złotooka kotka pisze:Specjalnie dla jamaicanflower.
Kłaniam się w pas
To ja w podzięce opiszę przepis, z którego jeszcze nie korzystałam, ale to jedna z tradycyjnych potraw Poznania, więc nie muszę sama za nią ręczyć
Do wysmażenia chrupiących "plendzy" zbieramy:
1,5 kg ziemniaków (najlepiej wybrać duże ziemniaki), 300 ml mleka, 2 cebule, 1 jajko i żółtko, 4-5 łyżek mąki pszennej, sól, pieprz, smalec lub olej - to składniki na 6 porcji.
Ziemniaki i cebule obieramy. Kartofle bierzemy w obroty na tarce o małych oczkach, a cebule drobno siekamy. Masę ziemniaczaną przekładamy na sitko i czekamy, aby ociekła lub zawijamy w ściereczkę i odciskamy nadmiar soku.
Starte i odciśnięte ziemniaki łączymy z cebulą. Masę zalewamy wrzącym mlekiem. Następnie dodajemy jajko, żółtko i mąkę. Mieszamy, przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na rozgrzany tłuszcz lądują małe porcje masy i smażą się cienkie placki. W Poznaniu plendze podaje się z dżemem lub posypane cukrem. Placki wybornie smakują także ze śmietaną.
Jako zachętę dodam, że w gazecie prezentują się bardzo apetycznie

// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //