrobić - ale nie dla własnego widzimisię - tylko w kilku podstawowych sytacjach w których aborcja jest ratunkiem.
Przede wszystkim w sytuacji gwałtu kiedy ktoś chce powinien mieć legalnie możliwość uzunięcia dziecka.
W sytuacji kiedy badania prenatalne wykazują nieprawidłość rozwijania się płodu - np. w przypadku dodatkowego chromosomu 21 - a więc zespół Downa.
Jeszcze kilka sytuacji w których usunięcie jest racjonalne i w pewnym sensie konieczne jestem za.

.Czy usunąć dziecko z gwałtu tez powinno byc decyzja kobiety, w końcu to ona poniesie konsekwencje swojej decyzji przez reszte zycia.

Jasne - tylko podczas kiedy w Polsce na porządnie wykonaną aborcję trzeba zapłacić 10tys. złotych - nie mając kasy - decyzje o tym, że nie dokona aborcji zgawłcona kobieta ma już podjętą bez zastanowienia. Inna sprawa - że wiele kobiet wstydzi się faktu bycia zwałconą i nawet nie zgłasza tego na policje maltretując swoją psychikę przez całe dalsze życie...

[Olivia]

Po pierwsze - zalegalizować - aby Ci którzy chcą usunąć maluszka z brzucha mogli to zrobić - ale nie dla własnego widzimisię - tylko w kilku podstawowych sytacjach w których aborcja jest ratunkiem.
Przede wszystkim w sytuacji gwałtu kiedy ktoś chce powinien mieć legalnie możliwość uzunięcia dziecka.
W sytuacji kiedy badania prenatalne wykazują nieprawidłość rozwijania się płodu - np. w przypadku dodatkowego chromosomu 21 - a więc zespół Downa.

W tych sytuacjach chyba obecnie jest dozwolone?

A nawet jeśli nie pełna legalizacja, to chociaż częściowe refundacje z NFZ. Albo zrobić coś w kierunku ułatwienia oddawania dziecka do adopcji. I jak np. kobieta porzuca dziecko w szpitalu, to powiedzmy po 2 miesiącach jak się nie zgłosi, jest automatycznie pozbawiana praw rodzicielskich.

[Wstreciucha]

a moze dziecko bedzie jego odbiciem ?

dziecko bedzie odbiciem tego w jaki sposob je wychowasz, bedzie mialo ewentualne Twoje idiotyczne nawyki i nalecialosci, bo bedzie obserwowac Ciebie i Twoj stosunek do swiata

[betusia]

W tych sytuacjach chyba obecnie jest dozwolone?

Teoretyczynie. W praktyce wygląda to tragicznie. Jakis czas temu w dzienniku wypowiadała się matka, która dopiero u trzecie lekarza usunęła dziecko z zespołem downa - bo reszta ze względów światopoglądów nie chciała się tego podjąć... Gdyby miała mniej determinacji byłaby skazana na to dziecko do końca życia....
Co prawda mądra kobieta bo podała tych lekarzy do sądu - ale z tego co słyszałam sprawy umorzono.

to chociaż częściowe refundacje z NFZ

Nie za tej kadencji rządu... Nie za czasów prezydenta, który na każdym kroku powtarza, Że jest wzorowym katolikiem....

[ Dodano: 2006-06-15, 12:45 ]

dziecko bedzie odbiciem tego w jaki sposob je wychowasz, bedzie mialo ewentualne Twoje idiotyczne nawyki i nalecialosci, bo bedzie obserwowac Ciebie i Twoj stosunek do swiata

A ja mam znajomych którzy zaadoptowali dziecko z domu dziecka - bardzo porządni ludzie dokładali wszelkich starań by dobrze chłopaka wychować...
A On - nie dość, że odziedziczył w genach to, że jest kompletnie łysy to jeszcze kradnie, pije, obecnie siedzi w więzieniu za jakieś rozboje - niektóre sprawy są zapisane w genach...
Nie wykluczone, że prawdziwi rodzice chłopaka również siedzą w więzieniu, a nawet prawdopodone - bo kto o zdorwych zmysłach zostawia dziecko w domu dziecka...

[pani_minister]

A On - nie dość, że odziedziczył w genach to, że jest kompletnie łysy to jeszcze kradnie, pije, obecnie siedzi w więzieniu za jakieś rozboje - niektóre sprawy są zapisane w genach...

No tak. Łysy. Koszmar. Jak można było łyse dziecko adoptować

Skłonnosc do kradzieży jest w genach zapisana?
Ja znam chłopię, które kradnie, oszukuje, bije matkę, wyzywa ja od k***, ojca ma w d***, a cały świat uważa za wroga.
Rodziców ma normalnych. Wychowali oprócz gnoja trójkę normalnych dzieci, co studia pokończyły i żyją sobie przyzwoicie. Zapewne pasożyt odziedziczył skłonności z przeskokiem po jakimś pradziadku, bo w bliższej rodzinie podobnych mu brak. A mamy o romans z listonoszem nie podejrzewam.
Betusia, głupotę palnęłaś.

[me19]

A On - nie dość, że odziedziczył w genach to, że jest kompletnie łysy to jeszcze kradnie, pije, obecnie siedzi w więzieniu za jakieś rozboje - niektóre sprawy są zapisane w genach...

wychowywanie dziecka adpotowanego jest trudniejsze niz dziecka własnego. być może rodzice stosowali metody wychowawcze ,które wg nich były słuszne a tak na prawde nie były adekwatne? żaden człowiek nie rodzi się zły..

[ptaszek]

Ciekawe w jakim wieku był ten chłopak, kiedy go zaadoptowali? Pewne doświadczenia z dzieciństwa, nawet wczesnego, które mogłyby się wydawać mało znaczące, mogą w przyszłości zakiełkować i uderzyć z poteżną siłą.
Równie dobrze mógł po prostu wpaść w złe towarzystwo, a to łatwo wciąga, przynajmniej tych o słabej psychice.