Instynkt ojcowski
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mi?? Obawiam sie ze nic dobrego z Twojego dziecka nie bedzie
mała moon
hahaha oczywiscie zartuje, chetnie wysle je po bulki do sklepu jak bede stary i bede mial inne zajecia np picie piwa w chlodnym sadzie
Moon moze Ty zostan moja sasiadka?:D
Moon moze Ty zostan moja sasiadka?:D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Insynkt ojcowski
Ciekawa sprawa. Niektórzy sądzą, iż jest wrodzony, uaktywniając się w odpowiednim czasie; inni, iż mężczyzna się go uczy, nabywa z dnia na dzień, zajmując się dzieckiem.
Jak myślicie?
Jak to jest z tym instynktem, jak i ojcem XXI wieku? Jak wygląda zachowanie się porządnego ojca? Co daje dziecku, czego nie da mu matka? Jak się uzupełniają, jak powinni uzupełniać?
Jak myślicie?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Re: Insynkt ojcowski
Myślę, że przynajmniej w jakiejś części jest wrodzony. Ja np mam straszną alergię na dzieci i ich nie znoszę jak mało czego, ale kiedy wyglądało na to, że jedna z moich ex jest w ciąży to miałem coś w rodzaju krótkiego przebłysku dumy (ha! będę OJCEM). Ale wyobraziłem sobie wszystko co się z tym wiąże i mi natychmiast przeszło.TedBundy pisze:Niektórzy sądzą, iż jest wrodzony, uaktywniając się w odpowiednim czasie; inni, iż mężczyzna się go uczy, nabywa z dnia na dzień, zajmując się dzieckiem.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon, mało było w tym 2006, bo tylko 4 strony. Możemy pogadać o tym znowu, bo i nowi Forumowicze są przecież
Z tym ciężko, bo to bywa bardzo różnie. Niektórzy panowie faktycznie rodzą się po to, aby być ojcem, a niektórzy wręcz boją się dzieci, jak np. Zaq
Jutro napiszę więcej.
[ Dodano: 2009-01-29, 22:12 ]
Upss... Miało być "jutro" ;DD
O ojcowskim instnkcie ciężko mi pisać, bo jestem kobietą.
Ojca XXI wieku, jeśli od początku nie ma kontaktu ze światem dziecka i nim samym, to na pewno świetnie zastąpi go komputer
Napisz, co rozumiesz przez pojęcie "porządny"?
No właśnie, jak dla mnie, to porządny ojciec da dziecku dokładnie to samo, co dałaby matka, oprócz tego, że go nie urodzi i nie nakarmi piersią
Chcesz tak "jak chłop krowie na rowie"? Przykład? Ojciec dokładnie tak samo, jak matka powinien potrafić wykąpać niemowlę... Rodzice są przecież partnerami i nie licytują się, kto i co zrobi, tylko jak jest coś do wykonania, to wykonuje się. Normalnej babce nikt nie mówi codziennie, że fajnie byłoby, gdyby był obiad. Oczywiście, że panowie też moga ugotować, ale ja wolałabym gotowac, aniżeli grzebać w silniku samochodowym![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
TedBundy pisze:Niektórzy sądzą, iż jest wrodzony, uaktywniając się w odpowiednim czasie; inni, iż mężczyzna się go uczy, nabywa z dnia na dzień, zajmując się dzieckiem.
Z tym ciężko, bo to bywa bardzo różnie. Niektórzy panowie faktycznie rodzą się po to, aby być ojcem, a niektórzy wręcz boją się dzieci, jak np. Zaq
Jutro napiszę więcej.
[ Dodano: 2009-01-29, 22:12 ]
Upss... Miało być "jutro" ;DD
TedBundy pisze:Jak to jest z tym instynktem, jak i ojcem XXI wieku?
O ojcowskim instnkcie ciężko mi pisać, bo jestem kobietą.
Ojca XXI wieku, jeśli od początku nie ma kontaktu ze światem dziecka i nim samym, to na pewno świetnie zastąpi go komputer
TedBundy pisze:Jak wygląda zachowanie się porządnego ojca?
Napisz, co rozumiesz przez pojęcie "porządny"?
TedBundy pisze:Co daje dziecku, czego nie da mu matka?
No właśnie, jak dla mnie, to porządny ojciec da dziecku dokładnie to samo, co dałaby matka, oprócz tego, że go nie urodzi i nie nakarmi piersią
TedBundy pisze:Jak się uzupełniają, jak powinni uzupełniać?
Chcesz tak "jak chłop krowie na rowie"? Przykład? Ojciec dokładnie tak samo, jak matka powinien potrafić wykąpać niemowlę... Rodzice są przecież partnerami i nie licytują się, kto i co zrobi, tylko jak jest coś do wykonania, to wykonuje się. Normalnej babce nikt nie mówi codziennie, że fajnie byłoby, gdyby był obiad. Oczywiście, że panowie też moga ugotować, ale ja wolałabym gotowac, aniżeli grzebać w silniku samochodowym
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Nie przejawiam reakcji typu ,,Jaaaaaki słoooodki <maślane oczka>" na widok zaślinionego bobasa. Pamiętam jednak że kiedyś w TV leciała reklama: facet leżał sobie na hamaku z gołą klatą obejmując śpiąca na nim maleństwo. Wzruszało mnie to, sam również chciałbym kiedyś opiekować się takim maleństwem (nie miałem dotąd okazji). Poza tym bardzo, bardzo chciałbym mieć córkę! Małe dziewczynki, takie 5-8 lat, są 100 razy słodsze nawet od kociąt
Zabierał bym moją małą księżniczkę na spacery po parku, malował razem z nią kredkami (pewnie będzie jej to wychodziło lepiej niż mnie hyhy), czytał jej bajki na dobranoc, pokazał jej przedstawienia kukiełkowe. Ogólnie robił bym wszystko to czego NIE ROBIŁ mój ojciec - poświęcał dziecku czas.

Czekam na techniczną możliwość posiadania dzieci samodzielnie, przez klonowanie, bez jakiegokolwiek udziału kobiety i z możliwością o 100% decydowaniu w sprawie płci dziecka, żeby pod żadnym pozorem nie była to dziewczynka.
instynktu na szczęscie nie posiadam, dzieci też nie, ale materiał genetyczny trzeba przekazać dalej, mus to mus.
instynktu na szczęscie nie posiadam, dzieci też nie, ale materiał genetyczny trzeba przekazać dalej, mus to mus.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2009, 09:03 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Teoretycznie już to jest możliwe, ale niestety ideologia, religia i inne "gusła" przeszkadzają w dokładnym rozwinięciu tej technologii, po prostu potrwa to dłużej i ciszej.
A dlaczego Andrew ? Aż tak źle mi życzysz ?
A może znasz inne metody na rozmnażanie się singla ?
A dlaczego Andrew ? Aż tak źle mi życzysz ?
A może znasz inne metody na rozmnażanie się singla ?
Ostatnio zmieniony 27 lut 2009, 09:38 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Ja zle nie życzę nikomu, ale komus kto nie potrafi dogadac sie z ludzi i ma w sobie tak wielki potencjał nienawiści, złych emocji, nie potrafi znaleść partnerki z która w sposób normalny spłodził by dziecko, inna mozliwosc posiadania dziecka powinna zostac kategorycznie odebrana.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
ja tylko oddaję co otrzymałem, możesz podziękować tym "normalnym" ...komus kto nie potrafi dogadac sie z ludzi i ma w sobie tak wielki potencjał nienawiści, złych emocji
znaleźć nie problem, tylko pokaż mi taką która urodzi i zniknie, nic nie będzie nigdy odemnie i od dziecka chciała już nigdy, zapomni o dziecku, i formalnie i pod każdym innym względem ?nie potrafi znaleść partnerki z która w sposób normalny spłodził by dziecko
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze: rozpuszczonymi przez mamusie i babcie bachorami,

![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)

Ostatnio zmieniony 27 lut 2009, 18:09 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze: starsi tatusiowe tak najszesciej mówia, a potem jak mają - to rozpuszczaja swe dzieci jak dziadowskie biczei jeszcze powiedziec sobie nic nie dają ....
A potem masz w klasach w szkołach niepublicznych połowę dzieci z ADHD, nałogami i słuchem absolutnym (bo przecież wybitnie uzdolnione są!)

z tematu: http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 1&start=20
Ojciec niech wychowuje syna. I to dopiero od jakiegos wieku. Wychowaniem corki niech sie zajmie matka. TAk samo jak wchowaniem syna we wczesnych latach. Pozniej musi sie nim zajc ojciec. Byle ten ojciec byl facetem a nie meska baba bo jak slysze z ust ojca na dworze "nie biegaj bo sobie krzywde zrobisz" to sie zastanawiam jak miekkim dydkiem takiego faceta robili. Chlopak ma biegac, ma sobie robic krzywde. I dlatego jego wychowanie ma nadzorowac ojciec ktory powinien to rozumiec a nie matka. Chlopak ma chodzic po drzewach nawet jak sobie zlamie noge. Wszystko co nie spowoduje kalectwa albo smierci jest dozwolone. Ojciec moze conajwyzej powiedziec czym to grozi a jak pozniej bedzie bek i placz - coz - nauczy sie ze trzeba sluchac. Od nadmiernej troski nad dziecmi sa matki. Od wychowania syna ojcowie. Bo matka nie przekaze synowi odpowiedniej dawki agresji.Anielka pisze:Dzieci potrzebują nie tylko troski matki, ale także spędzania dużej ilości czasu z ojcem.
Jak urodzisz to hormony swoje zrobia. Facet nie rodzi. Nie ma hormonow.kitty pisze:Czyli facet sie słabo nadaje do opieki nad dziećmi, a kobiety to już muszą sie wszystkie nadawać i ani słowa sprzeciwu? Po prostu we krwi to mamy mieć? Hmm...
Maverick pisze:I to dopiero od jakiegos wieku
A wcześniej, to niby co ojciec ma robić?

Maverick pisze:na dworze "nie biegaj bo sobie krzywde zrobisz"
Błędem jest nie ostrzeżenie, ale czas przekazania, bo o zagrożeniach rozmawia się zanim się one pojawią, a nie w trakcie.
Maverick pisze:Chlopak ma chodzic po drzewach
Jestem chłopakiem


Maverick pisze:Bo matka nie przekaze synowi odpowiedniej dawki agresji.
A do czego ta agresja, bo chyba nie do polowania?

Maverick pisze:Nie ma hormonow.
Ciekawe... To skąd niby ma się wziąć owa agresja?
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Mav, za przeproszeniem, bredzisz, albo wyimaginowania agresja przesłania Tobie zdroworozsądkowe myślenie

Ostatnio zmieniony 03 wrz 2009, 13:25 przez Mona, łącznie zmieniany 2 razy.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:Maverick napisał/a:
I to dopiero od jakiegos wieku
A wcześniej, to niby co ojciec ma robić?
Sama swoja obecnościa lub jej brakiem wychowuje, tym jak traktuje matke dziecka, psa, kota, jak odnosi sie do sasiada, jak rzuca skarpety koło łózka.
Mona pisze:Jestem chłopakiem
Przybij piatke chłopie, ja po drzewach jak małpka śmigałam
Facet ma być kreatywny, stanowczy, asertywny, pewny siebie a nie agresywny.
Dzindzer pisze:Sama swoja obecnościa lub jej brakiem wychowuje, tym jak traktuje matke dziecka, psa, kota, jak odnosi sie do sasiada, jak rzuca skarpety koło łózka.
To wiadomo, ale Mav napisał tak, jakby do jakiegoś momentu ojciec nie mieszkał w domu
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Dzindzer pisze:Przybij piatke chłopie, ja po drzewach jak małpka śmigałam
Oj, jaka Ty agresywna jesteś!

Dzindzer pisze:Facet ma być kreatywny, stanowczy, asertywny, pewny siebie a nie agresywny.
Amen
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Pomagac? Obowiazkow jest dosyc duzo. JA pisalem o wychowywaniu.Mona pisze:A wcześniej, to niby co ojciec ma robić?
W zasadzie bledem jest zakazywanie biegania a nie ostrzeganie. Poniewaz dzieci na ogol lubia biegac i bez sensu na sile wymuszac na nich aby tego nie robily tylko dlatego ze sobie cos moga zrobic. Lepiej chyba ostrzec ze sobie cos moga zrobic, ale nie zakazywac. Wowczas jak sobie cos zrobia to beda wiedizec ze rodzicow sie slucha. A co do czasu przekazania to kiedy bys chciala to dziecku mowic ze ma nie biegac? W nocy przed snem?Mona pisze:Błędem jest nie ostrzeżenie, ale czas przekazania, bo o zagrożeniach rozmawia się zanim się one pojawią, a nie w trakcie.
Do sukcesow w pracy, do tego aby umial obronic siebie i rodzine w razie czego itd.Mona pisze:A do czego ta agresja, bo chyba nie do polowania?
Na kogos kto nie bedzie sie zastanawiam nad granicami obrony koniecznej gdy napadna go i jego zone w bramie. Agresja jest dobra, to Ty popelniasz blad utozsamiajac ja z przemoca wobec osob niewinnych. Upustow dla agresji jest wiele, chocby wspomniana przeze mnie wczesniej praca i obrona. Oczywiscie Ty bys wolala chlopcu powtarzac przez caly czas ze nie nalezy sie bic a potem od niego oczekiwala by sie obronil jak go napadna, tak?Mona pisze:Mav, za przeproszeniem, bredzisz, albo wyimaginowania agresja przesłania Tobie zdroworozsądkowe myślenie Chcesz wychować chłopca na kata dla jego przyszłej żony, czy na partnera?
"Agresja (łac. aggresio – napaść) – zespół zachowań zmierzających do zmuszenia przeciwnika do odstąpienia od swoich zamiarów lub praw (np. chęć zawładnięcia terytorium lub zdobyczą). Agresja może stać się aktem fizycznej przemocy wobec przeciwnika (ofiary agresji) lub jedynie sygnalizacją możliwości dokonania takiego aktu."Dzindzer pisze:Facet ma być kreatywny, stanowczy, asertywny, pewny siebie a nie agresywny.
Opisalas faceta agresywnego a pozniej napisalas ze nie ma byc agresywny. Zle Ci sie agresja kojarzy. Mi nie chodzi o to by bic sie z kim popadnie. Zupelnie inaczej rozumiemy agresje.
Odrozniam agresje od asertywnosci. Nie wiem skad sie Wam to wzielo ze niby myle te pojecia. Ani przez chwile nie pisalem tu o asertywnosci. O asertywnosci wspomniala dzindzer. Agresja przydaje sie w zyciu. Dzisiaj nazywa sie to oczywiscie nie agresja a czasem np przebojowoscia. Choc to pojecie jest tylko jedna z wielu odnog agresji. Agresje mozna wykorzystac do wielu rzeczy i zaledwie jedna z nich jest to z czym sie Wam kojarzy - lanie po mordach ludzi na ulicy. Dosc dobrze widac agresje w sporcie. I nie chodzi mi o lamanie nog na boisku. Znajdzcie kierowce rajdowego bez agresji. Tzn mozna, bedzie na koncu listy. Agresja to wewnetrzna sila ktora czlowiek ma w sobie. Kobiety na ogol nie maja, sa ulegle, dostosowuja sie. Agresje by mozna bylo tez wykorzystac do np zdobywania nowego rynku. Kurcze jest cala masa mozliwosci zastosowania dla agresji a Wam sie ona kojarzy tylko z dresami albo polowaniami.shaman pisze:Jak ktoś myli agresję z asertywnością, to mnie ręce opadają. Mav no...
Wróć do „Dziecko, wychowanie, sprawy rodzinne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości