lamaa pisze:ośmielę się stwierdzić, że jesteś złym człowiekiem. Ale to pewnie dlatego, że rodzice nie szczędzili Ci klapsów w dzieciństwie.
I tu sie mylisz. Szczedzili. I nie jestem zly, to po prostu ty nie potrafisz zrozumiec tego co napisalem.
runeko pisze:Chociaż na priva byś takie pomysły wysyłał bo to jest podżeganie do czynów niezgodnych z prawem z tego, co się orientuję.
Nie podzegam, wskazuje jedno z rozwiazan. Dla mnie to roznica. A na priv bede musial najwyrazniej wyslac. To nie jest tolerancyjne forum pod tym wzgledem.
runeko pisze:Kobieta postąpiła nie fair, matka jeszcze gorzej ale to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie. Szczególnie dla żonatego mężczyzny z dwójka dzieci.
A jakie jest najlepsze? Chodzenie po sadach przez 10 lat? A moze placenie jak osiol? Zamiast na wlasna rodzine to na babsko?
Powtorze to co napisalem:
sa ludzie ktorym ona by takiego czegos nie zrobila. I teraz autor musi sie zastanowic dlaczego by czegos takiego nie zrobila tym ludziom. I wcale nie proponuje kopania dolu 4 metry, wsypywania poltora metra wapna i sadzenai na gorze brzozy. Mozna to zalatwic inaczej, a tez skutecznie. Trzeba zrozumiec ze pewne sprawy w zyciu wygodniej zalatwiac bez otoczki sadow i tego wszystkiego. Jak mi ktos uderzy dziewczyne to go odwiedze i porozmawiam z nim po swojemu, bez sensu na policje isc.
Trzeba wiedziec do czego mozna sie posunac, ona przekroczyla te granice. Pod tym wzgledem jestem glebokim zwolennikiem metod pana Chaplera z serialu Vengeance Unlimited. Te metody sa dobre. Np jak zmusic kogos zeby cos powiedzial. Potrzeba 2 ludzi, pily lancuchowej, 2 pokoi i 10kg miesa surowego. Ludzi sadza sie w 2 pokojach i wpierw idzie do pokoju tego ktory nie ma mowic. Rozkneblowuje sie go, wlacza przed nosem pile zeby krzyczal. Potem sie go knebluje, pila sie wjezdza w 10kg miesa (np wolowego) i obsmarowany miesem i krwia, z ociekajaca pila idzie sie do tego ktory ma mowic. Mowi
A temat jest bez sensu, bo albo powinien skonczyc sie na 1 poscie ze ma sie sadzic albo szukamy rozwiazan pozasadowych...