Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[lollirot]

Wrr, ale mnie wkurzył ten artykuł .Wynika z niego, że jak jesteś ateistą, to możesz albo patrzeć na swoje przerażone śmiercią dziecko, albo zostawić je na pastwę babć i katechetek, żeby mu jakoś wyjaśniły świat. Obie postawy tak samo bierne, jakby nie można było stworzyć dziecku poczucia bezpieczeństwa w inny sposób

[Ted Bundy]

poza tym, które dziecko przyjmuje w takim wieku świadomosć swego końca? Najczęściej uważa, że zawsze było, jest i będzie Szkoda mącić mu w głowie w takim wieku.

[Dzindzer]

poza tym, które dziecko przyjmuje w takim wieku świadomosć swego końca?

Ja byłam

[Ted Bundy]

Pogrzeb Zbigniewa Religi. Jeden z niewielu ludzi w tym lewackim szambie, którego darzyłem autentycznym szacunkiem. A niektóre kanalie żyją po 100 lat, a już dawno powinny wyjechać pod ziemię. Nie ma sprawiedliwości.

[Dzindzer]

A niektóre kanalie żyją po 100 lat, a już dawno powinny wyjechać pod ziemię.

Wybacz, ale nie jesteś od oceniania kto powinien a kto nie powinien żyć

[Ted Bundy]

bo ty tak mówisz? Dobre, dobre. Mój ty autorytecie.

[Dzindzer]

Nie, nie dlatego

[lollirot]

Wybacz, ale nie jesteś od oceniania kto powinien a kto nie powinien żyć

A niech sobie kłapie, ani nikt od tego nie umrze, ani nie będzie żył dłużej, a Tedowi się pewnie lżej na sercu robi ;

poza tym, które dziecko przyjmuje w takim wieku świadomosć swego końca?

Swojego może nie, ale czasem umiera ktoś z rodziny albo ukochane zwierzątko i zdaję sobie sprawę, że tłumaczenie "teraz mu jest lepiej, bo jest w niebie" napawa spokojem, ale nie dam sobie wmówić, że to jedyna droga.

[Dzindzer]

a Tedowi się pewnie lżej na sercu robi ;

W sumie racja, niech ma chłop trochę radości w życiu, nawet gdyby czerpał ja z życzenia innym śmierci.

[Ted Bundy]

tej radości mam wiele, o to nie musisz się martwić.
Smutków też trochę, ostatnio np. kobieta mi oznajmiła, że może by był ostrzejszy seks był między nami czasami, by było jeszcze fajniej (?). Prawdę mówiąc, opadła mi szczena, a mówiąc po ludzku, wyj.... mnie z butów. I co, na takie dictum?

[Yasmine]

Smutków też trochę, ostatnio np. kobieta mi oznajmiła, że może by był ostrzejszy seks był między nami czasami, by było jeszcze fajniej (?). Prawdę mówiąc, opadła mi szczena, a mówiąc po ludzku, wyj.... mnie z butów.

Powinieneś się cieszyć, że kobieta Ci mówi czego oczekuje. Ale nie, no Tedowi opadła szczena. Współczuje Twojej kobiecie .

[Dzindzer]

I co, na takie dictum?

Jakos mnie to nie zaskakuje. Łagodne i juz nudnawe miziu miziu nie starcza.
ale i tak nie pojmiesz tego

Współczuje Twojej kobiecie

Nie Ty jedna

[AMX]

Ted, próbujesz, nas sprowokować do kolejnej dyskusji na temat miejsca ostrego seksu w związku, dzięki której będziesz mógł oddawać się z niemal onanistyczną przyjemnością obronie swoich niezachwianych zasad? Czy,może faktycznie coś nie gra?

[Dzindzer]

AMX raczej to pierwsze. Ted nie raz już coś pisał w tym stylu a potem bronił zaciekle, zamykał sie na rady i sugestie.

[Nemezis]

I co, na takie dictum?

A czy to będzie ujma na honorze, gdy potrzeby swojej kobiety postawisz wyżej niż własne?

[ Dodano: 2009-03-13, 18:12 ]
Wkurzył mnie dziś pewien doktorek, z którym mam ćwiczenia. Zresztą wkurzają mnie wszyscy, którzy schodzą na tematy polityczne, prezentują przy tym jedyną słuszną opcję i szydzą z opozycji. Żeby tylko tyle - bez najmniejszej refleksji koleś zaczął bezczelnie nabijać się z prezydenta i udawać jego mlaskanie. Dno normalnie Czy wykształcenie i taka posada nie zobowiązują do trzymania jakiegoś poziomu, pokazania się jako człowieka z klasą?

[Mati]

Czy wykształcenie i taka posada nie zobowiązują do trzymania jakiegoś poziomu, pokazania się jako człowieka z klasą?

jak ktoś nie ma klasy i ogólnie jest "wieśniakiem" to choćby był prezydentem, profesorem, doktorem, adwokatem, to i tak zawsze mu słoma z butów będzie wychodzić smutne, ale prawdziwe

[Nemezis]

Wiem Mati. Po prostu czasem wydaje mi się, że człowiek wykształcony, inteligentny i (chciałoby się rzec) świadomy powinien wyczuwać jakieś granice

[Mati]

Po prostu czasem wydaje mi się, że człowiek wykształcony, inteligentny i (chciałoby się rzec) świadomy powinien wyczuwać jakieś granice

no tak powinno być, ale jak widać na przykładzie, który podałaś - nie jest ... ale to widać jacy ludzie teraz mogą zostać "kimś". bo skoro człowiek bez wykształcenia, zwykły robol może zostać premierem, to czego my możemy się spodziewać po profesorze??

[Ted Bundy]

Żeby tylko tyle - bez najmniejszej refleksji koleś zaczął bezczelnie nabijać się z prezydenta i udawać jego mlaskanie

to zapewne motłoch PO-wski, czego oczekujesz, inteligencji? Oni są jak lemingi.

[ Dodano: 2009-03-13, 20:07 ]

Czy,może faktycznie coś nie gra?

nie sądzę, by nie grało, piszę co usłyszałem. Nie przesadzaj, wszędzie węsząc prowokację.

[Dzindzer]

to zapewne motłoch PO-wski

Oni są jak lemingi.

Nie, niektórzy oni sa jak Ty, wyzywają, opluwają tylko dla zasady, oni plują na PiS bo to PiS Ty na PO

[Ted Bundy]

nie pluję bez powodu, to najbardziej szkodliwy rząd od kilkunastu lat.

[Mati]

to najbardziej szkodliwy rząd od kilkunastu lat.

a zwolennicy PO tak mówili o rządzie PiS. i kółeczko się zamyka i powiedz mi Tedziu, czym różnisz się od zwykłego zwolennika PO? wy plujecie na nich, oni na was i tak do usranej śmierci

[ Dodano: 2009-03-13, 20:21 ]

to zapewne motłoch PO-wski, czego oczekujesz, inteligencji? Oni są jak lemingi.

[ Dodano: 2009-03-13, 20:23 ]
no nic. ja uciekam na tę noc filmową powoli. trzeba się uszykować, pojechać po Czarną yeah, a potem prawie, że od razu do pracy 2 dni

miłego weekendu życzę Wam wszystkim <browar>

[Nemezis]

nie sądzę, by nie grało, piszę co usłyszałem.

Mi jak coś nie grało, to nawet w żartach to sugerowałam. Powiem Ci, że to cholernie przykre uczucie, gdy najbliższa osoba nie bardzo reaguje na Twoje sugestie...

to zapewne motłoch PO-wski, czego oczekujesz, inteligencji? Oni są jak lemingi.

Motłoch nie motłoch, ale takie zagrywki są po prostu nie na miejscu. Tym bardziej, że koleś jest nauczycielem akademickim, ma 'pod sobą' studentów - młodych ludzi, którym łatwo zaciemnić mózgownice.

Choć nie sympatyzuję z żadną partią polityczną, to denerwuje mnie ta moda na wyśmiewanie się z PISu. Tak - MODA. Podejrzewam, że jak ktoś wyrwałby się w obronie tej partii, zostałby wyśmiany... A niby dorosłymi ludźmi jesteśmy

Zastanawia mnie, czy ludzie naprawdę są aż tacy głupi i ślepo wierzą w to, co media im pod nos podsuwają? Ja osobiście znalazłam prosty powód do pewnego dystansu w tej kwestii. Otóż rok temu na początku marca byłam z ludźmi ze studiów na jednym z posiedzeń sejmowych, jako widownia oczywiście. Nie pamiętam dokładnie czego temat dotyczył, ale miałam to szczęście trafić na niezłe przedstawienie - posłowie PISu z Jarosławem na czele wypięli się za coś na PO i część po prostu bez zbędnych emocji olała sobie sprawę i wyszła z sali. Posłowie PO skolei zareagowali na to jak jakieś dzikie zwierzęta - zaczęli wydawać z siebie odgłosy, coś wykrzykiwać, śmiać się. Całe posiedzenie trwało może z 15 minut i zostało przełożone na kilka (chyba 2) godz. później. Oczywiście nie chciało nam się czekać, więc poszliśmy do autokaru. A w czasie drogi co? Wiadomości. Miła pani w radio poinformowała społeczeństwo, że posiedzenie zostało przerwane, posłowie PISu zaczęli zachowywać się niestosownie, prawie doszło do awantury i na końcu w wielkim oburzeniu opuścili salę obradową.
Wszyscy w autokarze patrzyli po sobie z dosyć niewyraźnymi minami. Byliśmy świadkami rzetelności ludzi, od których czerpiemy codziennie informacje ze sceny politycznej. I pytanie, kto ma władzę?

wyzywają, opluwają tylko dla zasady

Nie dla zasady, tylko dlatego, że mają w tym interes (piszę o obu partiach, żeby nie było). Ich celem jest dążenie do zdobycia władzy, a co się z tym bezpośrednio wiąże do zdobycia poparcia społeczeństwa. Wybielanie siebie i oczernianie opozycji to już standard - szkoda tylko, że taki standard jest na pierwszym miejscu, zamiast dbania o interesy państwa.

nie pluję bez powodu, to najbardziej szkodliwy rząd od kilkunastu lat.

A PIS nie jest z kryształu, więc nie rozumiem poparcia dla niego w każdym aspekcie.

[Ted Bundy]

Posłowie PO skolei zareagowali na to jak jakieś dzikie zwierzęta - zaczęli wydawać z siebie odgłosy

bo się tak zachowują. Znam wielu radnych PO, samorządowców, kacyków, działaczy, paru posłów poznałem również, mam jak najgorszą opinię o nich wszystkich. Prostactwo, nepotyzm, karierowiczostwo najgorszego sortu. Podlane sosem służb specjalnych i przewałów.

Powiem Ci, że to cholernie przykre uczucie, gdy najbliższa osoba nie bardzo reaguje na Twoje sugestie...

jakie sugestie? Przecież wie, że ze mną taki numer nie przejdzie Ja tego nie zrobię.

[Nemezis]

Przecież wie, że ze mną taki numer nie przejdzie

I pewnie dlatego o niczym wcześniej nie wspominała. Na pewno chcesz tego, by dusiła w sobie niektóre rzeczy tylko dlatego, że jest świadoma TWOICH zasad? A co z nią?

[ Dodano: 2009-03-13, 22:13 ]

Ja tego nie zrobię.

A gdybyś miał pewność, że ona właśnie tego chce? Nie stać by Cię było chociaż na jednorazowe spełnienie jej oczekiwań?

[Dzindzer]

piszę o obu partiach, żeby nie było

a ja o takich niepartyjnych Kowalskich, czy Tedach
Bo partie to wiem, ze maja interes w tym

Wybielanie siebie i oczernianie opozycji to już standard

Jakoś odrzucają mnie ci którzy dużo uwagi poświęcają oczernianiu innych

Nie stać by Cię było chociaż na jednorazowe spełnienie jej oczekiwań?

Toż to fanaberie kobiety głosującej na PO

[Mikro czarnuch]

Czołem forum :-)
Zauważyłam, że w ostatnich dniach szeregi forum stały się skromniejsze o jedną personę.
Mam na myśli Grace.
Myślałam, że Gosia raczej z tych stałych w uczuciach, hmm?

[Dzindzer]

Mikro tylko Ty mi nigdzie nie uciekaj.

[Mikro czarnuch]

Niełatwo było dostać się na salony, z chwilą jednak, gdy zaczęłam bywać ...
Dzin, sama rozumiesz

Pierwszy raz od ponad trzech miesięcy skusiłam się dziś na małą czarną.
Boziu, jeszcze nigdy nie piłam kawy przez godzinę, chociaż w tym przypadku, czasownik 'picie' to potworne nadużycie i zbrodnia niesłychana. Ja ją chłonęłam wszystkimi zmysłami.
Spijałam, sączyłam, delektowałam się, rozkoszowałam, rozpływałam.
O! to oddaje zdecydowanie lepiej uniesienie, jakiego doznawałam nad moją porcelanową filiżanką, nb. także wielkości mikro

Nie sądziłam, że mogę tak zatęsknić za kawusią.
Chyba każdemu mogę polecić taką dłuższą rozłąkę z jakąś używką, w celach doznania wrażeń niemal metafizycznych, bo codziennie to ...
spowszednieje, straci smak, bez dwóch zdań

[AMX]

http://www.wicipolskie.org/index.php?op ... &Itemid=56

Ted, to powinno Cię zainteresować.