agnieszka.com.pl • Najwcześniejszy wiek na planowanie rodziny.
Strona 1 z 2

Najwcześniejszy wiek na planowanie rodziny.

: 22 gru 2007, 03:25
autor: Lonty
Mam 22 lata i czasami myślę, że chciałbym mieć już dziecko. Szczególnie jak mam więcej czasu i nie ma za co złapać to sobie rozmyślam jakbym je wychował, na co bym pozwalał a na co nie. Wiem jednak, że w tej chwili przynajmniej materialnie nie jestem na to gotowy. Partnerkę mam o jakiej marzyłem, ale do końca studiów jeszcze 2 lata. Mieszkać ze sobą będziemy dopiero za jakiś czas, więc zdecydowanie jeszcze nie pora. Ciekawi mnie jednak jakie znacie przypadki najwcześniejszych planowanych dzieci - bo historie o 12sto letnich matkach zostawmy na inny temat - z jakim przypadkiem spotkaliscię się, kiedy para postanowiła w wyjątkowo młodym wieku dodać jeszcze jedną osobę do związku (oczywiście z decyzji własnej, nie chodzi mi o wpadki).

: 22 gru 2007, 13:22
autor: Sir Charles
Lonty pisze: Ciekawi mnie jednak jakie znacie przypadki najwcześniejszych planowanych dzieci

Mam znajomą, która zaszła w ciążę z pełnym rozmysłem przed rozpoczęciem klasy maturalnej. Ale związek nie przetrwał. Tyle że ona się tym średnio przejmuje. Rodzice kasiaści, więc groszem sypią, a ona na starcie kariery będzie miała 5-letnie dziecko :)

: 23 gru 2007, 00:38
autor: Nola
tak w zasadzie to nie znam chyba ani jednego przypadku ludzi, którzy świadomie zdecydowali się na dziecko w wieku 20 lat. mam trochę koleżanek, które już chciałyby mieć dzieci, ale ze względu na sytuację materialną, naukę muszą z tym jeszcze trochę poczekać. generalnie decyzję o urodzeniu dziecka w tym wieku uważam za baaaardzo kiepski i nierozważny pomysł.

: 23 gru 2007, 10:00
autor: Mona
Siostra mojej Mamy urodziła pierwsze dziecko, gdy miała 17 lat. Później urodził się jeszcze syn i ciocia z wujkiem naprawdę szczęśliwie żyją sobie aż do teraz, czyli lat 39 :)
Dalej - mój śp. Dziadek pierwszego syna spłodził, gdy miał też 17 lat. Później było jeszcze 3 chłopaków, a dalsza historia nie była tak kolorowa, jak u cioci.
Myślę, że jeśli jest miłość, to wpadka jej nie zagraża, ale w takich sytuacjach, jak ciąża w bardzo młodym wieku, ważna jest pomoc rodziny i jej podejście do młodych rodziców. Niektórzy uważają, że to dramat, bo dziecko urodzi się o kilka lat za wcześnie, a ja sądzę, że dramatem byłoby nie pomóc tym młodym albo, co najgorsze - namówić do usunięcia ciąży.
Jeśli rodzina jest kochająca, to na pewno wesprze młodych i pomoże im w w każdej sytuacji :)

: 23 gru 2007, 13:12
autor: Joasia
Może to nie jest jakoś bardzo wcześnie ale dla mnie jest:
Znam parę która jest w moim wieku (22 lata), w tym roku w wakacje wzięli ślub i od tego czasu starali się o dziecko. Właśnie niedawno im się udało :] Dlaczego tak wcześnie zaczęli wspólne życie? Chłopak uzasadnia to w ten sposób że pochodzi z rodziny która nie dożywa starości. Sam stracił ojca jak był małym dzieciakiem i teraz mówi że nie chce żeby jego dziecko wychowywało się bez ojca, dlatego zdecydowali się już teraz.

: 23 gru 2007, 13:38
autor: Ona_Mika
Ja mam prawie 20 lat i jestem w ciąży, oczywiście jej nie planowałam, ale tak wyszło i nawet z tego się cieszę. Z racji tego siedzę na forum związanym z moim tematem, tam dziewczyny w wieku 17, 18, 20 lat świadomie płodzą dziecko, a nawet starają się np rok czasu. Moim zdaniem to za wcześnie, ale jak ktoś czuję się w pełni dojrzały. Ale powiem wam jedno to nie wiek, ale podejście do życia, rodziny i dziecka świadczy o jakości macierzyństwa.
JA myślę, że poradzę sobie, mimo że dziecka nie planowałam, ale już powoli zakochuję się w tej fasolce, a niebawem idę do lekarza i ujrzę ją na własne oczy, wtedy na pewno oszaleje z miłości

: 23 gru 2007, 15:08
autor: Mona
Najważniejsze, to nie dramatyzować, bo dramatem jest wojna, ciężka choroba, głód itp., ale na pewno nie nowe życie :]

: 23 gru 2007, 15:36
autor: agata
Mona pisze:Najważniejsze, to nie dramatyzować, bo dramatem jest wojna, ciężka choroba, głód itp., ale na pewno nie nowe życie
tym bardziej wkurzam sie za kazdym razem gdy na tym forum widzę topic "czy istnieje ryzyko zajscia w ciaze" ten tytuł mnie dobija! Wiem ze to własnie chodzi o takie przypadki gdy ktos zupełnie nie planował i boi sie ze teraz "grozi" mu rodzicielstwo...ale ten zwrot "ryzyko zajscia w ciąze" mnie osłabia

: 23 gru 2007, 16:51
autor: Andrew
Dlaczego ? o co chodzi ?

: 23 gru 2007, 19:33
autor: Ona_Mika
Agata ja też nie rozumiem :?

: 23 gru 2007, 19:52
autor: Mona
Pewnie chodzi o to, że ryzyko bardziej kojarzy się ze skokiem na bungie, czy ze spadochronem, ale nie z ciążą, która raczej kojarzy się ze szczęściem :)

: 23 gru 2007, 19:59
autor: Ona_Mika
Mona, może masz rację, nigdy sie nie zastanawiałam nad tytułem tego wątku

: 23 gru 2007, 20:12
autor: Mona
Ona_Mika pisze:Mona, może masz rację, nigdy sie nie zastanawiałam nad tytułem tego wątku

Mnie nie chodziło wyżej o temat topiku, ale o to, co napisała agata ;)

: 23 gru 2007, 20:41
autor: Ona_Mika
No tak ale Agata napisała, że wkurza ją jak czyta tytuł, a dalej wyjaśnia dlaczego.

To prawda, dziecko to ogromny dar, każdy rozumie to w różnym etapie swojego życia

: 23 gru 2007, 21:49
autor: ksiezycowka
Wczesne sluby znam, ale dzieci to juz inna bajka.
najwczesniejsze, al etez nie wiem czy do konca takie planowane co znam to chybamoja kuzynka - miala 18 lat jak zaszla dopiero co skonczone.

: 23 gru 2007, 22:42
autor: agata
własnie o to chodzi :) ciąza to jest szczęscie początek nowego życia....a ten temat to tak jakby ciąza to była najgorsza z mozliwych konsekwencja uprawiania seksu...

: 24 gru 2007, 10:02
autor: Junak
agata pisze:własnie o to chodzi :) ciąza to jest szczęscie początek nowego życia....a ten temat to tak jakby ciąza to była najgorsza z mozliwych konsekwencja uprawiania seksu...

Niestety w większości wypadków u ludzi młodych tak właśnie jest. Z jednej strony to wspaniałe wydarzenie, jak jak już napisałaś początek nowego życia, ale także ogromna odpowiedzialność na całe życie na którą trzeba być po prostu gotowym. Jeśli dziecko rodzi się ( nawet poprzez wpadkę ) między kochającą się parą to rzeczywiście tragedii nie ma, ale ciąża z kimś powiedzmy... " przypadkowym " dla kobiety na pewno wspaniałą rzeczą nie jest.

: 24 gru 2007, 10:10
autor: Andrew
agata pisze:własnie o to chodzi :) ciąza to jest szczęscie początek nowego życia....a ten temat to tak jakby ciąza to była najgorsza z mozliwych konsekwencja uprawiania seksu...

pozostaje mi tylko w tym temacie napisac i miec nadzieje, ze zostalem dobrze zrozumiany
....................... LUDZIE LUDZIOM ZGOTOWALI TEN LOS.............................................

: 24 gru 2007, 18:02
autor: Ona_Mika
Zgadzam się z Tobą Agata, właśnie jestem w takiej sytuacji,że wpadłam. Nie załamałam się tym, bo przecież wiedziałam jakie są konsekwencję. A na początku wiadomo byłam w szoku, później cieszyłam się, a teraz dużo myślę, jak to będzie, ale wiem, ze sobie poradzimy!

Masz rację Junak, że ciąża która wynika z przypadkowych przygód, na pewno nie pozwoli cieszyć się z ciąży na początku, później przyjdzie miłość i przywiązanie i na pewno każda matka zakocha się w swoim maleństwie

: 24 gru 2007, 18:26
autor: ksiezycowka
Ona_Mika pisze:na pewno każda matka zakocha się w swoim maleństwie
Za duzo bajek czytasz. <chory>
Ze nie kazda to widac naokolo i slychac - ile dzieci jest porzucanych po narodzinach. Z pewnoscia z powodu wiiieeeelkiej milosci, co? <zalamka>

: 24 gru 2007, 19:06
autor: Ona_Mika
Myślę, że przychodzi czas na każdą matkę, że pokocha ona swoje maleństwo, które ma pod serduszkiem. Ale niestety niektóre mamy nie na tyle kochają, żeby stawić czoło przeciwnościom i wychować to dziecko, stąd te porzucenia moim zdaniem. Takich aniołków nie da się nie kochać

: 24 gru 2007, 20:25
autor: ksiezycowka
Ona_Mika pisze:Myślę, że przychodzi czas na każdą matkę, że pokocha ona swoje maleństwo, które ma pod serduszkiem.
Mysle, ze takie naiwne glupoty mozna miedzy bajki wlozyc. :]
Ona_Mika pisze:Ale niestety niektóre mamy nie na tyle kochają
Niektore wcale nie kochaja. Stad nie tylko porzucenia, ale tez zaniedbania, katowanie, gwalcenie itd. I aborcja chocby, ktorej tu wymieniac nie powinnam nawet bo niczym zlym nie jest. Po prostu - jedne chca i kochaja badz jak wpadna kochac zaczynaja, a niektore nie. Taki swiat, takie zycie.

: 24 gru 2007, 23:06
autor: Ona_Mika
Ale nie mogę tego przeboleć jak można malusiej cząstki siebie nie kochać

: 25 gru 2007, 10:36
autor: agata
Ona Mika a kiedy rozwiazanie? kurcze to musi być cudowne uczucie nosić w sobie takie maleństwo, owoc prawdziwego uczucia między dwojgiem ludzi :)

: 25 gru 2007, 20:32
autor: Hyhy
bla bla bla nie chce dziecka dopoki nie bede wiedzial ze je sam utrzymam jak zabraknie mamy - nie wazne z jakiego powodu. I trzymajcie odemnie z daleka te panny co to specjalnie chca zajsc w ciaze :D

: 25 gru 2007, 20:39
autor: Andrew
ale dziecko ci pomoze ruszyc dupę wlasnie po to bys sie bardziej starał , takim katalizatorem sie moze stac ...

: 25 gru 2007, 20:44
autor: Zaq
A ja nie znoszę dzieci i nie chcę ich mieć. No kids - double income.

: 25 gru 2007, 20:45
autor: Andrew
Zaq pisze:A ja nie znoszę dzieci i nie chcę ich mieć. No kids - double income.

Ten swiat jest jednak niesprawiedliwy <diabel> <aniolek>

: 25 gru 2007, 21:36
autor: Hyhy
Andrew pisze:ale dziecko ci pomoze ruszyc dupę wlasnie po to bys sie bardziej starał , takim katalizatorem sie moze stac ...
No tak ale po co sie szarpac, tym bardziej ze nie czuje sie rowniez na to po prostu gotowy.

: 25 gru 2007, 23:27
autor: Ona_Mika
No ja już mam maluszka pod serduszkiem, w czwartek idę do lekarza. Ja może nie byłam gotowa na ciążę, ale wiem, że sobie poradzimy. Ci co piszą, że nie chcą mieć dzieci, rozumiem ich, ale za kilka, kilkanaście lat może to się zmienić, bo w życiu człowieka przychodzą takie chwile, kiedy chce się zostawić potomka - kogoś z naszego dorobku, który przetrwa, bo rzeczy materialne to nic, rzecz nabyta. niektórym przychodzi to bardzo wcześnie a niektórym bardzo późno.